Wyśnij mnie. Tom 6

Autorka: Tahereh Mafi

Seria: Dotknij Mnie

Przekład: Agnieszka Brodzik

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2024-05-27
  • Liczba stron: 352
  • Oprawa: twarda
  • ISBN: 9788367974424
Cena:
32,94 zł 54,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

25.80 zł

Cena:
25,74 zł 42,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

20.16 zł

Opis książki Wyśnij mnie. Tom 6

Wybuchowy finał bestsellerowej serii „Dotknij mnie”!
Juliette Ferrars.
Ella Sommers.
Która jest prawdą, a która kłamstwem?
Teraz, gdy Ella wie, kim jest Juliette i do czego została stworzona, sprawy się jeszcze bardziej skomplikowały. Gdy stara się zrozumieć prześladującą ją przeszłość i patrzy w przyszłość bardziej niepewną niż kiedykolwiek, granice między dobrem a złem – między Ellą i Juliette – zacierają się. A w obliczu zbliżających się starych wrogów jej przeznaczenie może nie należeć do niej.
Nadchodzi dzień rozliczenia. Istnieje ryzyko, że nie będzie mogła wybrać, po której stronie stanie do walki.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2024-05-27
Liczba stron: 352
Oprawa: twarda
ISBN: 9788367974424

Opinie o książce Wyśnij mnie. Tom 6, Tahereh Mafi

5

ksiazkowertyczna

05.09.2024

Seria “Dotknij mnie” jest serią mojego życia, odkąd tylko pamiętam, dlatego z ogromną niecierpliwością czekałam na ten szósty tom. Jednak
kiedy przyszło co do czego, bardzo nie chciałam się za nią zabierać, żeby nie poznać zakończenia tej historii i odkładałam to w czasie, bo bałam się tego, co Autorka zafundowała moim ulubionym bohaterom. I wiecie co? Czytając tę część znalazłam się na totalnym rollercoasterze emocjonalnym. Tutaj cały czas coś się dzieje. Fabuła wciąga w wir takich wydarzeń, że momentami walczyłam o własny oddech. Każdy rozdział napisany jest naprzemiennie z perspektywy kilku głównych bohaterów i naładowany jest coraz to większą dawką wrażeń, i kiedy myślałam, że akcja, choć na chwilę zwalnia, Autorka fundowała kolejny zwrot akcji, przyprawiając mnie ponownie o szybsze bicie serca. Na tym poziomie ciężko jest napisać cokolwiek o fabule, żeby nie zdradzić kluczowych z poprzednich części faktów, ale w tym tomie mamy zdecydowanie więcej Kenjiego, który niezmiennie otula swoim blaskiem rozdziały. Jest on tak sympatyczną postacią na każdym etapie serii, że nie sposób nie oddać mu serca. Uwielbiam sytuacje, kiedy staje on ramię w ramię z moim kochanym Aaronem, bo choć starają się stwarzać pozory wzajemnej niechęci do siebie, to razem są po prostu wybuchowo idelni. Aaron. Skoro już jestem przy jego postaci, to cała ta sytuacja wokół niego i Juliette bolała mnie równie mocno, co Warnera. Dosłownie czułam całą tę jego miłość, ból, strach i niepewność tego, co się wydarzy. Za to postać Adama zeszła tutaj na całkowicie boczny plan, ale z jakiego powodu? O tym musicie przekonać się sami. Jeszcze do niedawna myślałam, że piątego tomu nic nie będzie w stanie przebić, aż w moje ręce wpadł egzemplarz “Wyśnij mnie”, udowadniając, że po raz kolejny się pomyliłam. A samo zakończenie? Jestem nim usatysfakcjonowana w 100%. Przez tyle czasu bohaterowie toczyli wojnę za wojną, więc te ostatnie strony były niczym miód na moje serce. Bardzo podoba mi się to, że Autorka ma swój jeden jedyny, niepowtarzalny styl, którym potrafi poruszać się po stronach powieści, angażując czytelnika i wywołując w nim masę najróżniejszych emocji. Jeśli ktoś nie miał okazji jeszcze przeczytać serii “Dotknij mnie” , ogromnie Was do tego zachęcam. Dla mnie jest to najlepsza seria, jaką czytałam i niezmiennie pozostaje moim numerem 1. ⠀ Teraz nie pozostaje mi nic, jak tylko czekać na zbliżającą się wielkimi krokami nowelkę, która ukaże się jeszcze w tym miesiącu. 🖤 [IG: @ksiazkowertyczna]
5

