Pod dachem z mordercą

Autorka: Klaudia Muniak

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2024-05-27
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788368045635
Cena:
38,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
47,90 zł
Produkt dostępny
Produkt dostępny

Opis książki Pod dachem z mordercą

Nowe życie zaczyna się o krok od śmierci.

Olga Soboń od pięciu lat zastanawia się, gdzie i dlaczego zniknął jej mąż. Gdy wszyscy wokół uważają go za potwora, ona wciąż chce wierzyć w jego niewinność. Czy Maurycy, jakiego znała, byłby zdolny do tego, żeby kogoś porwać? Okaleczyć? Zabić? Olga jest przekonana, że nie.

Nierozwiązane sprawy zaginięć sprzed lat, o które podejrzewa się Sobonia, ponownie trafiają do mediów. Znika kolejna kobieta, a żona jednej z poprzednich ofiar porywacza otrzymuje zwięzłą notkę:
Wróciłem.

Ta historia wywołuje ciarki i podwyższa tętno.

Natalia Miśkowiec, Prostymi słowami

Sączące się napięcie, mylne tropy i zaskakujący wątek medyczny sprawiły, że nie mogłam oderwać się od lektury!

Kamila Marut, Suspense Books

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej… czy na pewno? Niesamowity thriller, który trzyma w napięciu do ostatniej strony.

Sylwia Ozga, sylwiaczyta

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2024-05-27
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788368045635

Opinie o książce Pod dachem z mordercą, Klaudia Muniak

5

diabelskie_stronice

31.10.2024

"(...) są rany, które można uleczyć tylko samemu." Pięć lat temu zaginęło kilka osób. Odnalazła się tylko jedna, ale nie jest
w stanie udzielić żadnych informacji, gdyż jest sparaliżowana. Podejrzanym jest mąż Olgi Soboń, ceniony lekarz, który również znika. Od tych paru lat Olga żyje z piętnem żony potwora. Nie wierzy jednak, że jej mąż mógłby kogoś skrzywdzić. Teraz sprawa wraca do mediów, gdy kolejna kobieta znika, a żona poszkodowanego sprzed pięciu lat dostaje krótki liścik sugerujący powrót porywacza. Rany otwierają się na nowo i na światło dzienne wychodzą kolejne tajemnice. "To się kiedyś skończy, pamiętaj. Wszystko się kiedyś kończy." Autorka po raz kolejny serwuje nam thrillerową ucztę podlaną medycznymi nowinkami. Od książki wręcz nie można się oderwać, a tropy podrzucone są tak zmyślnie, że zmieniasz zdanie co do antagonisty conajmniej kilka razy. Tym razem mamy również domieszkę grozy, gdy w pustym domu główna bohaterka słyszy dziwne skrzypienie czy kroki i koncentruje się na swoich odczuciach z tym związanych. Jak zawsze u autorki mamy do czynienia z dylematem moralnym dotyczącym tego, jak daleko można się posunąć chcąc chociażby poznać granice śmierci. Książka ponadto porusza temat nieprzepracowanych traum z dzieciństwa i tego, w jaki sposób mogą one wpływać na dorosłe życie. Wielość tematów i wątków jednakże w żaden sposób nie zaciemnia nam odbioru fabuły, gdyż każdy element dopracowany jest w najmniejszym detalu i spina klamrą całość, choć zakończenie pozostawia nas z lekkim niedowierzaniem. Wisienką na torcie jest także wywiad na końcu książki, gdzie dowiadujemy się o samym procesie tworzenia tejże historii i jej postaci.
4

Zaczytana Angie

01.09.2024

Są autorzy, do których książek zapałałam miłością od pierwszych stron. Można to nazywać różnie, sens jest jednak taki, że po
prostu sięga się po powieść z danym nazwiskiem na okładce i ma się pewność, że dostanie się historię, która zachwyci. Czasem jednak zdarza się tak, że zaczyna brakować tej ekscytacji każdym słowem, coś zgrzyta i ostatecznie to już tylko dobrze spędzony czas a nie prawdziwa literacka uczta. "Pod dachem z mordercą" to najnowszy thriller Klaudii Muniak. Autorka oczarowała mnie zupełnie swoimi mrocznymi fabułami pełnymi medycznych wątków. Pochłonęłam kilka i wyrobiłam sobie przekonanie, że doczekaliśmy się polskiej Tess Gerritsen. I mniej więcej wtedy zaczęły się gatunkowe eksperymenty - powieści obyczajowe, thrillery znacznie bardziej psychologiczno-kryminalne niż medyczne, a efekt jest taki, że choć nadal czytam jej książki z przyjemnością, to przestały się one wyróżniać. Choć autorce nie brakuje oryginalnych pomysłów, zaczęła je realizować w sposób typowy dla gatunku. Najnowsza powieść to swoisty miks dwóch wcześniejszych - w jednej była bardzo głęboka warstwa psychologiczna, w drugiej nie zabrakło makabrycznych scen - więc próba połączenia tego, co pojedynczo zagrało, mogła okazać się strzałem w dziesiątkę lub wyjść nijako. Nie ukrywam, że osobiście skłaniam się niestety ku tej drugiej opcji. Ta historia nie wywołała we mnie emocji, a to właśnie one tak przyciągały mnie do twórczości Muniak. Nie poczułam zupełnie głównej bohaterki, a z reguły nawiązywałam z nimi więź, dzięki temu, że mogłam zajrzeć głęboko w ich umysły, bo autorka skupiała się właśnie na psychologii swoich postaci. Mam wrażenie, że już "Dom obok" miał przede wszystkim szokować i z najnowszą książką jest podobnie. "Pod dachem z mordercą" to złożona fabularnie opowieść, która skłania nas do zastanowienia się, czy możemy komuś w pełni zaufać, co dodatkowo uwypukla przewrotne zakończenie. Sama fabuła jednak nie zostanie mi na długo w głowie, a szkoda, bo większość historii Klaudii Muniak wciąż gdzieś we mnie rezonuje. Moje 7/10.
5

Książkopasja

18.07.2024

TRAUMA Z DZIECIŃSTWA NIE ZNIKA, GDY STAJEMY SIĘ DOROŚLI, PRZERADZA SIĘ W COŚ ZNACZNIE GORSZEGO… POD DACHEM Z MORDERCĄ – najnowszy
i jednocześnie kolejny znakomity thriller napisany przez Klaudię Muniak. Autorka sięga w swoich książkach po trudne tematy, słynie z łączenia wątków kryminalnych z medycznymi. Tworzy nie tylko mroczne historie, ale również powieści obyczajowe i świąteczne. Dzięki współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona Kryminału wcześniej ukazały się dwa tytuły: NIE ZABIŁAM oraz DOM OBOK, a na swoim pisarskim koncie ma już całkiem sporo historii. Słyszeliście kiedyś o syndromie lub odruchu Łazarza? To właśnie to zjawisko Autorka postanowiła wykorzystać tym razem. Na końcu książki w wywiadzie z Klaudią Muniak znajdziecie dokładne wyjaśnienie tych pojęć, ale zacznijmy od początku. NOWE ŻYCIE ZACZYNA SIĘ O KROK OD ŚMIERCI. Olga Soboń młoda tłumaczka od kilka lat żyje w ciągłym stresie i niepewności, a wszystko przez zniknięcie jej męża. Maurycy Soboń zniknął z dnia na dzień, a wraz z kim kilka osób. Co się z nimi stało? Czy lekarz stoi za porwaniem pacjentów? Czy człowiek, który ratuje życie ludzkie byłby zdolny zabić? Opinia publiczna i lokalna społeczność sądzą, że tak. Żona wciąż stara się wierzyć w niewinność męża. A jak jest naprawdę? Znakomity thriller, trzyma w napięciu, wywołuje emocje, ciarki, dusi gęstą atmosferą, jest niepewność, strach, sprawca cały czas depcze po piętach, lawiruje na granicy życia i śmierci, sieje zamęt i strach, rozsiewa mylne tropy. Trudno było mi oderwać się od lektury. Świetnie, że Autorka pokusiła się o napisanie rozdziału z perspektywy sprawcy. Finał dla mnie był bardzo zaskakujący i nie spodziewałam się takiego zakończenia tej historii. Takie książki uwielbiam czytać, dla nich warto odłożyć obowiązki.
5

szyszka_czyta

14.07.2024

Olga Soboń, żyje w zawieszeniu. Przed pięcioma laty zaginął jej mąż, oskarżony o uprowadzenie pacjentów ze szpitala w którym pracował.
Po tych pięciu latach, znowu znika pacjent tego szpitala, a wszyscy twierdzą, że Soboń wrócił i znowu atakuje. Olga, nie zachwianie od pięciu lat, nie wierzy w winę męża. „Pod dachem z mordercą” to doskonały thriller psychologiczny. Mamy rzadki temat poruszany w książkach, a chodzi o rodzinę oskarżonego. Za sprawą narracji pierwszoosobowej możemy wejść w skórę Olgi, gdzie jest żoną człowieka oskarżonego o uprowadzenie i doprowadzenie do paraliżu swojej ofiary. Mierzy się z ostracyzmem ze strony społeczeństwa. Nie rzadko spotkały ją akty zniszczenia mienia, wyzwiska, niechęć ze strony sąsiadów, znajomych. Media i wszyscy wokół wydali już wyrok, bez oskarżonego i dowodów. Zawsze mnie zastanawia to, jak rodzina oskarżonego jest piętnowana za jego grzechy, przecież nie są za nie odpowiedzialni... Olga, mimo że cierpi, jest twardą i silną kobietą, która postanawia odkryć kto tak na prawdę stoi za porwaniami pacjentów i dowiedzieć się co dzieje się z jej mężem, czy w ogóle żyje. Nie tylko mierzy się z prywatnym śledztwem, ale i też obawia się, że jej sekret wyjdzie na jaw. W powieści poruszany jest też bardzo ważny temat jakim są toksyczne relacje z rodzicami. Przemoc psychiczna również ma destrukcyjny wpływ na psychikę dziecka i dalsze radzenie sobie z traumą w dorosłym życiu. „Nigdy się to nie zmienia, bo ze skrzywdzonego dziecka wyrasta nieszczęśliwy dorosły” „Trauma z dzieciństwa nie znika z biegiem lat ani nie rozpływa się w magiczny sposób, gdy stajemy się dorośli. Ona przeradza się w coś znacznie gorszego.” Mroczny i niepokojący klimat. Zagadka kryminalna dopracowana w każdym calu, autorce udało się mnie wyprowadzić w pole, za sprawą zwrotów akcji i mylenia tropów. W pewnym momencie sytuacja się zagęszcza i nagle wszyscy stają się podejrzanymi. Komu Olga może ufać? Świetny, wciągający thriller, gdzie mamy dobry rys psychologiczny postaci, ciekawą zagadkę kryminalną, a do tego wątki medyczne, które uwielbiam. Polecam!
5

