Jedno po drugim Autorka: Ruth Ware
Jedno po drugim Ruth Ware książka

Jedno po drugim

Autorka: Ruth Ware

Przekład: Anna Tomczyk

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2022-03-23
  • Rok wydania: 2022
  • Liczba stron: 464
  • Oprawa: Miękka
  • ISBN: 9788367054928
Cena:
38,61 zł 42,90 zł
Produkt niedostępny
Poinformuj o dostępności

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

38.61 zł

Cena:
30,51 zł 33,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

30.51 zł

Opis książki Jedno po drugim

Jeśli uważasz, że Agatha Christie jest niekwestionowaną królową kryminału, to książka Jedno po drugim jest właśnie dla Ciebie! Brytyjska autorka, Ruth Ware, jest przez wiele redakcji, a także koleżanki i kolegów po piórze, a co najważniejsze – przez czytelników – nazywana Agathą Christie nowego pokolenia. I my się z tym zgadzamy!

 

O czym jest książka Jedno po drugim?

Grupa współpracowników z innowacyjnego start-upu, kilometry stoków narciarskich, butikowy hotel w samym sercu Alp i znakomita obsługa. Brzmi jak przepis na perfekcyjny wyjazd służbowy? To tylko pozory.

 

Do luksusowego domku w dolinie St. Antoine przyjeżdżają pracownicy i udziałowcy technologicznego start-upu Snoop. Zespołem opiekuje się Danny – ceniony kucharz oraz Erin – gospodyni ośrodka. Plan wyjazdu jest doskonale opracowany. Wszystko jednak się komplikuje za sprawą pewnej oferty. W grę wchodzą niewyobrażalne pieniądze, a pracownicy dzielą się na dwa obozy. Napięcie rośnie i przeradza się w realny konflikt. Do tego śmiercionośna lawina odcina domek od świata zewnętrznego. W niewyjaśnionych okolicznościach giną kolejne osoby. Pomoc jednak nie nadchodzi.

 

Pięć dni później świat obiega informacja o tragedii we francuskim kurorcie narciarskim – według BBC zginęła czwórka Brytyjczyków, a dwie osoby zostały ranne. Jak doszło do tej tragedii? Czy ktokolwiek zdoła ocaleć? Przeczytacie o tym w najnowszym thrillerze psychologicznym autorstwa Ruth Ware.

Dlaczego warto kupić książkę Jedno po drugim?

  • Przeczytasz mrożącą krew w żyłach powieść, od której nie sposób się oderwać.
  • Zrozumiesz, dlaczego książkami Ruth Ware zachwyca się cały świat.
  • Odkryjesz, dlaczego Ruth Ware nazywana jest Agathą Christie naszych czasów.

Jak wygląda książka Jedno po drugim?

 

Thriller psychologiczny autorstwa Ruth Ware to książka w miękkiej oprawie. Fiolet dominujący na okładce jest pięknie dopełniony przez czerń i biel. Tytuł i nazwisko autorki są pokryte błyszczącym lakierem. Jedno po drugim świetnie się prezentuje na regale obok dwóch wcześniejszych książek brytyjskiej autorki – Pod kluczem oraz Śmierci pani Westaway. Koniecznie musisz mieć je wszystkie!

Kim jest autorka książki – Ruth Ware?

Ruth Ware, zanim została pisarką, pracowała jako kelnerka, nauczycielka angielskiego, sprzedawczyni w księgarni i publicystka. Swój pierwszy thriller opublikowała w 2015 roku w Wielkiej Brytanii. Od tego czasu napisała już sześć bestsellerowych książek o tematyce kryminalnej. Chcesz poznać bliżej autorkę? Koniecznie odwiedź jej profil na Instagramie – często uchyla rąbka tajemnicy na temat swojej pracy.

Komu spodoba się książka Jedno po drugim?

Książka Jedno po drugim to idealny wybór dla fanów thrillerów, kryminałów, a zwłaszcza wielbicieli książek królowej tego gatunku – Agathy Christie. Powieść przypadnie do gustu także miłośnikom Alp i jazdy na nartach (nie tylko po wyznaczonych szlakach) – element zaskoczenia i podwyższonej adrenaliny gwarantowany! Znasz kogoś, kto interesuje się start-upami i innowacyjnymi aplikacjami? Z pewnością ucieszy się, gdy otrzyma od Ciebie w prezencie książkę Jedno po drugim.

