Veritaz. Dziedzictwo krwi

Autorka: Alwyn Hamilton

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2025-08-13
  • Liczba stron: 512
  • ISBN: 9788368576078

  • SKU: K800981

Cena:
35,94 zł 59,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

35.94 zł

Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

35.94 zł

Opis książki Veritaz. Dziedzictwo krwi

W Walstadzie liczy się tylko jedno nazwisko – Holtzfall.

Ród, który od pokoleń dzierży władzę absolutną: kontroluje pieniądze, ludzi i całą magię kraju. Ale ten misternie utkany porządek świata rozpada się w jednej chwili po brutalnym morderstwie Dziedziczki. Jej córka, Nora, pogrąża się nie tylko w żałobie, ale też staje do walki o przetrwanie.
By wyłonić nową dziedziczkę rozpoczyna się Veritaz, czyli legendarna próba, w której testowane są lojalność, magia i bezwzględność. Nora rywalizuje ze swoimi kuzynkami… Ale w grze pojawia się ktoś nowy: Lotte, nieślubna córka jednej z ciotek. Dzieciństwo spędziła w klasztorze, a teraz trafia w sam środek intryg i śmiertelnych ambicji.
Nora pragnie poznać prawdę na temat śmierci jej matki. Rozpoczyna śledztwo i łączy siły z Augustem, młodym dziennikarzem. Chłopak gardzi wszystkim, co wiąże się z jej nazwiskiem. Tymczasem Lotte rozpaczliwie próbuje odnaleźć ojca, którego nigdy nie znała. Musi też stawić czoła zakazanym uczuciom do Theo, rycerza Holtzfallów…
Tylko jedna z nich może odziedziczyć władzę. Obie mają powód, by walczyć do końca.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2025-08-13
Liczba stron: 512
ISBN 9788368576078
ISBN: 9788368576078
SKU: K800981
Producent / Osoby odpowiedzialne za zgodność produktu z przepisami:

Wydawnictwo Poznańskie Sp. z o.o.
ul. Fredry 8
61-701 Poznań
Polska

+48 61 623 38 38

Ostrzeżenia oraz informacje dotyczące bezpieczeństwa: Załącznik PDF

Opinie o książce Veritaz. Dziedzictwo krwi, Alwyn Hamilton

5

real.book.dragon

19.08.2025

Veritaz to idealna książka, jeśli chcecie zatracić się w przygodach bohaterów! Naprawdę momentami czułam się, jakbym oglądała film akcji.🤯 Nora należy
do najbogatszej rodziny w mieście. Jest dziedziczką rodu i od na lat była przygotowywana do objęcia władzy. A właściwie była dziedziczką, bo wszystko zmieniło się kilka dni temu, kiedy jej matka została zamordowana. Teraz Nora, tak jak jej kuzynki, musi stanąć do walki o swoją pozycję, czemu mają służyć próby Veritaz. Za próby odpowiada nieśmiertelna istota, które setki lat temu ofiarowała przodkowi Nory magiczny topór i dostęp do ukrytej w prawdawnym lesie magii. Nora jest pewna, że to ona powinna stanąć na czele rodziny. Postanawia pokazać, gdzie jest należne jej miejsce, a przy okazji dowiedzieć się, kto stoi za morderstwem jej matki. Veritaz to książka naszpikowana przygodą, zwrotami akcji i wyrazistymi bohaterami. Czytając ją, prawie dostałam zadyszki od ilości wydarzeń, których byłam świadkiem! Mimo tego, że dzieje się tutaj dużo, autorka zadbała o to, aby wytłumaczyć czytelnikowi skąd w tym świecie wzięła się magia i jaka jest historia rodu, który panuje nad miastem. Cała opowieść przedstawiona jest z perspektywy czwórki bohaterów, co dodało tempa już i tak pędzącej akcji. Gdybym miała pod ręką kolejny tom, od razu bym po niego sięgnęła. Dodam tylko, że mamy tutaj też dwa potencjalne wątki romantyczne, które były ciekawe, ale moim zdaniem historia świetnie by sobie bez nich poradziła. Niecierpliwie czekam na kontynuację! Reklama @weneedyabooks
5

