Strażnik. Seria Zapomniana Księga. Tom 1

Autorka: Paulina Hendel

Seria: Zapomniana księga

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2019-02-26
  • Rok wydania: 2019
  • Liczba stron: 368
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788379761210
Cena:
26,91 zł 29,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

14.05 zł

Cena:
33,21 zł 36,90 zł
Produkt niedostępny
Poinformuj o dostępności

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

17.34 zł

Opis książki Strażnik. Seria Zapomniana Księga. Tom 1

Bestsellerowa autorka serii Żniwiarz ?zabierze cię w nową podróż pełną demonów i mrocznych niespodzianek.

Hubert budzi się w ciemnym i zamkniętym pokoju, ubrany w starą koszulę i poprzecierane dżinsy. Zamiast w Paryżu, znajduje się teraz sto kilometrów od morza… w Polsce. Dodatkowo, jest ranny i wygląda zupełnie inaczej niż powinien. Okazuje się, że od feralnego wyjazdu do Francji minęło siedem lat, a on nie jest już zwykłym nastolatkiem. W tym czasie świat bardzo się zmienił – zarazy i epidemie przetrzebiły ludzkość, potężny impuls elektromagnetyczny zniweczył zdobycze techniki a z ukrycia wyszły demony znane z ludowych opowieści… Hubert musi teraz nie tylko rozwikłać tajemnicę własnej przeszłości, ale i odnaleźć się w nowym dziwnym świecie. Niemal wszystko, co znał, przepadło. Ale czy bezpowrotnie?
Poznaj nowe wydanie serii Zapomniana księga. Gwarantujemy, że zmieniła się nie tylko okładka! Poznaj Huberta i nowy świat po Apokalipsie.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2019-02-26
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
ISBN: 9788379761210

Opinie o książce Strażnik. Seria Zapomniana Księga. Tom 1, Paulina Hendel

5

otwarte_ksiegi

13.10.2022

Biorę w ciemno wszystko, co zawiera elementy słowiańskich wierzeń. Połączenie mitologii z postapokaliptycznym obrazem świata sprawiło, że książka pozostaje w
pamięci na długo. Pierwszy tom wprowadza czytelnika w kreowany świat. Nie ma w powieści dynamicznej akcji, zamiast tego odbiorca może zapoznać się z sielankowym obrazem wsi. Jednak nie daj się zmylić, że postapokaliptyczny klimat jest wyłącznie w opisie. Autorka usypia czujność czytelnika, sprawia że staje się ospały, gdy nagle zaczyna zarzucać go zwrotami akcji. Gdy skończysz pierwszy tom, od razu będziesz chciał sięgnąć po kolejny. Polecam ,,Strażnika” czytelnikom ceniącym postapokaliptyczne klimaty oraz motyw mitologii słowiańskiej. Pierwszy tom serii jest wprowadzeniem w nowe uniwersum. Mimo wolno rozwijanej się akcji warto sięgnąć po powieść. Jednak ostrzegam, że jeśli przeczytasz pierwszy tom, to nie spoczniesz póki w twoje ręce nie wpadnie ostatnia część serii.
4

Pola Bazela

05.10.2022

Nigdy nie byłam przekonana do książek polskich autorów/autorek, ale postanowiłam, że warto spróbować. Powiem Wam, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Od
pierwszych stron książki zawiązuje się akcja. Cudowną rzeczą było to, że przez cały czas coś się działo. Nie pamiętam momentu, w którym mogłam się nudzić, co jest bardzo trudno osiągnąć w książkach. Dodatkowo było to bardzo ciekawe i z ogromną chęcią czytałam o przygodach bohaterów. Jeśli chodzi o postacie to naprawdę się zżyłam z nimi, mimo że główny bohater - Hubert, nie przypadł mi zbytnio do gustu. Często mnie denerwował tym, w jaki sposób się zachowywał i myślał o kobietach. Oczywiście nie ujmuje to książce, bo możliwe, że taki był zamysł autorki. Jedynym minusem dla mnie była pewna akcja pod koniec książki. Według mnie autorka poszła trochę na łatwiznę i było to trochę przymuszone staranie się wywołania uczuć w czytelnikach. Jednak to, co się wydarzyło na końcu było nie do przewidzenia. Napewno niedługo sięgnę po drugi tom. Polecam serdecznie!!
4

