Tam, gdzie trwa noc

Autor: A. B. Poranek

Przekład: Artur Łuksza

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2025-03-26
  • Liczba stron: ok. 380
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788368370447
Cena:
32,94 zł 54,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

32.94 zł

Cena:
34,32 zł 42,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

34.32 zł

Opis książki Tam, gdzie trwa noc

Liska Radost ma siedemnaście lat i całe życie mieszka w małej wiosce na skraju mrocznego lasu. Dziewczyna dobrze wie, że wśród drzew czyha niebezpieczeństwo, a ci, którzy zajmują się magią, są potworami – dlatego na własną rękę próbuje pozbyć się swoich magicznych zdolności.
Decyzja ta ma jednak fatalne konsekwencje. Liska zostaje porwana przez Leszego, strażnika lasu w ciele demona, który przedstawia jej propozycję nie do odrzucenia: rok służby w zamian za spełnienie jednego życzenia.
Teraz nie ma już odwrotu. W przerażającej posiadłości w środku lasu Liska odkrywa mroczne sekrety Leszego. Chce przetrwać obiecany rok i wrócić do domu, ale żeby tak się stało, musi rozwikłać tajemnicę swojego gospodarza i stawić czoło demonom z przeszłości.
Ci, którzy wchodzą do lasu, nie zawsze z niego wracają…

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2025-03-26
Liczba stron: ok. 380
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788368370447

Opinie o książce Tam, gdzie trwa noc, A. B. Poranek

4

readbylucii

22.04.2025

(współpraca barterowa z weneedya ) Recenzja "Tam gdzie trwa noc" to niezwykła powieść, która przenosi czytelnika w mroczny i tajemniczy świat
słowiańskich wierzeń. Autorka w mistrzowski sposób buduje klimat książki wprowadzając nas w świat pełen nieodkrytych tajemnic. Rzadko sięgam po tego typu fantastykę ale ta powieść przypadła mi do gustu. Może to znak, że powinnam częściej sięgnąć po książki z słowiańskim klimatem🤭 Postacie są bardzo dobrze napisane, a ich przeżycia i myśli sprawiają, że ich polubiłam. Zwłaszcza Liskę i Jagę, bo do Lepszego nie mogłam się przywiązać. Opisy miejsc sprawiły, że czułam się jakbym sama tam była. Klimat jest niepowtarzalny i oryginalny. Wątki fabularne splatają się w sposób, który trzyma w napięciu do samego końca. Niestety zaspojlerowałam sobie końcówkę, przez co nie poruszyła mnie aż tak bardzo. Ta książka zdecydowanie nie jest nudna. Od pierwszych stron mi się spodobała i wyciagnęła mnie z małego zastoju. Pierwsza połowa była cudowna, niestety druga troszke mnie rozczarowała. Styl pisania jest okej, chociaż dla mnie bez większego szału. Podsumowując ,,Tam gdzie trwa noc" ma wiele nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Może ta książka nie trafi do moich ulubionych ale i tak mi się bardzo podobała. Polecam! Zaczytanego dnia❤️
4

Radosna

16.04.2025

„Tam gdzie trwa noc” A.B Poranek już od pierwszych stron porywa magicznym klimatem, ale mimo wszystko po jej skończeniu
jestem lekko rozdarta. Mocną stroną powieści „Tam gdzie trwa noc" jest przede wszystkim warsztat A.B Poranek. Autorka roztacza przed czytelnikami barwne i plastyczne opisy magicznego dworka i lasu. Pisarka ma bogate i wyszukane słownictwo, czasami nie do końca pasowało mi do klimatu i stylistyki tej historii, jednak nie mogę go nie docenić. Debiutancka powieść Poranek ma fantastyczną atmosferę, która zmienia się w zależności od okoliczności. Autorka zdecydowała się na narracje trzecioosobową, oprócz głównej osi czasu, w powieści występują także retrospekcje. Uwielbiam, gdy bohaterowie wykorzystują swoją magię w codziennych sytuacjach. To nadaje tej historii autentyczności i swobody. O książce ,,A Treachery of Swans" Poranek usłyszałam jeszcze zanim poznałam ,,Tam gdzie trwa noc" i od tego czasu nie mogę się jej doczekać. Zaprezentowane przez autorkę umiejętności pisarskie tylko zwiększyły moje oczekiwania na ten retelling ,,Jeziora Łabędzi".
4

