Dom sióstr marnotrawnych

z ulicy jednego ze szkockich miast i wróciły po miesiącu. Brak wspomnień ani tego co tak naprawdę się z nimi przez ten czas działo było bardzo niepokojące. Natomiast jeszcze dziwniejsze były zmiany, które zaczęły się pojawiać w dziewczynkach. Ich włosy zaczęły robić się białe, a oczy stawały się czarne. Przebywanie blisko nich było dla innych odurzające, co więcej również pociągające. Ludzie uważali je za obłędnie piękne, ale zarazem czuli coś niebezpiecznego. Dwie najstarsze z sióstr podążyły własnymi ścieżkami, natomiast najmłodsza z nich; Iris starała się dopasować do społeczeństwa i skończyć szkołę. Wszystko jednak się komplikuje, gdy niespodziewanie nie ma kontaktu z najstarszą Grey. Zniknięcie dziewczyny zapoczątkowało masę domysłów, ale nasunęło jeszcze więcej pytań na temat wydarzenia, które spotkało siostry Hollow 10 lat temu. Zaczynajac tę historie byłam trochę skonsternowana. Co więcej jakoś dziwnie mi się to podobało. Niewiedza na temat tego co przytrafiło się siostrom Hollow przejęła mój umysł, ale była nad wyraz zaspokajająca. W przypadku postaci to nie będzie zaskoczeniem, że siostry ogromnie mnie oczarowały. To historia, którą odkrywamy małymi kroczkami razem z najmłodszą z sióstr 'Iris'. Dziewczyna przedstawia nam jak wielką więź czuje z siostrami pomimo tego, że nie ma ich fizycznie w pobliżu niej. Pokazuje nam charakter każdej z nich, gdyż były od siebie różne, ale jednak coś niewytłumaczalnego je ze sobą łączyło. Iris nie kryje się z tym, że bardzo chciałaby być jak jej starsza siostra Grey. Pragnęła wiedzieć jak to jest być piękną i tajemniczą. Urok tej dziewczyny był taki iż każdy ją podziwiał. Postać Grey była na samym początku wielką zagadką, ciężko było okazać jej jakąkolwiek sympatie, im dalej czytaliśmy to bardziej mogliśmy się zastanowić co do jej osoby. Nie jest to postać, którą bym podziwiała jednakże myślę, że jej silny i dominujący charakter sprawił, że zatraciłam się w jej postaci. Poniekąd może przez to, że swoim charakterem nieco przypominam Iris. Ogromnie urzekła mnie stanowczość i brak skruchy ze strony Grey, jest to coś do czego z pewnością najmłodsza z sióstr by się nie posunęła, dlatego tak bardzo fascynowały ją umiejętności siostry. Nie zapominając o średniej Hollow: Vivi. Jej postać ma trochę z charakteru Grey, ale także Iris. Jednak z tego wszystkiego była ona na swój sposób unikatowa. Dusza towarzystwa, która bez owijania mówiła co pierwsze przyszło jej na myśl. Nie szczędziła sobie rzeczy, które sprawiały jej przyjemność, wykorzystywała życie jak najlepiej, ale robiła to w zgodzie ze sobą. Styl pisania autorki był dla mnie osobiście trochę ciężki, szczególnie pierwsze kilka rozdziałów trochę mnie wymęczyły. Lecz nie można jej odebrać niespotykanego jak i wyjątkowego opisu tej całej otoczki, która wisiała nad bohaterami. Było to coś co czasami wprawiało mnie w niesmak, ale po raz kolejny się powtórzę, jakoś dziwnie mnie to fascynowało, aż nabrałam ochoty, by zobaczyć te odrażające rzeczy na własne oczy. Dokładne opisy zapachów, które czuły, czy martwych ciał z licznymi ranami, z których wyrastały kwiaty wywoływało we mnie nieopisane podekscytowanie. ⊹ 'Wydaje mi się, że to przez te kwiaty, ta historia tak owinęła sobie mnie wokół palca'.⊹

