Wszystkie nasze dni

Autorka: Natalia Sońska

Seria: Seria z ramką

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2020-05-20
  • Rok wydania: 2020
  • Liczba stron: 328
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788366553415
Cena:
14,99 zł 31,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

14.99 zł

Cena:
7,90 zł 39,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

7.90 zł

Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

7.90 zł

Opis książki Wszystkie nasze dni

Nina ma wiele szczęścia i robi w życiu to, co naprawdę kocha. Zamiłowanie do piękna i harmonii, wrodzony talent organizacyjny oraz dyplom z zarządzania pozwalają jej unikać monotonii i nudy. Kobieta prowadzi własną firmę, organizując przyjęcia weselne, jednak obowiązki i pośpiech potwierdzają pewną zasadę – szewc bez butów chodzi. Zapracowana Nina nie ma nawet głowy do tego, by zaplanować swój własny ślub!
Na szczęście u jej boku trwa wierny narzeczony. Nina marzy o tym, by przeżyć z ukochanym ten jeden wyjątkowy dzień, lecz codzienność skutecznie odciąga ją od snucia planów o delikatnej, koronkowej sukience czy małym przyjęciu w bajecznie przystrojonym ogrodzie. Choć są z Mateuszem zgodni, że nie należy specjalnie się spieszyć, komuś zabraknie wreszcie cierpliwości…
Czy prawdą jest, że jeśli człowiek kocha, to zawsze poczeka?

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2020-05-20
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 328
Oprawa: miękka
ISBN: 9788366553415