Ela Matusiak

19.08.2025

Pamiętam mój zachwyt nad Buntowniczką z pustyni Alwyn Hamilton, w której zakochałam się bez reszty, wzdychając raz po raz nad
klimatem orientu i pełnej akcji fabułą. A ponieważ zaglądałam do tej trylogii raz po raz, toteż Veritaz leżał w kręgu moich zainteresowań. Postanowiłam więc zająć się lekturą tegoż, dzięki czemu słów tych kilka na jej temat piszę. Ród Holtzfall od pokoleń stoi na szczycie, kontrolując pieniądze, ludzi i magię. Jednak ta pozorna stabilność rozsypuje się w chwili brutalnego morderstwa Dziedziczki, bowiem na scenę wkraczają młode bohaterki, czyli Nora i Lotte. Dziewczyny nie tylko muszą zmierzyć się z własnymi traumami, ale również udowodnić, że są warte tego, by przejąć stery rodu. Natomiast tytułowa próba (Veritaz), to serce całej historii, bijące w świadomości ludzi mocno i głośno. To nie tylko sprawdzian lojalności i potęgi magicznej, lecz także bezwzględnej determinacji. Hamilton świetnie wymyśliła sobie to całe uniwersum, w którym magia nie jest tylko dodatkiem, lecz narzędziem w walce o władzę i przetrwanie. To opowieść o rodzinnych sekretach, zdradzie, politycznych machinacjach i trudnych wyborach. Wydawać by się mogło, że w większości tego typu powieści możemy odnaleźć tego rodzaju odnośniki, jednak nadal i niezmiennie mnie to zachwyca. Nie sposób nie wspomnieć o dualnej narracji, dwóch równoległych ścieżkach głównych postaci. Obie bohaterki są sobie przeciwstawne: jedna to dziedziczka, która straciła matkę i musi mierzyć się z ciężarem oczekiwań, politycznych intryg i wrogością otoczenia, druga natomiast to outsiderka, wrzucona nagle w brutalny świat, którego zasad nie zna, ale musi w nim przetrwać. Ten kontrast sprawia, że nieustannie balansowałam pomiędzy dwoma perspektywami, ponieważ narracja przypominała tu grę luster, tak jakbym wydarzenia obserwowała z różnych stron, a napięcie rosło i rosło, bo obie dziewczyny zmierzają ku tej samej, nieuchronnej próbie. Obok głównej rywalizacji autorka wplotła też intrygę kryminalną. Okazuje się bowiem, że Nora prowadzi własne śledztwo w sprawie morderstwa matki. To dodatkowa warstwa narracyjna, która sprawia, że książkę czyta się nie tylko jak fantasy, ale i jak thriller polityczno-detektywistyczny. Szybkie, dynamiczne sceny rywalizacji przeplata cichymi momentami refleksji, emocjonalnymi rozmowami i subtelnymi wątkami uczuciowymi. Ten balans sprawia, że książka nie przytłacza akcją, a jednocześnie nigdy nie nuży. To nie tylko dobra powieść fantasy, która opiera się wyłącznie na kreacji świata czy widowiskowych pojedynkach. Veritaz. Dziedzictwo krwi, zachwyca konstrukcją złożoną z puzzli, które układają się w coraz większy obraz. To literacko dopracowana, klimatyczna opowieść z silnymi kobiecymi bohaterkami, osadzona w brutalnym, ale fascynującym świecie. Autorka stworzyła coś więcej niż tylko kolejną powieść fantasy. To mądra, emocjonująca historia o przetrwaniu i tożsamości, która bierze swój początek w samym sercu człowieka.
5