siostry wróciły. Niestety nie były już one takie same - zmienił im się kolor oczu, włosów a nawet zęby mleczne wróciły w miejsce gdzie wcześniej już ich nie było. Siostry nie wiedzą kim są, co się z nimi stało i gdzie były. Czy siostry Hollow rozwiążą zagadkę swojej przeszłości? Dowiedzą się dokąd trafiły? I jak dały radę wrócić? Historia zaczyna się kiedy jedna z sióstr - Grey, nagle znika, dokładnie tak jak 10 lat temu. Siostry wodząc za wskazówkami zostawionymi przez Grey próbują ją odnaleźć. Poszukiwania Grey sprawiają że siostry wkraczają w coraz większy mrok, odkrywając tajemnice przeszłości. 📝Niesamowita, wciągająca, brutalna i mroczna historia od której nie da się oderwać! Tajemniczy klimat książki sprawia nie możemy się od niej oderwać i mamy wrażenie jakbyśmy samy byli uczestnikami tej historii. Skonstruowana jest tak, by angażować czytelnika. Razem z bohaterkami stopniowo odkrywamy rąbki tajemnicy- daje to możliwość przeanalizowania faktów oraz ułożenia w głowie kawałków historii w jedną całość. Świat przedstawiony w niej porywa, niemal byłam w stanie poczuć smród rozkładu czy mrowienie pod skórą i momentami miałam wrażenie że chce poznać prawdę o wydarzeniach sprzed lat, bardziej niż bohaterka. 🔚🔚 Nie szykujcie się na przyjemną powieść o trzech kochających się siostrach. Jest to okropna historia z mnóstwem wstawek o gnijących ciałach, obrzydliwych zapachach czy robakach wychodzących z ciał ludzi, aczkolwiek mimo to stanowczo polecam! Wydaje mi się, że nigdy nie czytałam czegoś podobnego i nie spodziewałam się, że historia tego typu tak bardzo mnie zafascynuje! Dodatkowo przygotujecie się na niesamowity plot twist który pod koniec zwali was z nóg!

i znajdują się w niewyjaśnionych okolicznościach. Książka bardzo przyciągała mnie do siebie okładką, wręcz mówiła do mnie: "przeczytaj mnie, poznaj moją historię" i wygrała. Czułam, że muszę ją przeczytać ilekroć widziałam ją na profilu wydawnictwa. Kusiła nie tylko swoją okładką, ale też tajemniczym opisem. Bardzo chciałam dowiedzieć się co takiego przeżyły Iris, Vivi i Grey Hollow. Autorka zbudowała historię mocno trzymającą w napięciu, a co najlepsze, całą historię zniknięcia i pojawienia się sióstr odkrywamy stopniowo razem z Iris, która razem z Vivi szuka zaginionej Grey... Siostry nie pamiętają co takiego wydarzyło się przed laty, gdy zniknęły. Wiedzą, że miało to miejsce, ale nie potrafią sobie przypomnieć gdzie były, co robiły, dlaczego zniknęły. Gdy wróciły zaczęły się zmieniać: ich oczy stały się czarne, a włosy białe. Każdy kto na nie spojrzał nie mógł oderwać od nich oczu, ludzie je kochali pomimo wszystko i za wszystko. Pewnego dnia Grey postanawia odejść z domu. Po pewnej kłótni z mamą, pakuje się i wychodzi. Buduje swoje życie na nowo, staje się sławna. Po kilku tygodniach odchodzi Vivi, która również ma dość obecnego życia i chce coś zmienić. Iris zostaje sama, stara się wtopić w tłum, niczym się nie wyróżniać. Jednak nie jest to takie proste, cały czas jest inna, każdy daje jej to odczuć. Wszystko się zmienia, gdy Iris i Vivi odkrywają, że Grey znika. Boją się, że straciły ją na zawsze. Od tego momentu rzeczy dzieją się bardzo szybko. Dziewczyny odkrywają fragmenty z przeszłości. Okazuje się, że najstarsza z sióstr Grey ma wiele tajemnic, które od lat skrywa przed siostrami. "Płakałam, choć nie rozumiałam dlaczego. Nie byłyśmy bezpieczne. Kimkolwiek był, znowu nas znalazł. Znalazł Grey. Przyszedł, żeby mi ją odebrać. Chciałam uciekać, chciałam, żeby moje stopy poruszały się tak szybko, jak biło moje serce, ale siostra ścisnęła mnie za dłoń. Jeszcze nie." Jest to świetna, trzymająca opowieść o siostrach, o miłości, więzach rodzinnych, zdarzeniach nadprzyrodzonych i wciągająca bez reszty. Kiedy zaczęłam ją czytać nie mogłam się od niej oderwać, bo wręcz mnie hipnotyzowała. Czułam się jakbym była Iris i chciałam wiedzieć co wydarzyło się przed laty. Ta książka była dla mnie świetną przygodą i odskocznią od rzeczywistości. Polecam ją każdemu, kto choć trochę lubi nadprzyrodzone moce i wiele tajemnic.