Opinie o książce Wszystkie nasze dni, Natalia Sońska

4

Karolina Koska

02.11.2022

Lubię twórczość Natalii Sońskiej i dlatego z dużym zainteresowaniem sięgam po jej książki. Tak też było w przypadku powieści
"Wszystkie nasz dni". Jest to pierwszy tom "Serii w ramce". Nina spełnia się zawodowo zarządzając własną firmą zajmującą się organizowaniem ślubów i wesel. Kocha swoją pracę i czerpie z niej ogromną satysfakcję. Kolejna zadowolona panna młoda jeszcze bardziej motywuje ją do działania. Czy jest pracoholiczką? Najwięcej na ten temat do powiedzenia miałby Mateusz, narzeczony Niny. Są ze sobą dość długo, zaręczyli się, więc uważa, że nadszedł już odpowiedni moment aby wykonać kolejny krok. Chciałby w końcu zobaczyć ukochaną w białej sukni i patrząc jej prosto w oczy wypowiedzieć słowa przysięgi małżeńskiej. Inne zdanie na ten temat ma Nina. Zorganizowanie tego typu uroczystości nie jest takie proste jakby się wydawało. Zresztą ona sama najlepiej wie jak to wygląda od tej drugiej strony. Osobiście lubi wszystkiego sama dopilnować i jak to się mówi dopiąć na ostatni guzik. Targają nią duże obawy czy ktoś inny podołał by temu wyjątkowemu wydarzeniu. Coś jednak nieoczekiwanie zaczyna się zmieniać w tej kwestii ze strony Niny. Kobiecy zapach perfum nie należących do niej, które wyczuła na koszuli Mateusza podziałały na nią jak płachta na byka. Dobrze, że może o tym porozmawiać ze swoją przyjaciółką i Sylwią, nową klientką, którą bardzo polubiła i nie ma zamiaru jej zawieść pomimo problemów, jakie niespodziewanie wkradły się w jej życiu prywatne. "Wszystkie nasze dni" to kolejna opowieść z tych lekkich i przyjemnych. Książkę czyta się błyskawicznie. Nie wiem jak to jest ze statystykami, ale chyba każda z nas marzy o Tym dniu, w którym będzie mogła założyć białą suknię, a do włosów przypiąć welon. Ninie, naszej głównej bohaterce raczej nie śpieszno do zamążpójścia. Razem z Mateuszem tworzy bardzo udany związek i uważa, że żaden papierek na ten moment do szczęścia nie jest im potrzebny. Jednak z drugiej strony powinna wziąć pod uwagę co na ten temat sądzi Mateusz. Jakby nie było zachowała się wobec niego samolubnie i nie dziwię się, że powoli tracił do Niny cierpliwość. Widać było, że zależy mu na niej, że ją kocha i pragnie spędzić z nią resztę swojego życia. Niejedna z nas mogłaby pozazdrościć takiego faceta. Jej praca też była winna temu, że powoli zaczęli oddalać się od siebie. Nina z powodu natłoku obowiązków zaczęła zaniedbywać swojego ukochanego i tym oto sposobem wkradła się w ich związek rutyna i nuda. Ale za to na spotkania z byłym chłopakiem, który nagle postanowił wrócić na stare śmieci. Oczywiście pojawiły się wyrzuty sumienia. Naprawdę żal mi się zrobiło Mateusza, a Nina zaczęła działać mi na nerwy. Momentami zachowywała się jak mała rozkapryszona dziewczynka, która sama nie wie co chce. Lubicie chodzić na śluby, a potem bawić się na weselach? Ja szczerze mówiąc nie przepadam. Organizowane są w różnych stylach i klimatach. Co niektóre pary młode uciekają od wstydliwych weselnych zabaw i starają się aby wszystko odbyło się z klasą. No i ten alkohol. Jak dla mnie jest go za dużo. Podchmieleni wujkowie mogą czasami przysporzyć problemów. Uważam, że zatrudnienie osoby, która zajmuje się profesjonalnie organizacją tego typu uroczystości to bardzo dobry pomysł. Czy książka "Wszystkie nasze dni" jest rzeczywiście tak mocno przewidywalna jak to stwierdzili inni recenzenci w swoich opiniach? Niestety trochę muszę się z tym zgodzić. Nie wszystkie moje domysły pokryły się z wizją autorki, ale po części w trakcie lektury pojawiły się przeczucia, które później okazały się trafne. Reasumując historia Niny i Mateusza nie jest skomplikowana i wszystkie jej elementy czytelnik szybko ułoży w jedną całość. Nie ma tutaj emocjonujących zwrotów akcji i bohaterów o czarnych charakterach. Jest za to miłość, przyjaźń, tęsknota za tą drugą osobą. Pojawia się też temat dotyczący zaufania, a raczej jego braku. Jak się okazuje nie zawsze to co czarne musi mieć taką barwę. Całość oceniam jak najbardziej na plus. "Wszystkie nasze dni" to książka, która idealnie sprawdzi się gdy chcemy odpocząć i zrelaksować się po ciężkim dniu w pracy. Dzieci na weekend zabierze babcia, a mąż przebywa na delegacji. Za to my możemy w spokoju skupić się na lekturze i powspominać własny ślub. Mam nadzieję, że będą to tylko miłe wspomnienia. POLECAM MOJA OCENA 7/10
5