booky.brunettes

18.08.2025

[Współpraca reklamowa z wydawnictwem Weneedya] Na początku książki czułam się trochę przytłoczona tym ile informacji czy nazwisk zostaje przedstawione czytelnikowi. Nie
ma co, historia zaczęła się z przytupem, od razu zostałam wrzucona w wir akcji. Na szczęście szybko zaczęłam ogarniać co i jak i aż nie mogłam się oderwać. 🤩 Dodatkowo styl autorki był naprawdę lekki i przyjemny. Co prawda było trochę głupotek czy błędów, ale tak się zaangażowałam, że przymykałam na wszystko oko. 👁 Bardzo spodobał mi się świat jaki zbudowała autorka. Z jednej strony klimat z zeszłego wieku, jeśli chodzi o ubrania czy styl życia bogaczy, a z drugiej były wymyślne maszyny (np. mechaniczne wilki) oraz magiczne przedmioty, a także las, w którym czają się dziwne i niebezpieczne istoty. ✨️ Ciągle również czułam to bogactwo i przepych, w którym głównie obracali się bohaterowie. Jednak nie zabrakło też poczucia niepewności ciemnych ulic i gniewu prostych ludzi do rządzącego rodu. Jednym słowem autorka zdecydowanie umie zrobić dobry klimat w książce. 😁 Polubiłam także czwórkę bohaterów, z których to perspektyw śledzimy całą historię. Świetnie było obserwować ich rozterki, przemyślenia i przemianę. Mamy tutaj Norę, córkę z@m0rdowan3j Dziedziczki, która musi udowodnić w próbach Veritaz, że dalej zasługuje na ten tytuł bardziej od swoich kuzynek. 👑 Jednocześnie chce poznać prawdę kto stoi za ŝmi3rcìą jej matki, więc rozpoczyna własne śledztwo, które doprowadza ją do wielu tajemnic, które miały być zakopane głęboko pod ziemią. Pomaga jej w tym August, młody dziennikarz, który szuka dobrego tematu, aby wspiąć się na wyższe szczeble kariery i mieć za co w końcu opłacić rachunki. Oboje jednak zaczynają dostrzegać, że nie wszystko i wszyscy są tacy jak z pozoru zawsze myśleli. 🤫 Jest też Lotte - zaginiona kandydatka na nową Dziedziczkę, która spędziła całe życie w klasztorze myśląc, że jest niewystarczająco dobra, aby komuś na niej zależało, przez co wykorzystywała swój dar, aby przypodobać się innym. Po pojawieniu się w Walstad zakłada kolejne maski, które coraz bardziej zaczynają jej ciążyć, tym bardziej jak rozumie gniew niższych klas społecznych skierowany w jej odnalezioną rodzinę. 🎭 Ostatnim bohaterem jest Theo, chłopak należący do rycerzy oddanych rodzinie Holtzfallów. Po pewnym wydarzeniu przez całą książkę zadaje on sobie pytanie - lojalność wobec przysięgi czy rodziny? 🫣 Jestem pod wrażeniem ile intryg i tajemnic udało się autorce zręcznie wpleść w tej książce. Czytałam z zapartym tchem oraz dreszczykiem emocji co będzie dalej. A ta końcówka?! 😱 Zdecydowanie nie mogę się doczekać następnego tomu! Chyba w międzyczasie będę musiała sięgnąć po trylogię "Buntowniczki z pustyni", bo z tego co wiem było tu trochę nawiązań do niej, a też mam ją od dłuższego czasu na liście TBR. 👀/Wera
4

Life_substitute

17.08.2025

"- Bo nic na świecie nie jest sprawiedliwe. Niektórzy z nas mają szampana i zamordowane matki. Inni dostają klasztor i
żywe matki, które pojawiają się akurat w dogodnym momencie. Lepiej jest nauczyć się żyć z tym, co życie ci daje, niż narzekać, jakby to mogło uczynić jakąś różnicę." ************ Magia dla najbogatszych i uprzywilejowanych? To nie może się dobrze skończyć, tym bardziej, że dziedziczka dzierżącego władzę rodu została zamordowana, a planujący rebelię, nieobliczalni Grimowie, są coraz bliżej. Wszystko się tutaj zgadza. Ciekawa i zgrabnie poprowadzona fabuła, która sprawia, że praktycznie nie wiadomo kiedy znika prawie 500 stron. Rodzina Holtzfallów, ich pokręcone relacje, tajemnice, zbrodnie oraz brutalne próby mające na celu wyłonić nowego dziedzica rodu. Dobrze wykreowani bohaterowie, zarówno ci pierwszo- jak i drugoplanowi, charakterni i nieprzesłodzeni. Podobnie z resztą jak wątki romantyczne, które zagęszczają akcję, ale nie stanowią jej centrum. Jednak tym, co wyróżnia tę historię od innych, to jej pełen dekadencji klimat, w którym magia jest w rękach rozpieszczonych celebrytów. Można oczywiście marudzić, że niektóre zwroty akcji dało się przewidzieć, ale po co, skoro zabawa jest znakomita.
4