Allineedisksiazka

13.04.2025

To jest książka, z której magia bije na kilometr. Zacząwszy od okładki, barwionych brzegów aż po same wyklejki. Wszystko było
takie realne, autorka zadbała o każdy najmniejszy szczegół. Tego pajączka w kącie, opadający kurz na zasłonach, magiczny las… piękny, a jednocześnie mroczny. Kończąc na domku, który sam zapali świeczki, ale też od otworzy niejedne drzwi i ukaże tajemnice. Wszystko jest w stylu słowiańskim i cottagecore. Klimat jest tu niesamowity. Najbardziej cozy historia, jaką czytałam. Liska i Laszy… Demon, który żyje już 700 lat, zawiera umowę z wiejską uzdrowicielk. Ona ma tylko jedno życzenie, chcę być zwykłą dziewczyną. Spędzi rok w jego domku, a on spełni jej marzenie. Co może pójść nie tak? Ich docinki i to jaki to siebie obnosili. Ona potrafi tchnąć życie nawet w okrutnego demona. Który ponoć ma serce z drewna. Rozpływam się, a Leszy wędruje na listę mężów!! (on wyhodował dla niej kapustę) if you know, you know Po boczni bohaterowie? Jaga!? My shaylaaaaaa. Kolejna książka, której szczerze przyznaje, że pokocham prawie wszystkich bohaterów. Mieli swoje backstory i zapadli mi w pamięć. Jedyny mały minusik, to ciężko było mi się wbić w te słowiańskie klimaty na początku. Polski klimat mi nie pasował do tej magii, ale trwało to długo. Potem za to ciężko było mi się oderwać. Zakończenie troszkę boli, ale było satysfakcjonujące i coś czuję, że nie zapomnę o niej… czytajcie przez dłuższy czas. Bardzo mi się podobała. Polecam!
5

Inkaddict.books

12.04.2025

„Tam, gdzie trwa noc” skusiła mnie nie tylko swoim pięknym wyglądem, ale również słowiańskimi wierzeniami, slow burnem oraz tajemniczym demonem
😏 a jako, że jestem bardzo podatna na te motywy (szczególnie na to ostanie), to musiałam sięgnąć po ten tytuł i wiecie co? To był absolutny strzał w dziesiątkę! Książka już od samego początku wciąga nas w ten pełen tajemnic, mroku i magii świat. Klimat jest wręcz fenomenalny i wraz z uczuciem lekkiego niepokoju towarzyszy nam w tej podróży. Autorka ma bardzo przyjemny sposób snucia opowieści, więc przez książkę wręcz się płynie. A gdy zanurzy się już w tym świecie, to nie sposób się oderwać. Wątek romantyczny jest C U D O W N Y. Nie jest nachalny ani przytłaczający. Idealnie zgrywa się z wątkiem fabularnym. Jest to romans typu slow burn i zazwyczaj przy tak krótkich książkach ciężko jest mi się wczuć, ale tutaj nie ma tego problemu. Romans poprowadzony został w tak delikatny, emocjonalny sposób, że w pewnym momencie zaczyna się tupać nóżką z frustracji, no bo ile można czekać 😆 ale spokojnie lekki pazur też tu jest! Główna bohaterka jest postacią, która od razu wzbudza sympatię. Z początku trochę lękliwa, zdystansowana, ale wraz z biegiem wydarzeń nabiera pewności siebie i zaczyna walczyć o swoją nową rodzinę. „Tam, gdzie trwa noc” to książka pełna magii, przyrody i starodawnych wierzeń, która wciągnie was od pierwszej strony i nie wypuści ze swoich objęć aż do końca (a może nawet i dłużej!). Polecam z całego serduszka 🖤
5