Bookallia

04.10.2022

„Strażnik” to pierwsza część postapokaliptycznej serii dla młodzieży „Zapomniana księga” autorstwa Pauliny Hendel, czyli znanej autorki cyklu „Żniwiarz”. Dużo słyszałam
o jej twórczości, ale nigdy wcześniej nie miałam z nią styczności. „Strażnik” jest właśnie pierwszą książką Pauliny Hendel, po którą sięgnęłam i jestem zaskoczona, bo bardzo zaciekawiła mnie ta powieść i jestem już w trakcie czytania drugiego tomu tej serii, ale już przechodzę do konkretów. Pierwszy tom „Zakazanej księgi” to historia Huberta, który po ataku terrorystycznym we Francji budzi się siedem lat później w postapokaliptycznym świecie, w którym nie ma prądu, bieżącej wody, a przeżyli tylko nieliczni. Chłopakowi jest ciężko się odnaleźć, ale przecież jakoś musiał przeżyć te siedem lat, których całkowicie nie pamięta. Oprócz tego, że świat się zmienił, pojawiły się również demony z ludowych opowieści. Hubert musi wziąć się w garść i zacząć w końcu świadomie walczyć o przetrwanie. Mnie do postapokaliptycznych książek nigdy szczególnie nie ciągnęło. Przeczytałam kilka, były dobre, ale to tyle. Jednak ta seria bardzo mnie zaciekawiła i na razie nie żałuję, że ją zaczęłam. Chociaż trochę denerwowało mnie to, że nie wiadomo, co działo się z głównym bohaterem przez te siedem lat to jego przygody i walka o przetrwanie bardzo mnie wciągnęły. Ciekawie jest poznawać taką wizję świata. Wszystko jest tutaj nowe i zaskakujące, ale takiego zakończenia totalnie się nie spodziewałam. To właśnie ono sprawiło, że natychmiastowo chwyciłam za drugi tom. Jest to seria skierowana bardziej do młodzieży, a główny bohater jest dość młody i czasami lekkomyślny, jednak wiadomo, że po takich książkach nie ma co się spodziewać czegoś wielkiego, chodzi raczej o to, żeby dobrze się bawić i czytać dla przyjemności oraz oderwać się od świata rzeczywistego, a „Strażnik” spełnia wszystkie te oczekiwania.
5

mysilicielka

17.09.2022

Gdyby "The Walking Dead" i "Dark" mieli nastoletnie dziecko... może nie do każdego trafi takie porównanie, ale w moim odczucia
klimat "Strażnika" jest bardzo podobny do tych dwóch produkcji. Czy to znaczy, że było dobrze? Tak. W życiu nie wpadłabym na pomysł połączenia postapokalipsy ze słowiańskimi wierzeniami. Gdyby ktoś mi powiedział, że tak się da, to na bank bym mu nie uwierzyła. Na szczęście Paulina Hendel nie dość, że na to wpadła, to jeszcze to napisała i wypuściła w świat serię jedyną w swoim rodzaju. Wiem, że Hubert, główny bohater, to marudny lekkoduch, który część czytelników mocno irytował. Chociaż w rzeczywistości na pewno nie zostalibyśmy przyjaciółmi, to w książce od razu go polubiłam i podobało mi się obserwowanie jego poczynań. Podeszłam do jego postaci w taki sposób - kto z nas taki nie był? Kto nie bał się wejść do kuchni, bo mama zaraz zagoni go do roboty? Widać na pierwszy rzut oka, że Hubert ma dobre serce, a wydarzenia, w których uczestniczy zmieniają go. Powiedzmy sobie szczerze, że pierwszy tom jest trochę... monotonny. Główny bohater nie wie, co ze sobą począć, po prostu sobie żyje w pierwszej wiosce, na którą natrafił i czytelnicy też nie za bardzo wiedzą, do czego to zmierza. Większość książki to (prawie) sielski obrazek życia na wsi, gdzie wszyscy się nawzajem wspierają i piją kawę z żołędzi. Panuje taki spokój i w powietrzu czuć tyle pozytywnych emocji, że aż można zapomnieć o zniszczonym świecie. Według mnie właśnie o to autorce chodziło, aby uśpić naszą czujność, a potem zrzucić w zakończeniu bombę. Kiedy przeczytałam ostatni rozdział, to poczułam się, jakbym spadła z konia, a ten zaczął do mnie mówić. Co się odwaliło?! Co to ma znaczyć?! Co teraz będzie?! Nie mogłam się powstrzymać i od razu zaczęłam czytać drugi tom. Ze względu na tę nierówną akcję ma się świadomość, że to dopiero początek dłuższej przygody. Szkoda, że nie było więcej emocjonujących momentów, mam wrażenie, że ze spotkanych już potworów można było wycisnąć więcej. Mimo tego czuję się zachęcona do dalszego czytania i odkrywania tego niezwykłego świata.
4

