Nikt nie może wiedzieć

była zbyt dobra. Możliwe też, że prawda leży gdzieś pośrodku. Zacznę od tego, że zagadka jest, i to całkiem interesująca. Autorka wodzi nas za nos, podsuwa fałszywe tropy, w końcu jest to thriller. To o co chodzi? No właśnie, czegoś zabrakło… Nie trzymało mnie to w napięciu tak, jak można by tego oczekiwać. Zabrakło też solidnej korekty. Cholera mnie już bierze z niektórymi książkami. Ilość błędów w tekście tym razem mnie przygniotła. Bardzo ciężko było mi przebrnąć przez opowieść, bo widziałam tylko te wszystkie literówki. Książka jest gotowym produktem, czymś za co jako czytelnicy płacimy, idziemy do księgarni, wydajemy pieniążki i chcemy cieszyć się miło spędzonym czasem. Już nie wiem co gorsze, słaba fabuła czy niedopracowany tekst… To będzie mój odwieczny dylemat. Powieść oceniam jako całość, fabuła była w porządku, szkoda że tekst mnie rozpraszał… Dziwnie to brzmi, prawda? No a jednak. Niestety książka nieszczególnie mnie porwała. Widzę w samej historii sporo dobrego, ale bez szczególnego zachwytu. Może miałam zbyt wysokie oczekiwania. Dla mnie tekst i jego dopracowanie ma duże znaczenie w ocenie książki. Przy tym tytule zostawię standardowe – najlepiej przekonajcie się sami.

nich- Emma. Problemy mieszkaniowe i finansowe sprawiają, że wraz z mężem jest zmuszona przenieść się na pewien czas do domu rodzinnego, w którym kilkanaście lat wcześniej zamo**owano jej rodziców. Te wydarzenia doprowadziły do tego, iż siostry straciły ze sobą kontakt. Powrót Emmy w rodzinne strony to jak rozdrapanie starych ran, ale też pewnego rodzaju powrót do przeszłości. Wspomnienia i tragiczne wydarzenia nie dają o sobie zapomnieć. Jedyny plus jest taki, że siostry po tylu latach, mają okazję się spotkać i być może porozmawiać o tym co zdarzyło się tej tragicznej nocy. Jejku, jak ja uwielbiam takie książki, pełne niepokoju, niedopowiedzeń, plot twistów, takie, które do ostatnich stron nie wskazują mordercy, gdzie bohaterowie okazują się być kimś innym, niż czytelnik na początku zakładał. W zasadzie przez całą historię byłam przekonana, że mam rację, a wszystko za sprawą autorki, która w taki sposób pokierowała fabułą, że wskazywała na winę kogoś innego. 😁 W sumie to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, ale bardzo udane. Jej poprzednia książka czeka od dawna na półce, teraz mam powód, żeby sięgnąć po nią szybciej. 😉 Przy tej historii nie czułam nudy. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Do tego moje ulubione dwie perspektywy czasowe, brak konkretnego sprawcy, aż do końca, no i motyw domu, czyli to co w thrillerach lubię najbardziej. Wszystko to zadziałało na moją wyobraźnię. 🔥 Bardzo polecam. Post powstał w ramach współpracy reklamowej (barter) z wydawnictwem Czwarta Strona i Czwarta Strona Kryminału.

tylko fajna myślę, że lada moment o niej zapomnę 🙊 . Żebyśmy się źle nie zrozumieli, książka jest dobra🔥 podobała mi się 🔥 ale nie wzbudziła we mnie wow. . Jest tajemnica, jest morder$two, są trzy siostry, jest zagadka, której rozwiązanie dostajemy dopiero na samym końcu historii. Czy będziecie w stanie ją rozwiązać? Ocenić kto stoi za wystrzałem? Trzeba sprawdzić samemu🤭 Mnie tylko po części się udało🤭 . Polecam 🔥

