Pora na przyszłość

i w prawdziwym życiu. To kobieta, zorganizowana i mająca wszystko pod kontrolą, która wręcz biegnie przez życie, uwielbia szpilki i dłuższe rozmowy z kotem, a przy tym jest nieco szalona i przebojowa.

Po pewnych przeżyciach z poprzedniego tomu Anka oddaje się pracy i nawet nie wie, kiedy jej nowy kolega z pracy staje się kimś bliższym, niż mogłaby przypuszczać... Tylko czy różnica wieku nie okaże się przeszkodą dla dopiero kiełkujących uczuć? Skąd wiedzieć, że właśnie nastał ten właściwy moment, by zacząć żyć według swoich zasad, odrzucając przeszłość? Czy wieloletnia przyjaźń jest w stanie trwać, pomimo mocno nadwyrężonego zaufania? Jak przeszłość i dawne związki rzutują na teraźniejszość i przyszłość? Jak strach może pozbawić nas szansy na szczęście?

Trudne relacje rodzinne, niechciana ciąża, kłamstwa, ciągła walka o uwagę, miłość i normalność... Czy szczerość do bólu zawsze jest najlepszym rozwiązaniem? 

Będzie też o molestowaniu pod płaszczykiem niewinnych żartów, samotności, oszukiwaniu samego siebie, nierównościach płacowych pomiędzy kobietą a mężczyzną, ale również o uciekaniu przed samym sobą w pracę i szybkie, powierzchowne relacje.

To seria książek, gdzie w lekkiej formie zawarte zostały również trudne tematy i problemy. Każdy tom poświęcony jest innej kobiecie, innym rozterkom i zakrętom, ale jedno co je łączy to przyjaźń i świadomość, że pomimo wszystko zawsze mogą na siebie liczyć.


może być wrażliwość, solidarność, dobro.” Ostatni tom cyklu pochłonęłam w jeden wieczór! Cóż to było za spotkanie! Wiem, że z dziewczynami z Tarnobrzega dobrze się bawię na kawie i trochę szkoda będzie mi je zostawić. Zostały również moimi przyjaciółkami. Jak się można spodziewać ostatni tom poświęcony jest Ance. Tak, tej wariatce zmieniającej facetów jak rękawiczki. Powiem szczerze, że na spotkanie z nią najbardziej czekałam, coś czułam, że na jej zachowanie będą miały wpływ traumy z dzieciństwa. Cóż.. Nie myliłam się, jednak nie spodziewałam się aż takich rewelacji. Bardzo mi się podobało, że autorka na drodze Anki postawiła młodego i przystojnego kolegę z pracy. Nie wiem dlaczego, ale jakoś daje się zauważyć, że jak mężczyzna jest dziesięć lat starszy od kobiety, to jest to akceptowalne. W drugą stronę – już raczej nie. A szkoda. Bo na pewno takie związki też są szczęśliwe. Całą serię mogę polecić z czystym sumieniem!