Czytelniczka

10.05.2022

Już od pierwszych stron "Strażnika" poczułam, że to będzie dobra książka. Narracja bowiem była cudownie klarowna i logiczna, a opisy
przemawiające do wyobraźni. Uważam, że pomysł Hendel na to, aby połączyć realia postapokaliptycznego świata z mitologią słowiańską był ciekawy i oryginalny, ale podczas gdy pierwsza część udała jej się bardzo dobrze, tak druga nieco kuleje. Przedstawiła tu bowiem w wiarygodny sposób zrujnowane miasta i trudy życia w warunkach pozbawionych podstawowych udogodnień, ale wątki dotyczące demonów nie wzbudzają zbytnio emocji. Akcja bowiem, która teoretycznie powinna przyspieszać i spowalniać w takt ataków potworów, pozostaje mimo wszystko w tym samym tempie. Działania bohaterów i dialogi brzmią jak z dobrej powieści obyczajowej, ale sceny walki nie są zbyt brawurowe, brak im energii. Sama też atmosfera, która powinna towarzyszyć bohaterom, otoczonym przez nadnaturalne zagrożenie, nie jest odpowiednio mroczna, przez co nie trzyma w napięciu. Czasem nieco przeszkadzało mi to, iż historia toczy się w jednolitym rytmie, i że zdarzenia, zamiast narastać w każdym rozdziale, płyną niezbyt spiesznie, zaś bohaterowie zdają się jakby nie za bardzo przejmować czyhającymi na nich demonami, a miejscami historia przypomina trochę tani romans. Mimo to fabuła jest tak dobrze opracowana, że ani przez chwilę podczas lektury się nie nudziłam. Tym, co moim zdaniem zasługuje na szczególną uwagę, jest talent autorki do bardzo plastycznego opisywania świata przedstawionego i bohaterów - roztacza przed czytelnikiem wizje, które łatwo może odtworzyć w swojej wyobraźni, co dla mnie akurat jest bardzo istotne. Lubię bowiem wiedzieć dokładnie, kto jest kim, co robi, dlaczego i gdzie. Powieść porównałabym do prozy Katarzyny Bereniki Miszczuk - ma w sobie podobną pogodną nutę, ale sama narracja jest znacznie bardziej dojrzała. Ogólnie rzecz biorąc, "Strażnika", mimo drobnych wad, czytało mi się nader przyjemnie i jeśli będę miała okazję, z chęcią sięgnę po następną część serii - z nadzieją, że okaże się już mniej historią obyczajową, a bardziej pełnokrwistą fantastyką.
5