E-book

Masz czytnik i chciałbyś kupić e-booka? Książka Jedno po drugim jest dostępna w rozszerzeniu mobi i epub. Wystarczy, że podczas dodawania książki do koszyka klikniesz w przycisk e-book, a w ciągu kilku minut otrzymasz książkę na swojego maila. Dzięki temu rozwiązaniu nie musisz czekać na kuriera. Już dziś możesz zanurzyć się w lekturze.

 

Zamów książkę Jedno po drugim w księgarni internetowej Wydaje nam się. Dzięki temu wspierasz Czwartą Stronę Kryminału i umożliwiasz nam wydawanie kolejnych znakomitych książek.

"Klimatyczny kryminał w stylu Agathy Christie, ale też pełnokrwisty thriller psychologiczny ze sporą dawką akcji. Książka, dla której warto zarwać noc".

Anna Kańtoch

Agatha Christie naszego pokolenia

David Baldacci

Przerażająca, wciągająca i jakże trudna do odłożenia książka!

JP Delaney

Wspaniały, nowoczesny kryminał.

„New York Post”

Ware książką Jedno po drugim podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej, grzebiąc swoich bohaterów w alpejskiej lawinie. To wyraźny hołd dla I nie było już nikogo Agaty Christie, a zarazem kolejny triumf Ware.

„The New York Times Book Review”

Ware w swoich książkach nie tylko zalotnie puszcza oko do Agaty Christie, ale okazuje się równie pomysłowa i niestrudzona jak Królowa Kryminału.

Maureen Corrigan, „The Washington Post”

Burzliwa, klaustrofobiczna, napędzana adrenaliną gra w kotka i myszkę.

„Publishers Weekly”

Ware robi to, co potrafi najlepiej – daje nam tajemniczą konfigurację zamkniętego pokoju i pozwala, by napięcie i podejrzenia doprowadziły nas do gorączki. Kolejne zwycięstwo Ware – po prostu mistrzostwo!

„Kirkus”

Poczucie strachu spada na nas niczym śnieg w alpejskim thrillerze Ruth Ware. Poważnie, już nigdy nie będziesz chciał jeździć na nartach.

LOUISE CANDLISH

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2022-03-23
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 464
Oprawa: Miękka
ISBN: 9788367054928

Opinie o książce Jedno po drugim, Ruth Ware

4

vboovk

13.03.2023

Zima, domek w samym środku lasu, wokół roztaczające się ze wszystkich stron Alpy i grupa nie do końca przepadających za
sobą pracowników na wyjeździe służbowym. Po czasie - pierwsza, na pozór normalna, śmierć. Później jeszcze kolejna i następna. Umierają jedno po drugim. Pierwsza połowa książki jest spokojna i tajemnicza. Poznajemy bohaterów, ich świetnie wykreowane osobowości, a oni coraz bardziej rozbudzają nasze zainteresowanie. Bosko się bawiłam analizując ich charaktery i historie, by rozgryźć kto okaże się mordercą. Druga część angażuje jeszcze bardziej, bo mimo że już wiedziałam, znałam rozwiązanie zagadki - nie mogłam się oderwać. Ruth Ware to mistrzyni budowania napięcia, wywoływania uczucia niepewności i strachu. Każda przeczytana strona pali, a my chcemy iść dalej i nie przestawać. Czułam wielką niewygodę, niecierpliwiłam się w oczekiwaniu co nastąpi i na jaki krok zdecydują się bohaterowie. Jedno po drugim to książka nieodkladalna, idealna na jeden wieczór, stanowiąca genialną formę rozrywki. To właśnie w kryminałach uwielbiam, a teraz z niecierpliwością wyczekuję następnej książki od autorki.
5

