Zagadka West Heart

Autor: Dann McDorman

Przekład: Jacek Żuławnik

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2024-08-14
  • Liczba stron: 336
  • ISBN: 9788368045215
Cena:
22,74 zł 37,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

17.81 zł

Cena:
28,14 zł 46,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

22.04 zł

Opis książki Zagadka West Heart

Każdy, kto uczciwie pisze kryminały, musi przestrzegać pewnych zasad. Tak, aby prawda dostępna była dla wszystkich. Niezależnie od tego, jak umiejętnie ukryto ją pod kłamstwem.

Lipcowy weekend w ekskluzywnym, odizolowanym klubie myśliwskim West Heart. Na koktajl party pierwszego wieczoru pojawiają się kolejni goście. Prezes klubu. Uczeń z notatnikiem. Skarbnik i jego ciężarna żona. Pogrążony w żałobie ojciec. Członek klubu in spe. Prywatny detektyw…

Z czasem pojawi się też trup.

I pokręcona tajemnica czekająca, by ją odkryć.

Cała reszta zależy od uczestników wydarzeń.

Jak zaraz się przekonasz, ty też masz rolę do odegrania w tym śledztwie.

Zagadka West Heart to diabelnie sprytna łamigłówka i hołd dla klasyki gatunku. To niezwykle oryginalna i pobudzająca wyobraźnię powieść detektywistyczna, jakiej nigdy wcześniej nie było dane ci czytać.

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2024-08-14
Liczba stron: 336
ISBN: 9788368045215

Opinie o książce Zagadka West Heart, Dann McDorman

3

Karolina.KsiazkiUwielbiam

02.11.2024

Dziś zapraszam Was na post o książce, która dość długo czekała na swój czas, aż w końcu mimo wielu niepochlebnych
o niej opinii, postanowiłam sprawdzić na czym polega zagadka West Heart. Od samego początku książka zaskakuje swoją narracją, nie jest to klasyczny kryminał. Jest to powieść kryminalna będąca jednocześnie instrukcją, poradnikiem i mini encyklopedią. Jest to podręcznik do nauki o meandrach powstawania i rozwiązywania zagadek kryminalnych. Książka zawiera ciekawe analizy literatury kryminalnej i zastosowanych w nich metod budowania zagadek kryminalnych na przykładach klasyki gatunku. Niezwykle ciekawy był dla mnie fragment dotyczący kilkunastodniowego zniknięcia Agathy Christie. Co do samej zagadki West Heart - nie wciągnęła mnie. Za dużo postaci, zbyt wiele między nimi powiązań. Wprowadzenie dodatkowej narracji z punktu widzenia czytelniczki teoretycznie wyjaśnia wszystko, choć z mojej perspektywy wysnute wnioski nie wynikają bezpośrednio z fabuły, choć dopuszczam opcję, że po prostu ja czegoś nie załapałam. Autor z góry zakłada tok myślenia czytelnika, co może być kompletnie chybione i powodować zniechęcenie. Przypomina mi to szkolne lekcje z interpretacji utworu literackiego i dyskusje o tym "co autor miał na myśli". Po czym okazywało się, że owa interpretacja już z góry została ustalona i narzucona. Tutaj w podobny sposób czytelnik może czuć się zmuszony do określonego toku myślenia. Ja potraktowałam to jako ciekawostkę, szablon, który mogę przyjąć, ale nie muszę. W zupełności rozumiem, że osoby, które oczekiwały od tej książki po prostu dobrego kryminału, mogły czuć się zawiedzione. Dla mnie to była ciekawa odmiana i lekcja o historii powstawania gatunku literackiego jakim jest kryminał. Współpraca recenzencka @czwartastrona
2