czytam_kiedymoge

05.07.2024

W Krakowie po pięciu latach powracają tajemnicze zaginięcia ludzi, tym razem zaginęła kobieta mająca odbyć wizytę u laryngologa w miejscowym
szpitalu. Ludzie boją się, że powrócił osądzony sprzed lat Maurycy Soboń - anestezjolog, prywatnie mąż Olgi, który pięć lat temu zniknął jak kamień w wodę. Sprawę zaginięcia kobiety otrzymuje komisarz Jankowski.. ten sam który pracował też przy poprzednich zaginięciach związanych z Maurycym. Gdy nikt prócz brata i przyjaciółki Olgi nie wierzy w niewinność Sobonia to Jankowski zaczyna wierzyć zapewnieniom żony poszukiwanego i próbuje rozwiązać sprawę jak najszybciej. Czy determinacja Olgi Soboń przyniesie pozytywne skutki? "Pod dachem z mordercą" jest to książka którą wciąga od pierwszych stron przez szybko się ją czyta. Autorka od samego początku zwodzi czytelnika odnośnie podejrzanego. Atmosfera oraz napięcie dodaje dreszczyku emocji. Dla mnie bardzo dużym plusem, że mimo szczegółowych opisów nie jest to rozwleczone na kilka stron. Zakończenie na prawdę mnie zszokowało! Klaudia Muniak powinna znajdować się w topce polskich autorów piszących thrillery!
5

Anna Ścibor

02.07.2024

Lekarz powinien ratować ludzkie życie. A co jeśli zamiast tego niesie śmierć? Pewnego dnia poukładane, szczęśliwe życie Olgi wywraca się do
góry nogami. Jej ukochany mąż zapada się pod ziemię. Niestety, jak się okazuje nie to jest najgorsze. Maurycy zostaje powiązany z tajemniczymi zniknięciami i okrzyknięty mordercą. Pięć lat później historia odżywa za sprawą zniknięcia młodej kobiety. Olga, która nigdy nie uwierzyła w winę męża, znów staje w niechcianym świetle reflektorów. Coraz częściej popada w otępienie. Nie wie komu może ufać, co jest kłamstwem a co prawdą... Autorka umiejętnie buduje napięcie, dzięki czemu zyskuje pełne zainteresowanie czytelnika. Serwuje również kilka ciekawych plot twistów, które mieszają w głowie. Za każdym razem kiedy byłam przekonana iż znam tożsamość sprawcy, Muniak dawała mi pstryczka w nos, udowadniając jak bardzo się mylę. Finał historii okazał się mocno zaskakujący. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Myślę, że książka usatysfakcjonuje zarówno fanów autorki jak i gatunku.
5

Dominika Drelich

22.06.2024

✨„Nigdy nie jesteśmy w sytuacji bez wyjścia,po prostu w danym momencie możemy nie mieć łatwej opcji wyboru.” ____ Seryjny porywacz od 5
lat nie daje znaku życia.Wszyscy w około uważają,że sprawcą zaginień jest znany lekarz Maurycy Soboń.Jako jedyna w winę męża nie wierzy jego żona.Olga wciąż zastanawia się gdzie jest Maurycy i czy w ogóle żyje.Ma cichą nadzieję,że jej ukochany wróci,zostanie oczyszczony z ciążących na nim zarzutów.Olga nie ma łatwego życia,jest dręczona przez sąsiadów.Prześladowanie Soboń nasilają się kiedy morderca wraca a nierozwiązane sprawy zaginięć ponownie trafiają do mediów.Znika kolejna kobieta a żona poprzedniej ofiary dostaje wiadomość o treści „Wróciłem”. W jakim celu sprawca porywa?Czy za morderstwami faktycznie stoi Maurycy? „Pod dachem z mordercą” to thriller medyczny napisany w narracji pierwszoosobowej.Książka wciąga od samego początku.Autorka stopniowo buduje napięcie.Ze strony na stronę akcja rozwija się,pojawiają się nowe tropy które powodowały,że co chwile obstawiałam innego sprawcę.W rezultacie nie udało mi się odgadnąć kto jest mordercą.Skomplikowana fabuła wciąga czytelnika czyniąc książkę nieodkładalną. Podobało mi się w jaki sposób autorka wykreowała bohaterów.Szczególnie podobała mi się kreacja Olgi.Silna z niej kobieta,emocjonalnie i fizycznie.Ani na moment nie przestała wierzyć w niewinność męża mimo tego,że przez 5 lat nie dawał znaku życia a wszystkie dowody wskazywały na jego winę.Zakończenie w pełni mnie usatysfakcjonowało. Czytając dowiedziałam się kilku ciekawostek z działu medycyny które Klaudia oparła na głębokim researchu. W powieści poruszony został temat emocjonalnego znęcania się na nad dziećmi.Autorka zwraca uwagę na to jak krucha jest psychika dziecka.Uświadamia,że właśnie dzieciństwo kształtuje człowieka i jego przyszłość.Po przeczytaniu snułam refleksje. Polecam!
4

@park2read

19.06.2024

Słyszeliście kiedyś o odruchu Łazarza? Motyw ten stanie się interesującym punktem zaczepienia w najnowszej powieści Klaudii Muniak. Bardzo lubię thrillery
medyczne i dobrze wspominam czytany nie tak dawno “Dom obok” tej autorki, dlatego do lektury “Pod dachem z mordercą” nie trzeba było mnie długo namawiać. Szybko okazało się, że i ta powieść wciąga od pierwszych stron, nie pozwalając się oderwać. Muniak umiejętnie splata wątki i buduje napięcie, które narasta z każdą kolejną stroną. Do tego wciąż podrzuca nowe tropy, głównie po to, by wystrychnąć czytelnika na dudka 😊 Lubię to! Od tajemniczego zniknięcia doktora Maurycego Sobonia mija pięć lat, świat już dawno uznał go winnym, ale jego żona - Olga - nie wierzy, że mąż porywał, okaleczał i zabijał ludzi. Nagle ze szpitala, w którym Soboń był anestezjologiem, ginie młoda kobieta. Koszmar znowu budzi się do życia, wraz z wątpliwościami i pytaniami o to, kto i dlaczego morduje? Czy lekarz powrócił, czy może pojawił się jakiś jego naśladowca? Nierozwiązane sprawy zaginięć sprzed lat, ponownie trafiają do mediów, niosąc za sobą postrach, po raz kolejny burząc pozorny spokój głównej bohaterki. Tym razem postanawia ona powęszyć nieco na własną rękę.. “Pod dachem z mordercą” angażuje wyobraźnię, pozwalając czytelnikowi wraz z Olgą prowadzić małe dochodzenie. Na szczęście kobieta nie jest sama, komisarz Jankowski również nie odpuszcza poszukiwań.. Sporym plusem jest w tej powieści możliwość wejrzenia w umysł porywacza - poznajemy jego chore, choć niezwykle ambitne plany. Potęguje to ciekawość, podtrzymując jeszcze mocniej gęstość panującej w książce atmosfery. Wątpliwe eksperymenty, mające przynieść uznanie i sławę, fascynacje, które zakłócają jasność myśli. W swoim pragnieniu zaistnienia człowiek czasem zupełnie się gubi, a naginając za bardzo granicę, dociera do miejsca bez powrotu.. Reakcje społeczeństwa, które tak szybko wydaje wyroki, szufladkując, nie dając szansy rewizji. Muniak odsłania tutaj niechlubne oblicze sąsiadów i otoczenia pani Soboń, a przecież prawda jest zwykle bardziej złożona niż sugerują to proste osądy.. Podobała mi się również wprowadzająca niepokój scena końcowa, otwierająca pole do kolejnych przypuszczeń i interpretacji. Czytajcie!
5

