Kobieta z kabiny dziesiątej

Autorka: Ruth Ware

Przekład: Anna Tomczyk

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2023-10-11
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788367891257
Cena:
29,94 zł 49,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

29.94 zł

Cena:
23,94 zł 39,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

23.94 zł

Opis książki Kobieta z kabiny dziesiątej

Lo Blacklock, dziennikarka pisząca dla magazynu podróżniczego, właśnie otrzymała zlecenie życia: tydzień na luksusowym, kameralnym rejsie.

Niebo jest czyste, wody spokojne, a współpasażerowie przemili, gdy ekskluzywny statek wycieczkowy Aurora rozpoczyna swój rejs po malowniczym Morzu Północnym. Początkowo pobyt Lo jest przyjemny: kabiny są wygodne, kolacje doskonałe, a goście eleganccy. Jednak po tygodniu na pokładzie zaczyna wiać mroźny wiatr, niebo szarzeje, a Lo staje się świadkiem czegoś, co może opisać jedynie jako mroczny i przerażający koszmar: widzi, jak kobieta zostaje wyrzucona za burtę.

Ale wszyscy pasażerowie są bezpieczni, więc statek płynie dalej, jakby nic się nie stało.
Pomimo desperackich prób Lo, by przekazać, że coś poszło bardzo, bardzo źle…

Trzymający w napięciu thriller pełen świetnych postaci i zwrotów akcji.

Reese Witherspoon

Agatha Christie łączy się z Dziewczyną z pociągu, tworząc niesamowicie dobrą lekturę...
Przerażająca i niepokojąca, trzymająca w napięciu.

The Sun

Wciągająca lektura, którą czyta się tak, jakby Agatha Christie spotkała się z Paulą Hawkins, by stworzyć naprawdę dobry thriller.

Stylist

Ware stworzyła rewelacyjną interpretację motywu kobiety w potrzasku, z brawurową bohaterką i genialnie oddaną, klaustrofobiczną atmosferą.

Sunday Times

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2023-10-11
Oprawa: miękka
ISBN: 9788367891257

Opinie o książce Kobieta z kabiny dziesiątej, Ruth Ware

4

diabelskie_stronice

31.01.2024

"Jeden. Dwa. Trzy. Wdech. Cztery. Pięć. Sześć. Wydech. Jeden. Dwa. Trzy. Wdech. Cztery. Pięć. Sześć. Wydech." Ekskluzywny statek wycieczkowy. Kameralne, ekskluzywne towarzystwo
mające na celu wyreklamowanie rejsu. Luksus. Przestrzeń. Spokój. Relaks. Tylko czy na pewno? Laura Blacklock dostaje niezwykłą szansę na zdobycie awansu poprzez uczestnictwo i napisanie artykułu o dziewiczym rejsie po Morzu Północnym. Wszystko przebiega doskonale. Do czasu, aż Lo słyszy plusk. Plusk wrzucanych do morza zw£ok... Ruth Ware nie zawodzi. Jak słyszę o akcji dziejącej się na morzu, zawsze jestem na nie. Nie lubię tego motywu. W zasadzie chyba po prostu boję się otwartej wody. Nawet w filmie ten motyw mnie odrzuca. Ale.. Ale tutaj po prostu wszystko zagrało. Doskonale utkana intryga wciąga od samego początku. Postaci są wyraziste i bardzo konkretne. Mała przestrzeń powodująca wręcz klaustrofobię i ograniczona liczba bohaterów przywołuje najlepsze skojarzenia z motywem locked room. Całość jest bardzo wyważona, a jednak intrygująca.
3

zaczytana_olcia

06.01.2024

Morskie klimaty do moich ulubionych nie należą. I choć chorobę morską na wodach wewnętrznych udało mi się zwalczyć, to bałabym
się wypłynąć statkiem na szerokie morze lub ocean. Laura nie miała wyboru - żeby pokazać się w pracy, wsiada na pokład Aurory. Będzie pisała artykuł o luksusowym statku, na którym ekskluzywne kolacje, zabiegi spa i banda bogatych ludzi jest na porządku dziennym. Lo widzi też śmierć. A raczej słyszy ją - dźwięk przypominający wyrzucenie ciała za burtę. Szkoda tylko, że nikt nie wierzy dziennikarce, która bierze antydepresanty. Stopniowo Lo popada w coraz większy obłęd i nie wie, co jest prawdą, a co jej wymysłami. Książkę czytało się… okej. Ale nic poza tym. Lo momentami jest niezwykle irytująca, nie starając się nawet zobaczyć rzeczywistości innymi oczami niż swoje. Może gdyby nie węszyła, nic strasznego by jej nie spotkało? Intryga przez Autorkę została wymyślona i skomponowana całkiem zmyślnie i sprawnie, powodując kilka pytań w głowie podczas lektury. To, co Ruth Ware potrafi oddać, to klaustrofobiczny klimat małych czy też zamkniętych miejsc. Tak było też w tym przypadku. Kajuty, choć niezwykle eleganckie i nowoczesne, nie tylko bohaterów przyprawiały o zawrót głowy. “Kobieta z kabiny dziesiątej” będzie dobrym thrillerem dla osób na co dzień nieczytających książek w tym gatunku. Dla fanów mocniejszych wrażeń może być tytułem po prostu okej.
4