Dominika Sieńko

17.10.2022

“Chroni ich magia ich akcji, statusu oraz ochrony własności intelektualnej. Myślą, że nic im w życiu nie grozi - tak
jak ja kiedyś myślałam. Tylko, że teraz to się zmieniło. Życie ma ich w garści. I nie wypuści.” Ruth Ware to nazwisko, które w bardzo ekspresowym tempie podbija polski rynek książek. Autorka kryminałów wypuściła kilka książek, a polscy fani powieści kryminalnych przyjęli je bardzo dobre. Miałam bardzo długą przerwę od czytania kryminałów, jednak ostatnio, korzystając z promocji w księgarni, zaopatrzyłam się w “Jedno po drugim” Ruth Ware i tak, jak niektóre z zakupionych przeze mnie książek czekają na swoją kolej latami, tak tutaj już nie mogłam się doczekać dobrej powieści i od razu zabrałam się do czytania. Początkowo przeraziła mnie mnogość nazwisk i bohaterów, których poznajemy na początku powieści, jednak strona po stronie poznajemy ich charaktery i tutaj można stwierdzić, że pieniądze i sława bardzo często idą w parze ze śmiercią i zniszczeniem. To miał być uroczy tydzień, który grupa współpracowników planowała spędzić na odpoczynku i szusowaniu na nartach wśród klimatycznego zimowego krajobrazu. Pogoda jednak szybko się psuje, tak samo jak nastrój większości osób w domku; coś wisi w powietrzu i nawet rozrywki zapewniane przez obsługę nie są w stanie przekonać wszystkich do wspólnej zabawy. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych partnerzy biznesowi postanawiają wybrać się na narty, z których jednak nie wraca jedna osoba. Atmosfera robi się coraz bardziej napięta, aż w końcu wszyscy zostają zamknięci wśród czterech ścian przez lawinę, która odcina im drogę do świata zewnętrznego. Gdy dodatkowo znajdują ciało w pokoju, a pomoc nie nadchodzi wszystkich zaczynają dręczyć wątpliwości. Czy wśród nich jest morderca? Kim on jest i dlaczego zabija? Uwielbiam motyw zamkniętej przestrzeni i grupy ludzi, z których nie wiadomo, kto jest mordercą. Tutaj dodatkowym plusem jest mroczny, zimowy klimat i zróżnicowane relacje między pracownikami i właścicielami aplikacji. Książce nie brakuje akcji i dobrze poprowadzonej fabuły, przez którą czytelników dosłownie przepływa. Nie byłam w stanie oderwać się na dłużej i ciągle myślałam o tym, jak Ware jeszcze mnie zaskoczy. Pomimo tego, że dosyć szybko zaczęłam podejrzewać, kto jest mordercą to i tak z zapartym tchem śledziłam dalszy rozwój sytuacji. Ostatnie rozdziały to prawdziwy rollercoaster emocji i nie byłam w stanie przestać czytać nawet na moment. Szczerze polecam “Jedno po drugim” wszystkim fanom kryminałów, którzy uwielbiają, gdy książka trzyma ich w napięciu do ostatnich stron.
5

ilest_troptard

20.07.2022

Ponieważ na świecie nie ma wystarczającej liczby aplikacji do obsługi mediów społecznościowych, aplikacja Snoop pojawiła się na scenie, aby umożliwić
anonimowe słuchanie muzyki, której słuchają Twoi przyjaciele, krewni, ulubieni celebryci i osoby wpływowe w mediach społecznościowych. Również inni mogą Cię podsłuchiwać. To zabawny sposób na odkrywanie nowej muzyki i możliwość słuchania razem z takimi gwiazdami jak Lady Gaga i Beyoncé, gdy słuchają swojej ulubionej muzyki. Kiedy twórcy programu Snoop i ich pracownicy przybywają do schroniska narciarskiego we Francji, pracownicy Erin i Danny myślą, że wszystko będzie po staremu. Danny ma gotować, a Erin utrzymywać schronisko i pokoje w czystości oraz dbać o to, by goście dobrze się bawili. Kiedy pracownicy Snoopa wyjeżdżają na narty przed nadciągającą burzą, wszystko wydaje się być w porządku. Wśród udziałowców panuje napięcie i będą oni dyskutować o swoich możliwościach, ale najpierw pojadą na narty, zrzucą z siebie trochę pary i będą się dobrze bawić. Wkrótce ich ośmioosobowa grupa staje się siedmioosobową, gdy jeden z członków nie wraca. Wtedy schodzi na nich lawina i od tego momentu wszystko zaczyna się psuć. Wkrótce napięcie rośnie, bo zaczyna się robić zimno. Nie dość, że nie wiedzą, komu mogą ufać, to jeszcze członkowie ich grupy umierają i to nie z powodu zimna. Książka jest opowiedziana z perspektywy Erin, pracownicy schroniska, i Liz, niezręcznej społecznie drobnej akcjonariuszki Snoopa. Obie mają odrębne osobowości i procesy myślowe. W miarę jak zbliża się mróz, a one czekają na ratunek, narasta napięcie i podejrzenia. Uważam, że ta książka to przyjemna lektura w fantastycznej scenerii. Schronisko narciarskie, lawina, brak prądu, a więc i WIFI. Są pozostawieni sami sobie, próbując ustalić, kto z nich jest mordercą. To, co powinno być przytulnym i relaksującym wypadem do pracy, staje się koszmarem. Czy uda Ci się odgadnąć mordercę? Czy ktoś jest bezpieczny? Kto może najwięcej zyskać na morderstwach? Kto ma najwięcej do stracenia? To był klasyczny kryminał z bardzo trafnym tytułem "Jeden po drugim", bo goście giną jeden po drugim. Niektórzy mogą domyślić się mordercy, inni mogą być zaskoczeni. Tak czy inaczej, uważam, że to zabawny kryminał w świetnym miejscu. Uwielbiam, gdy nie ma ucieczki ani możliwości wezwania pomocy. Gdzie można się ukryć? Jak pozostać bezpiecznym? A może nawet jak się ogrzać? Jeśli nie dopadną cię żywioły, to z pewnością dopadnie cię morderca!
4