julka // booksbyjusia

02.07.2024

Mam wrażenie, że o każdej książce Tahereh Mafi piszę to samo... Ale nic nie poradzę na to, że każda z
nich jest praktycznie idealna. Każda ma specjalne miejsce w moim sercu i rzadko znajduję w nich choćby jedną rzecz, która mnie rozczarowała. Nigdy nie przestanę zachwycać się twórczością tej autorki. Zacznę od tego, że moje oczekiwania do "Wyśnij mnie" były ogromne (w końcu finałowy tom jednej z moich ulubionych serii powinien być wyjątkowy). Ani trochę się nie zawiodłam - dostałam dokładnie to, czego chciałam. Fabuła od samego początku przyprawia o dreszcze i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Ani przez chwilę się nie nudziłam i miałam trudności z przerwaniem czytania. Ta książka dostarczyła mi niewiarygodną dawkę emocji - odczuwałam radość, smutek, gniew, przerażenie i nostalgię. Wątek romantyczny jest cudowny. Wszyscy wiedzą, że Aaron Warner nie zawodzi, ale w tym tomie przeszedł on samego siebie. To niesamowite, jak wiele był w stanie poświęcić dla Juliette. Uczucie, które łączy tę dwójkę jest przepiękne i pełne bólu. Nadal nie mogę wyjść z podziwu. Wszyscy bohaterowie są świetnie wykreowani, ale Kenji najbardziej skradł moje serce. Uwielbiam jego poczucie humoru, a rozdziały z jego perspektywy należą do moich ulubionych. Seria "Dotnij mnie" nie jest zwykłą dystopią... To niesamowita opowieść o przyjaźni, miłości, poświęceniu i walce o sprawiedliwość. Bardzo przywiązałam się do tej historii i nie jestem gotowa, żeby się z nią rozstawać. Z pewnością niejednokrotnie do niej wrócę. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to moim zdaniem kategoria wiekowa nie jest adekwatna do treści książki. Niektóre opisy są dosyć krwawe i brutalne, i nawet mi (w wieku 17 lat) momentami ciężko się je czytało. Jednak bardzo możliwe, że to ja jestem przewrażliwiona.
5

