Gdyby dano możliwość porozmawiania, z kim tylko przyjdzie ci ochota – kto by to był? Zapewne postawiłbyś na osobę znaną i lubianą, a zarazem na tyle skrytą, by podjąć próbę odkrycia tajemnicy schowanej za nonszalanckim uśmiechem. Kontrowersyjną i zarazem taką, z którą pragniesz się utożsamić, zazdroszcząc jednocześnie osiągniętego sukcesu. Brzmi to jak przepis na żywą legendę, prawda?
Taylor Jenkins Reid poszła o krok dalej – postanowiła napisać biografię kogoś, kto nie istnieje, robiąc to w tak przekonujący sposób, jakby miała do czynienia z człowiekiem z krwi i kości. A dokładniej gwiazdą Hollywood, której życie zaskakuje nie mniej niż misternie skonstruowany scenariusz. Dokąd prowadzi historia intrygującej postaci, jaką jest Evelyn Hugo?
Nie bez przyczyny książka promowana jest jako pozycja dla wielbicieli Marilyn Monroe i Audrey Hepburn. Z ogromną swobodą dotyka tematów związanych z wielkim światem kina, ale przy okazji pozwala zajrzeć za jego kulisy. Ograniczenie Siedmiu mężów Evelyn Hugo wyłącznie do fanów srebrnego ekranu byłoby jednak zbrodnią niewybaczalną. Jest to wartko płynąca opowieść o kobiecie, która siedem razy powiedziała „tak” i kilka razy złamała małżeńską przysięgę, by po latach odnaleźć siebie we wszystkich niefortunnych wyborach. Sama mówi w pewnym momencie: „Kiedy dostajesz możliwość zmiany swojego życia, bądź na nią gotowa. Świat niczego nie daje, musisz sama po to sięgnąć.”
Siedmiu mężów Evelyn Hugo to książka, która rozbiła instagramowy bank. Blogerzy niemal jednogłośnie okrzyknęli tytuł świeżym, lekkim, chwytającym za serce, na nowo rozbudzającym tęsknotę za złotą erą Hollywood. Opowieść o dziennikarce odkrywającej sekrety wciąż mocno świecącej gwiazdy kina wciąga tak bardzo, że po chwili czytelnik oddaje się totalnemu zapomnieniu. Wydaje się, że ma do czynienia z postacią na wskroś autentyczną. Evelyn Hugo, wraz ze swoimi słabościami, grzeszkami i skandalami, przekonuje tak bardzo, że nie sposób oderwać się od jej kolejnych opowieści. Pisanie o innych jest sztuką trudną – Taylor Jenkins Reid robi to w sposób, którego mogliby pozazdrościć nawet najbardziej doświadczeni biografowie.
Nie dziwią zatem wieści mówiące o tym, że książka Siedmiu mężów Evelyn Hugo zostanie zekranizowana. Estetyka powieści niemal prosi się o przełożenie na język kina. Po pierwsze dlatego, że Hollywood uwielbia o sobie opowiadać (o czym świadczy choćby znakomite przyjęcie najnowszego filmu Tarantino, jednego z głównych rzemieślników amerykańskiego kina). A po drugie, Evelyn Hugo jest postacią pełnokrwistą, domagającą się godnej prezentacji i zarazem zapisania się na kartach popkultury. Czy potencjał tkwiący w zmyślnym wywiadzie rzece zostanie wykorzystany, okaże się niebawem. Tymczasem pozostaje nam czerpanie przyjemności z kolejnej, szykującej się do wydania w Polsce powieści: Daisy Jones & The Six. Fani Taylor Jenkins Reid, zauroczeni opowieścią o Evelyn, poczują się rozpieszczeni – wielkimi krokami zbliża się kolejna, równie pociągająca rozmowa na tematy ciepłe i trudne, powszechne i zakazane, delikatne i brutalne, tym razem zanurzone w świecie muzyki.
Natalia Golik