Zmiany po ich powrocie były niepokojące. Ich włosy zmieniły kolor na biały, a oczy na czarne. Przebywanie z nimi było odrzucające, ludzie uważali je za piękne i niewytłumaczalne niebezpieczne. Podczas gdy Grey i Vivi wiodą życie według własnych zasad, Iris stara się dostosować się do otoczenia. Grey znika, pozostawia za sobą zagadki, które zmuszają do odkrycia tajemnicy tego, co przydarzyło się im w dzieciństwie.

Książka szalenie popularna na zagranicznych bookmediach. Wiele razy miałam ochotę sięgnąć po nią w języku angielskim, na szczęście pojawiła się w Polsce. Jak ogromnie się cieszę, że zdecydowałam się sięgnąć po tę pozycję. Książka wita nas ogromem tajemnic i zagadek, które stopniowo, wraz z biegiem lektury możemy rozwiązywać. Cała powieść emanuje niepokojem. Wspominałam o tym wiele razy, mówiąc o tej pozycji. Mroczny klimat, cudowna fabuła i ogrom tajemnic, to scenariusz na idealną jesienną książkę. Niektóre sceny dosłownie wywoływały gęsią skórkę.

Książka wciąga doszczętnie, gdy po nią sięgniesz, nie będziesz w stanie jej odłożyć. Rozdziały są idealnie rozłożone, zakończenia rozdziału zachęcają do rozpoczęcia kolejnego. Plot-twist to arcydzieło, kompletnie się tego nie spodziewałam. Zakończenie książki było świetne, pasuje idealnie do tej historii. Wydaje mi się, że ta historia na zawsze zostanie w mojej głowie. Jeśli szukacie pozycji na halloween, to jest idealna propozycja.

drżą, a spomiędzy palców wypada długopis. Na dworze mży, a moje miejsce przy oknie pozwala mi chłonąć ten widok. Kątem oka zauważam jednak szybki ruch, a moja głowa mimowolnie odwraca się w jego stronę. W oddali zauważam mężczyznę, który nie spuszcza ze mnie wzroku. Mężczyznę w rogatej czaszce.   🥀 Klaustrofobiczna. Duszna. Absolutnie przerażająca. Nadal czuję smród dymu, zgnilizny i dzikich zwierząt. Czuję ciarki na rękach i niepokój w sercu. Widzę świat, którego nigdy miałam nie poznać. Tajemniczy, mroczny i okrutny. Świat, w którym granica między fikcją a rzeczywistością zostaje całkowicie zatarta. Rzeczy, które wydają się oczywiste, przestają wydawać się realne. Dopada je fałsz i zgnilizna. Obrastają mchem i kwiatami, które stają na pograniczu obu światów.   🥀 „Dom sióstr marnotrawnych” przenika granice literatury młodzieżowej, fantastyki i horroru. Wywołuje u czytelnika całą gamę emocji, które rozpływają się po ciele. Zaskoczenie. Obrzydzenie. Strach. Niepewność. Każdy element tajemniczej układanki pełen jest niepokojących detali, których nie sposób zignorować. Zaciekawienie rośnie, a kartki same w magiczny sposób ślizgają się pod palcami. Świat przedstawiony porywa i nie sposób już z niego wrócić. Zostałam tam na zawsze. Bez możliwości ucieczki.

 🥀 Iris. Vivi. Grey. Trzy bohaterki i trzy zupełnie różne charaktery. Iris i Vivi okazały się wspaniałymi towarzyszkami podróży, jednak tajemnicza Grey już przy pierwszym spotkaniu wydała mi się egoistyczna i arogancka. Nie byłam w stanie znaleźć z nią wspólnego języka, a końcówka historii tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że jej mroczne tajemnice i zainteresowania zmieniły wszystko.
 🥀 W dalszym ciągu ciężko pogodzić mi się z rozstaniem z książką, która stała się jednym z moich faworytów tego roku. To must read każdego czytelnika, który ceni sobie skrajne emocje i nie boi się mocnych zaskoczeń. Czytajcie, niech ten tytuł obiegnie świat 🐜