szyszka_czyta

29.09.2024

Niestety, ale „Zagadka West Heart” nie przypadła mi do gustu. Trochę męczyłam się przy czytaniu i nie chodzi o styl
pisania autora, a raczej o budowę tej książki. Autor postawił na oryginalność, jednak mnie ona nie przekonuje. Mianowicie mamy napisany klasyczny kryminał, a pomiędzy tekst właściwej książki, są powstawiane dygresje autora na wszelkie tematy.. Zaczynając od tego na co trzeba zwrócić uwagę podczas czytania, jak napisać kryminał, co jest chwytliwe, jaki motyw, jaki ma być bohater i jego historia itp. Książka bardziej przypomina poradnik pisania kryminału niż powieść. Widać, że autor fascynuje się Agatha Christie, dużo wzmianek na jej temat. Są też odniesienia do innych książek i jak dla mnie za dużo ujawnia na ich temat, bo to nie tylko wzmianka o niej, ale zdradza całą fabułę.. Strasznie te komentarze czy wzmianki wybijały mnie z rytmu czytania, nie mogłam wgryźć się przez to w fabułę, a szkoda bo lubię klasyczne kryminały i pewnie gdyby nie taka forma zupełnie inaczej odebrałbym tę książkę. Autor prowadzi czytelnika za rękę przez śledztwo, dzięki temu brakuje w niej emocji oraz napięcia, tempo mocno również wtedy zwalnia. Książka na pewno jest nieszablonowa i wymyka się z ram typowego kryminału, jednakże nie każdemu ta inność się spodoba.
3

@book_ezja

18.09.2024

„Zagadka West Heart” od @czwartastronakryminalu #współpracabarterowa mocno mnie zaskoczyła i to już od pierwszych stron, swoją oryginalną formą oraz sposobem
w jaki autor nas, czytelników prowadzi ku poznaniu prawdy i choć czytało mi się ją dość szybko to muszę przyznać, że nie do końca czułam zaangażowanie w tę historię. Jest to co prawda powieść kryminalna, detektywistyczna, trzymająca w napięciu i intrygująca a na dodatek mieści w sobie tak wiele literackich ciekawostek (cytaty z wielkich dzieł literatury i ciekawe nawiązania do nich) i totalnie wpisuje się w ten rodzaj fabuły, który mnie przyciąga, bo są tu i mørderstwa i tajemnice i pieniądze i wreszcie kłamstwa i poszukiwanie prawdy etc. ale… no właśnie to małe ale… trochę męczyła mnie ta konstrukcja powieści, ilość postaci, mocno zmieniająca się dynamika akcji, obcojęzyczne nazwiska, które myliły mi się już w którymś momencie, łączenie faktów i zagadki przeszłości niczym… puzzli - ja - muszę przyznać - nigdy w puzzle dobra nie byłam, bo mnie zwyczajnie… nudzą🤷🏻‍♀️ nie wyczuwałam tego specyficznego rodzaju napięcia i brakowało mi tych emocji, których zazwyczaj szukam w powieściach, czegoś co ukłuje mnie w serce i co będę mogła zapamiętać na dłużej. Lecz żeby nie było, to nie jest zła książka. To jest dobra lektura ale zdecydowanie nie dla mnie. Myślę, że ktoś kto lubi łączyć kropki i brać czyny udział w „śledztwie” polubi się z nią, nawet bardzo. Myślę też, że to jest taka powieść, którą warto sprawdzić samemu i wyrobić sobie o niej własne zdanie. Być może to właśnie Tobie przypadnie do gustu i dzięki niej odnajdziesz w sobie żyłkę detektywa?
5

Ewelina

11.09.2024

Takiej powieści na pewno nie czytaliście! Jestem o tym wręcz przekonana. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o swoich wrażeniach po przeczytaniu
książki „Zagadka West Heart”. Po pierwsze musicie wiedzieć, że to powieść kryminalna zupełnie inna niż wszystkie. Owszem mamy tutaj do czynienia z morderstwem oraz próbą odnalezienia zabójcy. Natomiast sama konstrukcja powieści jest zupełnie inna niż tak, do której zostaliśmy przyzwyczajeni przez autorów piszących w tym gatunku. To coś innego i tym samym zaskakującego czytelnika, że naprawdę nie sposób oderwać się od pierwszej strony. Akcja powieści toczy się w klubie myśliwskim West Heart, gdzie przybywają w pewien lipcowy weekend jego członkowie, aby oddać się tradycyjnym zajęciom (czyt. polowaniom i licznym bankietom) i miło spędzić letni czas. Członkowie klub są naprawdę różni. Nie tylko pod względem majętności, ale także pod względem wyznawanych wartości, czy filozofii życia. Wśród uczestników wydarzeń znajdziemy zatem prezesa klubu, skarbnika z kilkoma dość znaczącymi tajemnicami, a nawet detektywa. Powieść pomimo iż jest z gatunku kryminału i generalnie historia toczy się wokół morderstwa, to bardzo dobrze się ją czyta. Nie ma tutaj za wielu wątków, które musimy prześledzić, aby rozwiązać zagadkę zabójstwa, bo jak się okazuje wszystko się ze sobą łączy. Trzeba tylko zgrabnie połączyć pasujące elementy. Powieść łączy ze sobą elementy klasycznego kryminału z nowoczesną formą przekazu, co czyni go niezwykle ciekawym. Dzięki temu możemy w trakcie czytania dowiedzieć się wielu cenny informacji na temat wielu elementów wykorzystywanych w klasycznych powieściach z tego gatunku. Jednym słowem- polecam! I tak naprawdę więcej argumentów na to, że powinniście sięgnąć po tę powieść nie potrzebujecie.
2