Panna Czytelniczka

17.07.2022

Wyobraź sobie, że jedziesz na wyjazd integracyjny z pracy we francuskie Alpy. Przed Tobą roztacza się wizja leniwych dni spędzonych
w nowoczesnym domku wysoko w górach, połączona z aktywnym czasem na stoku i może paroma prezentacjami autorstwa zarządu. Jednak po dotarciu na miejsce okazuje się, że nic nie idzie zgodnie z planem. Zagrożenie lawinowe, zamknięte stoki, brak transportu na dół, całkowite odcięcie od świata, a do tego śmierć… Zabójstwo, a może samobójstwo? Co zrobisz, kiedy nie ma dokąd uciec? „Jedno po drugim” było moim trzecim spotkaniem z Ruth Ware. I to właśnie podczas niego najmniej czułam styl autorki. Gdybym nie wiedziała, że to ona napisała tę książkę, w życiu bym na to nie wpadła! Czy to źle? Uważam, że nie – ten tytuł zdecydowanie zasługuje na uwagę, a jego odmienność od „Pod kluczem” i „Śmieci pani Westaway” można uznać za zaletę. Atmosfera w książce jest zdecydowanie gęsta, klaustrofobiczna. Ale, moim zdaniem, nie tak bardzo jak w „I nie było już nikogo” Agathy Christie, do którego „Jedno po drugim” jest często porównywane. Christie serwuje nam rozwiązanie zagadki na deser. Natomiast Ware pozwala nam towarzyszyć bohaterom przy odkrywaniu prawdy i mocniej skupia się na aspekcie psychologicznym. Nie potrafię określić, która pozycja bardziej mi się podobała, bo pomimo wielu elementów wspólnych, wiele jest w nich różnic. W książce przewijała się trauma dwóch bohaterek, które miały za sobą trudną przeszłość. Momenty, kiedy wracały do nich wspomnienia, były subtelne, jednak pozwalały zrozumieć lepiej te postacie. Chociaż nie wszystkich bohaterów polubiłam, podobały mi się ich charaktery, które autorka ukazała doskonale. Jeśli lubicie thrillery i kryminały, zagadki, ciekawie prowadzoną narrację oraz plot twisty, „Jedno po drugim” może trafić w Wasz gust.
4