z nich żyje z tajemnicą i przez te wszystkie lata jedynie domyślała się jaki mógłby być przebieg zdarzeń. W powieści mamy poruszony wątek surowych rodziców, ich konserwatywnego podejścia do życia względem córek, przemocy. Ukazuje jaki wpływ ma to na dzieci, jedne się buntują, drugie postanawiają się dopasować by mieć spokój, a przy tym oddalają się od siebie i zapominają o wzajemnym wsparciu. Prowadzi to do utraty kontaktu na wiele lat oraz wielu traum w dorosłym życiu. Emma wiele lat temu myśląc, że chroni siostry stała się kozłem ofiarnym z przypiętą łatką zabójczyni rodziców, teraz przyszedł czas by oczyścić swoje imię. Postanawia rozpytać dawnych znajomych o przebieg tamtej nocy, dowiaduje się wielu szokujących rzeczy na temat rodziców, a także mieszkańców miasteczka. Nowo odkryte sekrety prowadzą do kolejnych, jeszcze bardziej zaskakujących wniosków, dzięki temu pojawia się więcej osób mogących stać za zabójstwem. Świetny thriller psychologiczny, pełny intryg i tajemnic. Dwie linie czasowe z perspektywy trzech sióstr. Misternie utkana fabuła, wielowątkowa i pełna intryg, prowadząca do zaskakującego finału, gdzie wszystkie sekrety i kłamstwa wychodzą na jaw. Gęsta atmosfera, mnożące się tajemnice, małomiasteczkowy klimat to wszystko składa się na wciągającą lekturę, polecam!

który nie tylko dostarcza dreszczu emocji, ale skłania do rozważań nad rodzinnymi więzami i rolą, jaką odgrywa model wychowawczy w naszym dorosłym życiu. Czy aby ratować własne rodzeństwo bylibyście w stanie poświęcić siebie? "Nikt tak naprawdę nie zna drugiej osoby, prawda? Wszyscy mają sekrety." W gąszczu kłamstw, tajemnic, przemilczeń można się zupełnie zagubić. Nic nie jest oczywiste, a liczne zwroty akcji sprawiają, że niczego nie możemy być pewni. W miarę postępu akcji, odkrywanie kolejnych tropów ujawnia skomplikowane relacje między siostrami. Jeśli już o siostrach mowa - bardzo spodobały mi się ich wyraziste kreacje. Każda jest inna, interesująca i każdej trochę współczułam... Abstrahując od przedstawionej historii, całkowitym zaskoczeniem był dla mnie fakt, wspomniany w książce, na temat dopuszczalności wymierzani kar cielesnych w rodzinie i szkole. To mną prawdziwie wstrząsnęło. 😳 Złożona fabuła, tajemnicze motywacje bohaterów, skrywane sekrety sprzed lat, nieustanne napięcie i nieprzewidywalny finał sprawiły, że książkę czytało mi się bardzo dobrze i z czystym sumieniem polecam ją fanom thrillerów.

gąszczu kłamstw była genialna. Ta pozycja wcale nie była gorsza. Ludzie, ile tam się działo. Trzy siostry JJ, Emma i Daphne. Tragedia sprzed lat zostawiła w nich wielką traumę i wiele niewiadomych. Straciły rodziców i siebie. Ich siostrzana więź nie przetrwała tego. Teraz po 14 latach Emma chce poznać prawdę. Tylko ona, jej siostry już niekoniecznie. Wychodzi na jaw wiele spraw z przeszłości i ginie kolejna osoba. Była to naprawdę ciężka i zagmatwana historia. Jednak pióro autorki tak przypadło mi do gustu, że przez książkę wręcz płynęłam. Fabuła przedstawiona jest w dwóch liniach czasowych, obecnie i dawniej. Nie wiem, które wydarzenia były dla mnie bardziej bolesne. Czy ta niewiadoma w teraźniejszości, czy trudna i wręcz patologiczna przeszłość sióstr? To, co przeżyły w dzieciństwie, wywołało u mnie nie jedno przekleństwo na ustach. Jak tak można? Dla mnie to nie było wychowanie, to była tresura. Jako matka trójki dzieciaków nie wyobrażam sobie takich sytuacji, takiego traktowania. Największe wow to zakończenie. Niby happy end, ale jednak nie dla każdego i do końca nie wiem, czy wszyscy zasłużyli na to, co ich spotkało. Poznałam tajemnicę sprzed 14 lat, ale czy na pewno jest to cała prawda? Z rozdziału na rozdział przeszłość była pokazana inaczej. W końcu siostry zaakceptowały wspólną wersję, ale czy na pewno jest najbliższa prawdy? Ja nie wiem, stąd mój ogromny mindfuck. Sami oceńcie co wydarzyło się tak naprawdę w Arden Hill.