To na swój sposób wyjątkowe, że historię opisaną w tej książce można określić piękną, ale zarazem też niezwykle makabryczną. Niepozorna okładka oraz niewiele zdradzający opis nie są w stanie przygotować potencjalnego czytelnika na to, co go czeka, podczas zagłębiania się w tę zgoła nietypową lekturę. Mówię to Wam z własnego doświadczenia. Gdybym przed przeczytaniem miała przewidzieć choć w małym stopniu fabułę tej książki, to w życiu nie spodziewałabym się tego, w jakim kierunku pójdzie ta historia. Muszę jednak przyznać, że bardzo mi się ten fakt podoba... 🍂 "Drzwi, które kiedyś prowadziły w jedno miejsce, teraz prowadzą w inne." 🍂 Iris, Grey i Vivi Hollow to siostry, które jako dzieci zniknęły z jednej ze szkockich ulic. Miesiąc później niespodziewanie wróciły i kompletnie nie pamiętały, co wcześniej się wydarzyło. A jednak coś musiało się wydarzyć, gdyż ich włosy stały się białe, a oczy całkowicie czarne. Oprócz tego przebywanie w ich towarzystwie okazało się być niezwykle odurzające, a inni ludzie postrzegali je za nie tylko nieznośnie piękne, ale też w pewien niewytłumaczalny sposób niebezpieczne. Iris jako jedyna stara się wieść w miarę normalne życie. Wszystko komplikuje się, kiedy Grey znika i zostawia tajemnicze wskazówki, które mają służyć do odnalezienia jej. Szybko okazuje się jednak, że aby wszystko się udało siostry nie mogą skupić się tylko na teraźniejszości, ale też na tym co niegdyś się wydarzyło, a do teraz nie daje im spokoju. 🍂 "I tak oto zostałam sama, jedyna siostra Hollow wciąż walcząca o to, by kwitnąć w cieniu, który po sobie zostawiły." 🍂 Dawno nie czytałam książki, która opisywałaby historię tak inną od wszystkich. Tak na prawdę to nawet nie wiem, co mogłabym Wam tutaj jeszcze napisać, aby pokazać jak bardzo mi się podobało. Moje odczucia zmieniały się mniej więcej w takiej kolejności: zaciekawienie, zaskoczenie i na końcu zachwyt nad tym, jak autorka mogła napisać tak intrygującą historię. 🍂 Koniecznie dajcie znać czy czytaliście już tę książkę. A może dopiero macie ją w planach?

wszystko buduje bardzo wyraźny obraz tej książki. Do tego dochodzi wciągająca i chwilami upiorna fabuła i przepis na idealny na jesienny wieczór zrobiony. Iris cierpi odrobinę na syndrom głównej bohaterki ale pozostałe postaci są niezwykle interesujące. Uważam sam pomysł za orginalny i ciekawy i chociaż nie jestem przekonana co do samego zakończenia to rozwiązanie akcji bardzo mi się podobało.

zaledwie zalążek przerażających elementów w tej obrzydliwej książce. Obrzydliwie fascynującej. Nie wiem, ile razy w treści padło słowo "zgnilizna" i wszystkie jego koniugacje i synonimy, ale były to niezliczone ilości. Opisywały jednak coś, co ciężko mi wytłumaczyć, ponieważ życie sióstr Hollow jest niewytłumaczalne. Gdy trzy dziewczynki zniknęły w sylwestrową noc, a wróciły miesiąc później do miejsca, w którym zaginęły, chwilowa radość była jedynie pozorna. Z siostrami działy się przedziwne rzeczy, które nawet doprowadziły ich ojca do obłędu. Przecież to było niemożliwe, by oczy jego córek nagle stały się czarne jak smoła, a ciemnobrązowe włosy pojaśniały niemal do bieli. Dziwność otaczała je jak kamfora i pozostała przez wszystkie kolejne lata. Siostry Hollow stały się jeszcze dziwniejsze, gdy najstarsza z nich - Grey - zaginęła i pozostawiła po sobie poszlaki, które mogły zrozumieć tylko jej siostry. I od tego momentu rozpoczyna się gonitwa z czasem i tajemnicami, które wszystkie skrywały. To nie jest przyjemna historia. Jest pełna upiornych opisów niestworzonych rzeczy - kwiatów wyrastających z ciał ludzi, mrówek pełzających pod skórą i obrzydliwych zapachów (przysięgam, że podczas czytania tak się wczuwałam, że zaczynałam je nawet czuć). Im dalej w głąb historii, tym robi się jeszcze gorzej, a jednocześnie jeszcze bardziej fascynująco. Nigdy nie czytałam czegoś w takim stylu, więc nie mogłam oderwać się od tej książki. Niezwykle pobudzała moją wyobraźnię przez dokładne, szczegółowe i sugestywne opisy tajemniczego świata Półdroża. Cała mroczna otoczka w zestawieniu z trzema siostrami o zupełnie odmiennych charakterach jest czymś, co na długo pozostanie w mojej pamięci i jestem pewna, że w Waszych też, jeśli odważycie się przeczytać ich historię. A naprawdę warto. PS: Ruiny kaplicy św. Antoniego w Edynburgu naprawdę istnieją. Polecam je wygooglować, ksiażka stanie się dzięki temu jeszcze mroczniejsza. [współpraca reklamowa z Wydawnictwem We Need YA]

