Akademia Mrocznych Zaklęć. Dom cienia

zostać wybrani najlepsi kandydaci, którzy przystąpią do nauki w Akademii Magii. W Akademii jest pięć domów i każdy wyróżnia się czym innym, poszukuje odpowiednich kandydatów, aby przyjąć ich pod swoje skrzydła na naukę. Wild z drużyną podchodzi do drugiej próby. Jest ich pięcioro i każdy jest inny, nie wszyscy pałają do siebie serdecznością. Czy uda im się bez sprzeczek pokonać kolejne przeszkody? Podczas zadań muszą wykazać się nie tylko talentem magicznym, ale i siłą i determinacją. Wild też ma sekret, który pragnie za wszelką cenę skryć. Niestety niektórzy już się o nim dowiedzieli. Jak to wpłynie na losy dziewczyny? Zaczyna też odkrywać o sobie nowe rzeczy. Fabuła książki jest świetna. Bardzo podoba mi się jej pomysł. I nawet przedstawienie. Ale dialogi i niestety, zachowanie bohaterów pozostawiają wiele do życzenia. O ile w pierwszym tomie, było to „urocze” to tutaj jest wręcz zbyt dziecinne. Czasami zakrawające wręcz o absurd. Ekscytacja Wild jednorożcami przelała czarę goryczy. Zamiast mnie to rozbawić poczułam się zniesmaczona. Rozumiem, że młodzieżowy wiek rządzi się swoimi prawami, ale tutaj wyczuwam jakby niezdecydowanie. Z jednej strony jest poważnie z drugiej zbyt zabawnie. I nawet tyczy się to wydarzeń odbywających się podczas prób. Ma być groźnie i niebezpiecznie, ale nie do końca. Nie pasuje mi to. Książka jest krótka, a autorka pisze lekko, co daje nam szybko przeczytaną historię. Przy pierwszej części czułam, że szkoda, że jest tak mało stron. Uważałam, że historia mogłaby być pociągnięta dalej już wtedy. A tutaj zapisuję to, jako pozytyw. Na plus zasługuje przepiękna okładka. Wydanie jest świetne. Książka zdecydowanie jest odpowiednia dla młodych czytelników +13. I im jak najbardziej polecam.

przyjemnością będę obserwował, jak dociera do nich, że nie znajdują się na szczycie łańcucha pokarmowego." Nie ukrywam, że czekałam na kolejną część tej serii, gdyż pierwsza bardzo mi się spodobała, dlatego cieszę się, że "Dom cienia" spełnił moje oczekiwania w każdym calu. Dostałam nieskomplikowaną, pełną przygód historię, która pochłonęła mnie na parę godzin. Tym razem będzie nieco mroczniej, ponieważ zaczną znikać uczniowie, będzie mniej problemów rodzinnych, za to będzie więcej magii, jedyny mankament tej książki, to fakt, że jest zdecydowanie za krótka. Zdaję sobie też sprawę, że jest ona raczej skierowana do młodszego czytelnika, ale mogę was zapewnić, że nie będzie to przeszkadzało tym "nieco starszym" bawić się równie dobrze podczas lektury.