Bliskie Spotkania

18.06.2024

Wciągająca, mroczna i niepokojąco prawdziwa – “Pod dachem z mordercą” Klaudii Muniak to powieść, która wstrząsa i zmusza do refleksji.
Autorka z niezwykłą precyzją buduje napięcie, wprowadzając czytelnika w świat pełen tajemnic, zagadek i skomplikowanych relacji międzyludzkich. To historia, która porusza najgłębsze struny emocji i stawia fundamentalne pytania o naturę ludzką oraz granice moralności. Zdecydowany numer jeden spośród dotychczasowych thrillerów Pisarki. Najnowszy thriller Klaudii Muniak porusza wiele istotnych wątków społecznych, które są niezwykle aktualne we współczesnym świecie. Jednym z głównych tematów jest przemoc domowa i jej długotrwałe skutki. Autorka pokazuje, jak trauma z dzieciństwa wpływa na dorosłe życie bohaterki, determinując jej wybory i postawy. Kolejnym ważnym wątkiem jest problem wykluczenia społecznego oraz stygmatyzacji osób związanych z przestępcami. Powieść stawia pytania o to, jak daleko sięga odpowiedzialność jednostki za czyny bliskiej osoby i jak społeczeństwo reaguje na takie sytuacje. "Pod dachem z mordercą" opowiada historię Olgi Soboń, która po tragicznych wydarzeniach z dzieciństwa wychodzi na prostą, znajduje miłość i stabilizację u boku Maurycego, łagodnego i empatycznego lekarza. Jej szczęśliwe życie zostaje jednak brutalnie przerwane, gdy do jej domu wkracza policja z dramatycznymi oskarżeniami wobec jej męża. Maurycy znika, a Olga musi zmierzyć się z narastającymi oskarżeniami i nieufnością otoczenia. Próbując dowiedzieć się prawdy o zniknięciu męża i serii zaginięć w Krakowie, bohaterka wplątuje się w sieć kłamstw i tajemnic, które prowadzą ją do odkrycia przerażającej prawdy. Klaudia Muniak pisze o poszukiwaniu prawdy i próbie zrozumienia przeszłości. Eksploruje skomplikowane relacje międzyludzkie oraz moralne dylematy, z jakimi muszą się zmierzyć bohaterowie. Powieść stawia pytania o granice zaufania, miłości i odpowiedzialności za czyny bliskich. Olga, jako główna bohaterka, musi zmierzyć się z własnymi demonami, a także z uprzedzeniami i oskarżeniami ze strony społeczeństwa. To historia o przetrwaniu, determinacji i walce o odzyskanie godności w obliczu ogromnych przeciwności. Powieść jest niezwykle aktualna w dzisiejszych czasach, kiedy to coraz częściej porusza się temat przemocy domowej i jej długofalowych skutków. Klaudia Muniak w realistyczny sposób przedstawia, jak traumatyczne przeżycia mogą wpływać na życie człowieka i jego relacje z innymi. Ponadto, temat stygmatyzacji i wykluczenia społecznego, który pojawia się w książce, odzwierciedla współczesne problemy związane z nietolerancją i uprzedzeniami. W dobie mediów społecznościowych i łatwego dostępu do informacji, powieść ta jest przypomnieniem o konieczności empatii i zrozumienia wobec innych. "Pod dachem z mordercą" to historia, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Klaudia Muniak stworzyła poruszającą opowieść o walce z przeciwnościami losu, o poszukiwaniu prawdy, skutkach braku rodzicielskiej miłości i próbie odzyskania kontroli nad własnym życiem. To książka, która zmusza do refleksji nad naturą ludzką i naszymi reakcjami na tragedie innych. Zachęcam każdego do sięgnięcia po tę powieść – nie tylko ze względu na jej wciągającą fabułę, ale także dlatego, że niesie ze sobą ważne przesłanie o potrzebie wrażliwości i akceptacji. Dajcie się porwać tej niezwykłej historii i odkryjcie prawdę ukrytą za zamkniętymi drzwiami domu Olgi Soboń.
5

ag.zawada

12.06.2024

"Pod dachem z mordercą" Klaudia Muniak Książka, która od samego początku potrafi zaciekawić. Zarówno tytułem "sugerującym" już na wstępie kto może
być sprawcą, jak i pierwszymi stronami. Autorka świetnie stopniowała poziom tajemniczości, a przenikała ona przez każdą przekładaną przeze mnie stronę. Co chwilę odkrywałam nowe elementy zagadki, a napięcie nieustannie rosło. Pierwszoosobowa narracja bardzo w tym pomagała, bo pozwalała wejść głęboko w umysły bohaterów. W wielu momentach dostawałam mnóstwo wskazówek i praktycznie każda osoba pojawiająca się na horyzoncie była przeze mnie prześwietlana. Lubię takie podejście, kiedy to autor książki angażuje moją wyobraźnię do przeprowadzenia procesu dedukcji, który zachodzi równocześnie w głowie głównego bohatera. Tutaj to znalazłam. Tak naprawdę w każdym dopatrywałam się tajemniczego porywacza. I nie skłamię, gdy powiem że typowałam prawidłowo ;) (bo przecież podejrzewałam wszystkich). Co do końcówki to autorka tak umiejętnie mnie zmanipulowała, że nie spodziewałam się tego co się wydarzyło. Świetnym posunięciem było tu umieszczenie motywu medycznego. Nie było to dla nie nic dziwnego, bo Klaudia Muniak jest mi znana z thrillerów z wątkiem medycznym. Autorka bardzo wiarygodnie wprowadziła go do tej historii osadzając ją wśród lekarzy, pielęgniarek i w szpitalnych korytarzach, a samego mordercę popchnęła w stronę tajemniczych eksperymentów. Nie będę pisać jakich, bo odbiorę Wam frajdę z czytania. Pomysłowość autorki jest godna podziwu. Co tu dużo pisać. Książka jest świetna. Dostarczyła mi wielu emocji i ciągle trzymała w napięciu, a końcówka była zaskakująca, dająca satysfakcję. I mimo tego, że znalazłam w fabule pewne nieścisłości, to wybaczam je, bo nie zepsuły mi ogólnego odbioru. Na pewno jest to książka warta polecenia. I ja ją polecam.
5

_book_kate

11.06.2024

Czarno, duszno, z napięciem i dreszczykiem. Tak, taką atmosferę zgotowała nam autorka. Fantastyczny thriller psychologiczny z wątkiem medycznym. Bardzo takie lubię, choć kompletnie
nie znam się na medycynie. Mąż Olgi Soboń zostaje uznanym seryjnym mordercą po czym znika. Po pięciu latach wraca! A raczej, pojawia się kolejny przypadek pasujący do jego "działalności". Żona nigdy nie przestała wierzyć w niewinność męża. Ale czy słusznie? Zatem jeśli nie mąż to kto jest seryjnym mordercą? A może to jednak on? . Wodziła mnie za nos autorka! Jak już byłam czegoś pewna to bach! Nie, nie Katarzyno, nie masz racji🔥 Przeczytajcie sami i sprawdźcie czy jesteście w stanie prawidłowo wytypować winnego.
5

lili_zielono_mi

09.06.2024

Mąż Olgi Soboń zniknął 5 lat temu, wszyscy wokół uważają go za potwora, zdolnego do porwań, znęcania się nad innymi
i morderstw. Kobieta nie może uwierzyć że Maurycy byłby zdolny do takich zbrodni, jednak sprawa zaginionych sprzed lat znów wraca na czołówki, doszło do zniknięcia kobiety, a żona jednej z poprzednich ofiar otrzymuje kartkę z jednym słowem ,,Wróciłem" Czy zaginiony Maurycy rzeczywiście stoi za wszystkimi zbrodniami, a może sam jest ofiarą? Książkę pochłonęłam niemal za jednym razem, nie mogłam się oderwać, napięcie odczuwalne od pierwszych stron, aż do samego końca. Przez całą historię zastanawiałam się kto tak naprawdę dokonał tych wszystkich zbrodni, a zakończenie wcale nie rozwiało wszystkich moich wątpliwości. To lektura która długo nie da o sobie zapomnieć, pełna napięcia, tajemnic, mylnych tropów, właśnie takie thillery uwielbiam.
5

book_matula

09.06.2024

Nie wiem, czy jest jeszcze ktoś, kto nie zna autorki? Pisze fantastycznie co możecie sprawdzić, czytając jej nowość „Pod dachem
z mordercą” którą jestem oczarowana. Większość z nas wie, że jednego, czego możemy być pewni to tylko swojej osoby, a i to może czasem nas zdziwić/szokować. Thriller psychologiczny, który da niejednemu do myślenia, a przede wszystkim rodzicom. Jaki mamy wpływ na dzieci? Ogromny! Każda krzywda wyrządzona w dzieciństwie nie znika ot tak, ale pozostaje z danym dzieckiem do końca życia, i to, jakie zrobi spustoszenie w psychice to już zależy od wyrządzonych krzywd. Każda radość, miłość owocuje, w czym pięknym, ale ból to już inna kwestia. Nie mogę za wiele zdradzić, a na końcu książki „Po słowie” autorka napisała fantastyczną treść, która jak wcześniej napisałam przyda się rodzicom oraz tym którzy kiedyś chcieliby być nimi. Z opisu książki dowiecie się, że mąż Olgi znika i do dziś nie wie, dlaczego, gdzie jest, a tym bardziej, czy faktycznie mógł dopuścić się tych okrucieństw, jakie mu zarzucają. Od tego zaczyna się codzienna walka Olgi z hejtem i doczepioną łatką żony mordercy, ale kochani, co tam się dzieje to jakiś rollercoaster. Pierwszy raz miałam tak, że już wiem, kto i dlaczego, a tu ostatnie strony podstawiły mi nogę i runęłam głową w śmierdzące bagno! Kurde, felek wściekła byłam (ale tak pozytywnie), Jednak autorce udało się mnie zmylić. :p Książka należy do tych nieodkładanych, a każdy rozdział robi takie BUM w głowie i chcesz więcej. Kochani nie będę pisała, kto, co, z kim i dlaczego, bo nie chce pozbawiać was ekscytacji podczas czytania. Zadam pytanie! Jeżeli waszego małżonka/małżonkę podejrzewają o morderstwo, o zrobienie czegoś okropnego wierzycie innym? Żeby skomplikować sytuacje partner/partnerka znika i nie macie pojęcia, dlaczego i gdzie to, jakie jest wasze zdanie o tym wszystkim? Czy walczycie przez lata, żeby udowodnić prawdę, czy po 5 latach dajecie za wygraną? Tutaj Olgi wiara mi osobiście dała do myślenia „a co ja zrobiłabym na jej miejscu”? Mnóstwo sytuacji, tajemnic, nitek łączących jedną sprawę z drugą, a na końcu i tak trafiłeś, jak kulą w płot. Nic nie bierz za pewnik. Nawet ktoś, kogo nie spodziewasz się o najgorsze może wyrządzić krzywdę. Gratuluję autorce, bo bawiłam się nieźle. Dzięki audiobookowi zabierałam książkę ze sobą wszędzie. Mina osób w sklepie na mój widok, gdzie w słuchawce słyszę pewną sytuację, która była od dłuższego czasu pod napięciem i dana sytuacja, która mega trzymała moje emocje na wodzy wybucha, a ja niezdająca sobie sprawy, że emocje wyraziłam na głos musiała być mega komiczna! Nie będę cytować, bo to brzydkie słowo (kojarzone z drobiem. :p) Ta książka tak potrafi wchłonąć waszą uwagę, że sami nie kontrolujecie własnych odruchów. Polecam <3.
4