@park2read

22.12.2023

“Kobieta z kabiny dziesiątej” Ruth Ware to pierwsza powieść autorstwa tej pisarki, która wpadła w moje ręce, z czego jestem
rada. Co prawda, jeśli mowa o zagadkowych historiach, których akcja toczy się na statku - Pasażer 23 S.Fitzka wydaje mi się w tej kategorii właściwie nie do pobicia - niemniej i Ware stworzyła tu całkiem interesującą opowieść. Ekskluzywny statek wycieczkowy Aurora rozpoczyna swój rejs po malowniczym Morzu Północnym. Szczęśliwym zrządzeniem losu na pokładzie znajduje się dziennikarka Lo Blacklock, której zadaniem jest zdać relację z ów luksusowej podróży. Nie mogło być inaczej, Lo jest zachwycona wycieczką - kabiny są wygodne, kolacje doskonałe, a goście eleganccy i intrygujący. Jednak po tygodniu na pokładzie zaczyna wiać mroźny wiatr, niebo szarzeje, a bohaterka staje się świadkiem czegoś, co może opisać jedynie jako mroczny i przerażający koszmar: widzi, jak kobieta zostaje wyrzucona za burtę. A może tylko jej się przewidziało? Obsługa statku, choć zdaje się początkowo współpracować z dziennikarką, sukcesywnie podważa jej zeznania. Zresztą na pokładzie przecież nikogo nie brakuje.. Ware udaje się w tej powieści doskonale mylić tropy, kwestionować wiarygodność poszczególnych bohaterów - słowem - wpuszcza czytelnika w całkiem nieźle zakręcone literackie maliny!☺️ Blacklock podejmuje swoje małe, prywatne śledztwo, niepewna, czy powinna ufać innym pasażerom, w końcu morderca najpewniej jest na statku. Brak zasięgu, a co za tym idzie kontaktu ze światem zewnętrznym, potęguje poczucie wyobcowania i samotności. Motyw zamkniętej przestrzeni dodaje historii duszności, napięcia i poczucia głębokiego niepokoju. Do tego osoba głównej bohaterki chwilami wydaje się być emocjonalnie rozchwiana, niedawno przeżyła traumę napadu, cierpi na bezsenność i nie wiadomo już, czy zmęczony i otępiały lekami i alkoholem umysł nie spłatał jej po prostu figla. Autorka stworzyła w swojej powieści skomplikowaną, nieoczywistą postać kobiecą, która popełnia błędy, posiada wady, jest niezwykle realistyczna. “Kobieta z kabiny dziesiątej” jest początkiem mojej przygody z twórczością Ruth Ware, a ptaszki ćwierkają, że wcześniejsze tytuły tej autorki są jeszcze lepsze.Czytajcie!
4

szyszka_czyta

23.11.2023

„Kobieta z kabiny dziesiątej” to historia o dziennikarce Lo Blacklock, która dostaje szansę od losu i ma się udać w
rejs luksusowym statkiem Autora i napisać o nim artykuł. Z początku jest nim zachwycona, piękne wnętrza, mili, bogaci współpasażerowie, przyjemne kajuty. Jednak pewnej nocy budzi ją krzyk, a potem słyszy plusk. Lo jest pewna, że była świadkiem morderstwa. Kiedy zgłasza ten fakt do obsługi statku, nie chcą jej uwierzyć, bowiem nikt w kabinie obok nie mieszka, pasażer zrezygnował w ostatniej chwili, ale Lo widziała w tej kajucie kobietę, co więcej rozmawiała z nią. Kiedy Lo nie przestaje dociekać, otrzymuje pogróżki. Jak potoczą się losy Lo i czym spowodowana jest zmowa milczenia? Nie znam wcześniejszych książek Ruth, więc nie mam porównania z innymi, ale ja dobrze spędziłam z tą historią czas. Mimo początkowego znużenia, od kiedy Lo miała przykry incydent nocy poczułam się zaintrygowana fabułą. Byłam ciekawa rozwiązania zagadki, kim jest owa kobieta z kabiny dziesiątej. Autorka stworzyła gęstą, klaustrofobiczną atmosferę. Można odnieść wrażenie, że wszyscy się zmówili przeciw głównej bohaterce i uparcie twierdzą, że nikogo więcej na statku nie było. Zagadka kryminalna była sprawnie poprowadzona, a rozwiązanie mnie satysfakcjonuje, co więcej im bardziej zagłębiamy się w fabułę tym bardziej napięcie rośnie. Ruth stworzyła silną kobiecą postać, która popełnia błędy, posiada wady, przez które staje się bardziej realna. Miałam różne odczucia względem niej, początkowo nie zapałałam sympatią, przez to jak przedmiotowo potraktowała swojego chłopaka, ale z biegiem czasu zaczęłam jej kibicować. „Kobieta z kabiny dziesiątej” to misternie skonstruowany thriller z zaskakującymi zwrotami akcji i bardzo ciekawym miejscem fabuły. Gwarantuje, że dobrze spędzicie z nią czas, polecam.
5