Magdalena Słupska

29.08.2024

Innowacyjny kryminał? Proszę bardzo! Coś zupełnie innego i nieoczywistego znajdziecie w detektywistycznej powieści „Zagadka West Heart”, gdzie w bardzo ekskluzywnym
klubie myśliwskim właśnie „West Heart” ściele się trup na trupie, a zagadkę ma do rozwiązania czytelnik wraz z zatrudnionym detektywem. Trochę jakbym czytała scenariusz filmu, chociaż nigdy takowego nawet w ręku nie miałam, ale tak sobie to wyobrażałam. Myślę, że fani Agathy Christie odnajdą się w tym jakże oryginalnym utworze. Różne perspektywy, kilka narracji i mnogość postaci wymaga dużego skupienia. Sama fabuła interesująca, ale zupełnie nie rozumiem zamysłu wprowadzania komentarzy autora i wyjaśnień, czym jest na przykład klasyczny kryminał. Dla mnie było to zbyteczne. Książka z pewnością łamie wszelkie konwenanse, ale nie jest to moja bajka. Czy Wasza? Przekonajcie się sami😉
2

_book_kate

29.08.2024

Naprawdę rzadko, aż tak źle trafiam z książką... A miałam tak ogromne oczekiwania wobec niej. Myślałam, że to będzie fajna
historia z detektywem, coś a'la Agatha Christie - kryminał w starym stylu. I niestety, ale nic z tego. Po prostu i wprost, bardzo umeczylam się z tą książką. Bardzo długo nie mogłam się wciągnąć, czytałam po 2-3 strony i znudzona odkładałam książkę. . Coś co miało być atutem i czymś innowacyjnym, sprawiło że książka stała się mało przystępna. O czym mowa? A o tym, że autor prowadził nas za rękę przy rozwiązywaniu śledztwa, np. "Zwróć uwagę na to jak on/ona...", "przyglądasz mu się...". 🤯 I jeszcze do tego irytowała mnie ogromna ilość bohaterów, których w sumie nie poznajemy zbyt szczegółowo i wciąż mi się mylili. . Co nie zmienia faktu, że jak zawsze proponuję samemu sprawdzić czy dana książka będzie nam się podobać czy nie:)
4

Justyna Wąsińska

27.08.2024

„Zagadka West Heart” jest niekonwencjonalnym kryminałem. Przełamuje schematy, wyrywa ze strefy komfortu, zaskakuje. Jest to mieszkanka kryminału - trup jest, a
nawet trzy, a jak jest denat to jest i śledztwo - rozprawki na temat kanwy gatunku oraz czegoś co nazwałabym grą paragrafową gdzie czytelnik stanowi istotny element akcji. Autor zastosował zróżnicowaną narrację, co minimalnie dekoncentruje, ale stanowi też o dynamizmie i zaskoczeniu, którymi cechuje się ta książka. Bardzo spodobały mi się rozmowy narratora (autora) z czytelnikiem; pełne swady, lekkości, humor, zadziorności, podszyte sporym ładunkiem wiedzy. Co dostaniemy w tym zakątku osobliwości? Sporo wspominanych już odnośników do tego czym kryminał jest, na jakich podstawowych zasadach powinien się opierać. Liczne odnośniki do klasyki gatunku, choćby przez wielu z nas uwielbianych powieść Agathy Christi. Powiew lat 70. Zamkniętą społeczność rządzącą się tajemniczymi, podejrzanymi powiązaniami. Zaproszenie do włączenia się do zabawy i wykazania się naszymi kompetencjami detektywistycznymi. Książka jest specyficzna, charakterystyczna, atypowa. Wielu z nas ją pokocha, ale znajdą się też osoby, którym jej konwencja może nie przypaść do gustu. Ja nie wyszłam poza moje schematy i „Zagadka West Heart” okazała się dla mnie trochę „niewygodna”. Zachęcam Was do wyrobienia własnej opinii na jej temat, ponieważ książki tego typu są rzadkością na rynku wydawniczym.
4

