Czerń kruka

społeczności, która zazwyczaj potrafi skrywać ciekawe tajemnice. Oprowadza po mroźnej, otoczonej mgłą i skąpanej w mroku okolicy, a przy tym towarzyszy nam złowieszcze krakanie kruków. Interesująco opowada o życiu ludzi, zamieszkujących wyspę. Jak to w małych miejscowościach bywa wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Ale czy na pewno? Tutaj swój swojego pozna, a obcy nie jest mile widziany. Mieszkańcy takich wyczuwają i nie darzą zaufaniem. 🖤 Ann Cleeves stworzyła idealne tło oraz tajemniczy i mroczny klimat, który czuć na każdej stronie. Książkę czyta się bardzo szybko. Autorka ma prosty i lekki styl, którym bardzo mnie do siebie przekonuje. Stopniowo buduje napięcie i często wodzi czytelnika za nos. Świetnie została skonstruowana intryga. W powieści pojawiają się wątki poboczne, które pozwalają poznać bliżej bohatera. Każdy z nich jest wiarygodny, bardzo dobrze scharakteryzowany. 🖤 Pewnego mroźnego poranka Fran Hunter znajduje zwłoki młodej Catherine. Dziewczyna została uduszona i pozostawiona na pastwę bezlitosnych kruków. Większość mieszkańców oskarża Magnusa, samotnego mężczyznę mieszkającego na wzgórzu. Sprawą zajmuje się detektyw Jimmy Perez. Na jaw zaczynają wychodzić skrywane tajemnice. Mieszkańcy przestają czuć się bezpiecznie.