zaczytana_kachna

22.11.2023

Czy skorzystalibyście z okazji i wybrali się na rejs ekskluzywnym, kameralnym statkiem, mając przed sobą możliwość ujrzenia norweskich fiordów oraz
zorzy polarnej?🩵 Lo, redaktorka magazynu podróżniczego, otrzymała od szefowej zlecenie udokumentowania dziewiczego rejsu butikowego statku Aurora. Wyposażenie i obsługa statku na najwyższym poziomie. Wszystko przygotowane z najwyższą dbałością o detale, włącznie z kryształkami Swarovskiego, które rozświetlają przytulne wnętrza statku. Współpasażerowie, to ludzie z elit oraz znajomi z branży Lo. Można by pomyśleć, że ta ekskluzywna podróż przez Morze Północne jest jak spełnienie marzeń. Idylliczyną podróż Lo, przerwa widok kobiety, która pod osłoną nocy zostaje wyrzucona za burtę. Ma przeczucie, że może to być kobieta z kabiny dziesiątej, którą miała szansę ujrzeć tylko raz i to przez przypadek. Lo, za wszelką cenę będzie starała się udownić całej załodze statku, że to co ujrzała nie było wyłącznie wytworem jej wyobraźni. "Kobieta z kabiny dziesiątej", to mój pierwszy przeczytany thriller Ruth Ware. Nie zawiodłam się, gdyż otrzymałam historię niebanalną, dość mroczną i duszną. Autorka bardzo mocno zarysowała postać głównej bohaterki, skupiając uwagę na aspektach psychologicznych. Było klaustrofobicznie, wręcz osaczająco. Momentami zastanawiałam się czy Lo, aby na pewno nie zwariowała, a to co widziała nie było faktycznie jedynie złudzeniem. Atmosferę bardzo podsycał fakt, że akcja działa się na zamkniętej przestrzeni, co potęgowało olbrzymi strach i niepewność. To historia o wielkim bogactwie, manipulacji, bezwzględności wobec drugiego człowieka. Mniej podobała mi się ilość opisów, przez co miałam wrażenie, że historia jest bardzo rozciągnięta w czasie. Poza tym jestem na tak i pozostaje otwarta na dalsze eksplorowanie twórczości autorki 🩵
4

ksiazko_holiczka_sandra

13.10.2023

Od jakiegoś czasu marzy mi się rejs statkiem albo po Fiordach albo gdzieś po Morzu Śródziemnomorskim. Lecz po przeczytaniu najnowszej
książki (wznowienia) Ruth Ware „Kobieta z kabiny dziesiątej” mam pewne obawy 😉. Lo Blacklock przyszła dziennikarka zostaje zaproszona na rejs aby zebrać ciekawy materiał. Zostaje umieszczona w kabinie nr. 9. już pierwszej nocy słyszy krzyk i plusk wody, przez co staje się świadkiem zniknięcia kobiety z kabiny nr. 10. Mimo iż z całych sił próbuje poinformować o tym zdarzeniu, wychodzi jej to marnie gdyż jest ona mało wiarygodnym świadkiem, ponieważ bierze antydepresanty i nadużywa alkoholu. Postanawia sama na własna rękę dokonać dziennikarskiego śledztwa. To co odkryje… zaskoczy… Bardzo lubię pióro Ruth Ware, czytając jej książki odpoczywam i świetnie spędzam czas. Gdyż jej styl pisania jest lekki i przyjemny, a intrygi jakie zawiera w swoich książkach wciągają od początku! I tak było i tym razem. świetnie napisana historia, angażująca, przejmująca, myląca. I mimo iż czasami niektóre sceny były może trochę przeciągnięte to w odbiorze było to przyjemne. Polecam!

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x1
4
x4
5
x1
4,00

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

28,74 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

28,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

44,91 zł 49,90 zł