nie moment, w którym zwyczajnie zaczynają nudzić i robią się przewidywalne? W tej opowieści poznajemy trzy siostry, mamy dwa morderstwa i tajemnic ilość ogromną. Emma, główna bohaterka swojemu mężowi na temat swojej przeszłości i rodziny nie powiedziała niemal nic. Twierdziła, że rodzice nie żyją, ale nie zdradziła, że zostali zamordowani i to ona była podejrzaną w tej sprawie. Z siostrami nie utrzymuje kontaktu. Taką bajeczkę sprzedała własnemu mężowi, któremu z zasady powinna ufać. Sekrety zaczynają powoli wypływać na światło dzienne gdy małżeństwo popada w problemy finansowe i postanawia zamieszkać w starym, rodzinnym domu Emmy. Fabuła jest podzielona na teraźniejszość i przeszłość. Dzięki temu czytelnik ma pogląd na wszystko z dwóch perspektyw, a jeśli chodzi o bohaterów, to nawet trzech, ponieważ opowiadana historia widziana jest oczami trzech sióstr. Mimo, że jest tu napięcie, tajemnice powoli wychodzą na jaw, a rozwiązanie zagadki nie jest wcale takie oczywiste, to jednak czuć też tutaj bardzo mocno wątek obyczajowy. Każda z sióstr odczuwa ból, a to, co się wydarzyło w ich życiu bardzo się na nich odbiło. Straciły kontakt i jest to w zasadzie jeden z głównych wątków. A kto zabił rodziców? Czy któraś z nich? Jest to jeden z tych thrillerów, o których czytelnicy często mówią, że są po prostu lekkie. Trzyma w napięciu, a przez tekst mknie się czym prędzej aby dowiedzieć się co też autorka wymyśliła, ale jednocześnie nie powoduje takiego specyficznego niepokoju gdy po lekturze aż człowiek boi się wyjrzeć przez okno w nocy. To dobra książka, choć na pewno nie najlepsza Marshall i czegoś jednak jej brakuje. Być może są to bohaterowie, którzy są po prostu... bladzi, nijacy? Ciężko poczuć z nimi jakąkolwiek więź. A mimo to ciężko tę powieść odłożyć bez poznania rozwiązania. Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona Kryminału.

Kto to zrobił? Żadna z nich nie zadaje pytań, lecz chronią siebie nawzajem. Fabuła poprowadzona jest z perspektywy każdej z sióstr z podziałem na - wtedy i teraz. Myślałam, że może trochę się pogubię w uporządkowywaniu wydarzeń, jednak autorka napisała to w taki sposób, iż nie miałam z tym problemu. Czytało mi się ją szybko, byłam zaciekawiona dalszym rozwojem wydarzeń, zwłaszcza, że dopiero na samym końcu otrzymałam odpowiedzi na zadawane pytania. Pojawiło się też parę momentów, w których musiałam się wrócić do poprzedniej strony, czy dobrze zrozumiałam wcześniej przeczytane zdanie - w takim szoku się znalazłam. W tej pozycji poruszane są bardzo ważne tematy przemocy domowej i ich skutki odbijające się na zdrowiu psychicznym trzech sióstr, które musiały temu stawić czoła. Opis tych problemów, które przejawiały się później w ich dorosłym życiu sprawiły, że jeszcze bardziej czytałam tą książkę z zaciekawieniem. Lektura ta idealnie sprawdzi się na deszczowe jesienne wieczory z ulubioną herbatą i dreszczykiem emocji. [współpraca reklamowa]

przeciwności, na jaw wychodzą mroczne sekrety. Nathan nie miał pojęcia, że rodzice jego żony zostali zamordowani, a niewielka społeczność rodzinnego miasta do dziś uważa ją za morderczynię. Kłopoty finansowe zmuszają ich jednak do przeprowadzki w miejsce, w którym Emma nigdy więcej nie chciała się znaleźć. Nie mogą sprzedać rodzinnego domu, którego ściany spłynęły krwią - mogą jednak w nim zamieszkać. Osierocone siostry dawno temu urwały ze sobą kontakt, ale powrót do domu może je do siebie zbliżyć. Pytanie tylko, co będzie ich motywacją - zacieśnienie rodzinnych więzi, czy może strach przed wyjawieniem krwawej tajemnicy? Mroczne tajemnice z przeszłości są jednym z moich ulubionych motywów, a w połączeniu z małomiasteczkową społecznością tworzą idealny duet. Przeplatające się linie czasowe i narracja prowadzona z perspektywy każdej z sióstr stworzyła świetny klimat. Emma, Juliette i Daphne - która z nich mówi prawdę?Jedno jest pewne, każda z sióstr wie więcej niż mogłoby się wydawać. "Nikt nie może wiedzieć" to emocjonująca historia, która trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. W fabule nie ma miejsca na przestój pozwalający złapać oddech i właśnie takie książki uwielbiam. Na koniec nie mogłabym nie wspomnieć o okładce, której mieniące się elementy są świetne! 🔥

