Miasto snów

Autor: Adam Faber

Seria: Krew ferów

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2019-05-13
  • Rok wydania: 2019
  • Liczba stron: 464
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788366278127
Cena:
35,91 zł 39,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

29.93 zł

Cena:
28,71 zł 31,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

23.93 zł

Opis książki Miasto snów

Nowa seria w uniwersum bestsellerowych „Kronik Jaaru”. Poznaj mroczne sekrety magicznej krainy.

March Sky jeszcze nie ma pojęcia, kim tak naprawdę jest. Zwykłą dziewczyną z małego, szkockiego miasteczka? A może jednak kimś więcej? Rówieśnicy jej nie oszczędzają, a matka skrywa tajemnice przeszłości, które nie mają ujrzeć światła dziennego. Dodatkowo, życia March nie ułatwiają pojawiające się koszmary i senne wizje, zaczynające spędzać jej sen z powiek.
Ktoś ją śledzi. Tajemniczy chłopak o niebieskich oczach pojawia się wszędzie tam, gdzie nie powinien. Sny zaczynają przekuwać się w rzeczywistość, a w żyłach dziewczyny burzy się krew i budzi moc mogąca doprowadzić ją na skraj katastrofy. Magia, opowieści o wiedźmach, czarne koty? To nie fantazja, to początek nowej przygody, która rozpoczyna się od niewinnego otworzenia niewłaściwych drzwi. Intrygi, walka ze stworzeniami nie z tego świata i miasto, które tylko na pierwszy rzut oka wydaje się idyllą, bo pod warstwą cudowności czeka podstęp

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2019-05-13
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 464
Oprawa: miękka
ISBN: 9788366278127

Opinie o książce Miasto snów, Adam Faber

3

w.krainie.basni

11.09.2022

Spodobała ci się kraina Elphame w trylogii „Okrutnego księcia”? „Szklany trony” spodobał się tobie również? Jeżeli na oba te pytania
odpowiedział*ś tak to ta książka jest dla ciebie!🧝‍♀️ [Fabuła📚] March Sky jeszcze nie ma pojęcia, kim tak naprawdę jest. Zwykłą dziewczyną z małego, szkockiego miasteczka? A może jednak kimś więcej? Rówieśnicy jej nie oszczędzają, a matka skrywa tajemnice przeszłości, które nie mają ujrzeć światła dziennego. Dodatkowo, życia March nie ułatwiają pojawiające się koszmary i senne wizje, zaczynające spędzać jej sen z powiek. Ktoś ją śledzi. Tajemniczy chłopak o niebieskich oczach pojawia się wszędzie tam, gdzie nie powinien. Sny zaczynają przekuwać się w rzeczywistość, a w żyłach dziewczyny burzy się krew i budzi moc mogąca doprowadzić ją na skraj katastrofy. Magia, opowieści o wiedźmach, czarne koty? To nie fantazja, to początek nowej przygody, która rozpoczyna się od niewinnego otworzenia niewłaściwych drzwi. Intrygi, walka ze stworzeniami nie z tego świata i miasto, które tylko na pierwszy rzut oka wydaje się idyllą, bo pod warstwą cudowności czeka podstęp [Moja opinia👀] Zacznę od największego problemu, który pojawił się dla mnie w tej książce. Mianowice narracja trzecioosobowa była dla niemałą przeszkodą na początku😩. Z czasem jak już wdrożyłam się w książkę, przestało mi to przeszkadzać. Teraz po przeczytaniu doceniam jednak to, że autor nie dał narracji pierwszoosobowej, mogłam przez to wyrobić sobie opinię na temat każdego bohatera samemu, a nie przez zdanie głównej bohaterki💁🏻‍♀️. Niestety nie poczułam tutaj momentu kulminacyjnego, ale traktuje tę książkę jako prolog do dalszych części. Ogromnymi plusami są przepiękne okładki i wielkość tekstu, przez który książkę czytamy bardzo szybko i sprawnie! Świat zbudowany też jest niesamowicie i bohaterowie, którzy troszczą się o siebie. Brak wątku romantycznego wyróżnia też tę książkę na tle innych, bo nie wszyscy lubią ten wątek. 💔Pomimo wszystkiego przeczytam z chęcią drugi tom serii, bo czuje, że jednak że kraina Ferów mnie woła!
5