Olga Majerska

26.08.2024

„ Zagadka West Heart ”. Powieść w nieszablonowym stylu. W innym wymiarze, świeżym i zdecydowanie głównie rozrywkowym. Nasączona stylem rozważającym i
eksplorującym. Jakby analiza, rozłożenie na pierwsze czynniki schematu gatunku. Interesująca forma przedstawienia zagadki kryminalnej. Wciągająca, choć bez większych emocji. W napięciu trzymająca lekkim, delikatnie muskająca niepokojem. Jest klimat. Małomiasteczkowy. Tajemniczy. Odizolowany. Jest klub myśliwski, jego członkowie ze swoimi sekretami, detektyw i trup. Jeden, drugi, trzeci. Jest zagadka, tajemnica i podążanie za myślą autora ku jej rozwiązaniu. I zakończenie, które może być zaskakujące. Ale nie dla każdego będzie. (...) „ bo każdy pisarz jest mordercą, a każdy czytelnik to detektyw ”. Autor w innowacyjny sposób przełamuje styl, używa kilku różnych narracji, zwraca się do czytelnika, zadaje pytania i wskazówkami wytacza drogę ku poznaniu prawdy. Zawiera w swoich słowach wiele refleksji. Rozprawia nad tym, w jaki sposób kryminał można podać, w jaki sposób doprawić, i jak poprowadzić by był on wyznacznikiem. Przytacza przykłady z twórczości m.in. Agathy Christie, Szekspira, Edgara Allana Poego czy Arthura Conana Doyla, co stanowi dodatkową ozdobność tej opowieści. Ta książka to ukłon dla klasyki gatunku. Bardziej rozprawa nad kryminałem samym w sobie. Nad zasadami nim rządzącymi. Nad sposobem jego przedstawiania, metodami zagłębiania się w schemat. To poddanie tegoż gatunku analizie, naświetlenie jego celów i motywów w nim wykorzystywanych. To eksploracja bohaterów, kierujących nimi motywów, ich doświadczeń i zachowań w obliczu tragicznych zdarzeń. Wybrzmiewa tutaj głos dramatis personae, „ w którym każdy jest ofiarą bądź podejrzanym ”. „ bo nie ma gorszego oszustwa niż nieuczciwy kryminał ”. Polecam tę książkę miłośnikom gatunku. To intrygująca przeprawa przez jego konwencję. Nastawcie się jednak głównie na rozrywkę, bez większych i głębszych emocji. Dla mnie był to powiew świeżości i ciekawe literackie doświadczenie, które pomogło mi oderwać się od mocnych klimatów, w których byłam ostatnio zanurzona.
3

Agata

25.08.2024

Historia wydaje się prosta. Adam McAnnis przyjeżdża na przedłużony weekend do położonego na odludziu klubu myśliwskiego West Heart. Miejsce dla
obrzydliwie bogatych gości kryje wiele sekretów, a Adam, który jest prywatnym detektywem, będzie musiał je odkryć. Jeśli po tym opisie spodziewacie się klasycznego kryminału w stylu Agathy Christie, to jesteście w błędzie. Chociaż pojawiają się trupy, to mają marginalne znaczenie. Najważniejsza jest zabawa forma, anegdoty z historii kryminału, łamanie wszelkich zasad. Widać, że Dann McDorman świetnie się bawił pisząc tę książkę. Przypuszczam, że jest zapalonym czytelnikiem kryminałów i miłośnikiem gatunku. Jego sympatia do mrocznych historii przebija z każdej kartki tej książki. Jeśli potraktować „Zagadkę West Heart” jako poradnik o tym, na co zwracać uwagę pisząc kryminał, to jest naprawdę niezła książka. Pozwala lepiej zrozumieć pewne mechanizmy i jest skarbnica anegdotek dotyczących słynnych książek i pisarzy. Jako powieść jednak zupełnie się nie broni. Pomijając bowiem całą tę otoczkę, „Zagadka West Heart” zawiera nudną intrygę kryminalną. Bohaterów jest tak wielu, że ciężko było mi się połapać kto jest kim. Nie wciągnęłam się w tę powieść i przez większość czasu jej lektura mnie męczyła. Zaznaczę jednak, że nie jestem wielką fanką innowacyjnej formy w kryminalnych powieściach. Nie odradzam tej książki, bo każdemu podoba się coś innego. To na pewno bardzo oryginalna powieść i znajdzie swoich zwolenników. Przed jej przeczytaniem warto jednak pamiętać, że to nie o zagadkę tutaj chodzi.
3