Agata Gawron / @taagataczyta

12.03.2021

Nina robi w życiu to co kocha - prowadzi własną firmę, jest konsultantką ślubną i spełnia się organizując przyjęcia weselne.
Sama jest zaręczona z Mateuszem, ale zapracowanie i zabieganie sprawiają, że nie ma głowy do zaplanowania własnego ślubu. Ukochany wiernie trwa przy jej boku i wydaje się, że unikanie przez Ninę tematu ślubu nie robi na nim wrażenia. Sam również oddaje się pracy i spychanie ślubu na dalszy plan nie jest dla niego aż tak istotne. Ktoś jednak w końcu straci cierpliwość.. Wszystkie nasze dni Natalii Sońskiej to lekka, bardzo optymistyczna i kobieca książka. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie, a wydarzenia w powieści skupiają się głównie wokół ślubu, jaki Nina organizuje dla jednej ze swoich klientek - Sylwii. Autorka zabiera czytelnika w sam środek ślubnych przygotowań - wszystko dzieje się dynamicznie. Bohaterowie są pełnokrwiści, energiczni, pełni życia. Są wykreowani na bardzo realnych, takich których możemy spotkać na ulicy, nie są papierowi. Polubiłam chyba wszystkich, bez wyjątku, ale największą sympatią darzę postać Mateusza - narzeczonego Niny. Taki mężczyzna u boku kobiety to skarb! Cierpliwy, wyrozumiały, a jednocześnie zdecydowany i męski. Pomiędzy Niną i Mateuszem widać uczucie, przeskakującą dobrą energię. Czuje się, że relacja jaka ich łączy jest wyjątkowa i zbudowana na przyjaźni, szacunku, zrozumieniu i oczywiście miłości. Oprócz życia zawodowego Niny poznajemy też bardzo dobrze jej życie prywatne. Poznajemy jej charakter, przyjaciół i przeszłość. "Normalna" dziewczyna, mająca swoje wady i zalety, słabości i rozterki, gorsze i lepsze dni. Odrobinę niezdecydowana, odkładająca pewne decyzje na bok, jednocześnie pełna dobrej, pozytywnej energii i pasji. Jest to chyba jedna z moich ulubionych bohaterek z książek Natalii. Powieść pokazuje też, że dużą wartością w naszym życiu jest przyjaźń. Choć na co dzień otaczamy się wieloma ludźmi, wśród nich zazwyczaj jest tylko kilka osób, które są dla nas zawsze, które nas wysłuchają, wesprą, będą towarzystwem do płaczu, śmiechu, butelki wina i czary goryczy. Taka relacja łączy Ninę i Martę, relacja która trwa od lat i mimo odległości i mimo tego, że Nina ma wokół siebie inne życzliwe dusze, to właśnie Marta jest tą osobą, która potrafi ją zrozumieć jak nikt inny. Jak już wspomniałam historia jest dynamiczna, czyta się ją lekko i szybko, napisana jest prostym językiem. Wydaje się taka bardzo zwyczajna, przyziemna i dzięki temu bardzo fajnie się ją odbiera. Mamy wrażenie, że bohaterowie są ludźmi których spotykamy na co dzień, nie są wyidealizowani ani przerysowani. Są tak cudownie do bólu zwyczajni i to najbardziej oczarowało mnie w tej powieści. Choć ja dosyć szybko zorientowałam się o co chodzi w pewnej sytuacji, to i tak uważam ją za świetną książkę. Odpręża, relaksuje, pozwala zapomnieć o codzienności.
5

Urszula Cygan

17.10.2020

"Wszystkie nasze dni", to pierwsza książka Natalii Sońskiej jaką przeczytałam i... zakochałam się. Słodko- gorzka powieść, która idealnie nadaje się
na ponure jesienne dni. Jak tylko pojawiła się Sylwia od razu wiedziałam, że coś się święci, ale nie spodziewałam się takiego zakończenia. Książka jest nie tylko lekką powieścią, ale także posiada pewne przesłania, morał, przynajmniej według mnie, aby nie rezygnować z miłości, z drugiego człowieka bez rozmowy, nie dając mu szansy do wytłumaczenia się. Od kiedy skończyłam książkę mam nadzieję, że ktoś pokocha mnie tak jak Mateusz kocha Ninę. Polecam każdemu.
4

Biblioteczka Justyny

02.06.2020

Książka "Wszystkie nasze dni" to moja pierwsza styczność z twórczością Natalii Sońskiej 😊 Temat planowania ślubu i samej uroczystości mam już
daaawno za sobą. W tym roku będzie już 10 lat (kiedy to zleciało 🙊). Za to Nina, główna bohaterka, mimo iż jest organizatorką ślubów, za zaplanowanie swojego jakoś nie umie się zabrać, usprawiedliwiając się brakiem czasu, ale czy ten argument nie jest czasem dla niej wymówką... Z Mateuszem tworzą udaną parę, ze swoimi wzlotami i upadkami, pytanie tylko jak długo będzie potrafił zaczekać na realizację obietnicy złożonej w dniu zaręczyn, ponieważ przedłużający się okres zaręczyn zaczyna mu doskwierać...? Potrzebowałam ostatnio czegoś dla relaksu i dostałam to od tej książki, żałuję tylko, że dość szybko zorientowałam się w zakończeniu, ale prawdą jest też, że sukcesem do zadowolenia z lektury jest odpowiedni jej dobór do naszego nastroju 😊 ciekawa jestem, czy będą dalsze losy bohaterów...

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x2
5
x2
4,50