mroczny klimat oraz tajemnice towarzyszące całej historii sprawiły, że nie mogłam oderwać się od tego tytułu. Dawno już nie czytałam czegoś tak genialnego, idealnie zaplanowanej fabuły z świetnie poprowadzonym wątkiem i masa tajemniczości, która utrzymywała się przez całą książkę. Autorka swoim stylem pisania sprawiła, że pokochałam klimat jej historii. Jestem nim zachwycona i dalej nie mogę wyjść z podziwu, jak ta książka została napisana. Podczas czytania nie raz miałam gęsią skórkę i zdecydowanie jest to najdziwniejsza książka, jaką miałam okazję przeczytać. I właśnie za tą dziwność pokochałam tę historię. Główne bohaterki i prawda o ich historii bardzo mnie ciekawiła, a w szczególności moją uwagę przykuła najbardziej tajemnicza i najstarsza z sióstr Grey Hollow. Końcowy plot twist totalnie mnie zszokował i sprawił, że zaczęłam łączyć kropki i wcześniejsze wydarzenia. Zdecydowanie polecam ten tytuł czytelnikom lubiącym nietypowy klimat powieści oraz tajemnicę, która trzyma w napięciu przez całą historię.

doszłam do siebie po jej zakończeniu. Nie spodziewałam się, że pozycja licząca jedynie 307 stron i którą przeczytałam w dwa dni wciągnie mnie do swojego świata na tyle, by pozostawić mnie z kacem książkowym. Autorka wykreowała zupełnie nowy i tajemniczy świat, który wciąga i nie chce puścić. Podobnie jak samo Półdroże: wejść w nie jest łatwo, gorzej z wyjściem. Iris, Vivi oraz Grey Hollow są niebywale piękne oraz przede wszystkim, owiane tajemnicą. Gdy były dziećmi zaginęły na cały miesiąc, a po powrocie ich wygląd uległ znacznej zmianie. Wszystkie trzy Hollow twierdziły także, że nie pamiętają niczego z okresu zaginięcia. Z powodu braku tropów, śledztwo w tej sprawie zostało zawieszone, a rodzina wróciła do względnie normalnego życia. Względnie, bo ojciec dziewczynek twierdził, iż nie są one jego dziećmi i po pewnym czasie popełnił samobójstwo. Kilka lat później, po wyprowadzce sióstr, Iris stara się wmieszać w otoczenie i skończyć szkołę średnią. Jej plan jednak wydaje się niemożliwy do spełnienia, gdy Grey znika, zostawiając tajemnicze wskazówki. Pozostałe siostry Hollow starają się ją znaleźć, przy okazji odnajdując sporo informacji o swojej przeszłości. W świetle nowych faktów okazuje się, że Grey skrywa masę tajemnic, a całej trójce grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Muszą mierzyć się z siłami nadprzyrodzonymi i przeszłością, która ujawnia iż zniknięcie w dzieciństwie skrywa za sobą tragiczne wydarzenia. Cała historia sprawia, że przez książkę wręcz się płynie. Ciekawy jest także fakt, że praktycznie nie występuje tu wątek miłosny - jest on naprawdę znikomy, dzięki czemu na głównym planie stoi siostrzana miłość, co nie jest często spotykane w książkach. Podsumowując, historia mnie wciągnęła i, biorąc pod uwagę zakończenie, mam nadzieję iż doczekam się kontynuacji losów sióstr Hollow 🪄 *Collab*

niewrażliwa ale przepełniona emocjami i przyprawiająca o ciarki. Porównałbym tę książkę do wełnianego swetra, w który jak się zawinięcie, to nie będziecie chcieli go opuszczać, ale jest tu coś nie tak, albowiem drapie, szczypie i gryzie. Wbija małe szpileczki, przez co czujecie się niekomfortowo i takie właśnie jest czytanie “Domu Sióstr Marnotrawnych”. Ciężko się oderwać, ale z drugiej strony nie da się oderwać od tej pozycji i się nie krzywić. Historia jest fascynująca w swojej dziwności i niepokoju. Nic tu nie leży, nic tu się nie zgadza i to jest w tym wszystkim najlepsze! Czytałam niedawno “Hazel Wood” i jeśli miałabym DSM do czegoś porównać, to byłaby to właśnie ta książka. Zdecydowanie jest to pokrewny rodzaj literatury, jednak Siostry robią “to” jeszcze bardziej, dają z siebie więcej! Sami musicie ocenić czy jesteście na to gotowi. Szukacie niepokoju? Osobliwości, krwi i obdzierania ze skóry? W takim razie ja serdecznie zapraszam do lektury tego cuda, bo jest to niezapomniana przygoda, która, UWAGA, może śledzić was w koszmarach. Ta jedna książka wystarczyła abym sprawdziła całą twórczość autorki i zaczęła śledzić ją już pewnie do końca swych dni. “Domu Sióstr Marnotrawnych” trafia do ulubieńców tego roku (a może nawet i topki).

