Przeklęte korony

Autorzy: Catherine Doyle, Katherine Webber

Seria: Bliźniacze korony

Przekład: Marta Wielgosz

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2024-10-23
  • Liczba stron: 576
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788367974523
Cena:
53,91 zł 59,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

53.91 zł

Cena:
28,74 zł 47,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

28.74 zł

Opis książki Przeklęte korony

Dwie królowe, jeden tron. Co może się nie udać…?
Bliźniacze królowe Wren i Rose odzyskały swoje korony… Jednak nie wszyscy cieszą się, że czarownice zasiadły na tronie Eany.
Opanowana Rose wyrusza w królewskie tournée, by zdobyć serca tych, którzy w nią wątpią. Jednak wkrótce na jej drodze pojawia się Królestwo Bez Słońca, gdzie zostaną ujawnione sekrety najbliższych jej osób, a Rose dowie się, na kogo lojalność może liczyć.
W międzyczasie buntownicza Wren ucieka do skutego lodem królestwa na północy, żeby uratować ukochaną babcię, Banbę. Gdy jednak w zamian za wolność babki zawrze śmiertelnie magiczny układ z królem Alarikiem, dziewczyna przekona się, że zaklęcie to ma nieoczekiwane – i poważne – następstwa.
Pradawna klątwa zaczyna wyłaniać się z mroku. Siostry muszą połączyć siły i zjednoczyć królestwo. Zależy od tego przyszłość Eany oraz ich życie…

Dane szczegółowe

Data premiery: 2024-10-23
Liczba stron: 576
Oprawa: miękka
ISBN: 9788367974523

Opinie o książce Przeklęte korony, Catherine Doyle, Katherine Webber

4

niepoprawnazaczytana

18.02.2025

Nie będę ukrywać, ten tom nie wciągnął mnie tak jak poprzedni, którym byłam zachwycona. Nie wiem, czy było to spowodowane
tym, że podeszłam do niej w złym momencie, czy może zwyczajnie coś w fabule poszło nie tak, jak powinno. W każdym razie, ze względu na pierwszy tom pozostawiam cztery gwiazdki. Bo zdecydowanie warto sięgnąć po to romantasy, bawiłam się fenomenalnie przy pierwszym tomie.
5

book.with.a

06.02.2025

Przeklęte korony to kontynuacja historii bliźniaczek Valhart. Nowy rozdział, który tym razem przebyły ze sobą ramię w ramię. Dzielić również
będą nie tylko królestwo, ale także razem staną do walki by je ocalić. Jednak czy jedna nieprzemyślana oraz pochopna decyzja podjęta przez jedną z bliźniaczek nie zaważy o losie obojgu dziewczyn? Wren w tej historii, miała znacznie więcej wyrzeczeń niż jej siostra. Rzuciła się na głęboką wodę, nie zważając na krzywdy jakie mogą ją spotkać, a wszystko dlatego by uratować jej ukochaną Banbę. W królestwie Gevry, gdzie królem jest Alarik Felsing, Wren podjęła trudną decyzję, która miała za sobą mnóstwo konsekwencji. W tym zimnym miejscu Wren ma oparcie, które na każdym kroku daje jej Tor, sprzymierzeniec króla, który od dawna żywi uczucia wobec Królowej Anadawn. Wren dużo nie odstaje od uczuć strażnika Gevry, gdyż także darzy go pewną namiętnością. Jednak jej uczucia należą do kogoś jeszcze, do osoby, której sama Wren by nigdy tego nie przypuszczała. Rose także musiała się wykazać. Podróż wraz z Shenem Lo, oraz ich nowym podróżnikiem, który okazał się być bliską osobą dla chłopaka była dosyć ciekawa. Kai to postać, która mi zaimponowała, żeby sprostować to powiem, że tylko na samym początku. Jest to tajemniczy chłopak, który ma w sobie również tą drugą, bardziej zawistną stronę. I to tylko od niego zależy, który kierunek obierze. Całość historii i to, że każda z sióstr miała wystarczającą ilość poświęconego czasu, gdzie mogliśmy śledzić poczynania każdej z nich było bardzo satysfakcjonujące. Jest to rodzaj fantastyki, który uwielbiam, historia, która wciąga i nie pozwala się od siebie oderwać choćby na krótką chwilę. Więc jeśli jeszcze jej nie znacie to myślę, że warto przenieść się do świata czarownic i razem z nimi przebyć tę walkę o królestwo Eany.
4

