Szkocja. Wędrówka przez krainę mitów i mgły

deszczem, ale też z ludźmi, którzy są tak bardzo niezłomni. Kto jeszcze nie wiedział gdzie, jest ten przepiękny kraj, na pewno zainteresował się nim po obejrzeniu filmu "Braveheart" z Melem Gibsonem. Przyznam się, że ja ten film oglądałam już kilkadziesiąt razy i wiem, że nigdy mi się nie znudzi. Historia Williama Wallace, bohatera bitwy pod Sterling w 1297 roku, który poprowadził szkockie siły do jednego z najważniejszych zwycięstw w historii kraju, ale przede wszystkim stał się symbolem niezłomności i poświęcenia. W 1305 roku został powieszony, a jego ciało poćwiartowano i wypatroszono. Ten brutalizm miał zastraszyć wszystkich, którzy śmieliby się przeciwstawić władzy, a spowodował, że wręcz przeciwnie. Legenda Williama żyje w narodzie szkockim do dziś. Innym filmem, który pokazuje nam Szkocję, jest oczywiście "Outlander" na podstawie powieści Diany Gabaldon. I chyba nie ma osoby, która nie rzuciłaby, chociażby okiem na ten serial, a tym samym nie zainteresowała się, gdzie leży ta kraina. Serial na tyle rozsławił Szkocję, że do zamku Midhope, znanego z filmu jako Lallybroch, corocznie nadciągają tłumy. Szkoci kojarzą nam się z osobami z rudymi włosami i ponurym wzrokiem. I tu jakby z tym genem rudości jest trochę prawdy, ale to drugie absolutnie się nie zgadza. Szkoci to naród bardzo ciepły, a ich specyficzny humor, może przyprawić o ból głowy. Jest słynny dowcip o znalezieniu przez Szkota i Anglika lamy Aladyna, a co potem? Oj, odsyłam was do książki, bo ja się śmiałam do rozpuku :D Patrycja Kupiec, która wyemigrowała do Szkocji już jako nastolatka, zakochała się bez pamięci w tym kraju. Tam skończyła studia i obroniła doktorat. Jej zainteresowanie Szkocją, jest nie tylko czysto ekonomiczne. Studiując archeologię, miała okazję poznać historię tego walecznego narodu, a także wniknąć w przesądy i w to, co Szkoci wierzą po dziś dzień, a są to ...wróżki, czyli Fae. Ci, którzy czytają fantasy, wiedzą, że Fae występują w 88% książek tego gatunku. Tu też przeczytacie historię pewnego developera, który był zmuszony zaprzestać budowy osiedla przez pewien kamień... A co jeśli chodzi o wykształcenie Szkotów? No właśnie. Okazuje się, że już od setek lat obowiązuje tu obowiązek szkolny i dzięki temu, dostęp do nauki miała nie tylko szlachta, ale też przede wszystkim biedota, ludzie niskiego stanu. Przez to, Szkocja może pochwalić się osobami, które nigdy nie zejdą z pierwszych stron nauki: James Clerk Maxwell, Alexander Graham Bell, Logie Baird, Alexander Cumming. Ci mężczyźni zrewolucjonizowali nasz świat, a my możemy korzystać z ich wynalazków. A co ze słynnym Haggis, czy jest smaczny? Czy można go polubić i do czego jeszcze służy? A czym się różni morsowanie od szkockich zimnych kąpieli? Czy Nessi istnieje? I czy Szkodzi są zadowoleni z brexitu? Na wszystkie te i wiele innych pytań, znajdziecie odpwiedzi w tej książce, która do tego jest jeszcze wydana fantastycznie z wieloma, przepięknymi fotografiami, które powodują, iż chciałoby spakować się plecak i wyjechać, choćby następnego dnia nie, tylko aby poznać ludzi tam żyjących, ale żeby zobaczyć drzewo wróżki i spróbować tego słynnego dania, które budzi tyle kontrowersji.