Drevni Kocur

19.11.2020

Witajcie! Dzisiaj przychodzę do Was z serią post-apo! Obawiałam się tej serii patrząc tylko na opis - ale polecam nie czytać
opisu, tylko od razu przejść do pierwszego rozdziału... I zostać porwanym na kilka wieczorów! Książka wciągnęła mnie niesamowicie! Nie pytajcie mnie, czy seria Żniwiarza jest lepsza albo gorsza - te serie są inne pod kątem klimatu. Po pierwszym tomie Zapomnianej Księgi widzę, że szykuje się niesamowita przygoda! Troszkę tutaj klimatu Walking Dead, ale nie ma tu zombiaków. Spodziewajcie się jednak sporej dawki akcji i trzymania w napięciu - a szczególnie pod koniec tego tomu... Nie chcę Wam jednak zdradzić za wiele - to trzeba przeczytać, by zaraz sięgnąć po drugą część. Bardzo podobał mi się klimat małej osady, świata po apokalipsie - to wychodzi autorce, co wiem już po Żniwiarzu. Pewne fakty w tej książce jednak sprawiają, że muszę powiedzieć - oby autorka nie przewidziała przyszłości! O ile fajnie się czyta takie książki, nie chciałabym się znaleźć w świecie tam opisanym... Tajemnicza choroba w pewien sposób już nas dotknęła, ale oby nie wydarzyło się nic więcej z książki... Spora dawka wiedzy o demonach, ale to jakby dopiero początek, nierozgarnięty Hubert, który z mentalnością nastolatka został wrzucony w wir wydarzeń, ale to też dopiero początek... Coś, co wyłania się z otchłani jego pamięci - no nie mogę Wam zdradzić więcej. Zapomniana Księga jest pierwszą Trylogią napisaną przez Paulinę Hendel. Dopiero co pojawiło się nowe wydanie i czwarta część "Wysłannik", do której kiedyś dotrę. Może po przeczytaniu całej serii powiem coś więcej. Czyta się bardzo przyjemnie, klimat jaki lubię - warto zapoznać się z tą serią! I uciekam czytać drugi tom...
4

motyle_w_glowie

09.11.2020

„Strażnik” to pierwsza przeczytana przeze mnie książka Pauliny Hendel, chociaż o twórczości tej Pani słyszałam nie raz. Czy spotkanie
zaliczam do udanych? Patrząc ogólnie, książka mi się spodobała i szybko mi się ją czytało. Autorka wykreowała wizję świata w taki sposób, że za każdym razem, gdy odkładałam książkę musiałam sobie mówić, że to nie dzieje się naprawdę :D. Książka bardzo działała na moją wyobraźnię, i to tak, że bałam się tego, co może czaić się w mojej łazience tuż po zmroku ;). Pojawiające się postacie i demony były przedstawione w sposób konkretny i zrozumiały. Jednak czegoś mi tu zabrakło, przez niemal całą książkę czekałam na jakieś wielkie wydarzenie. Nie powiem, bo akcja się kręciła od pierwszych do ostatnich stron. Bohaterowie co chwilę mieli jakieś problemy i natrafiali na przeciwności, ale to były przygody w stylu takich, jakie opowiada się przy ognisku. No, może poza demonami ;). Zabrakło mi czegoś spektakularnego, z efektem „WOW”, i co sprawi, że akcja nabierze zawrotnego tempa. I moim zdaniem, trochę za mało konkretne były interakcje między głównymi bohaterami. Chyba czekałam na jakiś romansik :P A przez to czekanie na akcję i na miłosne podboje, książka stawała się nużąca. Jednak muszę przyznać, że zakończenie mocno mnie zaskoczyło, w ogóle się nie spodziewałam takiego obrotu spraw. Z ostatnimi stronami dostałam swój efekt „WOW”, po którym z dużym zaciekawieniem i pewnym domysłem sięgnę po drugi tom. Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu We need YA.
4

Book.and.tea.love

30.10.2020

Pisze tą recenzje świeżo po przeczytaniu książki. Skończyłam ją jakąś godzinę temu. Uważam, że historia Huberta jest mega ciekawa i
interesująca. Była to książka lekko przerażająca, ponieważ mogłaby się wydarzyć naprawdę. Oczywiście pomijając pare zdarzeń, ale mimo wszytko. Książka była dobra. Polubiłam również głównego bohatera. Chyba dlatego, że w pewnych sytuacjach myślimy podobnie😂. Szybko mi się ją czytało i w dodatku bardzo wygodnie ponieważ jest cudownie wydana. Jest mega wygodna do czytania i jeszcze piękna🤩. Naprawdę @weneedyabooks zrobiło mega robotę wydając te książkę.
5