@w.krainie.absurdu

18.11.2024

🌿👑 "Bliźniacze korony" zauroczyły mnie dynamiczną akcją, lekkością stylu i wciągającą fabułą. Tego samego oczekiwałam od kontynuacji i właśnie to
dostałam. Ale niestety w pakiecie z irytującym zachowaniem bohaterów, co nieco popsuło mi odbiór całości... 🌿👑Mam wrażenie, że od kiedy bliźniaczki zasiadły na tronie zamiast spoważnieć stały się o wiele bardziej dziecinne. Rose zachowuje się jak dwunastolatka, przekonana, że jeśli będzie miła i dobra wszyscy będą ją uwielbiać (łącznie z wrogami). Z kolei Wren czasem w ogóle nie myśli i biegnie w ogień, dziwiąc się potem, że ma to konsekwencje. Nie przypominam sobie, żeby w pierwszym tomie bohaterowie aż tak mnie denerwowali. Niestety spostaci drugoplanowe, też miały gorsze momenty, szczególnie Shen... 🌿👑Skupmy się na chwileczkę na tym, co tu było fajne. Bardzo podobał mi się motyw drogi. Jedna bliźniaczka wyrusza na pustynię, szukając mitycznego królestwa, a druga wybiera się do mroźnej Gevry z misją ratunkową. Autorki puściły wodze wyobraźni, opisując niesamowite miejsca, a sama podróż to wspaniała przygoda, pełna akcji i dynamizmu. Nie można narzekać na nudę, cały czas coś się dzieje, a krótkie rozdziały i lekki styl autorek sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. 🌿👑Myślę, że książka bardziej spodoba się młodszym czytelnikom, którzy nie będą zwracać uwagi na irytujące zachowania bohaterów i na niedorzeczności w fabule. Sama akcja płynie wartko, ale mam wrażenie, że bohaterom za łatwo wszystko przychodzi, a ich decyzje są skrajnie bezsensowne. Mimo wszystkiego jestem ciekawa jak autorki poprowadzą dalej fabułę i liczę, że postaci nieco dojrzeją w trzeciej części.
5

nela.reading

16.11.2024

"Przeklęte korony" to kontynuacja historii królowych bliźniaczek - Wren i Rose. Jest to również książka, której nie dosięgnęła tzw. "klątwa
drugiego tomu" i pod każdym względem przebiła tom pierwszy. "Bliźniacze korony" w mojej ocenie wypadły dość przeciętnie, natomiast tutaj absolutnie nie ma mowy o przeciętności. Akcja zaczyna bezpośrednio po zakończeniu z tomu pierwszego i od początku autorki stawiają na bardzo dużą dynamikę. Nie było momentu, kiedy stwierdziłabym, że fabuła jest nudna i mimo, że perspektywa Wren była dla mnie znacznie bardziej interesująca, a Rose mnie irytowała, wątki obu tych postaci sprawiały, że ciężko było się oderwać od lektury. W "Przeklętych koronach" podobnie jak w "Bliźniaczych koronach" fabuła podzielona jest na dwie historie, które dzieją się w tym samym czasie i przenikają się ze sobą. Podobał mi się ten zabieg, ponieważ siostry znalazły się w bardzo skrajnych od siebie sytuacjach i miało się czasem uczucie czytania jednocześnie dwóch zupełnie różnych książek. Mimo wszystko dużo bardziej czekałam na rozdziały, w których główną bohaterką była Wren. Podobała mi się wizja niebezpiecznego królestwa, zimowej krainy, bestii, pewnego okrutnego króla i członka rodziny, którego musi ocalić za wszelką cenę. Okropnie żałuję, że nie mogę się bardziej rozpisać na temat relacji Wren z poszczególnymi postaciami z "Przeklętych koron"... Jednakże naprawdę miło zaskoczyłam się wątkiem romantycznym, który ma OGROMNY potencjał i mam nadzieję, że nie zostanie zmarnowany, bo ekscytowałam się tą relacją i ich chemią bardzo mocno. Druga czarownica, Rose, wzięła na swoje barki odpowiedzialność za rosnący w królestwie bunt oraz zdecydowała się wyruszyć na poszukiwania zaginionego królestwa razem z Shenem. I o ile sama wyprawa bardzo mi przypadła do gustu i byłam ciekawa jak potoczą się losy jednej z bliźniaczek i Wojownika, o tyle Rose i Shen okropnie irytowali mnie swoim zachowaniem. Zwłaszcza Rose przyjęła tutaj rolę rozpieszczonej, egoistycznej arystokratki, przez którą często przemawia zazdrość oraz poczucie wyższości nad innymi. Nie polubiłyśmy się w tym tomie. Nie polubiłam się również z wątkiem romantycznym. Rose i Shen byli dla mnie nijacy. Cieszę się więc, że chociaż ich podróż stanowiła dla mnie świetną rozrywkę. Jest jeszcze jeden element, który zdobył moje serce i szczerze mnie zaskoczył: pradawna klątwa. Ten wątek jest tak ciekawy! Co prawda w "Przeklętych koronach" mamy zaledwie jego początek, ale mam wielką nadzieję, że w trzecim tomie autorki zaplanowały coś naprawdę spektakularnego. Podsumowując: postać Rose była najsłabszym ogniwem książki, ale cała reszta to dla mnie cudowna przygoda. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam i nie sądziłam, że aż tak pokocham "Przeklęte korony". Zachwyt, zachwyt i jeszcze raz zachwyt. Nawet jeśli komuś nie przypadł do gustu tom pierwszy, to warto dać szansę kontynuacji. Ogromnie polecam! [Współpraca reklamowa z wydawnictwem WeNeedYA, WydajeNamSie]
5