Martyna

24.08.2022

Niesamowita trylogia. Bardzo wciągająca, lekka i idealna na jesienne wieczory. Świetna odskocznia od rzeczywistości. Bardzo polecam!
5

otwarte_ksiegi

22.08.2022

Chciałabyś doświadczyć magii? Porozmawiać z kotem, ujrzeć czarownice - to wszystko jest możliwe w książce Adama Fabera. Autor potrafi przenieść
czytelnika do magicznych krain, a tajemnicze Miasto Snów, tylko czeka na twoje odwiedziny. ,,Miasto snów” to nowa historia w uniwersum ,,Kronik Jaaru”. March Sky daleko do popularności. Jest wyśmiewana przez rówieśników, co nie jest łatwym doświadczeniem dla nastolatki. Dodatkowo jej mama skrywa tajemnice przeszłości, a March nawiedzają koszmary i senne wizje. Sny nastolatki zaczynają się urzeczywistniać, budząc niebezpieczną moc dziewczyny. Tajemniczy niebieskooki chłopak również zaczyna ją śledzić. Kim jest? Czy idylliczne na pozór miasto skrywa mroczny sekret? Świat jest cudownie wykreowany. Wymiar materialny i magiczny dopełniają się. Przejścia między nimi są płynne, pełne magii. Czytelnik pozna tajemnice, niebezpieczeństwa, mary senne - wszystko tak porywające, że nie będzie chciał odłożyć powieści. Książka zachwyca nie tylko tekstem, ale również okładką. Mogę się założyć, że tylko nieliczni potrafią przejść obok niej obojętnie. Cudowne zdobienia pięknie mienią się w słońcu. Jako entuzjastka pięknych okładek jestem zachwycona. Polecam ,,Miasto snów” zarówno jako książkę młodzieżową, jak i powieść dla starszych czytelników. Magia wręcz ,,wylewa się” z kart lektury. Cudownie bawiłam się poznając losy March. Książka oczarowuje sposobem opisu.
5

withwords_alexx

15.11.2020

„Ten, kto nie krzyczy, nie rozpycha się ani nie włazi oknem, gdy wywalają go drzwiami, nigdy niczego nie osiągnie. Takie
jest życie.”, czyli magiczny świat Adama Fabera. Miasto snów to książka, która już od jakiegoś czasu za mną „chodziła”. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z Adamem Faberem – kilka lat temu czytałam pierwszy tom Kronik Jaaru i pamiętam, że to była całkiem ciekawa powieść młodzieżowa. Potem jakoś już nie miałam okazji, by sięgnąć po pozostałe tomy. Teraz jednak udało mi się przeczytać pierwszy tom nowej serii, a drugi już czeka na półce na swoją kolej. March Sky jeszcze nie ma pojęcia, kim tak naprawdę jest. Zwykłą dziewczyną z małego, szkockiego miasteczka? A może jednak kimś więcej? Rówieśnicy jej nie oszczędzają, a matka skrywa tajemnice przeszłości, które nie mają ujrzeć światła dziennego. Dodatkowo, życia March nie ułatwiają pojawiające się koszmary i senne wizje, zaczynające spędzać jej sen z powiek. Ktoś ją śledzi. Tajemniczy chłopak o niebieskich oczach pojawia się wszędzie tam, gdzie nie powinien. Sny zaczynają przekuwać się w rzeczywistość, a w żyłach dziewczyny burzy się krew i budzi moc mogąca doprowadzić ją na skraj katastrofy. Magia, opowieści o wiedźmach, czarne koty? To nie fantazja, to początek nowej przygody, która rozpoczyna się od niewinnego otworzenia niewłaściwych drzwi. Intrygi, walka ze stworzeniami nie z tego świata i miasto, które tylko na pierwszy rzut oka wydaje się idyllą, bo pod warstwą cudowności czeka podstęp. Jestem okładkową sroką, więc Miasto snów od razu spodobało mi się. Okładka przyciąga wzrok i na pewno wielu sięgnie po tę książkę ze względu na nią. Każdy z rozdziałów posiada również zdobienia, co umila lekturę. Krew Ferów to nowa seria, więc jeśli nie czytaliście Kronik Jaaru, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć swoją przygodę z tym autorem od tej serii. Przez całą lekturę miałam wrażenie, że coś mi ona przypomina. Chyba gdzieś już natknęłam się na podobny wątek (dziwne sny, wizje), ale mimo to bawiłam się świetnie przy tej opowieści. Motyw snu jest często wykorzystywany w literaturze. Lubię fantastykę i myślę, że fani tego gatunku znajdą coś tutaj dla siebie. Autor stworzył barwny świat pełen magii, istot i... intryg. Bardzo spodobał mi się klimat tej historii. Jednak z początku miałam pewne problemy, aby wczuć się w ten świat. Mamy bardzo dużo informacji, przez co pierwsza połowa książki była dosyć nudna. Później fabuła już się rozkręca. Jest to pierwszy tom, więc to logiczne, że autor wprowadza nas i próbuje wyjaśnić, jak działa ten świat i liczę, że w drugiej części będzie więcej akcji. Czymś, co najbardziej mi się nie podobało to główna bohaterka. Niesamowicie mnie irytowała i co najmniej kilka razy miałam jej po dziurki w nosie. Na szczęście bohaterowie drugoplanowi są bardzo sympatyczni. Miasto snów to książka, która spodoba się zarówno fanom fantastyki, jak i powieści młodzieżowych. Język jest lekki i przyjemny. Idealna pozycja na relaks.
5