Zaczytana Angie

07.06.2022

Już samo słowo "klasyka" wzbudza we mnie wewnętrzny opór, bo lubię raczej to, co nowe, odkrywcze, rozwijające. I wiem, że
gdy klasyczne dzieła powstawały, to też takie właśnie były, jednak to nie zmienia mojego podejścia. Z jednym wyjątkiem. Jako nastolatka odkrywałam świat zbrodni z Agathą Christie i dlatego z ogromną ciekawością sięgam po książki, które nawiązują do standardów przez nią wyznaczonych. Motyw z "I nie było już nikogo" jest chyba najpopularniejszy u współczesnych autorów, jakiś czas temu recenzowałam "Teraz zaśniesz" C.L. Taylor, a teraz jestem po lekturze "Jedno po drugim" Ruth Ware i chcę się podzielić moimi wrażeniami.   Styl autorki znałam już wcześniej i teoretycznie wiedziałam, czego się spodziewać, a dokładając do tego znajomy motyw zamkniętego pokoju, można by uznać, że ta książka nie mogła mnie niczym zadziwić. A jednak zaskoczenia były, zarówno pozytywne, jak i negatywne.  Zacznijmy od tego, że niewiele byśmy stracili, zaczynając czytać tę powieść w połowie. Ware tak po prostu ma, że musi trochę porozwlekać, tym razem dotyczyło to jednak tylko początku, który był takim typowym wprowadzeniem do właściwej akcji. Przedstawianie postaci w taki sposób było o tyle bez sensu, że było ich na tyle dużo, że i tak dopiero, gdy akcja nabrała tempa, zaczęłam się orientować, kto jest kim. Mimo to już na tym etapie wytypowałam mordercę i niestety trafiłam.  Podobało mi się oczywiście to, że narracja była podzielona na dwie bohaterki, bo dzięki temu mogliśmy śledzić wydarzenia z różnych perspektyw, mimo że nie dublowały się, tylko płynnie przechodziły z jednej na drugą.  Spodziewałam się, że klimat będzie odgrywał dużą rolę, ale zupełnie nie poczułam atmosfery odciętej od świata chatki w ośnieżonych Alpach. Potencjał był tutaj ogromny, moje oczekiwania pewnie jeszcze większe, bo mam słabość do gór, ale autorka postawiła na inne elementy. Szkoda, bo wydaje mi się, że ten byłby najbardziej efektowny.  Wiadomo, że najważniejsza była intryga i nie była wcale przewidywalna, mimo że dobrze wytypowałam sprawcę, to już jego motywacji odkryć mi się nie udało, a tym bardziej nie wymyśliłabym takich wątków pobocznych.  "Jedno po drugim" to pozycja raczej dla tych, którzy lubią niespiesznie toczącą się akcję i mocno zarysowane tło obyczajowe. Pozostali mogą się przy niej troszkę nudzić, ale warto dać jej szansę i nie przekreślać przez senny początek.  Moje 7/10. 
4

fabula_rasa

17.05.2022

"Jedno po drugim", czyli o tym jakie niebezpieczeństwa czyhają w górach Pierwsze ciepłe wiosenne dni w tym roku, a ja udaję
się w pierwszą podróż z Ruth Ware. Jednak ta zabiera mnie do narciarskiego domku we francuskich Alpach. Szybko zapominam o promieniach słońca, które łapałam i wraz z bohaterami daję się zasypać śniegiem w świecie wykreowanym przez autorkę. Rurh Ware jest nazywana nową Agathą Christie i trudno się z tym nie zgodzić – skojarzenia nasuwają się same. To całkiem współczesna Christie zakorzeniona w świecie social mediów i start-upów, Dostajemy jedno konkretne miejsce, czyli zasypany przez lawinę domek (który pokazuje, że w zamknięciu może być o wiele bardziej niebezpiecznie) i dwunastu bohaterów, którzy – jak wskazuje tytuł książki – będą umierać… jedno po drugim. Mimo że postacie wydają się autentyczne, to nie każdej z nich autorka poświęciła równie dużo uwagi. Ten zabieg możemy wykorzystać jako wskazówkę… ślad na śniegu, który pomoże rozwikłać zagadkę. Książka ma elementy thrillera psychologicznego, dlatego portrety bohaterów, na których skupiła się autorka są stosunkowo rozbudowane. Zwłaszcza Erin oraz Liz, w których głowy możemy wniknąć, gdyż to z ich perspektywy naprzemiennie prowadzona jest narracja. Jednak bohaterki chronią swoje myśli i dają czytelnikowi tylko to, co same chcą. Chronią swych tajemnic jak lwice. Erin jest pokojówką w górskim domku, zaś Liz jest byłą współpracownicą ekipy Snoorpa, czyli start-upa, którego pracownicy wybrali się na wyjazd służbowy na narty… między innymi. Tam, gdzie pojawia się technologia i media społecznościowe, pojawia się również niepokój. Pomimo tego, że to elementy, które na stałe wniknęły już w naszą codzienność, coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, jakie mogą być niebezpieczne i jak zgubny wpływ mogą za sobą nieść. Snoorp jest kolejnym aktorem, biorącym udział w rozgrywających się w domku wydarzeniach. Jego rola jest migocząca, raz wydaje się narzędziem opresji, a raz pomocy. Równie niejednoznaczni są bohaterowie. Zaciera się granica między ofiarą a bestią. Małe szczegóły pozwalają, aby czytelnik sam podjął decyzję, co finalnie myśleć o postaciach. Zwłaszcza, że akcja nie kończy się wraz z rozwiązaniem zagadki. Wydarzenia biegną dalej, a autorka powoli rozwiązuje i rozwija każdy wątek. Pozwala bohaterowi/bohaterce/bohaterom (lepiej nie zdradzać, ilu z nich przeżyje) podjąć decyzje, przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości i ułożyć sobie życie. Akcja biegnie szybko niczym narciarz szusujący na śniegu po dzikich szlakach i trzyma czytelnika w napięciu, ujawniając niebezpieczeństwa czyhające za każdym zakrętem. Dla osób wprawionych w rozwiązywanie kryminalnych zagadek, rozwiązanie najpewniej nie będzie zaskoczeniem, ale sposób, w jaki prowadzi do rozstrzygnięcia będzie przyjemnością jak jazda na stoku w słoneczny zimowy dzień. Przynajmniej tak mi się wydaje… nie umiem jeździć na nartach.
3