Beztroska Domatorka

08.06.2024

Czy można żyć pod jednym dachem z mordercą i o tym nie wiedzieć? Jak łatwo rzucać oskarżenia, szczególnie gdy ich
adresat nie może się bronić? O tym przekonała się główna bohaterka, która jako jedna z niewielu, a może nawet jedyna wierzy w niewinność swojego męża. Muszę przyznać, że szukałam w tej historii drugiego dna, typowałam sprawdzę, aż w pewnej chwili każdy był równie mocno podejrzany co niewinny. I czy zgadłam? Nie tym razem. Książka mnie wciągnęła i naprawdę szybko ją skończyłam, a zakończenie okazało się wisienką na fabule. Lubię takie książki. Nieprzewidywalne. Wciągające. Z nutką okrucieństwa.
4

malgorzata.krause94

07.06.2024

Do tej pory miałam przyjemność czytać tylko jedną książkę autorki, świąteczną. Podobała mi się, ale nie wiedziałam, że Klaudia Muniak
pisze również thrillery! Nie spodziewałam się tak dobrej powieści. Wciągnęła mnie od pierwszej strony, trzymała w napięciu, zmuszała do ciągłego analizowania kto może być mordercą. Świetnie spędziłam z nią czas. Przeczytajcie i sprawdźcie, czy uda się Wam dobrze wytypować. Ja dałam się zwieść. O to chodzi w kryminałach i thrillerach, abyśmy mieli chęci szukać i analizować, próbować na własną rękę rozwikłać zagadkę. I to się autorce udało. Książka pełna zwrotów akcji, domysłów, podejrzeń. Gorąco polecam! W powieści został poruszony ważny temat psychicznego i emocjonalnego znęcania się nad dziećmi. Dla osób, które nie do końca zdają sobie sprawę, że taki problem istnieje, będzie to dodatkowo wartościowa lektura, poza zwykłą rozrywką.
4

Noiprzeczytane

07.06.2024

W głowie jeszcze przed przeczytaniem klaruje się już parę scenariuszy jak to na osobę, która już pare thrillerów i kryminałów
ma za sobą. Na szczęście autorka nie wstrzeliła się w żaden schemat, który bym wcześniej znała. Zacznę od końca - moment poznania sprawcy był dla mnie niespodziewany choć autorka mylnie prowadzi nas przez całą książkę gdzie co jakiś czas zostawia mały okruszek. Gdyby sam fakt psychopatycznego mordercy nie był wystarczający to końcówka książki, wręcz ostatnia jej strona zostawia nas z poczuciem niepokoju i napięcia. Taki zabieg bardzo mi się spodobał! Wątek medyczny jest tu wspomniany choć mimo wszystko nie wysuwa się na pierwszy plan, z chęcią bardziej zagłębiłabym się w niektóre aspekty ale to tematy, z którymi obcuje na codzień stąd ta cała ciekawość. Dlatego nie mogło zabraknąć ciekawostki prosto od autorki. Znajdzie się tu parę niedociągnięć, czasem rekcje czy dialogi były nijakie stąd niższa ocena. Książka z rodzaju tych gdzie musicie zaraz dowiedzieć się kto za tym wszystkim stoi a brak snu nie stanowi przeszkody. A przynajmniej do czasu poranka 🤪
4

Hankczyta

05.06.2024

Olga Soboń już od wielu lat wierzy w niewinność swojego męża i ma nadzieję, że w końcu odnajdzie się on
żywy. Gdy 5 lat wcześniej w Krakowie w tajemniczych okolicznościach znikają pacjenci szpitala w którym pracuje jej mąż, wszystkie podejrzenia spadają na Maurycego. Policja poszukuje również jego bo ślad o nim zaginął…. Po 5 latach znika kolejna osoba i sprawa Sobonia znów powraca. Czy za zaginięcie odpowiada Maurycy? Czy może sam jest ofiarą?…. Muszę wam się przyznać, że moim ulubionym serialem z młodzieńczych lat był dr. House :) i do dziś uwielbiam w filmach, książkach czy serialach wątki medyczne. W najnowszej książce Klaudii Muniak medycznych treści nie brakuje i są one świetnym tłem do fabuły książki. Historia jest przedstawiona z perspektywy żony podejrzanego tj. Olgi oraz mordercy i dzięki narracji pierwszoosobowej powieść wywołuje wiele emocji. Ukazanie historii od strony mordercy możemy bardzo często spotkać w książkach ale już od strony rodziny podejrzanego mało kiedy się zdarza i było to ciekawym pomysłem. Wykluczenie społeczne, szykanowanie oraz nękanie to tylko ułamek sytuacji z jakimi musi uporać się nasza bohaterka…. Moje pierwsze spotkanie z autorką mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych. Książka trzyma w napięciu i bardzo przyjemnie spędziłam czas podczas lektury. Nie domyśliłam się kto jest mordercą, a podrzucane tropy podczas czytania sprawiały, że miałam duży mętlik w głowie i niczego nie byłam pewna. Zakończenie mnie zaskoczyło a całość oceniam bardzo pozytywnie.
5

patka_czyta_

05.06.2024

Macie w swoim otoczeniu osobę, której ufacie w stu procentach? Myślę, że bardzo trudno jest o relację, w której występuje
bezgraniczne zaufanie. Bohaterka najnowszej książki Klaudii Muniak zatytułowanej Pod dachem z mordercą wierzy w niewinność swojego męża, który zaginął pięć lat wcześniej. Kiedy cały świat odsądza go od czci i wiary nazywając go zwyr*odnialcem ona pełna jest ufności w to, że najbliższa jej osoba nie byłaby w stanie posunąć się do czynów, o jakie jest oskarżana. Po latach koszmar powraca. Media ponownie biorą na tapetę nierozwiązane sprawy, o które podejrzewany jest Maurycy Soboń. Wiąże się to nie tylko z kolejnym zaginięciem, ale też z tajemniczym listem otrzymanym przez bliskich jednej z domniemanych ofiar Sobonia. Wówczas nawet w Oldze odzywają się wątpliwości. Klaudia Muniak oddała w ręce czytelników kolejny świetny thriller psychologiczny. Jest to majstersztyk, w którym autorka od początku do końca wodziła mnie za nos. O popełnione zbrodnie w trakcie lektury podejrzewałam już wszystkich. Myślałam, że przejrzałam intencje Muniak, ale za każdym razem myliłam się. Jest to moja pierwsza książka, w której obecne są elementy thrillera medycznego. Autorka umiejętnie wplotła w fabułę wątki związane z zaburzeniami psychicznymi. Jakie to było dobre! Z każdą kolejną przeczytaną książką Klaudii Muniak następnej wypatruję z coraz większą niecierpliwością. Nie inaczej jest tym razem. Polecam.
5

zaczytana_kobitka

03.06.2024

,, Jednak trauma z nie znika z biegiem lat ani nie rozpływa się w magiczny sposób, gdy stajemy się dorośli.
Ona przeradza się w coś znacznie gorszego." Zgadzacie się z powyższym cytatem? Ja jak najbardziej, podpisuję się pod nim obiema rękami. Takie mądre słowa i nie tylko takie możecie przeczytać w dzisiejszej premierze Klaudia Pod dachem z mordercą. Autorka zagwarantowała mi emocjonujący wieczór. Akcja toczyła się szybko, nie było tu zbędnych opisów. Styl Klaudii charakteryzuje się tym, że w przystępny sposób wplata w fabułę ciekawe wątki medyczne. Jako nastolatka zaczytywałam się w książkach autorstwa Cooka czy Geritsen, więc takie smaczki są u mnie mile widziane. Klaudia poruszyła też ciężki,ale ważny temat wychowania dzieci przez rodziców narcystycznych. Cieszę się, że świadomość społeczeństwa jest coraz większa i wrażliwsza na takie tematy. W końcu takie wychowanie kształtuje późniejszych dorosłych, którzy mogą powielać błędy rodziców,a nawet wejść w dorosłość z pewnymi zaburzeniami. Ogromny plus za poprowadzenie narracji z perspektywy głównej bohaterki Olgi,jak i tajemniczego zwyrodnialca. Obie postaci różnią się od siebie i brawo dla autorki za świetne ich napisanie. Z Olgą poczułam silną więź. Czułam jej lęk i niepokój. W końcu straciła najbliższą osobę i do tego musiała się mierzyć ze stygmatyzacją społeczeństwa. Natomiast nieznany zwyrol pokazał mi jak, głęboko może sięgać ludzie szaleństwo w imię szlachetnych pobudek. Do samego końca autorka trzymała mnie w niepewności. Z każdym rozdziałem podejrzewałam kogoś innego,tak samo, jak Olga. Bez bicia przyznaję, że nie udało mi się dobrze obstawić osoby stojącej za porwaniami. Jeżeli lubicie ten dreszczyk niepokoju, kiedy nie wiesz komu, możesz ufać, czy na pewno znasz do końca swoich bliskich, to ten tytuł jest zdecydowanie dla Was.
4