Czytada

24.08.2024

Z okazji obchodów dwusetnej rocznicy uchwalenia niepodległości Stanów Zjednoczonych w prywatnym klubie myśliwskim West Heart zjawiają się jego członkowie wraz
z rodzinami. W czasie czterodniowego pobytu dochodzi tam do śmierci trzech osób. Czy prywatny detektyw Adam McAnnins rozwiąże zagadkę tajemniczych zgonów? Zagadka West Heart to bardzo oryginalna powieść detektywistyczna, która zaskakuje formą. Wychodzi poza ramy gatunku. Autor zastosował bowiem innowacyjne podejście do zagadki morderstwa, które albo zaangażuje czytelnika, albo przyniesie odwrotny skutek zniechęcając go do dalszej lektury. Książka przełamuje czwartą ścianę i zwraca się bezpośrednio do czytelnika, niejednokrotnie sprawdzając jego stopień oddania lekturze. Pierwszy raz czytałam powieść, która wraz z rozwojem wydarzeń przybrała formę scenariusza z kwestionariuszem od autora, w którym możemy udzielić odpowiedzi na osiem pytań dotyczących śledztwa wynikających z naszych wnikliwych obserwacji. Autor pozwala nam wcielić się w role detektywa i spośród wymienionych osób wytypować m.in. kto naszym zdaniem padł ofiarą morderstwa, kim jest morderca, oraz kto i z jakiego powodu wynajął detektywa. To było bardzo ciekawe doświadczenie. Świetnie się bawiłam poświęcając każdą wolną chwilę na rozwiązanie tej zawiłej zagadki robiąc przy tym mnóstwo zapisków i notatek. ( nie zliczę postawionych znaków zapytania przy każdym nazwisku osoby biorącej udział w powieści). Zagadka West Heart prawdopodobnie podzieli czytelników. Dynamicznie zmieniająca się narracja nie przypadnie wszystkim do gustu. Jedni pokochają taki zabieg, drudzy niekoniecznie. Ja byłam gdzieś pomiędzy.
3

Bookshelferka .

23.08.2024

Zagadka West Heart to nietypowa, innowatorska i jednocześnie debiutancka powieść kryminalna Danna McDormana. W pewien lipcowy weekend w ekskluzywnym, klubie
myśliwskim West Heart zebrali się jego członkowie wraz ze swoimi rodzinami. Każda rodzina na terenie odizolowanego klubu ma swoją chatę. W West Heart tym razem pojawia się ktoś jeszcze - prywatny detektyw Adam McAnnis, zatrudniony przez jednego z członków klubu. W czasie kilkudniowego pobytu na myśliwskich terenach, dochodzi do śmierci, nie jednej, a trzech osób. Jak doszło do śmierci? Czy był w nie ktoś zamieszany? Jakie sekrety skrywają członkowie klubu? Kto i dlaczego wynajął prywatnego detektywa? Na te pytania czytelnik powoli znajduje odpowiedzi. Wspomniałam na początku, że jest to książka innowatorska, już wyjaśniam dlaczego. „Zagadka West Heart” to nie jest typowa powieść kryminalna, którą znamy. Tutaj narrator pilnuje, by czytelnikowi nic nie umknęło, pokazuje wydarzenia z różnych perspektyw, a nawet podrzuca w połowie książki kwestionariusz z 8 pytaniami do wypełnienia. Pytania dotyczą domniemanego mordercy, ofiary, ale tez samego detektywa i czytelnika. Zaznaczając odpowiedzi możemy zweryfikować na końcu, czy byliśmy na dobrym tropie. Autor przytacza różne studia przypadków, odwołuje się do twórczości Agathy Christie czy Arthura Conana Doyle’a. Podaje różne definicje, reguły i zasady pisania kryminałów. Zupełnie nie potrafiłam wczuć się w klimat tej książki, przez pierwsze czterdzieści stron nie miałam pojęcia o co chodzi. Nie potrafiłam przyzwyczaić się do narratora, irytował mnie, często zamykałam tę książkę i rzucałam w kąt. Ostatnie strony były wciągające, ale nie na tyle bym ponownie sięgnęła po tego typu powieść. • współpraca recenzencka @czwartastronakryminalu •
5