śmierć rodziców. Główna bohaterka, Emma, od lat unikała traumatycznej przeszłości i zerwała wszelkie kontakty z rodzeństwem. Jednak sytuacja życiowa i brak pieniędzy zmusza ją do powrotu do rodzinnego domu. Powrót do okazałej rezydencji, która należy do Emmy i jej sióstr, nie jest łatwy, gdyż dom ten kryje w sobie mroczną tajemnicę – to właśnie w niej przed laty doszło do brutalnego morderstwa ich rodziców, którego sprawca nigdy nie został złapany. Co więcej, mieszkańcy miasteczka, w którym wychowały się siostry, uważają, że to właśnie Emma mogła mieć coś wspólnego z tą zbrodnią. Kiedy Emma wraz z mężem wraca do domu z dzieciństwa, aby zamieszkać tam z powodu problemów finansowych, wydarzenia z przeszłości zaczynają na nowo odciskać się na jej życiu. Atmosfera w rezydencji jest coraz bardziej duszna, a Emma, wraz z dwiema siostrami, które również pojawiają się w domu, zaczyna odkrywać nowe, przerażające fakty na temat rodzinnej tragedii. Każda z sióstr skrywa własne sekrety i przeżywa na swój sposób, ból związany z traumatyczną nocą sprzed lat. Jednak żadna z nich nie wie, kto rzeczywiście jest winny. Z każdym dniem niewyjaśnione okoliczności śmierci rodziców zaczynają powracać, a napięcie między siostrami niebezpieczne rośnie. Marshall doskonale buduje napięcie, prowadząc akcję równolegle w dwóch liniach czasowych, teraźniejszości i przeszłości, oraz z różnych perspektyw. Z biegiem fabuły, powracają wspomnienia z dzieciństwa sióstr, w tym okrutne metody wychowawcze ich rodziców, co tylko komplikuje ich obraz tamtej fatalnej nocy. Emma dzielnie stara się nie tylko utrzymać więź z własną rodziną, ale też odkryć, co tak naprawdę wydarzyło się w przeszłości. Niestety w miarę jak nowe elementy układanki wychodzą na jaw, niebezpieczeństwo zaczyna narastać, a to, co miało być szansą na odnowienie rodzinnych relacji, przekształca się w kolejną walkę… walkę o przetrwanie. „Nikt nie może wiedzieć” to doskonały thriller z mocnym i wbijającym w fotel zakończeniem. To pełna emocji i mrocznych sekretów historia o rodzinnych relacjach, dwóch morderstwach i mrocznych tajemnicach, która łączy w sobie elementy dramatu rodzinnego, kryminału oraz zagadki psychologicznej. Angażuje, porywa i cały czas skłania do zastanawiania się, jak było naprawdę i co jest prawdą. To thriller, z gatunku tych, o których myślisz jeszcze długo po lekturze. Bawiłam się na nim wymienicie i polecam Wam go gorąco 🔥🙌🏻 Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @czwartastronakryminalu (współpraca reklamowa) 🩷.