Nastka_diy_book

20.10.2020

Kto z nas nie posiada stosu hańby, z przerażeniem obserwuję jak z miesiąca na miesiąc ten stos rośnie. „Strażnika” Pauliny
Hendel dostałam w prezencie Bożonarodzeniowym i dopiero niedawna premiera czwartej części serii Zapomniana księga, zmusiła mnie do przeczytania pierwszej części. Praktycznie już po pierwszym rozdziale, wiedziałam że tak szybko nie odłożę tej książki. Wciągnęła mnie od samego początku i nie potrafię się od niej oderwać, w chwili pisania tej recenzji, czyli tydzień po rozpoczęciu czytania „Strażnika”, za mną są już „Tropiciel” i „Łowca” oraz rozpoczęłam czytanie „Wysłannika”. Tak bardzo się boję, że gdy tylko odłożę ostatnią część, będę miała kaca giganta i będę musiała zrobić sobie odpoczynek od fantastyki. „W tych czasach trzeba było dbać o siebie i swoich bliskich. O nikogo więcej. Nauczyli się już, że obcym nie należy ufać. „ Głównym bohaterem książki jest siedemnastoletni Hubert, którego poznajemy w momencie, gdy świat się kończy. Huberta ta niecodzienna sytuacja zaskoczyła w momencie,gdy był na wycieczce szkolnej w Paryżu. Hubert wraz ze swoim najlepszym przyjacielem Ernestem, ma zamiar spotkać się z dwiema młodymi Francuzkami pod Luwrem, do spotkania nie dochodzi ponieważ Luwr wybucha a wielki kawał gruzu zabija Ernesta na oczach naszego bohatera. Sam podczas wybuchu traci przytomność i budzi się w nieznanym miejscu, w Polsce, siedem lat od dnia wybuchu. Nic nie pamięta, nie wie jak wrócił do kraju, gdzie jest jego rodzina,oraz co robił przez ostatnie lata. Siedem lat to ogrom czasu, na świecie wiele się zmieniło, co jest ogromnym szokiem dla Huberta. Chłopak dowiaduje się od pustelnika Jurka, który go opatrzył, że doszło do wojny, nieznana grypa zdziesiątkowała ludzkość a w ciemności kryją się krwiożercze bestie, które polują na ludzi. Co robił Hubert przez ostatnie lata? „Musimy zachować z cywilizacji wszystko to, co dobre, żeby nie oszaleć i nie zdziczeć w tym zwariowanym świecie. Każdy szczegół jest ważny, by zachować człowieczeństwo. „ Kocham fantastykę, lecz nigdy nie zabierałam się po rodzime wierzenia. Bardzo tego żałuję, wiem na pewno że już niedługo zabiorę się za serię Żniwiarz, pióra Pauliny Hendel, tylko dlatego, że jej styl pisania tak bardzo odpowiada mojemu gustowi. Historia toczy się lekkim i leniwym tokiem, oprócz tych momentów gdy z ciemności wychodzi zło. Niedawno oglądałam wywiad z autorką i dowiedziałam się, że książkę napisała dla swojego brata, który ówcześnie miał dwanaście lat, więc myślę, że można ją zaliczyć pod powieść młodzieżową. Mimo tego bardzo mi się spodobała, styl autorki był bardzo lekki i przyjemny. Większość dialogów miała w sobie sporą dawkę humoru, niekiedy może odrobinę żenowała, ale takie są nastolatki, dlatego nic w nich mi nie przeszkadzało. Zakończenie było tak zaskakujące, że mimo tego iż książkę skończyłam przed północą, musiałam sięgnąć po kolejną część by dowiedzieć się co się stało dalej. Jak tak można skończyć książę? Pomysł na fabułę był genialny, w moim odczuciu, lecz to bohaterowie podbili moje serce. Każdy z nich jest inny, ich charaktery są tak zróżnicowane, że otrzymujemy mieszankę idealną. Miałam odczucie jak bym czytała historię swoich znajomych, ponieważ postacie były tak realne. Hubert prowadzi nas za rękę w tej opowieści i niekiedy potrafi zirytować czytelnika swoim zachowaniem, czy myśleniem, lecz co się dziwić. Hubert posiada umysł siedemnastolatka, umysł, który został zamknięty w ciele młodego mężczyzny. Kończąc swój wywód, serdecznie polecam całą serię każdemu , kto lubi słowiańskie wierzenia i klimat postapokaliptyczny. „- Zabawne, kiedyś, gdy był jeszcze internet, mieliśmy tak łatwy dostęp do wiedzy, wiadomości. Teraz szykujemy się niczym na wojnę, idąc po jedną książkę do biblioteki. „
5