eveline_reads

11.04.2025

Nie wiem nawet, jak to opisać, żeby oddać wszystko, co czuję po tej książce 🤯🤯 Ona pochłonęła mnie bez reszty! To
historia bardzo magiczna, tajemnicza i pełna emocji. Liska to dziewczyna z mocą, której się boi, która chce po prostu być zwyczajna. Z kolei Leszy to strażnik lasu w ciele demona 🩷 Ich relacja to mieszanka napięcia, czułości i sekretów. Klimat jest bardzo mroczny, słowiański i aż duszny od emocji. Rusalki, demony, stare wierzenia! Dawno nie otaczałam się takim klimatem i aż zapomniałam, jak bardzo go lubię 🥹 Jest to również opowieść o samotności, o ciężarze oczekiwań, o pragnieniu bycia kimś innym, o poświęceniu. Historia, która porwała mnie od pierwszych stron 🩵 Jedna z lepszych książek jakie czytałam 🥰🤯
5

books.with.natalii

10.04.2025

Jestem o c z a r o w a n a!❤️‍🩹😍 🍃Od początku spodziewałam się, że książka wpasuje się w
moje gusta czytelnicze. Lekko obawiałam się wątku mitologii słowiańskiej, do którego jak dotąd miałam lekko mieszane uczucia. Ale tutaj?! O rety!😍 Zakochałam się w świecie wykreowanym przez autorkę. 🍃Liska Radost od początku była inna. Każdy w wiosce patrzył na nią z podejrzliwością. Mawiano że ma magię, że rozmawia z duchami. Odrzucona dziewczyna, pragnąca jedynie akceptacji, zdobywa się na ryzykowny krok. Wyrusza do Driady, lasu demonów, duchów, strzygoniów i innych potworów, aby odnaleźć kwiat paproci🌺, wypowiedzieć życzenie i raz na zawsze pozbyć się magii. 🍃Liska to bohaterka, która od razu zyskała moją sympatię. A potem Leszy, którego ta spotyka na swojej drodze🥺😍❤️‍🩹 Nie pamiętam, kiedy ostatni raz, aż tak związałam się z bohaterami przy jednotomówce. Naprawdę, ich relacja, rozmowy... To wszystko było takie komfortowe, cudowne i rozdzierające serce zarazem! 🍃Driada i magiczny dworek jako główne miejsce akcji✨ Magiczne, tajemnicze i intrygujące, dodatkowo potęgujące ten niesamowity klimat. Las odgrywał tu kluczową rolę od początku do końca i wraz ze swoimi mieszkańcami i historią stanowił doskonałe tło. 🍃Zakończenie łamie serce!💔 Nie spodziewałam się tego po sobie, ale płakałam. Autorka idealnie manipuluje naszymi emocjami. Daję nadzieję, a potem rozbija ją na drobne kawałeczki. To właśnie zakończenie ostatecznie utwierdziło mnie w ocenie książki. 🍃Chciałabym Wam jeszcze tyle rzeczy o niej powiedzieć, ale mam wrażenie, że brakuje mi słów, aby opisać "magiczność" tej powieści🥹 Na koniec powiem Wam tylko tyle: Musicie poznać historię Liski i Leszego! [Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Weneedya]
4