Bookszonki

03.06.2024

Jedną z książek Klaudii Muniak już mieliście okazję poznać na moim profilu, nadeszła pora na jej najnowszy thriller. Nie byle jaki,
thriller medyczny czyli to, co tygryski lubią najbardziej zaraz za psychologicznym. Ale nie martwcie się, nieco tego drugiego znajdziecie tu także. Olga Soboń od pięciu lat żyje w cieniu zaginionego męża, którego wszyscy mają za morde*cę. Ona uważa, że jest niewinny. Genialna kreacja bohaterów, którzy są nieprzewidywalni, emocjonalni, mściwi, zagubieni. Po prostu tacy realni, jak każdy z nas. Książka trzyma w napięciu od początku do końca, cały czas coś się dzieje. Autorka zastosowała kilka zwrotów akcji i zmyłek, kiedy wydaje nam się, że mamy podejrzanego to wymyka się nam z rąk i to nie raz i nie dwa. Ciekawa jestem, czy dobrze obstawicie, kto nim jest? Odpowiedź znajdziecie na samym końcu lektury. Ze stale rosnącym zainteresowaniem brnęłam przez kolejne strony bo koniecznie chciałam wiedzieć, kto jest winny tych wszystkich przestępstw. Mamy perspektywę kilku osób, więc teoretycznie jako czytelnik wiemy, co się dzieje a w praktyce do końca nie wiemy, kto jest opraw*ą co jest kapitalnym rozwiązaniem, bo trzyma nas w niewiedzy i nie czujemy zawodu, że rozgryźliśmy zagadkę w połowie książki. Gdzie się podziewa mąż Olgi? Kto jest potworem, który porywa pacjentów ze szpitala? Czy kobieta odetchnie pełną pier*ią? Kilka ciekawostek medycznych uatrakcyjnia treść, do tego mamy także podgląd na to, jak rodzina osoby podejrzanej (bez udowodnionej winy) musi mierzyć się z linczem ludzkim, jak zamyka się ich otoczenie. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego zakończenia historii, nieco inne miałam myślenie co mi daje znać, że autorka wspaniale pokierowała akcję i zaskoczyła czytelnika. To świadczy o dojrzałości pisarki, która jest w stanie wywołać konsternację u doświadczonego już przecież książkowego freaka. Kolejny raz jestem ukontentowana twórczością Kladudii Muniak, z radością oczekuję kolejnej książki i przyznam, że jeden tytuł autorki mam do nadrobienia ale co się odwlecze, to nie uciecze. Czytajcie i dzielcie się wrażeniami
5

Sylwia Okłocka

03.06.2024

Książka genialna! Totalnie przepadałam dla tej historii. Wczułam się w nią bardzo. Przeżywałam wszystkie emocje wraz z główną bohaterką Olgą.
A było ich trochę! Bo dużo się u niej działo. Czułam jej lęk. Czułam jej strach. Czułam jej niepokój. Obie nie miałyśmy pojęcia, kto tak naprawdę jest "diabłem w owczej skórze" i naprawdę popadłam wraz z nią w fobię. Zaczęłyśmy podejrzewać każdego. Fabuła z jednej strony była prosta, a drugiej bardzo nieprzewidywalna i dynamiczna. Pochłaniałam tę historię w ogromnym napięciu! Od początku mamy nakreślone, kto stoi za porwaniami sprzed 5 lat. Nie mogłam doczekać się zakończenia. Chciałam jak najszybciej wiedzieć kto, jak i dlaczego. Bo przecież nie wierzyłam, że tak od razu autorka podała nam to wszystko na tacy. I gdy już przyszedł ten moment czytałam z ogromnym zdziwieniem! Przeczytałam w życiu bardzo dużo kryminałów i mogę określić się jako starego wyjadacza i wydawało mi się, że naprawdę ciężko mnie zaskoczyć. Ale tu nie spodziewałam się takiego zakończenia. Rozwiązanie tej zagadki z pozoru wydawało się łatwe, jednak mylne tropy podsuwane przez autorkę sprowadziły moje myśli na manowce. Tu diabeł tkwi w szczegółach.
3

oldsorrow_book

02.06.2024

Mąż Olgi Soboń zniknął 5 lat temu. Kobieta cały czas na niego czeka, chociaż wg opinii publicznej i policji mężczyzna
jest psychopatą, który porywa i okalecza ludzi. Teraz, po 5 latach ciszy ponownie zaczynają znikać ludzie, a jedna z ofiar otrzymuje list z jednym słowem „Wróciłem”. Dla mnie najlepszym elementem tej książki jest trzymająca w napięciu fabuła. Widać, że autorka umie w kryminały, potrafi stworzyć taki świat, w którym czytelnik się zatraca i myśli „o co tu chodzi??!”. Mamy tu kilka klasycznych zabiegów charakterystycznych dla tego rodzaju książek, np. moment w którym główna bohaterka podejrzewa dosłownie każdego, nie wie kto jest tym dobrym, a kto złym. I uważam, że to udało się Klaudii Muniak! Ja przez całą książkę podejrzewałam złą osobę, dokładnie tą, którą pisarka mi podrzuciła i moim zdaniem ten zabieg był celowy - Klaudia chce wyprowadzić czytelnika na manowce. Natomiast uważam, że największym minusem tej książki jest wybór tytułowego mordercy. Dla mnie to jest totalnie nie do kupienia, wszystko rozwiązuje się zdecydowanie za szybko i właśnie te ostatnie strony są czymś co mnie rozczarowało. Reasumując - nie uważam tej książki za najgorszą, to jest naprawdę poprawny kryminał, przy którym możecie się naprawdę dobrze bawić. Jeśli lubicie czytać o zbrodniach i chcecie coś wziąć na urlop to skończycie „Pod dachem z mordercą” w kilka godzin na plaży. Natomiast uważam, że to nie jest najlepsza książka tego gatunku, jaką przeczytałam w życiu i ta nie znajduje się w mojej top 5.
4

@gryfnie_o_ksiazkach

02.06.2024

Po świetnej „Nie zabiłam” i zaskakująco mrocznym „Domu obok” Klaudia Muniak powraca z kolejnym fantastycznym kryminałem o medycznym zabarwieniu! Maurycy
Soboń, ceniony lekarz zostaje niespodziewanie oskarżony o seryjne zbrodnie na swoich pacjentach. Mężczyzna znika a jego małżonka Olga musi zmagać się z piętnem żony m0rdercy. Po pięciu latach żona jednej z ofiar otrzymuje tajemniczy liścik z napisem „Wróciłem”. Od tej pory znów zaczynają znikać pacjenci jednego z miejskich szpitali. Czy to możliwe że seryjny m0rderca powrócił by dokończyć swoje dzieło i jakie kierują nim motywy? Napisać że ta książka jest fantastyczna to tak jakby nic nie napisać. „Pod dachem z mordercą” to istna kryminalna uczta po której będzie się chciało więcej i więcej Klaudii Muniak! Po wspomnianych już przeze mnie „Nie zabiłam” i „Domu obok” wiedziałam że najnowsza powieść powali mnie na łopatki. Z każdą kolejną historią autorka staje się dla mnie jedną z tych po które książki sięgam w ciemno. Doskonale zbudowana fabuła oparta na nierozwiązanych sprawach z przeszłości, ciekawi i tajemniczy bohaterowie ale przede wszystkim niezwykle przemyślany wątek motywu jakim kieruje się sprawca to elementy które idealnie łączą się tworząc historię mrożącą krew w żyłach. Tutaj każdy jest podejrzany i nikomu tak naprawdę nie można ufać! Autorka genialnie łączy ze sobą poszczególne rozdziały i dzięki temu czytelnik potrafi zgubić się w domysłach! Zostałam wywieziona w pole kilka razy przy tej historii i bardzo mnie to cieszy bo dawno nie czytałam nic tak bardzo nieprzewidywalnego! Zakończenie dosłownie mnie zszokowało nie tylko odkrywając sprawcę ale i jego motywy! Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw! Autorka prowadzi fabułę wąskimi ścieżkami zbudowanymi na niedopowiedzeniach i sekretach głównych bohaterów książki co sprawia że czytelnik często gubi trop i zwyczajnie zatraca się w tej historii. Ja jestem więcej niż zachwycona! Polecam Wam „Pod dachem z mordercą” Waszej uwadze bo historia napisana jest w przystępny dla czytelnika sposób i przez książkę wręcz się biegnie!
5