Life_substitute

10.11.2024

"- Groźby są jak strzały, Wasze Wysokości. Każdy może je wypuścić. Ale jeśli włoży się w nie wystarczająco dużo myśli
i mocy, mogą znaleźć drogę przez każde wspaniałe królestwo i wbić się w samo serce jego tronu." ************ Historia kompletna pod każdym względem, wprost idealna kontynuacja "Bliźniaczych koron". Wren i Rose mimo, że dopiero się odnalazły, kolejny raz się rozdzielają i nawet nie przeczuwają, że gdy ponownie się spotkają, nic nie będzie już takie samo. Klątwy, mroczna magia, walka o królestwo, zdrada, szalejące emocje i odwieczna walka pomiędzy dobrem i złem oraz pomiędzy obowiązkiem i uczuciem. Ta część jest zdecydowanie mroczniejsza od poprzedniej, więc przygotujcie się nie tylko na chwile pełne akcji, humoru i romansu, ale też na momenty, które złamią wam serce. Pierwsza część była naprawdę dobra i świetnie się przy niej bawiłam, ale to "Przeklęte korony" sprawiły, że ta seria stała się jedną z tych do których będę wracać.
5

Ela Matusiak

03.11.2024

Fantasy gra mi w duszy od wielu lat. Nie jestem wybredna jeśli chodzi o ten gatunek. Pochłaniam wszystko, co ma
swoje uniwersum, trochę magii i walkę, a jeśli jeszcze dorzucić do tego garść intryg i romans, to już w ogóle jestem ukontentowana. Powróciłam więc z radością do królestwa Eany i z zachwytem spędziłam tam kilka godzin. Bliźniaczki Rose i Wren rozpoczynają swoje rządy w oparach skandalu. Narzeczony Rose ginie z ręki zdrajcy, Alarik porywa Banbę, a w kraju rozpoczyna się bunt przeciwko czarownicom. Królowe muszą zmierzyć się z kłopotami, choć każda wybiera inną drogę. I choć początkowo wydaje się, że powieść będzie dotyczyła relacji damsko-męskich, okraszonych piękną scenerią wyimaginowanego świata fantasy, to po kilku rozdziałach okazuje się, że to jedynie dodatek i poboczna opowieść. Nad wiedźmami bowiem, zawisła straszna klątwa w postaci buntu wywołanego przez Barrona. Duet Doyle i Webber, zbudowały rozległe uniwersum, które rozrastało się wspaniale wraz z fabułą. Jestem przekonana, że ten niezwykły świat jeszcze się powiększy w kolejnych tomach. Postaci, które autorka wykreowała to kwintesencja ludzkości. Mamy do czynienia ze skoncentrowanym dobrem w postaci Rose, nieoczywistą i inteligentną Wren, która zawsze działa pod wpływem impulsu oraz kilka postaci pobocznych, które ładnie się tam wpasowały. Ta wyjątkowa mieszanka charakterów zmusza czytelnika do myślenia, do zastanowienia się nad tym, co wybrałby w trudnych chwilach. Czy wolałby podporządkować się złu i jego fanatycznym przekonaniom, czy też stanął z nim do walki twarzą w twarz, na przekór niebezpieczeństwu. To lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów fantasy, a także dla tych, którzy zastanawiają się nad tą formą opowieści. Jestem przekonana, że nie pożałujecie tej decyzji.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x2
5
x4
4,67

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

43,11 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

44,91 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

44,91 zł 49,90 zł