- miejsca, w którym przed laty zostali zam0rdowani jej rodzice. Dla Emmy i jej dwóch sióstr dom ten był źródłem traumatycznych wspomnień, naznaczonym rygorystycznymi zasadami narzucanymi przez rodziców oraz dotkliwymi karami. Choć każda z sióstr w skrytości pragnęła zemsty na rodzicach, żadna nie przyznała się do udziału w ich śmi€rci, a śledztwo utknęło w martwym punkcie. Teraz, wracając do rodzinnego domu, Emma ma szansę odkryć nowe fakty i tajemnice z przeszłości. Czy jednak warto grzebać w historii, skoro kolejna tragedia może wydarzyć się lada chwila? Książka skrywa mnóstwo tajemnic - od tragicznej nocy, kiedy doszło do zbrodni, po późniejsze lata, w których każda z sióstr ukrywa przed pozostałymi swoją wersję wydarzeń. Z każdym kolejnym rozdziałem tajemnic przybywa, a ich szokujące rozwiązanie czeka nas dopiero na samym końcu. Autorka świetnie buduje napięcie, stale komplikując sytuację. Postacie sióstr są złożone i różnorodne - każda z nich posiada unikalny charakter, co sprawia, że trudno przewidzieć ich działania. Obserwują, analizują, manipulują, a ich nieprzewidywalność stanowi największe wyzwanie w poszukiwaniu odpowiedzi na zagadkę sprzed lat. To zdecydowanie ogromny atut tej powieści Akcja rozgrywa się w dwóch liniach czasowych, co bardzo lubię w thrillerach, ponieważ pozwala to na ukazanie wielowymiarowych problemów na przestrzeni lat, co tutaj zostało wykonane znakomicie. Zdecydowanie polecam tę książkę! Każdy miłośnik thrillerów powinien po nią sięgnąć!

chronić najbliższych? Mam dla Was historię, która mrozi krew w żyłach. Emma z mężem znaleźli wymarzony dom, wpłacili zaliczkę pozbywając się tym samym wszystkich oszczędności. Okazuje się, że mężczyzna stracił pracę a Emma jest w ciąży. Sytuacja zmusza ich do powrotu w rodzinne strony kobiety do odziedziczonego po rodzicach domu. Tajemnice, które od dawna skrywała Emma nieuchronnie wychodzą na jaw a nierozwiązana sprawa morderstwa sprzed laty nie daje o sobie zapomnieć. Autorka już w swoich wcześniejszych książkach dała się poznać, że jak nikt potrafi utkać taką sieć intryg, sekretów, niedopowiedzeń, że czytelnik nie ma szans by cokolwiek przewidzieć. Książka zaczyna się mocno, trzy siostry czekające nad ciałami swoich rodziców na policję. Taki wątek solidnie rozbudza apetyt. Idealnym posunięciem jest prowadzenie akcji na dwóch płaszczyznach czasowych. Nic nie buduje napięcia bardziej niż przeskakiwanie z teraźniejszości w przeszłość. Nie mogę nie wspomnieć o warstwie psychologicznej, autorka reprezentuje wysoki poziom jeśli chodzi o tę kwestię. Mrożąca krew w żyłach historia, która niejednokrotnie przyprawia o gęsia skórę. Klaustrofobiczny klimat małego miasteczka i bohaterowie, którzy na swoich barkach niosą ciężki bagaż przeszłości a zaglądanie do ich głowy może Was przerazić. Do tego mnóstwo zwrotów akcji i finał - genialny i nieprzewidywalny. Muszę przyznać, że już dawno żaden thriller mnie tak nie pochłoną. Napięcie, tajemniczość, mrok, szybka akcja… mogłabym tak wymieniać bez końca zalety tej książki. Gorąco polecam.

z perspektywy różnych bohaterów. Dzięki czemu mogę poznać lepiej główne bohaterki: Emmę, Daphne i Juliette. Głos jednak najczęściej autorka oddaje Emmie. Od początku czuć, że jest to bardzo tajemnicza osoba. Wiemy, że gdy była nastolatką rodzice zostali zamordowani i wszyscy uważają, że to ona ich zabiła. To co wtedy wydarzyło się owiane jest tajemnicą i nikt nie wie, co tak naprawdę miało miejsce przed laty. Siostry po śmierci rodziców nie utrzymują kontaktów. Do dnia, aż Emma wraca do rodzinnego domu. Wtedy demony przeszłości budzą się. Robi się niebezpiecznie. Autorka zastosowała tutaj jeszcze jeden zabieg, który uwielbiam. Wprowadziła dwie linie czasowe. Przeplatając zarówno to co było kiedyś i dzisiaj oraz narracje z punktu 3 osób zrobiła coś niesamowitego. Coś co sprawia, że książka staje się rewelacyjnym thrillerem psychologicznym. Jeśli lubicie ten gatunek, ciekawe postacie kobiece, tajemnice i plot twisty, to bardzo polecam „Nikt nie może wiedzieć”.