Bookbookcoffee

11.05.2022

To już trzecia powieść Ruth Ware, którą miałam przyjemność czytać. Tym razem autorka zabiera nas do malowniczych, francuskich Alp. Bohaterami
jej nowej powieści jest grupa pracowników małego start-upu oraz dwójka gospodarzy luksusowego domku. Wszystko co miało być spokojnym urlopem zamienia się w coraz większy koszmar. Od samego początku, gdy wiedziałam, że fabuła dotyczy kilku osób, która jest uwięziona w zamkniętej przestrzeni, gdzie z upływem czasu ta grupa maleje to nasunęło mi się porównanie tej książki do „I nie było już nikogo” napisane przez Agathę Christie. „Siedzimy wszyscy sku­le­ni wokół kominka w salonie. Tylko że nie wszyscy, w tym problem. Teraz jest nas dzie­się­cio­ro. Teraz jest nas dzie­wię­cio­ro. Teraz jest nas ośmio­ro.” Od zawsze dzieła Ruth Ware mocno skupiają się ba bohaterach. Po raz kolejny mamy dobrze wykreowane postacie, co jest ogromnym filarem tej książki. Bardzo lubię to, że bohaterowie nie są pozbawieni wad. Każdy jest inny, ma swoje problemy i każdy ma swój określony cel. „Gdybyśmy chcieli, to pewnie każdemu znaleźlibyśmy jakiś motyw” Uczucie klaustrofobii, które towarzyszy nam od początku jest wręcz namacalne. Sami czujemy się jak w potrzasku, odcięci od cywilizacji w górskim domku uziemionym przez lawinę. Brytyjska pisarka znów wprowadza nas w klimat duszności i niepewności. Wszystko może się zdarzyć. Ta cała niepewność sprawia, że cieżko się od tej książki oderwać. I tym razem bawiłam się świetnie, bo „Jedno po drugim” to bardzo przyjemna rozrywka na jeden wieczór. Klimat książki sprawia, że jestem jej w stanie jej wiele wybaczyć. Niestety moje podejrzenia co do postaci negatywnej, które nasunęły mi się dość wcześnie odebrały mi pełne zadowolenie z lektury. Do samego końca miałam nadzieję na plot twist, ale się go nie doczekałam. Mimo wszystko polecam Wam nową książkę tej autorki. To jest całkiem niezły kawałek thrillera psychologicznego i ja nadal pozostaje ogromną fanką jej powieści i z niecierpliwością czekam na następne.
4