kaplankastron

10.04.2025

ƬƛM, ƓƊȤƖЄ ƬƦƜƛ ƝƠƇ ⭐⭐⭐⭐/⭐⭐⭐⭐⭐ [ 4,5/5] [ Współpraca reklamowa @weneedyabooks ] Słowiańskiej literatury byłam już ciekawa od jakiegoś czasu. Przeszukałam kilka
książek z taką tematyką, lecz żadna nie przykuła mojej uwagi na dłużej. Przestałam już szukać, gdy nagle pojawiła się premiera "Tam, gdzie trwa noc". Ta książka przerosła moje niezbyt wygórowane oczekiwania. Nie spodziewałam się wiele po romantasy z nieznanym mi słowiańskim klimatem i tajemniczą aurą. Zaskoczyła mnie pozytywnie. Żadnej książce w tym roku nie dałam najwyższej oceny. Coraz trudniej mnie zachwycić, szczególnie gdy wiele historii zaczyna się powielać. A jednak tutaj trudno było mi się do czegokolwiek przyczepić. Jeśli już, to do pojedynczych trudniejszych słówek czy niekiedy nierozsądnych decyzji głównej bohaterki. Te drobne elementy wcale nie wpłynęły znacząco na moją ocenę. Historia mnie oczarowała – nie całkowicie, ale zdecydowanie bardziej niż większość czytanych w ostatnim czasie książek. Oczarowali za to całkowicie bohaterowie. Szczególnie Leszy, ale i Liska również przypadła mi do gustu. Czasami miewała typowy zanik logicznego myślenia, a raz wręcz mnie podłamała. To i tak ją polubiłam od początku. Ciekawski charakter i urocze imię wzbudziły moją sympatię do niej. Leszek natomiast zaintrygował mnie od samego początku i szybko pozostał moim ulubieńcem. Złamała mi serce końcówka tej powieści. Do ostatnich stron miałam nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Prawda o losach bohaterów przeważnie dociera do mnie dopiero na końcu – i tu było podobnie. Historia spokojnie mogłaby rozwinąć się w więcej tomów, ale i w obecnej formie była wystarczająco. Lepiej tak, niż jakby autorka miała na siłę przeciągać. Liczę, że kolejna książka tej autorki pojawi się u nas w tym roku i spotka się z równie dobrym odzewem.
4

Marysia Marysia

08.04.2025

Ta lektura była cudowna. Ten klimat lasu, słowiańskie wierzenia, fabuła... to było wspaniałe. I ogromnie mi się podobały imiona bohaterów.
Nie chodzi mi o Liskę czy Leszego. Chodzi mi o Kazimierę, o Dobrawę, o Jagę.... piękne, słowiańskie imiona, które ja wręcz uwielbiam (chciałam nazywać się Jagna). Nie jest to fantastyka pełna wojen z odległymi królestwami, intryg, zdrad i ucieczek więc jest to idealna lżejsza książka na odpoczynek dla mózgu. Na końcu powstrzymywałam się od płaczu, bo byłam w szkole (nie było to trudne, bo przyjaciółka śmiała mi się nad uchem, dziękuję Kiniu :>). Ale proszę, ta końcówka była tak nieoczekiwana i tak doskonale napisana... Kocham. Ale tak chwalę i chwalę a książka ma też parę minusów. Czytając ją w wielu momentach czułam się trochę zażenowana zachowaniem bohaterów. Oraz skręcało mnie to, jak Leszy nazywał Liskę. Lisico? Niemądry lisku? Liseczko? Rozumiem, że to chyba miało być dla niego charakterystyczne, że tylko on tak może i wgl ale to się poprostu zwyczajnie źle czytało.. Ale myślę, że te wszystkie zalety rekompensują tą wadę, także bardzo polecam! (współpraca barterowa z wydawnictwem we need ya)
4

Life_substitute

29.03.2025

"(...) Ale moja rola jako opiekuna lasu czegoś mnie nauczyła: jeśli świat nie przygotował dla ciebie miejsca, musisz wziąć młotek
i dłuto i wyrzeźbić to miejsce sama." ************ To niezwykła opowieść, choć, jak już zdążyłam zauważyć, zdania na jej temat są mocno podzielone. Z jednej strony ma ona w sobie moc przywracania wspomnień z dzieciństwa, gdy dziadkowie lub rodzice opowiadali nam bajki przed snem. Z drugiej natomiast, jej narracja dla wielu czytelników może być wyzwaniem, na którym polegną. Mnie osobiście oczarował baśniowo-folklorowy klimat tej historii oraz zaklęty las Driady, który w równym stopniu przerażał, co fascynował i przyciągał. Natomiast spokojnie mogłabym się obejść bez wątku romantycznego, który jakoś nie do końca mnie przekonał. To jedna z tych książek, którą albo pokochacie, albo nie będziecie w stanie jej dokończyć. Decyzja należy do was.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x6
5
x3
4,33

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

38,32 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

39,92 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

39,92 zł 49,90 zł