Burgundowe życie

22.08.2024

„Zagadka West Heart” autorstwa Danna McDormana to unikalna powieść, która wymyka się klasycznym konwencjom kryminału, oferując coś więcej niż tylko
tajemnicze morderstwa i detektywistyczne śledztwo. Przenosi nas do luksusowego, izolowanego klubu myśliwskiego, gdzie w trakcie letniego weekendu spotyka się grupa postaci o tajemniczych motywacjach. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda na zwykłe, towarzyskie zgromadzenie – na scenie pojawiają się m.in. prezes klubu, skarbnik ze swoją ciężarną żoną, a także młody uczeń z notatnikiem. Wśród gości znajduje się również prywatny detektyw, którego obecność, jak można się spodziewać, nie jest przypadkowa. Wkrótce dochodzi do zbrodni – a nawet trzech – które wprowadzają atmosferę niepokoju i zagrożenia. Śledztwo skupia się na odkrywaniu skomplikowanych powiązań między postaciami, z których każda skrywa swoje sekrety i nieczyste intencje. Morderstwa wydają się być tylko wierzchołkiem góry lodowej, pod którą kryją się głębsze tajemnice z przeszłości, związane z chciwością, przemocą, a także traumami ukrytymi w relacjach rodzinnych i społecznych. Brzmi jak typowy kryminał? Nic bardziej mylnego! „Zagadka West Heart” zaskakuje formą. Pod pozorem klasycznej historii detektywistycznej kryje się coś głębszego – rozważania o gatunku jakim jest kryminał oraz analiza struktury, technik i schematów, które wykorzystuje. Autor wplata w fabułę liczne odniesienia do historii kryminału i znanych autorów, jak choćby Agathy Christie, jednocześnie przyglądając się krytycznie poszczególnym elementom tego typu narracji. Sama narracja zmienia się tutaj dynamicznie – od trzecioosobowej, przez pierwszoosobową, aż po zbiorowe „my” – co dodatkowo potęguje atmosferę niepewności i zaskoczenia. Autor konsekwentnie łamie czwartą ścianę, angażując właśnie nas, bezpośrednio w akcję, a także zmuszając do refleksji nad samą konstrukcją kryminału. Ta meta-liryczność, choć ryzykowna, nadaje książce wyjątkowy charakter i sprawia, że daleko jej do typowego kryminału, thrillera czy powieści sensacyjnej lub detektywistycznej. Oprócz tego, warte uwagi jest tło powieści. Jest ono pełne nawiązań do kultury lat 70., co dodatkowo wzbogaca jej atmosferę i nadaje jej specyficzny klimat. Kluczową rolę odgrywa również miejsce akcji – odcięty od świata klub myśliwski, zamknięty i duszny, staje się metaforą zamkniętej społeczności, w której nic nie jest takim, jakim się nam wydaje. Jednakże, „Zagadka West Heart” może nie przypaść do gustu każdemu. Wielowarstwowa struktura, zabawa z narracją i nietypowe rozwiązania fabularne mogą być trudne do zaakceptowania przez tych, którzy oczekują bardziej konwencjonalnego podejścia. Brak dogłębnej charakterystyki postaci czy pewne niedopowiedzenia w zakończeniu mogą również wywołać u niektórych uczucie niedosytu. Jednak dla tych, którzy w kryminałach cenią sobie świeże podejście do gatunku i są gotowi na prawdziwą intelektualną rozgrywkę, „Zagadka West Heart”, będzie oryginalną, błyskotliwą, wymagającą, ale i satysfakcjonująca lekturą. Dla mnie taka była i dlatego napewno w przyszłości, chętnie sięgnę po kolejne powieść Autora 🔥. A czy Wam się spodoba? Musicie koniecznie przekonać się sami! 🙌🏻 Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @czwartastronakryminalu (współpraca reklamowa) 🩷.
4

