To miał być najpiękniejszy dzień w życiu Kaliny… chwila… to już chyba było, nie? Nie szkodzi!
Kalina przygotowuje się do ślubu z Markiem i robi wszystko, aby tym razem uniknąć weselnego pecha. Wszystko przebiega idealnie do momentu, kiedy pan młody nie stawia się przed ołtarzem. To komplikuje dosyć solidnie całe Kalinowe zamążpójście. Dziewczyna wyrusza na poszukiwanie zaginionego narzeczonego i… trafia do domu pewnego gangstera. Na miejscu przekonuje się, że niedoszły mąż nie dość, że o ślubie wcale nie myśli, to jeszcze w ogóle jej nie poznaje. Nie z Kaliną takie numery!
Jak daleko posunie się zakochana kobieta, aby odzyskać mężczyznę swojego życia i… doprowadzić go przed ołtarz?