wszystko. Nie pozostaje mi nic innego jak wziąć się w garść. Podejmuję więc decyzję, która na zawsze pozostawi na nas ślad. Odwracam się i mówię: Zrobimy tak..." To moje pierwsze spotkanie z autorką i z pewnością nie ostatnie. Trzy siostry, dwa strzały i jedna noc. Od tej pory ich życie zmienia się diametralnie. Od tej pory skrywają tajemnicę, tylko czy każda z nich taką samą? Poznajemy przeszłość naszych bohaterek i przemoc z jaką musiały się mierzyć od najmłodszych lat ze strony swoich rodziców. Gnębienie, mocne pobicia i zastraszania sprawiały, że nienawidziły ich. Jednak czy dziewczynki byłyby w stanie zabić? Historia podzielona jest na rozdziały, które przedstawiają perspektywę każdej z nich, do tego w dwóch przestrzeniach czasowych, przeszłość i teraźniejszość, które zgrabnie się ze sobą przeplatają. Od pierwszych stron ten thriller psychologiczny wprowadza nas w świat sekretów, tajemnic, manipulacji i niedomówień. Wartka akcja, świetnie wykreowani bohaterowie i przemyślana fabuła sprawia, że książka robi się nieodkładalna, a liczne dialogi, że czyta się ją bardzo szybko. Dzięki realistycznie przedstawionemu miejscu akcji, historia wydaje się być bardzo realna. Książka całkowicie mnie pochłoneła. Wzbudza emocje, intryguje i trzyma w napięciu do samego końca. Jeśli lubicie jak autor wodzi za nos i myli tropy a zakończenie jest zaskakujące to ta ksiażka jest dla Was 😁

Gdy po latach Emma wraz z mężem wraca w rodzinne strony stare historie ożywają. Dwie płaszczyzny czasowe pozwalają nam doskonale odnaleźć się w tej historii. Każda z sióstr opowiada ją ze swojej perspektywy co bardzo lubię. Autorka zabrała nas w krainę tajemnic,zdrad i niedomówień. Tu nie ma czasu na nudę. Tajemnica goni tajemnicę.Plot twisty co chwila zmieniają nam głównego podejrzanego. Siostry dodatkowo niczego nie ułatwiają,nadal chcąc chronić siebie wzajemnie. Trudne relacje rodzinne,morderstwo i siostrzany pakt. Po prostu kawał świetnej historii,musicie koniecznie przeczytać 🤗

temu doszło do okrutnej zbrodni, w miasteczku Arden Hill - zostało zamordowane małżeństwo. Podejrzenie padło na córki, szczególnie tą która sprawiała największe problemy - Emme. Po latach Emma wraz z mężem wraca do domu, że względu na problemy finansowe i ciążę kobiety, mają w planie zamieszkać w jej domu rodzinnym. Nathan nie zna przeszłości swojej żony, czy uda im się zmierzyć z demonami przeszłości? Gdy małżeństwo zadomawia się w rezydencji pojawiają się także kolejne siostry JJ i Daphne. Lata temu obiecały sobie, że nikt nie może dowiedzieć się prawdy, ale czy teraz w innych okolicznościach w końcu ta wyjdzie ona na jaw? Czy dowiedzą się kto stoi za morderstwem ich rodziców? Trzymający w napięciu thriller, który nie daje się odłożyć. Historia z perspektywy trzech sióstr, na dwóch osiach czasowych. Tajemnice, które wylewają się i chcą przedrzeć się na światło dzienne. Okrutna prawda, która czaiła się za drzwiami pięknego domu, okrutni rodzice, ale czy to ich córki je zamordowały? Bardzo, ale to bardzo dobry thriller, nieoczywisty, kiedy wydaje się, że zagadka zostaje rozwikłana, zaraz pojawia się jeden szczegół, który zmienia obraz wydarzeń z przeszłości . Polecam! Fani thrillerów, będziecie zadowoleni 🔥 (Współpraca recenzencka, @czwartastronakryminału, dziękuję za egzemplarz!) 9️⃣/10