fikcyjnehistorie

14.08.2024

Książkę miałam przyjemność przeczytać w ramach współpracy z wydawnictwem i uważam, że "Zagadka West Heart" to na pewno gratka dla
fanów gatunku. Nietypowa konstrukcja tej książki sprawia, że jest to coś nowego i odświeżającego, jednak sądzę, że przez to albo się ją pokocha albo znienawidzi. Ja jestem w tej pierwszej grupie. Bawiłam się świetnie przy rozwiązywaniu zagadki, a nietypowy sposób narracji, łamanie czwartej ściany, garść ciekawostek i pytania, które autor zadaje czytelnikowi bardzo przypadły mi do gustu, ale rozumiem, że niektórym może się to nie spodobać. Klimat jest duszny, zamknięta przestrzeń i garstka powiązanych ze sobą bohaterów, pomiędzy którymi od lat narastają głęboko zakorzenione konflikty działają na jego korzyść. Postaci nie są szczególnie rozwinięte, wiemy o nich jedynie tyle, ile będzie nam potrzebne do rozwiązania zagadki (może poza detektywem, o nim autor udostępnia czytelnikowi więcej informacji), a zakończenie pozostawia pewien niedosyt, choć nie do końca udało mi się je odgadnąć. Tak czy inaczej, myślę, że warto zapoznać się z tą książką, chociażby po to, by sprawdzić czy tak skonstruowany kryminał to coś dla nas czy niekoniecznie.
2

Kiniaa95

12.08.2024

Kurczę bardzo szkoda mi to napisać, ale książka nie spodobała mi się na tyle na ile na to liczyłam :(
jest napisana językiem reżyserskim i w większości książki czułam się jakbym czytała napisany na brudno scenariusz :( Dodatkowo wplecione są mało potrzebne szczegóły, które tylko rozpraszają czytelnika, a zakończenie jest kompletnie niejasne i pozostawiające czytelnika z masą pytań… szkoda, że potencjał na kryminał nie został wykorzystany…
3

_book_andtea

12.08.2024

✨„Czy naprawdę wiemy to,co nam się wydaje,że wiemy.W jaki sposób umysł nas oszukuje,każąc dopatrywać się fałszywych zależności pomiędzy niepowiązanym zdarzeniami.Czym
w gruncie rzeczy jest „prawda”. ___ Z okazji obchodów dwusetnej rocznicy uchwalenia deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych w odizolowanym klubie myśliwskim West Heart zbierają się jego członkowie wraz z rodzinami.Wśród zaproszonych znajduje się zatrudniony przez jednego z członków klubu prywatny detektyw Adam McAnnins.Z czasem pojawia się też trup. Niejeden,nie dwa a trzy. Na czyje zlecenie pracuje detektyw? Jakie fakty wyjdą na jaw? Kim okaże się morderca? „Zagadka z West Heart” to kryminał chociaż ja powiedziałabym,że jest to powieść detektywistyczna.Książka inna niż wszystkie ponieważ mamy tu różnego rodzaju narracje.Autor daje nam wskazówki jak ma wyglądać klasyczny kryminał,jako przykład przytacza dzieła znanych pisarzy m.in Agathy Christie.W książce znajdują się komentarze narratora w których sprawdza czy nam jako czytelnikom nic nie umknęło.W połowie historii dostajemy kwestionariusz dotyczący zagadki.Jest to na tyle fajne,że po skończeniu czytania możemy do niego wrócić i sprawdzić czy udało nam się dobrze wytypować odpowiedzi. Akcja książki toczy się w ciągu czterech dni.Czwartek,piątek,sobotę i niedzielę.W każdym z tych dni coś się dzieje.Zakończenie innowacyjne,niespotykane,lekko rozczarowujące. Powiem szczerze historia nie porwała mnie,nie jest zła ale kompletnie nie siadł mi sposób narracji,była przekombinowana chociaż historia na swój sposób ciekawa.Dobrze spędziłam czas z książką ale nie będzie jedną z moich ulubionych.Przeczytana,zapomniana.

Podsumowanie

1
x0
2
x4
3
x6
4
x3
5
x2
3,20

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

43,11 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

44,91 zł 49,90 zł