która zagnieździła się we mnie i mam wrażenie, że prędko się jej z głowy nie pozbędę. Iris, Vivi i Grey Hollow zaginęły, gdy były dziećmi, ale udało im się wrócić. Jednak nie były już takie same. Zmienił się ich kolor włosów, oczu, a nawet zęby mleczne wróciły na swoje miejsce. Po latach jedna z sióstr ponownie znika, a bohaterki będą próbowały odkryć co im się przytrafiło w przeszłości. To jedna z najbardziej obrzydliwych, śmierdzących i zgniłych historii jakie było mi dane przeczytać. I to było przepiękne! Kocham tę książkę i jest mi przykro bo wiem, że prędko nie natrafię na pozycję równie wyjątkową. Najmocniejszą stroną jest tutaj klimat. Czytaniu towarzyszyła mi gęsią skórka i przyznaję, że nie jestem fanką horrorów, ale ten był wyjątkowy i magiczny (w tym przypadku to horror młodzieżowy 16+). Zazwyczaj bardziej mi się podoba pierwsza połowa książki, ale w tym przypadku było inaczej. Od około 150 strony nie byłam w stanie się oderwać od tej dziwnej opowieści. Mamy tutaj do rozwiązania zagadkę i razem z siostrami Hollow idziemy tropem mrówek, białych kwiatków i zgnilizny, by odkryć przerażającą prawdę. Końcówka była zaskakująca, a plot twist absolutnie idealny. Zdecydowanie nie jest to książka dla każdego. Jeśli lubicie mrok, odrobinę m@kab®y, duszny - wręcz zgniły klimat to koniecznie musicie ją przeczytać.

każdą wolę do własnej. Że Twój ojciec chce Cię zabić. To tylko losowe przykłady, a wszystko dzieje się w naszym realnym świecie. Nie brzmi to normalnie, prawda? To jedna z ciekawszych powieści urban fantasy z jakimi miałam w swoim życiu do czynienia - zazwyczaj mnie nudzą, ale niezwykłość tej historii sprawiła, że momentami nie mogłam jej odłożyć. Część wydarzeń była bardzo interesująca i trzymająca w napięciu niczym dobry horror, z kolei część była nużąca i traciła moją uwagę, działo się to na zmianę. Zabrakło mi takiego dosadnego kupowania mojej uwagi przez narracje, bo jak już się to działo to była to zasługa akcji, która niestety, często była nagle spowalniana, gdy mogła się rozwijać i za to jest ode mnie największy minus, bo czułam, że potencjał mógł zostać bardziej wykorzystany. BO FABUŁA BYŁA NAPRAWDĘ DZIWNA! To historia trzech sióstr, które w dzieciństwie zniknęły bez śladu na miesiąc, jednak wróciły odmienione. Akcja rozgrywa się po 10 latach od wydarzeń, które sprawiły, że stały się DZIWNE. Każda jest buntowniczką na swój własny sposób, tak podobne, a tak różne. Najmłodsza wciąż mieszka z matką, pozostałe spełniają się w show-biznesie. Najbardziej intrygującą z nich jest najstarsza, która jest głównym elementem dziwności tej książki, w swojej niezwykłości i wychodzeniu poza schemat budzi podziw i zachwyt, a jednocześnie nienawiść matki. Jednak pewnego dnia znika, a siostry wyruszają na jej poszukiwania, po drodze odkryją niebezpieczne i obrzydliwe tajemnice o SAMYCH SOBIE oraz drogę do innego świata. Podobało mi się, momentami bardzo, ale całościowo nie skradło mojego serca. Bardzo polubiłam charakter najmłodszej siostry, podobała mi się różnorodność osobowości między rodzeństwem oraz jestem usatysfakcjonowana rozwiązaniem zagadki i całym finałem książki. Ogólnie patrząc, to było naprawdę DOBRE. Polecam, zwłaszcza fanom Stranger Things, nawet ten tytuł do tego pasuje, a wydarzenia bazują na czymś podobnym. Kto wie, może ten serial był inspiracją dla tej powieści? Ode mnie 7/10. Współpraca barterowa z wydawnictwem We Need Ya.