znalezieni martwi we własnym domu. Dziewczyny przysięgają sobie, że nikt nie dowie się o tym, co wydarzyło się w domu Palmerów. Siostry nie utrzymują ze sobą kontaktów, wierzą, że chronią siebie nawzajem, bo przecież jedna z nich musiała zabić. Ale czy na pewno? „W sumie nigdy się nie dogadywałyśmy- powiedziała Emma. Ale to nie do końca była prawda. Istniały te skradzione momenty, w których uciekały ze świata swoich rodziców i odnajdowały swój własny. Te noce w domku na drzewie, ramię w ramię, wyszeptane w ciemną noc sekrety.” Kiedy Emma wraz z mężem przeprowadza się do jej rodzinnego domu po kilkunastu latach od tragicznych wydarzeń, nie potrafi uciec przed przeszłością. „Żółta tapeta, biała rękojeść, czerwona dłoń” - czy tyle wystarczy, by odkryć prawdę? Książka jest tak wypełniona sekretami, że pod koniec już nie nadążałam, ale to zdecydowanie na plus dla tej książki. Istny rollercoaster emocji i zdarzeń. Historię możemy przeczytać z perspektywy każdej z sióstr. Autorka zastosowała w książce jeden z moich ulubionych zabiegów - podział na dwie strefy czasowe. „Kiedy tracisz marzenie, boli Cię każda myśl o tym, że kiedykolwiek je miałeś” Wspaniale przedstawione postaci z głęboką psychologiczną analizą od codziennych zachowań po życiowe wybory. Polecam wszystkim, którzy kochają skomplikowane thrillery psychologiczne. • współpraca recenzencka z @czwartastronakryminału •

dom którego są współwłaścicielkami.Zmuszona przez problemy finansowe Emma wraz z mężem wprowadzają się do rezydencji Palmerów.Decyzja o przeprowadzce zmusza Emmę do zdradzenia niektórych sekretów Nathanowi. Powrót jednej z sióstr może zjednoczyć rodzeństwo które nie rozmawiało ze sobą od tragicznej nocy kiedy zamordowano ich rodziców. „Wszystkie coś ukrywały.Więc,żadna z nich nie była w stanie pomóc pozostałym.Każda była pochłonięta myślą o własnym przetrwaniu,skupiona na własnym marzeniu o ucieczce.” Emma stara się dojść do prawdy oraz zbliżyć się do sióstr.Przeszłość daje o sobie znać.Rzeczy które pozostały niewypowiedziane,ponownie stają się śmiertelnie niebezpieczne. Jakie niebezpieczeństwo ściągną na siebie siostry?Czy wszystkie przeżyją?Kto stoi za morderstwem Palmerów? „Nikt nie może wiedzieć” to bardzo udany thriller w którym od początku do końca autorka miesza w głowie.Książka napisana w dwóch liniach czasowych w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością.Historia opowiadana jest z perspektywy trzech sióstr co nadaje książce niepowtarzalnego klimatu.Poznajemy tajemnice życia każdej z kobiet.Tu nic nie jest takie jak się wydaje.Trzy siostry,każda jest o coś podejrzana.Wszystkie mają coś na sumieniu.Misternie skonstruowana fabuła,nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają,że książka jest nieodkładalna.Napięcie wyczuwalne jest od pierwszego rozdziału.Strona po stronie odkrywane są kolejne tajemnice.Bohaterowie nie są tu czarno biali.Zakończenie zaskakuje. „Nikt nie może wiedzieć” to opowieść o przemocy domowej,zbrodni,zmowie milczenia,kłamstwie,zdradzie,siostrzanej miłości oraz tajemnicy która rozdzieliła rodzeństwo. Polecam bardzo!

jest osadzona w dwóch strefach czasowych oraz jest opowiadana z perspektywy trzech sióstr, co idealnie odzwierciedla i ukazuje konflikt, który jest pomiędzy nimi... Emma - mężatka z tajemnicami... z przeszłością, która chce znów namieszać w jej życiu. Kiedy małżeństwo wpada w kłopoty finansowe, postanawiają zamieszkać w domu rodzinnym Emmy, w domu w którym zginęli jej rodzice, w domu w którym to Emma została oskarżona o tę tragedię. Kto zamordował Palmerów? Jakie tajemnice skrywała ta rodzina? Po przyjeździe do rezydencji mąż Emmy, Nathan, ma szansę poznać jej siostry oraz tajemnice rodzinne. Tylko czy Emma jest gotowa na wyjawienie tego co zostało niewypowiedziane tak dawno temu? Czy ponowna chęć zbliżenia się do sióstr jest dobrym pomysłem? Co wydarzyło się "tamtej" nocy? Jakie sekrety ujrzą światło dzienne? I kto stoi za kolejną tragedią? Ta książka to świetny thriller, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Zakończenie mnie zaskoczyło, zupełnie się go nie spodziewałam! Jest to świetna historia na długie jesienne wieczory, które zbliżają się do nas nieubłaganie... polecam Wam tę książkę ❤️ A Ty, skusisz się?