i_love_ksiazka

03.09.2020

Strażnik jest pierwszą częścią dobrze zapowiadającego się cyklu- zapomniana księga. Czytając tę książkę, przenosimy się do postapokaliptycznego świata, w którym po
wojnie i katastrofach demony wyszły z ukrycia. Świata, w którym musimy uważać na wszystko, co się dzieje wokół nas. A w reszcie świata, w którym nie możemy sobie pomagać technologią, gdyż takowa przestała działać. Człowiek musi na nowo przypomnieć sobie jak radzić sobie w codziennym życiu. Nasz główny bohater- Hubert- niemalże został wrzucony bez żadnej wiedzy w świat 7 lat po wydarzeniach zmieniających wszystko. Niemalże, gdyż po prostu stracił on pamięć z tego okresu. Jedyne co pamięta to wycieczka szkolna do Paryża, podczas której doszło do spuszczenia bomb na Luwr. Pamięta, że w tym zamachu zginął jego przyjaciel i... tyle.... Później "budzi się" po 7 latach i nie umie odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości. Chłopak trafia do Święcina, gdzie zyskuje schronienie w zamian za pełnienie straży nad miastem. Szykuje się ciężka walka z nieznanym i groźnym przeciwnikiem i nie zawsze chodzi o demony. Historia Huberta bardzo mi się spodobała. Mamy tutaj dobrze skrojoną i przemyślaną akcję, a do tego idealnie wyważony wątek mitologii słowiańskiej. Kolejne pokazujące się na drodze chłopaka przeszkody, zarówno te fizyczne, jak i mentalne, pozwalają się wczuć w zaistniałe sytuacje. Nie mogło zabraknąć również wątku miłosnego, który nie przyćmiewa wszystkiego, więc nie ma się wrażenia, że wszystko kręci się wokół miłości. Z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję wszystkim tym, którzy lubią czytać książki postapokaliptyczne. Ja się do nich na pewno zaliczam
4

MyśliZGłowyWylatujące

19.08.2020

Fabuła głównie przedstawia codzienne życie mieszkańców osady Święcin. Brak elektryczności i bieżącej wody, odbudowa wsi oraz swojego własnego życia, mimo
ze nigdy nie będzie miało tego samego standardu. Wszystko wydaje się jakby działo kilkaset lat wcześniej, a nie w mniej więcej obecnych czasach. Akcja toczy się dość spokojnie, ale przerywana jest różnymi atakami demonów lub wyprawami, aby zdobyć coś spoza wioski, czego mieszkańcy nie mogą sami wyprodukować. Myślałam, że będzie więcej o poszukiwaniach demonologii, ale ten wątek zostaje rozwinięty dopiero na sam koniec i w porównaniu do reszty powieści dzieje się tam najwięcej, przez co zakończenie trzyma w napięciu, a potem łamie serce i nie można się doczekać kolejnej części. Świat poznajemy razem z bohaterami, co niektórych może irytować, że nie możemy dowiedzieć się większości od razu. Musimy jednak zrozumieć, że demony słowiańskie dopiero wychodzą, więc jest naturalne, że wszystkie postacie tak mało wiedzą o nich i nie mają się skąd czerpać tej wiedzy, bo większość książek została zniszczona, a reszta jest trudno dostępna. Wszyscy bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Nie czuję się niedosytu, że komuś autorka poświęciła za mało czasu czy został pominięty. Każdy w Święcinie jest tak samo ważny i pełni jakąś rolę, dlatego bardzo ciężko jest mi wybrać osoby, które warto Wam przedstawić. Jest kilka postaci, które zapadły mi w pamięć. Jest to ogromną zaletą, bo już kilka razy spotkałam się z tym, że przy większej ich ilości potrafią mi się oni mylić, a tutaj każdy ma swój charakter i szczególne cechy. Nikogo też nie umiem ocenić negatywne. Najgorsze co mogę powiedzieć to, że ojciec Adrian był dziwny, a sołtys przewrażliwiony na punkcie swojej córki, ale czy można im się dziwić? Żyją w innym świecie niż nasz.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x6
5
x5
4,40