i.ove.books26

16.08.2025

Ocena: 4.7 " Trzymaj się z dala od lasu, maleństwo. Znajdziesz tam niebezpieczeństwa, z którymi jeszcze nie wiesz, jak się zmierzyć" Holtzfall. Nazwisko,
które każdy kojarzy. Nazwisko, które niektórzy kochają, a inni nienawidzą. Ród, który włada wszystkim – ludźmi, pieniędzmi i magią. Ale to wszystko zaczyna się rozpadać, kiedy ginie Dziedziczka i rozpoczyna się walka o władzę.  Las jest początkiem. Nie każdy może do niego wejść. Ale wszystko zaczyna się od lasu. To czas na Veritaz. Próby, które mają wyłonić nową Dziedziczkę. Dziedziczkę, która będzie godna nowego tytułu. Która zdobędzie topór. Kto nią zostanie? Cztery kuzynki stają do rywalizacji, gdy nieoczekiwanie obecność kogoś wszystko komplikuje. Okazuje się bowiem, że jest jeszcze jedna dziedziczka, o której nikt nie wiedział... "To z dzieci, które powróci z toporem, będzie najbardziej godne, by dzierżyć go dalej" Nora i Lotte. Można powiedzieć, że łączy je tylko i wyłącznie nazwisko. Nora od dzieciństwa wychowana w luksusie i w przekonaniu, że to ona będzie następną Dziedziczką. Nieufna, odważna i pewna siebie. Nie wiem, czy bardziej polubiłam ją czy Lotte. Ona to z kolei całkowite przeciwieństwo. Wychowywana w środowisku, gdzie nie obca była jej bieda czy złe traktowanie. Wychowana w przeświadczeniu, że jej dar to przekleństwo, który zasługuje na potępienie. A jednego dnia jej całe życie się zmienia. Z biedy w bogactwo i pozostawiona praktycznie sama sobie. A do tego ma jeszcze brać udział w rywalizacji?. Bardzo podobała mi się ich relacja, bo mimo że początkowo niewiele mają wspólnego, to z czasem decydują się nawiązać pewną współpracę. Zaczynają się zbliżać, a Nora znajduje kogoś, komu może zaufać. Lotte z kolei pod jej wpływem zaczyna się zmieniać i również staje się bardziej odważna. Stają się dla siebie siostrami. Tylko czy rywalizacja o władzę tego nie przekreśli?  Książka wciąga od pierwszych chwil. Akcja nie gna od samego początku, bo wszystko rozwija się w raczej powolnym tempie. Czytelnik krok po kroku poznaję historię całej rodziny i było to naprawdę bardzo ciekawe. Z jednej strony jest teraźniejszość, a z drugiej strony przeszłość, gdzie są przedstawiane początki całego rodu Holtzfall i tego jak zaczął zdobywać coraz większą władzę i się rozrastać. Jak  z biednych stali się tym kim są obecnie. Naprawdę bardzo ciekawy pomysł i pokazujący dlaczego teraźniejszość jest taka a nie inna. Książka nie tylko skupia się na samej rywalizacji, bo jest wiele wątków pobocznych, które również występują w historii i bardzo wzbudzają ciekawość. Nora pragnie się dowiedzieć kto tak naprawdę stoi za śmiercią jej matki, bo wszystko wydaje się dosyć podejrzane. Lotte chciałaby poznać kto jest jej ojcem, choć ta kwestia nie odgrywa dużej roli w całej historii, ale prowadzi do bardzo ciekawych tajemnic. Jakby tego było mało, to pojawia się pewne zagrożenia. Społeczeństwo zaczyna się buntować a tajemnicze ugrupowanie zaczyna zdobywać coraz większą popularność. Pojawia się coraz większa niechęć do całego rodu i faktycznie nie ma co się dziwić. Niesprawiedliwość, bieda. Władza i magia tylko dla tych najbogatszych, a biedni pozostają z niczym. Tylko jak się okazuje, nie bez przyczyny to właśnie ród sprawował całą władzę, a początek ich historii bardzo dobrze to pokazuje. Wątek rycerzy rodu też bardzo dobrze został przedstawiony. Związani przysięgą muszę robić to co im się każe, nawet jeśli tego nie chcą... "Na moją przysięgę. Na moją przysięgę na moją przysięgę" Jest tajemniczo i nie brakuje intryg, a im bliżej końca tym znacznie więcej się dzieje. Emocje i napięcie gwarantowane. Nic nie wydaje się oczywiste, nie brakuje zaskoczeń. Tajemnice zaczynają wychodzić na jaw. Zdrada z nieoczekiwanej strony. Okazuje się, że niektórzy dla zwycięstwa zrobią bardzo wiele, bardzo wiele. W rywalizacji nie ma znaczenia sprawiedliwość czy jak się okazuje więzy krwi. A sama rodzina ma bardzo dużo tajemnic. Nie brakuje magii i tajemniczych istot, które niekoniecznie są dobre. I jest. Dochodzi do kulminacyjnego momentu. Momentu, to wszystko zmienia, ale czy na lepsze?  W książce oczywiście nie zabrakło wątku romantycznego. Jest on delikatny, subtelny i nie dominuje w całej historii. Można nawet powiedzieć, że go tu prawie nie ma, więc jak ktoś nie lubi takich wątków to książka z pewnością się spodoba.  "Veritaz. Dziedzictwo krwi" to bardzo dobra książka. Jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona, bo nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba. Autorka ma przyjemny, lekki styl pisania, że książkę bardzo szybko się czyta. Z pewnością jest to oryginalny pomysł na historię i jestem naprawdę bardzo ciekawa kontynuacji. Tak bardzo, że aż sprawdzałam czy za granicą kolejne tomy może już wyszły, ale niestety jeszcze nie. Pozostaje niestety czekać. Bardzo polecam, miłego! 

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x2
5
x3
4,60

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

38,32 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

39,92 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

39,92 zł 49,90 zł