historia się powtarza. Jedna z dziewczyn, Gray rozpływa się w powietrzu. Jej siostry ruszają z misją ratunkową. Po drodze będą musiały zmierzyć się z przeszłością i otworzyć dawne rany. Gdybym miała porównać tę książkę do jednej rzeczy, byłyby to jesienne liście, które mokną w październikowym deszczu . DOM SIÓSTR MARNOTRAWNYCH to duszna i gęsta opowieść. Podoba mi się, że obecnie autorzy chcą polisensorycznie trafić do czytelników. Dokładnie tak zrobiła Krystal Sutherland. Trafia do naszych wszystkich zmysłów. Nie tylko możemy wizualnie zobaczyć obraz. Możemy też poczuć odór rozkładu, usłyszeć krzyk dotknąć stopami mokrego much. To doświadczenie było niesamowite! Od początku miałam przeczucia co do kierunku w jakim zmierza fabuła i nie myliłam się 🥺💗 tutaj akurat na plus, bo bardzo chciałam, żeby plot twist był taki , a nie inny. Kto czytał ten wie 🤎 Bardzo polecam wam lekturę 🤎 mam nadzieję, że spędzicie z nią niejeden przerażający wieczór 🍁

się, szczypałyśmy, kopałyśmy i krzyczałyśmy na siebie. Składałyśmy sobie całusy na czołach, trącałyśmy się nosami, muskałyśmy rzęsami. Wymieniałyśmy się ubraniami. Podkradałyśmy skarby spod poduszek. Broniłyśmy się nawzajem. Okłamywałyśmy się. Udawałyśmy starsze, udawałyśmy inne. Bawiłyśmy się w przebieranki. Szpiegowałyśmy siebie nawzajem. Posiadałyśmy się jak błyskotki. Kochałyśmy się z potężną, żarliwą furią. Zwierzęcą furią. Potworną furią. Moje siostry. Moja krew. Moja skóra. Cóż za makabryczna więź." 🖤🌸 Obłędna historia. Piękna, makabryczna i uzależniająca zarazem, która wsiąka w czytelnika i która, dosłownie, nie pozwala się odłożyć przed końcem. To też jedna z najbardziej klimatycznych i złowieszczych książek jakie przeczytacie. Nie zdradzę ani kawałka fabuły, ponieważ najlepiej będzie jak siostry Hollow, Iris, Grey i Vivi, opowiedzą wam ją same. Uwierzcie mi, nie spodziewacie się tego co was czeka. Absolutny majstersztyk.

atmosferze, że oczy mi się świeciły jak tylko zobaczyłam jej zapowiedź ✨ 'Dom sióstr marnotrawnych' (w oryginalne 'House of Hollow', które według mnie pasuje znacznie lepiej 🫣) skrywa w sobie historię trzech sióstr - Iris, Vivi i Grey, które lata temu zniknęły na miesiąc i wróciły odmienione, nie pamiętając, co się z nimi działo. Natomiast to, co zaczyna wydarzać się po ich powrocie jest dziwne, mroczne, cuchnące i towarzyszy im aż do obecnych zdarzeń, nasilając się z każdą godziną. Grey ponownie znika, ale zostawia za sobą wątki do rozwiązania zagadki z teraźniejszości i przeszłości 🗡️ Jest to powieść młodzieżowa (16+), więc nie ma co liczyć na szczegółowe opisy i grozę niemalże jak u Kinga, ale zdecydowanie jest to książka, na którą chciałabym trafić 10 lat temu. Pełna jest obrzydliwych miejsc, wydarzeń i przede wszystkim - zapachu. Ja czułam niedosyt i opisów, i wyjaśnień, może miejscami logiki. Niemniej, nie po to czytelnik sięga po tę pozycję. Ma być dziwnie i jest dziwnie W książce tej znajdziecie wątki życia w niewiadomej, kłamstwie, zgniliźnie. Dziwności spotykanej na każdym kroku. Co ważne, oprócz niesamowitych więzi rodzinnych czy tajemniczych mocy, pojawiają się też opisy moleㅅtowania ㅅekㅅualnego, dużo przemocy, krwi, trupy w suficie czy 🪲🐜 Jeżeli więc jesteście wrażliwi na wymienione tematy, podróż do Półdroża może nie być dla was 🤫