brosbookss

01.07.2024

WYŚNIJ MNIE - Tahereh Mafi [ współpraca reklamowa ] Sugerowany wiek: 14+ Ocena: 5/5 Gatunek: Young adult [Q] Jaki jest Wasz ulubiony
tom z „Shatter me”? „Właśnie kopałem własny grób.” Z niecierpliwością czekałam na kontynuację tej serii. Strasznie chciałam już przeczytać ten tom, choć jednocześnie się go bałam. Między innymi tego, co mogło sie tutaj wydarzyć. Czy słusznie czy nie, na to pytanie musicie sobie sami odpowiedzieć 😁 Straaaaasznie szybko mi się czytało te książkę, dosłownie przepłynęłam przez nią. Pióro Tahereh jest bardzo przyjemne. Niezwykle miło spędza mi się czas na czytaniu jej książek. A najbardziej jestem zadowolona z tego, że mamy tutaj mnóstwo rozdziałów z perspektywy Kenji’ego!!😁 WOAH, CO TO BYŁA ZA AKCJA 🔥 Ciągle się coś działo, przez co nie mogłam się od tej książki oderwać! Porwała mnie ona już od pierwszych stron. Myślałam, że to „Poskrom mnie” jest moim ulubionym tomem, ale najwidoczniej „Wyśnij mnie” ponownie ten ranking przebił. Zwroty akcji mnie powalił i, tak jak w przypadku poprzedniego tomu, ani przez sekundę się nie nudziłam. Ta książka jest jedną z nielicznych, które potrafią wywołać u mnie śmiech. Nie takie, wiecie, prychnięcie, tylko normalny śmiech. Oczywiście to wszystko dzięki Kenji’emu. Po prostu poczułam się jakbym tam była. Czyli jak w domu. Kenji. Naazera. Kenji. Nazeera… Oni są zdecydowanie moją ulubioną książkową parą!!!! Mimo, że nie było zbyt wielu takich „romantycznych” momentów z nimi to wiem, zdecydowanie wiem, że idealnie się uzupełniają. Kocham ich związek i kocham ich osoby. Kenji, najjaśniejszy promyczek słońca, zabawny, kochany i (według niego) (nie tylko niego) przystojny, a Nazeera niezależna, silna, inteligenta i oczywiście piękna. Tak jak już wspomniałam, mamy tutaj dużo rozdziałów z perspektywy Kenji’ego, z czego jestem OGROMNIE zadowolona! A sceny, które są tutaj zawarte są nieziemskie! Miałam ochotę piszczeć przy niektórych. Kocham tę dwójkę całym sercem<3 Myślałam, że J̶u̶l̶i̶e̶t̶t̶e̶ Ella ponownie będzie mnie irytować, a wyszło wręcz przeciwnie - przestała to robić. Cieszę się z tego powodu. W tym tomie zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. No i dała mi tez takie, że chciałam ją po prostu przytulić. Szczerze mówiąc, w tym tomie trochę irytowała mnie jej siostra. I tak samo jak w przypadku Elli - nie wiem czemu (w poprzednim tomie). Warnera wciąż bardzo lubię, ale nie jest on moim książkowym mężem. Oczywiście to nic negatywnego. Być może w tym tomie się go trochę przestraszyłam (tylko trochę, serio) ze względu na to, że już zapomniałam jaki jest jego prawdziwy charakter. Mimo wszystko dalej jest słodkim misiaczkiem 😁 Tak przy okazji… wiecie, że kocham „The walking dead”, prawda?? I tak się właśnie składa, że @ również kocha. No i moja krótka podczas czytania mi powiedziała, że wyobraża sobie Castle’a jako Ezekiela z The walking dead (chodzi o wygląd). I teraz już nigdy tego nie odzobaczę. To jest tak super postać poglądowa dla Castle’a!!!!! Przyznam, że krótka ma łeb. I sama sobie się dziwię, że wcześniej tego nie zauważyłam (może dlatego, że przez cały czas myślałam, że Castle ma czerwone włosy)(nawet nie wiem skąd mi się to wzięło)(pomińmy ten temat). Kolejne wyznanie szczerości… na początku i przez pewien czas byłam zła, że wydawnictwo wyda osobno nowelkę. Ale teraz? Skacze ze szczęścia. No bo przecież gdyby nie ona, to bym już skończyła czytać te serię, a tak mam jeszcze na co czekać!!! Więc końcowo była to zdecydowanie super decyzja. I NIE MOGĘ SIE DOCZEKAĆ TEJ NOWELKI. POTRZEBUJE JĄ NA WCZORAJ! Dziękuję bardzo za uwagę, widzimy się w następnej recenzji z (bardzo) nietypowym zdjęciem jeśli chodzi o mój feed. Bye!!! Kochajmy Kenji’ego i Nazeere .
5

totally.other.world

28.06.2024

Finał jednej z moich ulubionych serii i to taki finał, który nie zawodzi! Właśnie na coś takiego liczyłam - dynamiczna
akcja, która trzyma nas w napięciu do ostatnich stron. Nasi ukochani bohaterowie, którzy troszczą się i walczą o siebie nawzajem oraz zrobią wszystko by uratować świat, który chcą zmienić na lepsze. Ciężko jest mi opisać to, co się tutaj dzieje nie rzucając spojlerami, ale zaufajcie mi, że nie rozczarujecie się! „Wyśnij mnie” ma dla Was jeszcze wiele plot twistów, wzruszających momentów i wspaniałych cytatów. Jest to jeden z moich ulubionych tomów całej tej serii (dla fanów Kanjiego - jest go tutaj baaardzo dużo!), dlatego serdecznie polecam Wam po niego sięgnąć i zobaczyć jak kończy się historia Juliette.
4