Ania Dziubak

01.06.2024

Maurycy-mąż, szanowany anestezjolog i dobry człowiek, czy może być również seryjnym mordercą i jak podejrzewa policja, odpowiadać za serię zaginięć
w Krakowie? Odpowiedzi na te i inne pytania od pięciu lat stara się znaleźć jego żona, cały czas i bez żadnych wątpliwości wierząca w niewinność człowieka, którego poślubiła. Jak dotąd, bezskutecznie. "Nie mam pojęcia co się stało z moim mężem, gdzie jest, dlaczego zniknął i czy w ogóle żyje, ale wiem jedno: policja nie ma racji. Maurycy nikogo nie [...] skrzywdził". Kiedy zachodzi duże prawdopodobieństwo, że wrócił, obawy wracają, pytania się mnożą. Wrócił, czy ktoś go naśladuje? Jaka jest prawda? To, co charakteryzuje powieści Klaudii Muniak to z pewnością spora dawka wiedzy medycznej i rozbudowana warstwa psychologiczna, która zawsze dotyka bardzo ważnego problemu społecznego. Dom... Powinien być oazą spokoju i gwarantem poczucia bezpieczeństwa, a zbyt często staje się miejscem, w którym trauma z dzieciństwa daje początek rysie na psychice dziecka, a ta z pewnością, niczym bumerang wróci w dorosłym życiu. "Brak bezwarunkowej miłości, opieki i rodzicielskiej troski zawsze skutkuje tymi samymi obrażeniami duszy". Jak bardzo to, co wydarzyło się kiedyś, wpływa na nasze dziś? Oj bardzo. "Trauma z dzieciństwa nie znika z biegiem lat ani nie rozpływa się w magiczny sposób, gdy stajemy się dorośli. Ona przeradza się w coś znacznie gorszego". Duży plus za bardzo fajnie pod względem psychologicznym oddaną osobowość głównej bohaterki, która na co dzień musi się mierzyć z nienawiścią sąsiadów, pogardą obcych ludzi, którzy mówią, że jest żoną potwora i odtrąceniem ze strony tych, których uważała za przyjaciół. Mimo, pomimo wbrew i na przekór wierzy w niewinność męża, bo on przecież ratuje życie, a nie go pozbawia, prawda? Od początku podejrzewałam dwie osoby, jednej z nich byłam nawet pewna. Tak mi się to w głowie poukładało, że wszystko mi pasowało. Tak mi się przynajmniej wydawało. Cóż mogę powiedzieć. Mylny trop, kula w płot. Wodzenie czytelnika za nos Klaudia Muniak opanowała do perfekcji Jest dla mnie mistrzynią thrillerów medycznych, za którą nie stoi jedynie wyobraźnia, ale przede wszystkim wiedza i ogromna pasja do tego, o czym pisze. Jestem przekonana, że żyje każdą historią, którą tworzy i nosi ją głęboko w swoim sercu. Klaudia Muniak to gwarancja tego, że fabuła będzie zaskakiwać i wciągać w połączeniu, z tym charakterystycznym dreszczykiem niepokoju w oczekiwaniu na to, co się wydarzy, a tego, uwierzcie mi, nie sposób przewidzieć. Tu zakończenie naprawdę zastanawia i w zawieszeniu zostawia. Z pewnością, ze świata medycznego też dowiecie się czegoś nowego, ja się dowiedziałam i szeroko buzię otwierałam. Czytajcie, bo warto i to bardzo🖤
5

mamakawaiksiazki

30.05.2024

"Pod dachem z mordercą" to kolejny thriller psychologiczny z mocnym wątkiem medycznym od Klaudii Muniak . Autorka potrafi do ostatniej
strony wodzić czytelnika za nos i ciągle mylić tropy,a dodanie do tego realiów ze świata medycyny ubarwia opowieść i dodaje jej autentyczności. Od 5 lat Olga Soboń nie wie,co dzieje się z jej mężem. Wszyscy oskarżają go o zbrodnie,których,według żony,nie popełnił. Gdy ginie kolejna osoba,temat porwań Maurycego powraca,a spokók Olgi zostaje zburzony. Do tego żona jednej z ofiar dostaje wiadomość: wróciłem. Kto się myli: Olga czy wszyscy wokół? Ile osób musi jeszcze zginąć by prawda wyszła na jaw? Zawsze,gdy wychodzi kolejna książki pani Klaudii jestem ciekawa czym mnie zaskoczy i jaką medyczna nowinkę weźmie na tapet. Tutaj mamy do czynienia z pośmiertnym odruchem i syndromem Łazarza. Nie będę zdradzać więcej szczegółów,bo im mniej się wie,tym lepiej dla fabuły,jednak jest to wątek szalenie ciekawy,przerażający i mroczny. U autorki zawsze medycyna i jej zdobycze nie są pokazane w jednoznaczny sposób,bo mogą przynosić ogrom korzyści,ale też prowokować do wykorzystywania wiedzy do czynienia zła. W "Pod dachem z mordercą" autorka porusza też kwestie zaufania w związku,budowania siebie na nowo,ale także wpływu wychowania i zachowań dorosłych na życie dzieci i ich funkcjonowanie w dorosłości. Bardzo mnie to ciekawi i sama często się nad tym zastanawiam,tym bardziej cieszę się,że takie kwestie zostały tu poruszone. Klimat od początku jest nieco duszny,postać Maurycego owiana tajemnicą,a większość postaci podejrzana-ufamy im,by za chwilę oskarżać o zbrodnie. Krótkie rozdziały przerywane w kluczowych momentach i przeplatane myślami osoby porywającej niewinnej ofiary, wzbogaca fabułę i jednocześnie nadaje jej szalonego tempa. Jeśli mogę wam coś doradzić- czytajcie na raz,bo ja byłam bardzo zła, kiedy ktoś lub coś przerywało mi lekturę 🤭
5

paula_czytula

29.05.2024

Gdy wydawało się, iż Olga wiedzie szczęśliwe, przepełnione miłością życie u boku męża Maurycego, jej poukładany świat zaczął się rozpadać.
Pięć lat temu jej małżonka, szanowanego lekarza powiązano z zaginięciem czterech osób, po czym on sam zapadł się pod ziemię. Obecnie opinię publiczną obiegła informacja o zaginięciu kolejnej ofiary i od razu do Olgi powraca koszmar sprzed tych kilku lat. Czy możliwe, iż Maurycy powrócił, aby ponownie porywać przypadkowe osoby? Czy może pojawił się naśladowca zbrodniarza sprzed lat? Jak w tym wszystkim odnajdzie się Olga, która w dalszym ciągu wierzy w niewinność ukochanego męża? „Pod dachem z mordercą” to thriller kompletny, obok którego miłośnicy tego gatunku nie mogą przejść obojętnie. Już od samego początku czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, śledztwa, poszukiwań, podczas których wydaje się, iż właściwie każdy może być podejrzanym. Niebanalna, wciągająca fabuła z mocno rozbudowanym wątkiem medycznym oraz mroczny klimat pełen tajemnic sprawiają, że tę książkę chce się czytać w każdej wolnej chwili. Autorka pozostawia czytelnika w stanie ciągłego napięcia, podrzucając coraz to nowe misternie utkane intrygi i zagadki, wprowadzające kolejne zwroty akcji. Osobiście nie byłam w stanie rozszyfrować tego, co za chwilę nastąpi, nie wspominając o samym zakończeniu, które dosłownie wbiło mnie w fotel! Ciekawym zabiegiem było wprowadzenie krótkich rozdziałów poświęconych przemyśleniom i opisom czynności wykonywanych przez sprawcę, dzięki czemu mamy niejako możliwość, aby zagłębić się w jego umysł i jeszcze lepiej poznać motywy jego działań. „Pod dachem z mordercą” to powieść skłaniająca do przemyśleń, w szczególności nad pojęciem zła, ale i do refleksji nad wpływem traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa na dalsze życie. Uważam, iż ten angażujący, przyspieszający bicie serca thriller najprawdopodobniej ukontentuje nawet najbardziej wymagających znawców gatunku. Pani Klaudio – czapki z głów! Czytajcie! Gwarantuję, iż nie pożałujecie!
5

Bibliotecznie

29.05.2024

"Pod dachem z mordercą" to najnowsza powieść Klaudii Muniak. Muszę przyznać, że nie wiem jak to się stało, ale to
pierwsza książka tej autorki, która wpadła mi w ręce. I nie żałuję, że miałam okazję ją przeczytać, bo wciągnęła mnie od pierwszych stron. Olga Soboń ma w życiorysie trochę rys. Pobyt w domu dziecka pozostawił w niej sporo sprzecznych emocji, ale ostatecznie udało jej się wyjść na ludzi, jak to się potocznie mówi. Nie każdy jednak miał takie szczęście. Czasami wpływ pierwszych lat dzieciństwa spędzonych w placówce opiekuńczej jest tak negatywny, że odbija się na dalszych losach wychowanka i podejmowanych przez niego decyzjach. Olga trafiła dobrze. Poznała wspaniałego mężczyznę, za którego wyszła za mąż. Maurycy pracował jako anestezjolog w szpitalu, natomiast Olga zajmowała się tłumaczeniem tekstów. Można by rzec sielanka. Jak to jednak czasem bywa, ich szczęście rozbiło się pewnego dnia w drobny mak, kiedy w Krakowie zaginęło kilka osób. Wszyscy byli pacjentami szpitala, w którym pracował Maurycy Soboń, a policja w toku śledztwa znalazła dowody na to, że to właśnie mąż Olgi odpowiada za te zaginięcia. Do tego wszystkiego lekarz również zniknął. Olga trwała w koszmarze bycia dla społeczeństwa "żoną potwora" przez pięć długich lat i kiedy temat powoli przycichł, a ludzie przerzucili się na inne newsy, zniknęła kolejna kobieta, a jeden z zaginionych odnalazł się. Sprawa odżyła, wróciły emocje z nią związane, a Olga znów została uwikłana w sieć ludzkich domysłów i wrogich spojrzeń. W tej trudnej sytuacji wspiera ją brat Arek, który mieszka z Soboniami w ich domu i pracuje jako lekarz w tym samym szpitalu, a także przyjaciółka Daga, pielęgniarka również tam właśnie pracująca. Olga nie potrafi pogodzić się z tym, że jej mąż miałby skrzywdzić tych wszystkich ludzi, jednak policja jest innego zdania. W końcu kobieta zaczyna podejrzewać wszystkich dookoła, włącznie z najbliższymi osobami. Napięcie rośnie, a odpowiedzi na mnożące się pytania wciąż nie ma. Czy jest szansa na to, że zaginione osoby wciąż żyją? Czy Maurycy żyje? I czy rzeczywiście to on stoi za tym całym koszmarem? Gdzie znika Arek i dlaczego okłamuje siostrę? Dlaczego Daga dziwnie się zachowuje, a później ma pretensje do Olgi, kiedy ta zadaje jej niewygodne pytania? O co w tym wszystkim chodzi? Pytań jest wiele, a odpowiedzi pojawiają się powoli i dopiero w finale tej opowieści. Wcześniej czytelnik zostaje wciągnięty w sieć podejrzeń i niejasnych sytuacji. Czułam się jak w labiryncie, którego ścianami są odpowiednio przygotowane krzewy. Masz wrażenie, że biegasz w kółko, chociaż teoretycznie wiesz, w którą stronę już szedłeś :D Ściany zasłaniają widok tak, jak tutaj zasłaniały go przygotowane przez autorkę pułapki. Oj, dzieje się, dzieje, aż w końcu podobnie jak Olga zaczęłam podejrzewać WSZYSTKICH. Ciężko było odłożyć książkę, im bliżej byłam rozwiązania tej zagadki. Poległam, nie udało mi się wcześniej wytypować prawidłowo winnego bohatera, ale wcale mi to nie przeszkadzało. Emocje ogarniające mnie podczas lektury wynagrodziły mi to po stokroć. Zdecydowanie polecam, sięgnijcie po tę powieść koniecznie!
5

