Aktualności
„Najbardziej niebieskie oko” – nasza recenzja książki
03.06.2022

„Najbardziej niebieskie oko” – nasza recenzja książki

Niektóre książki się nie starzeją. Mimo upływu czasu poruszają nadal aktualne problemy. Przesiąknięte są wciąż istniejącymi napięciami, a na swoich stronach skrywają ból, który tli się przez lata. „Najbardziej niebieskie oko” to pierwsza powieść Toni Morrison – laureatki Literackiej Nagrody Nobla. Jej książkę wydano po raz pierwszy w 1970 roku. Dzisiaj możemy ponownie zanurzyć się w debiutanckiej prozie Morrison dzięki nowemu wydaniu w genialnym przekładzie Kai Gucio.

Dziecięce marzenie

Miała 11 lat. Była odrzucona – przez społeczeństwo, przez rodzinę, przez wszystkich. Nawet przez samą siebie. W szkole nią gardzili, pomijali ją, omijali wzrokiem. Poczucie wstydu nigdy jej nie opuszczało. Mała Pecola Breedlove przez długie godziny wpatrywała się w lustro. Szukała sekretu swojej brzydoty. Lubiła cukierki ze śliczną Mary Jane. Uwielbiała pić mleko w kubku z idealną Shirley Temple. I marzyła. Marzyła o najbardziej niebieskich oczach, dzięki którym mogłaby być wolna. Wolna od tego, co społeczeństwo nazwało brzydotą.

Historia zniszczonego życia zamknięta w literaturze pięknej

Powieść Toni Morrison postawiła mnie nad przepaścią, a potem popchnęła w ciemną otchłań. Spadałam długo, aby móc się roztrzaskać na miliony kawałków. Trudno mi się było potem poskładać. Historia Pecoli wzbudziła we mnie ogromne pokłady smutku, żalu i poczucia niesprawiedliwości. W „Najbardziej niebieskim oku” okrucieństwo przybiera różne formy. Tragiczne życie rodziców, niczym zaraźliwa choroba, doprowadziło do dysfunkcji małej i kruchej istoty. Przemoc rozlała się w dużej mierze w warstwie emocjonalnej. Czarnoskóra dziewczynka pragnęła być kochana i akceptowana, a jedyne, czego doświadczyła, to odrzucenie. Była prześladowana nie tylko przez otoczenie i przez bliskich. Destrukcyjne siły sprawiły, że stała się swoim własnym oprawcą, a nienawiść do samej siebie doprowadziła ją do szaleństwa.

Biały ideał piękna

„Najbardziej niebieskie oko” ukazuje obraz przykrych konsekwencji, które kiełkują wśród uprzedzeń rasowych i wzrastają na obowiązującym kanonie piękna. Toni Morrison zainspirowała się wspomnieniem z czasów szkoły podstawowej. Jej koleżanka, której skóra mieniła się odcieniami czerni, marzyła wówczas o niebieskich oczach. Oczach, które reprezentowały jedyną słuszną koncepcję piękna. Oczach, którymi patrzyły sławne gwiazdy filmowe. Oczach, które były zarezerwowane wyłącznie dla rasy białej. Morrison podjęła temat głęboko zakorzeniony w pogardzie wobec osób czarnoskórych. W swojej powieści odzwierciedliła, jak z niechęci i uprzedzeń wykluwa się obraz mocno odbiegający od wzorca piękna. Celowo wykorzystała postać dziewczynki, która ze względu na kolor skóry, płeć oraz wiek jest szczególnie krucha i podatna na krzywdy. Odsłaniając szkodliwość i destrukcyjną siłę przekonań o własnej niższości, autorka zwróciła uwagę na nieprzemijające problemy społeczne. Ta świadomość, że mierzymy się z nimi nawet w dzisiejszych czasach, powinna skłonić nas wszystkich do refleksji.

Opowieść nie tylko o rasizmie

„Najbardziej niebieskie oko” jest jak patchworkowy koc, zszyty z kłujących i szorstkich fragmentów życia różnych ludzi. Morrison utkała opowieść nie tylko o rasizmie. Wplotła w historię nić upokorzenia, bezsilności, odrzucenia i przemocy. W powieści spotkałam ojca gwałcącego swoją córkę, kaznodzieję wykorzystującego małe dziewczynki oraz zwierzęta skrzywdzone ludzką ręką. Te bolesne wydarzenia zmiażdżyły moje serce i wzbudziły niepokój. To nie była łatwa lektura, ale na wielu stronach zmusiła do przemyśleń.

Smutna historia w pięknym stylu

Najbardziej niebieskie oko” to poruszająca historia utkana pięknym językiem. Toni Morrison poetycko opisała cały bukiet emocji, który rozkwitał wśród metafor i minimalistycznych zdań. Słowa w tej powieści precyzyjnie zadają ciosy. Poczułam gorycz wypełniającą akapity, ból piętrzący się w dialogach i niepokój dymiący z surowych fragmentów. Morrison zaserwowała ciężkie oraz niewygodne tematy z wyczuciem i w przystępny sposób. Zauroczyła mnie swoim debiutanckim piórem tak mocno, że chętnie sięgnę po jej kolejne książki. Tym bardziej że powieściopisarka ma na swoim koncie wiele nagród za swoją twórczość, takich jak: Nagroda Pulitzera, National Book Critics Circle Award, Prezydencki Medal Wolności czy też Nagroda Nobla. Poruszane przez Morrison tematy są przejmujące, uwierają z każdej strony, potrafią przytłoczyć i jednocześnie wstrząsnąć każdą komórką ciała. Trudno je zlekceważyć i przejść obok nich obojętnie. Dzięki tym mocnym przeżyciom podczas czytania „Najbardziej niebieskie oko” pozostanie w mojej pamięci na długo.

 Autorka recenzji: Paulina Kielar, @ksiazka.do.kawy

  

Gdzie kupić książkę lub e-book Najbardziej niebieskie oko?

książka najbardziej niebieskie oko

 

Zainteresowała Cię książka „Najbardziej niebieskie oko” autorstwa Toni MorrisonZajrzyj do naszej księgarni i wybierz wersję papierową lub e-book. Oprócz recenzji masz możliwość przeczytania fragmentu książki. Zapraszamy! 😊

 

 

 

 

czytelnia wydaje nam się na FacebookuPodobała Ci się recenzja? Przeczytaj również: