Widowisko

parady, rozpoczynającej festiwal teatralny dochodzi do morderstwa. Ginie ubrany w rycerską zbroję pracownik Urzędu Wojewódzkiego. Morderca nie zostawia za sobą zbyt wiele śladów. Wiadomo jednak, że do odegrania swojego przedstawienia wykorzystał rekwizyty z olsztyńskiego teatru. Po kilku dniach dochodzi do kolejnego widowiskowego zabójstwa. 💙 Opisane w książce zbrodnie są spektakularne. Nasycone ogniem, pełne fajerwerków, przekazu i symboli. Chyba pierwszy raz tak szybko udało mi się wytypować poprawnie zabójcę, a to nie była nawet połowa książki ☝🏻i nie uważam, by przez to lektura była słaba. Absolutnie ! To jest naprawdę wciągający i zaskakujący kryminał. Uwielbiam serię z Rozłuckim. Historia była niesztampowa, ciekawa i artystyczna ! Nasz bohater jest osobą samotną, która obarcza się winą za śmierć bliskiej osoby. Ma swoje problemy, wciąż analizuje, snuje refleksje. Myśli kotłują się w jego głowie. Jest słaby psychicznie, ale stara się być silny i rozwiązać nietypową zagadkę, pośrodku której stoi ONA. 💙 Akcja toczy się głównie w olsztyńskim teatrze. W nim odbywają się próby i przygotowania do festiwalu. Tam Rozłucki próbuje zebrać jak najwięcej informacji. Przenika przez mury teatru i chłonie to, co się w nim dzieje. Próbuje ułożyć w głowie co usłyszał i zobaczył. Są niejasne konflikty, pojawiają się plotki i sprzeczności. W tekście znajdziemy cięty język i pomimo wolnej akcji, bardzo dobrze zbudowane napięcie. Zobaczymy zakamarki teatru i pracę aktorów. Razem z głównym bohaterem trafiamy na próby, zaglądamy do garderoby artystów czy rekwizytorni. Innym razem siadamy na widowni i oglądamy przedstawienie. 💙 A Ty, żyjesz prawdziwie czy odgrywasz spektakl ?