Patrycja Kierepka

10.05.2022

Domek wśród górskich szczytów Alp to wprost idealne miejsce dla miłośników sportów zimowych. Jego codzienną obsługą zajmują się Erin oraz
Danny, dla których jest to po prostu możliwość połączenia pracy z pasją. Ich codzienną rutynę zaburza przyjazd pracowników znanego na całym świecie start-up’u. Bo chociaż wszystko wskazywało na to, że będzie to kolejny zwykły pobyt, domek zostaje całkowicie odcięty od świata zewnętrznego przez lawinę. Najgorszy jest jednak fakt, że uczestnicy wycieczki zaczynają ginąć jeden po drugim, a wszystko wskazuje na to, że mordercą jest jedno z nich. Uwielbiam kryminały, w których panuje tak klaustrofobiczny klimat. Ograniczona liczba bohaterów zamknięta w małej przestrzeni zawsze sprawia, że strasznie wkręcam się w fabułę, aby w końcu dojść do momentu wyłonienia mordercy, którego przecież już znam. Tym razem rozwiązanie wydawało mi się tak banalne, że w swojej głowie zaczęłam tworzyć dziesiątki innych scenariuszy, przez co zakończenie i tak mnie zszokowało. Co więcej, Ruth Ware sprawiła, że poczułam się, jakbym sama siedziała w jednym z miękkich foteli tego odosobnionego domku, kiedy za oknem szaleje śnieżyca, w kominku trzaska drewno, a kucharz roznosi przygotowane niedawno smakołyki. Wszystko to w otoczeniu panującej ciszy, strachu i wzajemnych podejrzeń. Śmiało mogę przyznać, że Ruth Wart trafia do zestawienia autorek, po które będę sięgać już zawsze.
5

Narysowajka

29.04.2022

Wyobraźcie sobie grupę współpracowników, którzy uczestniczą w wyjeździe służbowym i zatrzymują się w malowniczym domku w Alpach. Brzmi miło? Tylko
do momentu, w którym okazuje się, że mają oni różne wizje przyszłości firmy, a na domek spada lawina odcinając ich od świata zewnętrznego. Wkrótce po tym zaczynają ginąć „Jedno po drugim”. Nie będę ukrywać, że miałam ogromne oczekiwania wobec tej książki. Po pierwsze mam słabość do tej Autorki (szczególnie polecam jej „Pod kluczem”), a po drugie uwielbiam motyw, który (najprawdopodobniej) zapoczątkowała Agatha Christie w „I nie było już nikogo” z ograniczoną ilością bohaterów, którzy zostają zamknięci w niewielkiej przestrzeni i umierają. Książka zaserwowała mi całą masę emocji. Jej klaustrofobiczny klimat przyprawiał mnie o dreszcze i niemalże czułam jakbym sama była zamknięta w domku razem z bohaterami i próbowała rozwikłać tajemnicę, które z nich jest mordercą, zanim on dopadnie i mnie. Tak dobrze bawiłam się w trakcie lektury, że nie byłam w stanie jej odłożyć. Szczególnie podobały mi się środkowe rozdziały, w których było najwięcej akcji. Niestety zwolniła ona pod koniec przez co mam wrażenie, że czegoś tej książce zabrakło. Udało mi się także wytypować mordercę, co mnie trochę rozczarowało, bo zwykle w tej kwestii (o ironio) wolę się mylić. Nie zmienia to faktu, że dla mnie „Jedno po drugim” było świetną rozrywką i na długo zostanie mi w pamięci. Polecam!
5

Jolanta Bugała-Urbańska

26.04.2022

Lektura „Jedno po drugim” to już moje czwarte spotkanie z autorką i równie udane jak w przypadku „Pod kluczem” i
„Śmierci pani Westaway”. Jedynie „Dziewczyna z kabiny nr 10” nie do końca przypadła mi do gustu. Luksusowy dom na odludziu z pięknym widokiem na otaczające go francuskie Alpy to przepis na cudowny firmowy pobyt, czy raczej tragedię? Zdecydowanie to drugie! Od pierwszych stron wiemy, że nie wszyscy wrócą z tej wyprawy żywi. Od początku też wyczuwa się ten klaustrofobiczny, przytłaczający klimat, który wzmaga się wraz z pogorszeniem pogody, która praktycznie odcina mieszkańców domku od świata. Nie tylko aura jest niespokojna i wróży kłopoty, ale również stłoczeni w jednym miejscu ludzie reprezentujący odmienne stanowiska i jedna osoba, której głos może przeważyć szalę zwycięstwa którejś ze stron. Gdy z wyprawy na stok nie wraca współzałożycielka firmy, a wkrótce potem schodzi lawina, pod wpływem strachu i narastającego napięcia pozostali mieszkańcy domku zaczynają odsłaniać swoje prawdziwe oblicza. Czy bardziej niszczycielską siłą okaże się nieprzyjazna natura, czy zło czające się w człowieku? Nakręca się karuzela strachu, wzajemnych podejrzeń i śmierci. Odcięci od świata goście znajdują się w surrealistycznym koszmarze, a wśród nich czai się morderca. Z zapartym tchem śledziłam akcję przedstawianą z dwóch perspektyw zastanawiając się, kto okaże się psychopatycznym mordercą, a komu uda się przeżyć. Autorka znakomicie oddała przytłaczającą atmosferę pułapki, jaką okazuje się domek w górach. Podobnie jak zamknięci w niej goście, tak i ja nie byłam w stanie wyrwać się z niej do ostatniej strony, dając się ponieść narastającej lawinie podejrzeń, niepokoju i emocji. I choć zakończenie nie okazało się dla mnie zaskoczeniem, to lektura całości była olbrzymią przyjemnością.
3

