Kiedy za oknem robi się coraz bardziej pochmurnie, a zamiast ostatnich promieni słońca do snu zaczyna nas kołysać dźwięk kropli deszczu obijających się o szybę, ciężko nie myśleć o tym, że z każdym kolejnym dniem zbliżamy się do jesieni – pełnej melancholii i refleksji. Szybko zapadający zmrok ma jednak w sobie urok, który pozwala na przeniesienie się myślą do najdawniejszych dni. Zauroczeni jesienną aurą, zapraszamy Was do towarzyszenia nam w kolejnej przygodzie, w której przeniesiemy się w czasie aż do… średniowiecza. Jeżeli kuszą Was tajemnice blasku tej pozornie mrocznej epoki, dajcie się zabrać w podróż, by przeżyć prawdziwą jesień średniowiecza.
Na tę okazję przygotowaliśmy dla Was niespodziankę, której owoce warto mieć w swoim podróżnym tobołku. W ramach akcji Jesień średniowiecza możecie zakupić książki o wiekach średnich taniej o 50%! Gotowi? Załóżcie na stopy swoje ciżemki i narzućcie na plecy opończe – świat rycerzy, królów i królowych czeka na odkrycie.
W średniowiecznym leprozorium – Średniowieczne ciało. Książka o życiu, śmierci i sztuce
O średniowieczu często słyszymy w negatywach – brudne, zaprzepaściło dokonania światłej kultury antycznej i pozbawiło społeczeństwo wiedzy na tysiąc lat. Czy jednak taki obraz spowitych w mrokach wieków średnich jest prawdziwy? Otóż nic bardziej mylnego! Średniowiecze nie tylko czerpało ze spuścizny autorów antycznych, w tym Arystotelesa i medyka Galena, ale również stworzyło system wiedzy, z którego dokonań częściowo korzystamy do dzisiaj. Choć od żyjących wtedy ludzi wiele nas różni, można dostrzec liczne podobieństwa, które zbliżają nas do średniowiecza bardziej, niż moglibyśmy przypuszczać. Jack Hartnell przygląda się średniowiecznemu ciału od stóp do głów i rzuca nowe światło na tę epokę. Wyciąga wieki średnie zza mgły mitów i błędnych ocen, by pokazać, jak zaskoczyć nas może ówczesna wyrafinowana wiedza medyczna.
Jeżeli ciekawi Was, co oznaczało serce króla, wyrwane z jego zwłok, czy jak można było żyć bez… głowy, sięgnijcie po Średniowieczne ciało. Książka o życiu, śmierci i sztuce i wraz z Jackiem Hartnellem wybierzcie się w podróż palcem po mapie średniowiecznego ciała.
Dla tych, którzy szukają odpowiedzi – Religie dawnych Słowian. Przewodnik dla poszukujących
Czy Słowianie posiadali zorganizowany system wierzeń religijnych? Jak wyglądały najświętsze słowiańskie rytuały? Gdzie budowano słowiańskie świątynie? I co najważniejsze – czym jest w ogóle mitologia słowiańska? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. Oto, z czym borykają się badacze religii słowiańskiej, która jest jednym z największych wyzwań, jakie stanęło przed europejską nauką. Wierzenia słowiańskie od lat rozpalają wyobraźnię badaczy, często prowadząc do kreowania błędnych hipotez, opartych na niepewnych wynikach badań oraz fałszowania źródeł.
W całym tym chaosie na pomoc przychodzi Dariusz Sikorski, przeprawiając się przez gęstwinę kłamstw, przesady i romantyzowania przeszłości Słowiańszczyzny, przedstawia przy tym własną odpowiedź na stawiane pytania w książce Religie dawnych Słowian. Przewodnik dla poszukujących. Ze świadomością problemu, jaki sprawiają historykom nieliczne wiarygodne źródła, Sikorski stara się rozprawić z mitami na temat religii Słowian. To książka idealna dla tych, którzy nie boją się tematów wymagających myślenia i przyjęcia nie zawsze satysfakcjonującej odpowiedzi. Należycie do tej grupy? Śmiało sięgnijcie po tę książkę i przekonajcie się, jak wygląda śledztwo w sprawie duchowości dawnych mieszkańców ziem polskich.
Policz do stu po łacinie – Średniowiecze w liczbach
Choć liczby i średniowiecze to nieoczywiste połączenie, warto wiedzieć, że wówczas o wiele częściej potrafiono liczyć niż pisać. Nie bójcie się, jeżeli rachunki nie są Waszą silną stroną – matematyka średniowieczna była zdecydowanie odmienna od szkolnych obliczeń. Czy wiecie, ile kosztowało zbudowanie zamku? Jakie były największe miasta Europy i ile osób w nich mieszkało? Albo, czy czterdziestolatek w czasach Chrobrego był uważany za starca?
Odpowiedzi na te pytania mogą być dla Was sporym zaskoczeniem. W książce Średniowiecze w liczbach Kamil Janicki zapozna Was z mieszkańcami średniowiecznej wsi, byście razem mogli odmierzać stopy, a także pokaże Wam święte liczby, których symboliczne znaczenie zdecydowanie wykraczało poza nasze rozumienie matematyki.
Łapcie w dłonie woskowe tabliczki (na pergamin w średniowieczu raczej nie starczy Wam dukatów) i abakusy, by udać się na lekcję rachunków w średniowiecznej osadzie, gdzie poznacie całkowicie nowe oblicze liczb.
Po śmierci – Świnia na Sądzie Ostatecznym
Wiele mówi się o żyjących w średniowieczu ludziach. W bibliotekach półki uginają się od biografii walecznych królów, ambitnych królowych, dzielnych rycerzy i pobożnych papieży, oraz ich rywali, antypapieży. Wśród tej plejady postaci brakuje czegoś, co stanowiło nieodłączny element życia w średniowiecznych wsi czy mieście. Mowa rzecz jasna o… zwierzętach. Choć te pozostają dla nas nieme, stanowiły niezwykle ważny element ówczesnych realiów. O ich znaczeniu świadczy ślad, jaki pozostawiły po sobie w sztuce: na brzegach manuskryptów, w legendach i katedrach.
Co wówczas człowiek myślał o zwierzętach? Czy w średniowieczu istniały jednorożce i smoki? Czy wierzono, że zwierzęta pójdą do nieba i należy je sądzić jak ludzi? Przekonajcie się, sięgając po Świnię na Sądzie Ostatecznym, książkę mediewistki Mai Iwaszkiewicz, której tekst pozwoli Wam docenić Waszego pupila (a zwłaszcza to, że jest zwykłym pieskiem, kotkiem czy rybką, a nie gargulcem czy bazyliszkiem…).
Nasza literacka podróż w czasie powoli dobiega końca. Jednak nie ma czym się smucić – możecie wrócić do średniowiecznych realiów za pośrednictwem książek. I to nie podręcznika do historii, a z pomocą naszych publikacji, które do końca tygodnia kupicie z rabatem –50%. Odpalcie na YouTube ambient muzykę niczym z klasztoru w Imieniu róży i odpłyńcie do czasów sprzed wieków. Jednym słowem, dajcie się pochłonąć Jesieni średniowiecza!
Zapalcie nowy ogarek świecy, by przeczytać kolejne manuskrypty:
Back to School: literacki plan lekcji