Powieść Benjamina Alire Sáenza opisuje trudny proces dorastania dwóch chłopców pochodzących
z meksykańskich rodzin. Borykają się oni nie tylko z zagadkami świata zewnętrznego, lecz największe wyzwania wiążą się z tajemnicami ukrywanymi w ich własnych sercach. Historia ta porusza do głębi
i charakteryzuje się wyjątkowym pięknem.
Książka „Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata” zadebiutowała na rynku w 2012 roku. Jej polska wersja językowa, za którą odpowiada Agnieszka Brodzik, została wydana w Polsce w 2021 roku. W latach między premierą a polskim wydaniem, utwór Sáenza zdobył uznanie na całym świecie. Otrzymał nagrodę Stonewall Book Award za odwzorowanie doświadczeń osób LGBTQ+. Opowieść o dwóch młodzieńcach, Arim i Dantem, którzy inaczej postrzegają otaczający ich świat, zdobywa serca czytelników na całym świecie. Spotkanie na basenie staje się początkiem ich wspólnych poszukiwań sensu otaczającej ich rzeczywistości.
„Powolne tempo akcji i subtelnie dopracowane postacie stanowią podstawę talentu autora tworzącego prozę, która rzuca nowe światło na trudności
w związkach”. – Kirkus Reviews
„Pod koniec powieści autor pisze, że bycie uważnym na innych ludzi i słowa jest rzadką i piękną rzeczą. Właśnie to robi Sáenz: troskliwie traktuje swoich bohaterów, dając im przestrzeń i czas na znalezienie swojego miejsca w świecie, a także na odnalezienie siebie nawzajem. Dla tych, którzy zmagają się z własną seksualnością, może to być lektura prowokująca do myślenia”. – Booklist
„Czuła i szczera opowieść o odkrywaniu swojej tożsamości i seksualności, która przypomina, że miłość, czy to romantyczna, czy rodzinna, powinna być otwarta, wolna i bez wstydu”. – Publishers Weekly
Kilka cytatów, które przekonają wszystkich tych, którzy jeszcze nie znają losów Arystotelesa i Dantego…
„Czasami robisz pewne rzeczy nie dlatego, że myślisz, ale dlatego, że czujesz. Dlatego, że czujesz zbyt dużo. I nie zawsze masz kontrolę nad tym, co robisz, bo za dużo czujesz”.
„Wszyscy czegoś ode mnie oczekiwali. Czegoś, czego nie mogłem im dać.
Dlatego sam dałem sobie przezwisko Ari.
Gdybym przestawił jedną literę, brzmiałoby Air, czyli powietrze.
Pomyślałem, że to może być świetna sprawa – być powietrzem.
Mógłbym być czymś i nie być jednocześnie. Mógłbym być niezbędny, ale też niewidzialny. Wszyscy by mnie potrzebowali i nikt nie byłby w stanie mnie zobaczyć”.
„– Pewnego dnia odkryję wszystkie sekrety wszechświata.
Uśmiechnąłem się.
– I co zrobisz z tymi wszystkimi sekretami, Dante?
– Będę wiedział, gdy już je poznam – odparł. – Może zmienię świat”.
„Liceum było tylko prologiem właściwej powieści. Najpierw wszyscy inni piszą historię twojej postaci, ale potem możesz napisać ją samemu. W dniu zakończenia szkoły zbierasz długopisy nauczycieli, zbierasz długopisy rodziców i dostajesz swój własny. Odtąd możesz pisać tylko ty. Czy to nie cudownie”?