zaczytana_olcia

14.03.2022

Stosik powieści zakupionych podczas Poznańskich Targów Książki maleje błyskawicznie. Gdyby tak było ze wszystkimi książkami… Ruth Ware powieścią “Pod kluczem” wskoczyła
do grona moich ulubionych autorów. Kolejna książka - “Śmierć pani Westaway” podobała mi się dużo mniej. Jak było z najnowszą powieścią Autorki? Po raz pierwszy nie zachwyciłam się pomysłem na fabułę. Historię o grupie ludzi zamkniętych w jednym domu i odciętych od świata, wśród których czai się seryjny morderca, czytałam już naprawdę sporo. Temat jest już dla mnie na tyle powtarzalny, że niewiele mogłoby w nim zaskoczyć. Klimat gór, zimy, śnieżycy, wątek lawiny jest poprowadzony fenomenalnie. Z kartek powieści bije wręcz fizyczne zimno, które zmusza czytelnika do zakopania się głębiej pod ciepły kocyk i zrobienia zapasu herbaty. Jednocześnie tym razem tajemnica, która stoi za wszystkimi wydarzeniami również mnie nie przekonała. Nie zrozumcie mnie źle, czytało się to naprawdę fajnie i większość elementów ze sobą naprawdę dobrze współgrała, po prostu nie trafiło to w moje gusta. Po raz kolejny Ware zmiotła mnie z planszy (w pozytywnym tego stwierdzenia aspekcie) kreacją bohaterów. Tym razem misz-masz jest naprawdę niesamowity, bo postaci jest mnóstwo - są to goście będący pracownikami start-upu Snoop, jak również obsługa domku - Erin i Danny. [Krótka dygresja, bo później zapomnę - sam pomysł na taką aplikację jest świetny, chociaż budził we mnie mnóstwo obaw, gdyby coś takiego powstało naprawdę. A może istnieje gdzieś taka aplikacja, w której możesz słuchać tego samego, czego słucha w tym samym momencie Twój idol, a ja po prostu żyję pod kamieniem?]. Wracając do bohaterów - każdy z nich ma swoje tajemnice, co dodaje ich historii klimatu. Trochę żałuję, że wątek Liz został poprowadzony tak, że dopiero pod koniec czytelnik dowiaduje się o całej tajemnicy - wcześniejsze informacje dotyczące jej przeżyć są na tyle szczątkowe, że nie da się z tego nic wykoncypować. O czym właściwie jest ta historia? O sile manipulacji drugim człowiekiem i o tym, do czego można się posunąć, aby osiągnąć swój cel. Klimat stylu Agathy Christie jest, ale Ruth Ware zmodyfikowała go na tyle, by był “jej”. Nawet zakończenie, które miało być finiszem w stylu Herculesa Poirota, zupełnie takim nie było. Podsumowując - książka naprawdę nie jest zła, ale w mojej głowie nadal nazwisko Ruth Ware wywołuje wspomnienia z “Pod kluczem”, przy którym miałam atak serca. Przy tej pozycji tak nie będzie. Ale osoby, które od tego tytułu rozpoczną przygodę z twórczością Autorki, powinny bawić się dobrze.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x2
4
x5
5
x4
4,18

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

43,11 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

44,91 zł 49,90 zł