Literacka, idealna na nadchodzący jesienny czas podróż po świecie pełnym magii, wróżek i tajemnic. Książka, która trafi w gust prawie każdego czytelnika i pozwoli pokonać czytelniczy zastój. Po co warto sięgnąć tej jesieni? Przeczytaj moją recenzję Północnego sabatu i razem poznajmy historię Dalii, Radowoja oraz Teowoja. 🙂
Obczaj ten niezwykły obyczaj
Niech zgadnę — teraz zastanawiasz się, o czym jest Północy sabat, skoro idealnie nadaje się na jesienną słotę. Agnieszka Sorycz poczyniła książkę o Dalii, młodej zielarce, studentce prowadzącej własną klubokawiarnię. Jej życie wygląda na pozór zwyczajnie — praca, uczelnia, dom. Jej jedyną rodziną jest brat Branka, którego kocha nad życie i z którym na co dzień mieszka. Życie Dalii zmienia się diametralnie, kiedy w swoim miejscu pracy odnajduje tajemniczy przedmiot z notatką prowadzącą do antykwariatu w centrum Warszawy. Niepokój w dziewczynie potęguje także fakt, że jej brat od wielu dni nie daje znaku życia. Dalia, wiedziona złymi przeczuciami, udaje się do wspomnianego w tajemniczym liście antykwariatu, w którym poznaje Teowoja i Radowoja. To oni uświadamiają zielarkę, że jest słowiańską Zaklinaczką wpływającą na działanie Sabatu. Dziewczyna, choć niezwykle zagubiona, jest gotowa zrobić wszystko, by uratować Sabat przed zagładą. Przy okazji odkrywa też, co łączy ją z Teo — nie potrafi przejść obok niego obojętnie.
Tam, gdzie magia miesza się z rzeczywistością
Przyznam szczerze, że do fantastyki podchodzę z dużą dozą niepewności. Autorzy oraz autorki starają się kreować powieści w tym właśnie gatunku, choć kończy się to z różnym skutkiem. Północny sabat skradł moje serce, ponieważ dużo jest w tej książce realizmu i codzienności. Bohaterowie poruszają się ulicami Warszawy, studiują na znanych nam uniwersytetach, a na niektóre ze spotkań udają się w miejsca prawdziwie istniejące. Wszystkie pozaziemskie istoty i fakty mieszają się z tymi ziemskimi, dzięki czemu historię tę czyta się niezwykle przyjemnie. Cudownie jest podróżować oczyma Agnieszki Sorycz, autorki Północnego sabatu, po stolicy i wyobrażać sobie całą książkową scenerię. A że jesień to czas, kiedy rzadko podróżujemy, warto sięgnąć po obyczajową nowość i udać się w fantastyczną pod wieloma względami podróż po zapisanych stronicach.
Z rodziną nie tylko na zdjęciach
Północny sabat — jedna z wrześniowych nowości, którą czytałem — porusza niezwykle ważny wątek rodziny. Dalia oraz Branka są zgodnym, wspólnie mieszkającym rodzeństwem. Na ogół nie skrywają przed sobą żadnych tajemnic i żyją według własnych, wspólnie ustalonych zasad. Rodzeństwo — by pokonać magiczne przeciwności losu — musi rozpocząć wspólną walkę. Walkę okraszoną bólem, trudnymi doświadczeniami i wieloma ranami. Wspólna braterska misja pozwala im zawiązać jeszcze piękniejszą relację i zrozumieć, że rodzeństwo to często największa siła, którą mamy.
Poznaj swoje wnętrze
Dalia ma na pozór poukładane życie; jest taka jak my. Studiuje, pracuje, a wolne chwile spędza przyjaciółmi bądź bratem, które jest dla niej ostoją. Poświęca się swojej zielarskiej pasji pochłaniającej jej resztki wolnego czasu. Wszystko się zmienia wraz z odkrytą w klubokawiarni kopertą, tajemniczym przedmiotem i notatką prowadzącą do jednego z warszawskich antykwariatów. Tam dowiaduje się, że Zaklinaczką, w której drzemie przeogromna siła. Na świat przyszła o 150 lat za wcześnie, przez co wszystkie złe moce działające przeciwko Sabatowi potęguję się. Dziewczyna — choć boi się tego, co przyniesie los — odnajduje w sobie wewnętrzną siłę, by walczyć o Sabat. Poznaje drzemiącą w sobie moc, którą posiada, i dla uratowania innych jest w stanie zrobić wszystko. Jej życie zaczyna wyglądać zgoła odmiennie, ale dzięki wsparciu poznanych Teowoja oraz Radowoja zaczyna akceptować i nową rzeczywistość, i samą siebie.
Książka z lekcją na życie
Książki obyczajowe, jak od pewnego czasu dostrzegam, niosą za sobą bagaż przekazu i emocji. Pozycje tego gatunku sprawiają, że na otaczający świat zaczynamy patrzeć zupełnie inaczej — odkrywamy własne wnętrze i czerpiemy garściami z poznawanych historii. Bohaterowie powieści obyczajowych są częstokroć tacy jak my; mają podobne zainteresowania, sposób życia. I tak samo jak my uczą się działania w otaczającym świecie dzięki czemu książki te mogą być dla nas lekcją na resztę dni. Północny sabat zaskoczył mnie tym, że można go zinterpretować na wielu płaszczyznach. W tej powieści każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli lubisz wątki fantastyczne, a na co dzień pochłaniasz książki obyczajowe, koniecznie sięgnij po najnowszą książkę Agnieszki Sorycz. Nie pożałujesz!
Prezent z okazji premiery książki – pakiet „Północny sabat” za 39,90 zł
Jeżeli recenzja książki zachęciła Was do lektury, sprawcie sobie prezent i zamówcie ją w księgarni Wydaje nam się. A może są z nami fani gadżetów książkowych? Mamy dla Was magiczną niespodziankę. Tylko teraz w cenie książki otrzymacie dedykowany zestaw. We współpracy z Waszym ulubionym zespołem Czwartej Strony, powstał wyjątkowy zestaw gadżetów książkowych inspirowanych książką Agnieszki Sorycz Północny sabat. Nigdzie więcej nie znajdziecie takiej świecy czy kalendarza.
W pakiecie „Północny sabat” w cenie książki otrzymacie:
- książkę „Północny sabat” Agnieszki Sorycz
- świecę sojową 120 ml od Soy Witch – magiczny zapach stworzony specjalnie dla nas!
- kalendarz słowiański format A4
Wszystkie gadżety w pakiecie „Północny sabat” nawiązują do książki i zdecydowanie wprowadzą Was w wyjątkowy nastrój czytelniczy. Oferta ważna do wyczerpania zapasów.
Przeczytaj również inne nasze recenzje:
- „Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata” – najpopularniejsza książka młodzieżowa ostatnich miesięcy,
- „Miasto duchów” V. E. Schwab – konkursowa recenzja o wyjątkowej książce dla dzieci.