Paulina Klimek

29.05.2024

Raczej nie jestem typem czytelnika, który potrafi przeczytać jedną książkę dziennie – jestem w stanie policzyć książki, które udało mi
się skończyć w tak krótkim czasie dosłownie na palcach. I Klaudia Muniak, ze swoją najnowszą książką, dołącza do tego grona, co uważam za najlepszą rekomendację tej książki z mojej strony. Tajemnicze zniknięcia kilku przypadkowych osób na terenie Krakowa rzucają cień podejrzenia na Maurycego, lekarza i męża Olgi, który w niewyjaśnionych okolicznościach także gdzieś znika. Pomimo upływu pięciu lat, kobieta nie traci nadziei i nadal wierzy w niewinność męża, chociaż opinia publiczna już dawno wydała na niego wyrok. Kiedy pewnego dnia znów dochodzi do tajemniczego porwania, a do żony jedynej odnalezionej osoby dociera wiadomość „wróciłem”, koszmar Olgi rozpoczyna się na nowo. Kto stoi za zniknięciami i czy kobieta przez tyle lat nie zauważyła, że mieszka pod jednym dachem z mordercą? Klaudia Muniak swoją najnowszą historią zupełnie mną zawładnęła. Absolutnie w żaden sposób nie mogłam się od tej historii oderwać. Właściwie w okolicach 60, 70 strony wytypowałam sobie dwie osoby, które za całą tą sprawą mogły stać i wszelkie pojawiające się tropy potwierdzały moją wizję tej historii. Z jeszcze większym zaangażowaniem więc śledziłam losy bohaterów i wypatrywałam końca, żeby przekonać się, czy moje przewidywania są zbieżne z tym, co przygotowała dla nas autorka. Ależ ja się pomyliłam! Klaudia Muniak dosłownie zagrała mi na nosie, a zakończenie nie dość, że zostawiło mnie ze sporym zdziwieniem, to jeszcze ostatnia strona mnie „dobiła” i sprawiła, że o tym zakończeniu naprawdę trudno przestać mi myśleć. Autorka świetnie myli tropy, podsuwa nam kolejne rozwiązania, które sprawiają, że właściwie wydaje nam się to zupełnie prosta opowieść. Niemniej pogrywa z czytelnikiem do tego stopnia, że pod sam koniec historii, zaczęłam wątpić w to, czy zupełnie pozytywna postać w tej książce jest faktycznie tak krystaliczna. I tak jak główna bohaterka w pewnym momencie zaczyna wątpić w każdego, kto pojawia się na jej drodze, tak czytelnik ma dokładnie takie same odczucia. „Pod dachem z mordercą” to świetnie napisana historia, która trzyma w napięciu dosłownie do ostatniego zdania. I tam dochodzi do eksplozji emocji, które towarzyszą nam przez całą książkę. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego, w jaki sposób ta historia angażuje czytelnika, miesza mu w głowie i gra na emocjach. Dla mnie świetnym zabiegiem są także rozdziały prowadzone z perspektywy antagonisty, które próbują w jakimś stopniu wejść w psychikę bohatera, pokazać jego sposób rozumowania, w jakiś sposób wyjaśnić jego postępowanie. Dodaje to pewnego „smaczku” historii, ale też wzbudza ciekawość i podkręca tempo. Zdążyłam już poznać kilka innych książek autorki, ale śmiało mogę powiedzieć, że „Pod dachem z mordercą” bije na głowę wszystkie poprzednie! Jestem naprawdę pod wrażeniem. To niesamowicie wciągający, trzymający w napięciu thriller z naprawdę ciekawie poprowadzonym wątkiem medycznym. Pełna emocji, wystawiająca czytelnika na próbę opowieść, o której na pewno jeszcze długo będę pamiętać!
5

Pod dachem z mordercom

28.05.2024

Wyobraźcie sobie, że pracujecie na komputerze i jedynym dźwiękiem jaki słyszycie, to dźwięk stukania palcami w klawiaturę. Dźwięk tej zostaje
przerwany przez natarczywe pukanie do drzwi. Okazuje się, że to policja. Macie coś na sumieniu i boicie się otworzyć. Więc policja wkracza sama. Okazuje się, że nie szukają Ciebie, ale Twojego męża. Czujecie dekoncentracje, strach. Co się dzieje? Od domysłów boli Was głowa. Tak właśnie zaczyna się książka „Pod dachem z mordercą”. Już od samego początku coś się dzieje i czuć napięcie, które z każdą z kolejną stroną wzmaga się. Akcja książki dzieje się w Krakowie. W ostatnich 6 miesiącach zniknęły 4 osoby. Jedna z nich wróciła sparaliżowana. Co się jej stało? Gdzie są pozostałe osoby? I co wspólnego ma z tym Macury, mąż głównej bohaterki. Przez 5 lat nic się nie zmieniło w życiu Olgi. Pewnego dnia koszmar sprzed lat wraca. Wraz z krótką notatką „Wróciłem”. Autorka nie zdradza kto jest porywaczem. Wodzi czytelnika za nos do samego końca. Zdradza natomiast krok po kroku co porywacz robi z porwanymi osobami. Opisy ten budzą grozę. Są przerażające i wywołują ciarki. Pani Klaudia wspaniale tutaj oddała portret psychologiczny porywacza, ale również Olgi. Książkę czyta się bardzo szybko. Jak już ją zaczniecie to trudno Wam będzie ją odłożyć. Posiada zaskakujące zwroty akcji i zakończenie, które Was zwali z nóg. Osobiście uwielbiam thrillery psychologiczne z dobrze napisanym wątkiem medycznym. I tutaj wszystko wspaniale ze sobą współgra a książkę staje się wspaniałą lekturą. Polecam.
5

moni_sad

27.05.2024

Zło czynione przez człowieka nigdy nie bierze się bez powodu. Skrywa się najczęściej za zamkniętymi drzwiami. Jesteśmy jak drzewa, siłę
czerpiemy z korzeni. Rodzinne dziedzictwo dzięki któremu stajemy się tym, kim jesteśmy. Poznajemy wartości, potrzebujemy bezwarunkowej miłości, akceptacji, bliskości, które dają poczucie bezpieczeństwa. Często najbliżsi są autorami naszych leków, klęsk i rozterek. W dorosłym życiu te demony powracają ze zdwojoną siłą, wyzwalając najdziksze instynkty. Oblepiają i tkwią w podświadomości. Skumulowana gorycz i nagromadzone zło szuka ujścia. Olga Soboń od momentu zaginięcia męża żyje w nieustającym strachu. Szanowanego anestezjologa wszyscy zaczęli uważać za potwora, a policja poszukuje i oskarża o zaginięcia sprzed pięciu lat. Ponownie znika kobieta i sprawa nabiera medialnego rozdźwięku. A Olga bezgranicznie wierzy w niewinność męża. Wyborny thriller medyczny. Autorka prowadzi ścieżkami umysłu uwalniając stopniowo emocje. Duszna atmosfera nieprzewidywalności osacza, wkrada się nuta klaustrofobii, otacza pustka z niezmierzonymi osadami bólu i mieszanką życiowych rozczarowań. Fabuła powieści pełna niepokojących okoliczności i niesłabnące napięcie. Klaudia Muniak manipuluje czytelnikiem. Myli tropy, by finalnie zaskoczyć. Historia ukazująca portret psychologiczny ofiar dzieciństwa. Zaburzone relacje i dążenie do spełnienia, pragnienie bycia zauważonym. Fascynacja amerykańskim naukowcem Robertem Cornish'em doprowadza do okrutnych eksperymentów medycznych. Sukces wymaga poświęceń. Miedziany krzyż na szyi połyskuje budząc wspomnienia. Ożywają stare sprawy. Życiowa przepaść mroku pochłania, gdy więziony cień przeszłości i mgła niepewnej teraźniejszości, łączą się. Pęta je niewidzialna nić. Nieusuwalne blizny uwierają. Rzeczywistość staje się mętna, a niepewność ciągnie niczym kamień na dno. Zło doznane w zaciszu domowego ogniska pragnie się wyrwać. Reakcja obronna na emocjonalny chłód matki, a serce ciągle wyje z tęsknoty. Każdy ponosi konsekwencje czynów. W każdym momencie życia może odezwać się przeszłość, która przypomina o tym co dręczy. Poczucie niższości, zagubienia i bycia niekompletnym. Destrukcyjne doświadczenia rujnują od wewnątrz. Są jak brzytwa, która pilnuje, by rany krwawiły. Sytuacja, w której znalazła się bohaterka jest przerażająca. Osamotniona, z oskarżeniami przez media i pod ich czujnym okiem. "Jeśli hieny zwęszą twój strach, pożrą cię". Z uniesioną głową musi stawić czoła oszczerstwom . Przekonana o niewinności męża, poczuciem przerażającej pustki i męczącymi koszmarami, podejrzewa wszystkich. Zaburzony obraz rzeczywistości wywołuje niepokój myśli. Pojawiają się nagle i mącą pozorny spokój. Zdezorientowana zaistniałymi wydarzeniami chce dotrzeć do prawdy. Ochronić przede wszystkim siebie. Zakładamy maski, ukrywamy prawdziwą twarz. Skryci pod pozorami skrywamy ból. Bol, który wypala duszę. Polecam bardzo. Czytajcie!
5

Olga Majerska

26.05.2024

umysł w niepokoju zatopiony pamięć w mroku złych zdarzeń od lat jej mąż zaginiony tak wiele to miało znaczeń złem człowieczy
umysł natchniony dokonał niewinnych straceń obliczem morderczym zamglony pozbawił ich życia marzeń podszepty myśli niepokojących wkradają się w duszy ramiona szkice zwątpień nieustających rysują w głowie znamiona ułudą i kłamstwem nęcących i prawda jakby zaćmiona mrokiem uścisku trzymających i dusza już jakby stracona Umysł w klatce własnych niepewności zamknięty na kłódkę złych wspomnień. Wewnętrzne dziecko, a przed nim migawki przemocy psychicznej. Krzywdzącej i zostawiającej na duszy znamię bolesne. Takie, które ze strony rodzica nigdy nie powinno wybrzmieć. Niepokój pojawiający się zewsząd, domysły i podejrzliwość ogarniająca zmysły. W marazmie lęku i ciągłych poszlak uwikłana kobieta, której zaginął mąż, a który podejrzany jest o morderstwa. Ułuda czy rzeczywistość, fałsz czy prawda, insynuacja czy pewność? Zaszufladkowana głęboko w sercu nadzieja, że to nie on. Przecież nie udowodniono mu win. Domniemania i wtargnięcie w odmęty doszukiwań się prawdy. Każda ścieżka, każdy krok i ślad zataczają swoje niepokoje i wpełzają do umysłu, by pogubił się we własnym zaufaniu. Wszędobylskie poczucie lęku duszę w swoje szpony chwyta. Nie wypuszcza, trzyma mocno. Bo ludzie wyrok wydali, dokonują linczu. W tym otoczeniu bezustannej niepewności tkwi Olga, bohaterka uwikłana w czyjąś morderczą wizję, pragnienie wskrzeszenia. „ Pod dachem z mordercą ” to thriller, który duszę czytelniczą niepokojem obmywa, do myśli się wprasza - nachalnie je sobie zagarniając, w zamian z poczuciem satysfakcji ją zostawiając. Ramię w ramię, myśl obok myśli kroczy ku tej czytelniczej duszy, delektując ją aurą lepką od niepewności i medycznymi zagadnieniami, które tylko autorka tak umiejętnie potrafi przedstawić. W tym wszystkim przemyca ważne społeczne tematy, które zmuszają do podjęcia własnych refleksji. Niezmiennie uwielbiam ten styl.
5

Burgundowe życie

25.05.2024

„Pod dachem z mordercą” autorstwa Klaudii Muniak to thriller psychologiczny, który zręcznie balansuje na granicy między prawdą a fikcją, pozostawiając
nas w stanie ciągłego napięcia. Muniak, z niezwykłą precyzją kreśli w nim portret kobiety pogrążonej w żałobie po zaginięciu męża, który zostaje oskarżony o serię makabrycznych zbrodni. Olga Soboń, główna bohaterka, jest postacią, która nieustannie walczy z własnymi demonami i społecznym piętnem. Jej mąż, Maurycy, jest postacią równie zagadkową, co fascynującą. Jego niewyjaśnione zniknięcie i podejrzenia o najgorsze czyny stanowią oś fabuły, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Muniak z niezwykłą precyzją oddaje emocje bohaterów, ich wewnętrzne konflikty i dylematy moralne. Każdy rozdział to kolejny krok w mrocznej podróży Olgi, która próbuje odkryć prawdę o swoim mężu, jednocześnie starając się ochronić własną psychikę przed destrukcyjnym wpływem otaczających ją wydarzeń. Autorka w mistrzowski sposób operuje napięciem i niepewnością prowadząc nas przez labirynt ludzkich emocji, fałszywych ścieżek i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Podobnie jak Olga, jesteśmy zmuszeni do ciągłego przewartościowywania swoich przekonań, co sprawia, że lektura staje się niezwykle angażująca. To, co wydaje się oczywiste, szybko ulega dekonstrukcji, a prawda jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się nam wydawać. Narracja prowadzona jest dwóch perspektyw, głównej bohaterki i antagonisty, ta druga pozwala nam na zanurzenie się w umyśle postaci, która może być zarówno ofiarą, jak i oprawcą. Rozdziały z perspektywy antagonisty są jak puzzle, które układamy w poszukiwaniu odpowiedzi. To intrygujący zabieg, który pozwala nam na głębsze zrozumienie motywacji postaci i jednocześnie utrzymując tempo akcji. Zaskakujący jest również wątek medyczny, który wzbogaca i nadaje głębi fabule. Autorka nie stroni również od trudnych tematów, takich jak dysfunkcyjne rodziny czy trauma, co czyni jej powieść nie tylko emocjonującą, ale i refleksyjną. “Pod dachem z mordercą” to książka, która zmusza do refleksji nad naturą zła i pokazuje, jak cienka jest linia dzieląca niewinność od winy. Klaudia Muniak udowadnia, że potrafi zaskoczyć nawet najbardziej wymagających czytelników, dostarczając im historię pełną narastającego napięcia i emocji aż do ostatniej strony 🔥. Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @czwartastronakryminalu, a Autorce za wyśmienitą lekturę (współpraca reklamowa) 🩷.
4

zaczytana_kobitka

25.05.2024

Autorka zagwarantowała mi emocjonujący wieczór. Akcja toczyła się szybko, nie było tu zbędnych opisów. Styl Klaudii charakteryzuje się tym, że
w przystępny sposób wplata w fabułę ciekawe wątki medyczne. Jako nastolatka zaczytywałam się w książkach autorstwa Cooka czy Geritsen, więc takie smaczki są u mnie mile widziane. Klaudia poruszyła też ciężki,ale ważny temat wychowania dzieci przez rodziców narcystycznych. Cieszę się, że świadomość społeczeństwa jest coraz większa i wrażliwsza na takie tematy. W końcu takie wychowanie kształtuje późniejszych dorosłych, którzy mogą powielać błędy rodziców,a nawet wejść w dorosłość z pewnymi zaburzeniami. Ogromny plus za poprowadzenie narracji z perspektywy głównej bohaterki Olgi,jak i tajemniczego zwyrodnialca. Obie postaci różnią się od siebie i brawo dla autorki za świetne ich napisanie. Z Olgą poczułam silną więź. Czułam jej lęk i niepokój. W końcu straciła najbliższą osobę i do tego musiała się mierzyć ze stygmatyzacją społeczeństwa. Natomiast nieznany zwyrol pokazał mi jak, głęboko może sięgać ludzie szaleństwo w imię szlachetnych pobudek. Do samego końca Klaudia trzymała mnie w niepewności. Z każdym rozdziałem podejrzewałam kogoś innego,tak samo, jak Olga. Bez bicia przyznaję, że nie udało mi się dobrze obstawić osoby stojącej za porwaniami. Jeżeli lubicie ten dreszczyk niepokoju, kiedy nie wiesz komu, możesz ufać, czy na pewno znasz do końca swoich bliskich, to ten tytuł jest zdecydowanie dla Was.
5

asiaqwert

25.05.2024

"Brak bezwarunkowej miłości, opieki i rodzicielskiej troski zawsze skutkuje tymi samymi obrażeniami duszy." Zrobiła to! Po raz kolejny to zrobiła! Klaudia
Muniak stworzyła po raz kolejny thriller, który już od pierwszych stron trzymał w napięciu!  Kraków. Szpital, który miał być miejscem przywracającym zdrowie, stał się ostatnim miejscem kilku pacjentów. Tajemnicze zaginięcia, stają się brutalnymi morderstwami, a ich zagadkę próbuje rozwikłać policja! Podejrzany za nie lekarz jest nieuchwytny od pięciu lat. Aż w mediach pojawia się informacja "Wróciłem".. Koszmar zaczyna się na nowo. Żona lekarza - Olga, nadal wierzy w jego niewinność. I na własną rękę próbuje rozwiązać zagadkę porwań. A ja razem z nią! I już przy siedemdziesiątej stronie obstawiłam kto kryje się za tymi brutalnymi morderstwami. I każda strona utwierdzała mnie w tym, że dobrze obstawiłam :) A później przyszły ostatnie strony, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że jednak zawód śledczego nie dla mnie :))   Klaudia stworzyła thriller, który od samego początku do końca trzyma poziom. Nie ma odpoczynku. Czytając cały czas czułam napięcie i emocje bohaterów. Ten strach był wszechogarniający. Autorka tak poprowadziła fabułę, że czytelnik tak naprawdę do końca nie będzie wiedział, kto stoi za chorymi pragnieniami bycia panem życia i śmierci. A samo zakończenie pozostawia z takim buum . Wiecie kolokwialnie mówiąc - czacha dymi!  Jednym słowem jest moc! 

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x1
4
x9
5
x24
4,68