Bookronika

27.06.2024

Ostatni tom ulubionej serii, w której całkowicie przepadłam🥹 Historia bohaterów serii Dotknij mnie wywoływała we mnie niezwykłe emocje, a przy premierze
każdej części cieszyłam się jak dziecko. Nie będzie to chyba zaskoczeniem jeśli powiem, że Wyśnij mnie również mi się podobało. Uważam jednak, że inne części wypadły lepiej. Seria jest głównie opowieścią o Aaronie i Juliette, odniosłam wrażenie, że w tej części zniknęli i to Kenji uniósł ten tom na swoich barkach. Warner zupełnie odciął się od czytelników. Powiedziałabym nawet, że zszedł na drugi plan co dosyć mocno rzuciło się w oczy zważając na fakt, że wcześniej większość akcji kręciła się wokół jego osoby. Żeby nie spojlerować, powiem po prostu, że Juliette nie była Juliette i czuję z tego powodu lekki niedosyt. Zakończenie trochę mnie zawiodło… w każdym tomie pojawiało się jakieś BUM trzymające w napięciu. Tutaj wszystko stało się tak szybko i prosto, że nawet nie zdążyłam się wkręcić. Bohaterowie stoczyli tyle walk, tworzyli armię, szkolili się i poświęcili tylu ludzi aby finalnie historię z Przywróceniem, które było tak trudne do pokonania zakończyć w 4 osoby… zabrakło mi w tym emocjonalnego ładunku. Mimo wszystko uwielbiam tę historię, poprzednie tomy ustawiły poprzeczkę wysoko więc tu było łatwo mi wyłapać najmniejsze rzeczy, które wypadły trochę gorzej. Teraz pozostaje nam czekać na ostatnią nowelkę, która będzie ostatecznym pożegnaniem z tymi cudownymi bohaterami💔
3

Onemorechapter_please

14.06.2024

Ogromnie czekałam na finałowy tom serii SHATTER ME  i byłam ciekawa jak autorka zakończy tę historię, ale po przeczytaniu czuje
się rozczarowana. Od początku książki ciężko było mi się wkręcić w akcję, a tym bardziej ogarnąć to, jaka była chaotyczna. W niektórych momentach musiałam cofać się do początku rozdziału, żeby zrozumieć to, co czytam, i mimo że książka nie jest obszerna, czytało się ją mozolnie. Od pierwszego tomu, który podobał mi się średnio, wiele się wydarzyło, było dużo płot twistów i momentów, po których musiałam ochłonąć. Jednak, kończąc WYŚNIJ MNIE, zauważyłam, że pewne schematy się powtarzają i sam finał okazał się rozczarowujący. Muszę jednak dodać, że nie wszystko w tej części było dla mnie niewystarczające. Rozdziały z perspektywy Kenjiego wynagradzają inne braki ❤️  Również Aaron nie zawodzi, ale akurat tego się nie obawiałam. To ile jest w stanie poświęcić dla Juliette wzrusza mnie za każdym razem. Jak już wspominałam pierwszy tom mnie nie oczarował, ostatni też tak średnio, ale wszystko, co się działo pomiędzy jest warte polecenia! Cieszę się, że się nie poddałam i kontynuowałam czytanie. Historia momentami chaotyczna wciągnęła mnie w swój pokręcony świat i na długo pozostanie ze mną! Współpraca reklamowa z #weneedya
4

Life_substitute

10.06.2024

"Ta chwila. W tym miejscu. Moje kości przy jego kościach. To jest mój dom." ************ Finał kultowej serii Tahereh Mafi. Co napisać, żeby nie napisać
za dużo? Czy było idealnie i dokładnie tego się spodziewałam? Nie do końca. Ale czy było aż tak źle i czuję się rozczarowana? Też nie. Z całą pewnością mogło być lepiej, ale przyznaję, że i tak mi się łezka w oku zakręciła. Na moje odczucia ogromny wpływ ma fakt, że darzę tę książki ogromnym sentymentem i sama możliwość powrotu do tego uniwersum, ponownego spotkania bohaterów, sprawiła mi ogromną radość i tak samo jak pozostałe część, tę też przeczytałam za jednym posiedzeniem. Z resztą nie wyobrażałam sobie, że mogę jej nie przeczytać lub odłożyć w połowie. Dlatego nie sugerujcie się za bardzo opiniami innych, tylko zabierajcie się za lekturę. Tak czy inaczej będzie warto.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x1
4
x2
5
x4
4,43

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

43,11 zł 47,90 zł

Zobacz
Pomoc domowa

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

44,91 zł 49,90 zł