wami nie stoi. "Dom sióstr marnotrawnych" jest książką pełną zagadek i zwrotów akcji, które potrafią wbić w fotel. Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny i ciekawy, do tego stopnia, że zastanawiałam się, jak można było wpaść na pomysł fabuły tej książki. Taka najciekawsza akcja zaczyna dziać się od 150 strony gdzie poznajemy "ten drugi świat" , ale to nie znaczy, że przez pierwszą część książka była nudna, bo nie była. Od pierwszych stron pojawiły się zagadki, których rozwiązania nie znamy do samego końca. Co do plot twistów, według mnie były bardzo przewidywalne, gdyż od początku zbyt często powtarzany jest jeden wątek. Co do wątku romantycznego to uważam, że był trochę słaby, ze względu na to, że jednak był to chłopak jej siostry i ta relacja pomiędzy nimi nie powinna zaistnieć (chyba, że ma to jakiś związek z kolejną częścią) , ale nie dla każdego będzie to coś złego. Jeśli szukacie książki idealnej na jesień to polecam. 4/5

lepkimi mackami, z których trudno będzie się wyrwać. 🥀Gdy Iris, Vivi i Grey były dziećmi zniknęły. Odnalazły się po miesiącu. Nikt nie wie, co działo się z nimi w tym czasie. Siostry Hollow wróciły odmienione. Miały białe włosy a ich oczy stały się czarne. Ich obecność sprawiała, że ludzie czuli się dziwnie. Odurzały i oszałamiały. 🐜Gdy po kilku latach ponownie ginie najstarsza z sióstr przychodzi czas na wyjaśnienie tego, co zdarzyło się w przeszłości. Pora na rozwikłanie dawnych tajemnic i kłamstw. Podążając za zostawionymi przez Grey wskazówkami Iris i Vivi odkrywają sekrety brudnego świata pełnego nadprzyrodzonych zjawisk. Te wydarzenia zmienią wszystko… 🥀Co to była za historia! „Dom sióstr marnotrawnych” to niepowtarzalna mieszanka osobliwości. Na kartach swojej książki Krystal Sutherland zabiera nas do pełnego tajemnic świata, który na samą myśl o nim wywołuje dreszcze niepokoju i strachu. To brudna, mokra, zgniła kraina, w której zacierają się wszelkie granice. Jestem pod ogromnym wrażeniem obrazowości opisów. Poznając tę historię miałam przed oczami te wszystkie nadprzyrodzone zjawiska i czułam te okropne, nieprzyjemne zapachy. To inny wymiar baśniowości. Taki, który nas jednocześnie odrzuca i przyciąga. 🐜Na kartach tej książki obserwujemy niepowtarzalną relację sióstr. Ich mentalne połączenie, unikatowe przywiązanie i przede wszystkim gotowość do poświęceń to fundament tej historii. Obserwujemy zmiany zachodzące w siostrach Hollow. Mamy wyjątkową okazję wniknąć do ich świadomości. 🥀„Dom sióstr marnotrawnych” to historia trzymająca w napięciu. Autorka igra z czytelnikiem zmieniając tempo i dając zwodnicze wskazówki. To książka intrygująca, dziwna, oryginalna i angażująca. To moje odkrycie tego roku, które idealnie wpisuje się w jesienny klimat. 🐜Ogromne gratulacje i owacje na stojąco dla Kai za niesamowite tłumaczenie tej książki.

diametralnie się od siebie różnią, jednak łączą je rodzinne nieszczęścia. Tajemnicze blizny, włamania, ciągła niepewność, a nawet śmierć najbliższych. Iris Hollow, od kiedy jej starsze siostry, podjęły decyzje rzucenia szkoły, musi poradzić sobie sama i próbuje zakończyć szkołę średnią wtapiając się w tłum. Może to być dla niej trudne, ponieważ Grey i Vivi zostawiły po sobie trwały ślad zarówno w otoczeniu, jak i w jej sercu. Po trudnych przejściach z dzieciństwa i specyficznej sławie jej sióstr, Iris nie jest lekko. Czy uda jej się odkryć mroczne tajemnice i poradzić z nadprzyrodzonymi wydarzeniami? Gdy przyszedł do mnie tak piękny egzemplarz, byłam zakochana. Bardzo dziękuję i docieniam starania wydawnictwa We need YA, które przygotowało piękny zestaw z pasujacymi kolorystycznie znacznikami i suszonymi kwiatami. Ich zapach już zawsze będzie kojarzył mi się z tą książką. "Dom sióstr marnotrawnych" to klimatyczna lektura, pełna mrocznych, skrywanych tajemnic, które siostry Hollow muszą odkryć. Bardzo polecam <3