Familiar

Dziewiątego Domu miałam wrażenie, że skończyłam właśnie małe arcydzieło, dopracowane w każdym calu. Autorka nie tylko zrobiła świetny research historyczny aby osadzić bohaterów w świecie, który dla czytelnika będzie wiarygodny, ale przede wszystkim powołała do życia postaci, od których losów nie mogłam się oderwać. Dla niektórych książki Bardugo mogą być pozbawione wartkiej akcji czy emocjonującego wielkiego finału. Dla mnie to mistrzyni fantasy historycznego, która potrafiła opisać czasy hiszpańskiej inkwizycji z poszanowaniem historii, jednocześnie wplatając w to magię i delikatny wątek romantyczny. Familiar to książka, która na tle wydarzeń historycznych pokazuje obraz kobiet w kajdanach oczekiwań ze strony mężczyzn, społeczeństwa i całego państwa. Ciężko czytać o tym, że kobieta, robiąc dokładnie to samo, co mężczyzna, zostanie za to osądzona zdecydowanie surowiej, jeśli nie zostanie zepchnięta na całkowity margines społeczeństwa lub po prostu stracona. I chociaż czytamy tu historię, która jest fantasy historycznym, ciężko nie zwrócić uwagi na to, że takie traktowaniem nadal ma miejsce w różnych zakątkach naszego świata 500 lat później. Familiar to książka intensywna, mimo braku emocjonujących scen walki czy ognistego romansu. Tło historyczne jest ciekawe samo w sobie, a wyjęte spod pióra Bardugo stało się bazą dla stworzenia niezwykle ciekawych i wielowymiarowych postaci. Cieszę się, że ta książka wpadła w moje ręce bo teraz być może jakoś dotrwam do kolejnego tomu serii o Alex Stern. Reklama @czwartastrona

(...) Nikt nie przygląda się dokładnie kobietom pracującym. - A powinni - powiedziała Luzia. - Kto ma w domu większą władzę niż kobieta, która miesza zupę, wyrabia chleb i szoruje podłogi, która napełnia ogrzewacze węglem, sprawdza listy i zajmuje się twoimi dziećmi?" ************ Może to świat, jaki wykreowała autorka. Przepełnioną bogactwem i czającą się w ukryciu magią Hiszpanię kontrastuje z brutalnością inkwizycji i podziałami społecznymi. Może to bohaterowie, o których można powiedzieć, że są „moralnie szarzy”, a których uczciwość jest mocno kreatywna, a mimo to im kibicujemy, ponieważ pozostali są jeszcze gorsi. A może jednak chodzi o klimat, w którym nieustające napięcie i mrok mieszają się z czymś niesamowitym. Ale jedyne co tak naprawdę się liczy, to fakt, że bawiłam się znakomicie.

więcej niż tylko kolejną powieść fantasy. To mądra, emocjonująca historia o przetrwaniu, tożsamości i magii, która bierze swój początek z samego serca człowieka.