Dominika Joanna

21.10.2020

Są takie książki, do których wraca się mimo wszystko. Dla mnie taką przygodą zawsze był Harry Potter. Pełne magii opowieści
zabierały mnie w inny świat i choć zapewne znam już na pamięć wydarzenia, wciąż sprawia mi to olbrzymią radość. Długo szukałam lektury, która nie będzie infantylna, a w dodatku będę mogła przeżyć niesamowitą przygodę. Tak o to trafiłam na „Miasto snów” autorstwa Adama Fabera. Z dystansem staram się podchodzić do gatunku fantastyki młodzieżowej, czując się już poniekąd za stara na bajeczki, więc trudno mnie zadowolić w tym temacie. Nie chcę głupiutkich postaci, drętwych, specjalnie umoralnionych dialogów. Pragnę przygody, tych emocji, które przeżywam z Harrym Potterem i wiecie co? Trafiłam na coś, wyjątkowego, oryginalnego, a jednocześnie tak zupełnie innego od świata, który dotąd znałam. Teraz dopiero zrozumiałam jak nietrafne i krzywdzące może być porównywanie autora do J. K. Rowling. Dlaczego? Bo sam stworzył cudowny świat, inny rodzaj magii, zaskakującą fabułę i… po prostu mnie oczarował. Musiałam od razu sięgnąć po drugą część, a gdyby była dostępna trzecia, to bym zniknęła na kolejne dni! Miasto Snów opowiada historię March Sky – na pozór normalnej nastolatki, pełnej buntu. Skrzywdzona przez życie, wychowywała się bez ojca i w szkole rówieśnicy dają jej również popalić, a niski wzrost staje się przedmiotem przemocy psychicznej, drwin, na które nie powinno się nigdy pozwalać. I w tej chwili Adam Faber najbardziej mi zaimponował, bo w magicznej opowieści przemycił ważny temat. Tej przemocy może doświadczać młodszy czytelnik, może zrozumieć, że nie jest w tym wszystkim sam. Za mało się mówi o tym temacie. March Sky oprócz szkolnych problemów ma coraz mroczniejsze sny, w dodatku czuje się obserwowana. Nie wie, jaką tajemnice skrywa w sobie, nie wie, dokąd doprowadzi ją pewna postać, która wciąż się jej przygląda. W tej przygodzie nic nie jest czarno-białe. Choć Adam Faber niewątpliwie słusznie dobiera antagonistów, robi to w taki sposób, aby czytelnik nie uznał czegoś za oczywistego. Walka dobra ze złem, snów z jawą, przyjaźni z nienawiścią przeplata się podczas przygody. Zostałam porwana w wir wydarzeń i nie wiem, kiedy minęła mi pierwsza książka. Choć można powiedzieć o March Sky jako typowej nastolatce, tak warto zauważyć jej zmianę na łamach całej powieści. Początkowo wydaje się irytująca, rozkapryszona, ale później dojrzewa, nabiera kolorów. Zdecydowanie plusem są bohaterowie, nietuzinkowi, wyjątkowi, przecudowni. Piątka pokochałam całym sercem, a tutaj, w Mieście Snów, czasami boimy się zaufać. Kraina Ferów starała się moją ostoją, miejscem, gdzie będę uciekać i ponownie tak jak kiedyś w dzieciństwie oczekiwać na ostatni już tom serii. Naprawdę nie wiem, kiedy przeczytałam te dwa tomy, ale… Czuję olbrzymi niedosyt. Jestem po prostu zachwycona, muszę poznać więcej powieści z Kronik Jaaru. I uważajcie, nigdy nie wiecie, co może Was spotkać w snach

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x1
4
x0
5
x4
4,60

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

28,74 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

44,91 zł 49,90 zł