Scythe & Sparrow

nie miałam wygórowanych oczekiwań. Bałam się powtarzalności i przeciągania historii na siłę. Okazało się jednak, że opowieść o trzecim z braci Kane - Fionnie oraz jego tajemniczej lokatorce Rose była wartka, interesującą i jednocześnie łapiącą za serce. Cieszę się, że mimo tego, że kolejny raz mamy tutaj do czynienia z bohaterami, których moralność mogłaby być wątpliwa (lub nie 😁), schemat ich działalności jest inny niż w poprzednich częściach serii. Rose pomaga kobietom, które są ofiarami przemocy domowej i posuwa się do czynów, które trudno rozpatrywać w kategorii dobrych lub złych. Robi to jednak w sposób efektywny i trudno porównać jej sposób działania do bohaterek z poprzednich tomów. Podobnie sprawa ma się z Fionnem, najbardziej tajemniczym i skrytym z braci Kane. Mężczyzna jest lekarzem i przysięgał ratować, a nie odbierać ludzkie życie. I chociaż można by powiedzieć, że tak, jak jego bracia, walczy on ze swoimi demonami, stara się to jednak robić, przestrzegając norm społecznych. Do czasu.😈 Znalazłam w tej książce zarówno momenty zabawne, intrygujące jak i wzruszające. Wśród wszystkich tomów serii ten plasuje się chyba na drugim miejscu podium, niemniej jednak Rose i Fionn najbardziej przypadli mi do gustu. Ostrzegam, że momentami książka ta bywa mocno pikantna, więc jeśli to nie wasze klimaty, odradzam lekturę. Reklama @_bezwstydna @czwartastrona