Zostawiłeś mi tylko przeszłość

Autor: Adam Silvera

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2018-09-03
  • Rok wydania: 2018
  • Liczba stron: 424
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788379769827
Cena:
27,68 zł 36,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

18.45 zł

Cena:
22,43 zł 29,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

14.95 zł

Opis książki Zostawiłeś mi tylko przeszłość

Griffin cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Uwielbia Harry’ego Pottera i liczby parzyste. Theo jest fanem Gwiezdnych wojen i wierzy w światy równoległe. W którymś z nich na pewno wciąż żyje. W którymś z nich obaj nadal są szczęśliwi. Jednak nie w tym.
Tworzyli parę idealną. Bajka skończyła się, gdy Theo wyjechał na studia do Kalifornii i poznał nowego chłopaka. Tam też wydarzył się tragiczny wypadek, który zmienił wszystko.
Życie Griffina w jednej chwili przeistoczyło się w równię pochyłą. Jedyne, co mu zostało, to żal i sekrety. Na domiar złego, jego ból jest w stanie zrozumieć tylko Jackson – nowy chłopak Theo z Kalifornii.
Żeby budować jakąś przyszłość, Griffin musi stawić czoło przeszłości. Przeszłości, która wydarzyła się naprawdę, a nie tej, którą chciałby pamiętać.
Adam Silvera stworzył wzruszającą opowieść o miłości, stracie i żalu.

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2018-09-03
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 424
Oprawa: miękka
ISBN: 9788379769827

Opinie o książce Zostawiłeś mi tylko przeszłość, Adam Silvera

5

Renata

16.05.2022

Przed lekturą zaopatrz się w kilka(naście) opakowań chusteczek. Przyda się także coś słodkiego, jednakże żadna ilość cukru nie przysłoni zgromadzonego
w tej książce smutku. „Zostawiłeś mi tylko przeszłość” to opowieść o ludziach doświadczających starty bliskiej osoby. Ukazuje ona sposoby poprzez, które człowiek pogrążony w żałobie próbuje poradzić sobie z trudnymi emocjami. Narracja poprowadzona jest z perspektywy nastolatka - Gryffina. To on opowiada nam o tym jak z jego wszechświata zniknął jego były chłopak a zarazem ulubiona osoba - Teo. Swoją historię snuje z dwóch perspektyw czasowych, które wzajemnie się przeplatają. Przeszłość ukazuje nam etapy relacji chłopców, a teraźniejszość odsłania to co Gryffin próbuje ukryć przez samym sobą. Adam Silvera z wielką wrażliwością podszedł do tematu. Nie znieważał on uczuć nastolatków ze względu na ich wiek. Wręcz przeciwnie podkreślał on, iż emocje odczuwane przez młodych ludzi są tak samo ważne jak te przeżywane przez dorosłych. Jestem oczarowana także jego stylem pisania, tym że pomimo poruszenia tak trudnego tematu, przez tę książkę się wręcz płynie. Mogę nawet powiedzieć, że się w niej tonie. Nie twierdzę jednak, że nie sposób się od niej oderwać. Wielokrotnie musiałam robić sobie krótkie przerwy, gdyż myśli i zachowania Gryffina łamały mi serce. Jedną z najboleśniejszych dla mnie scen była ta, w której Gryffin dowiaduje się, iż Teo podzielił się bardzo intymną dla nich sprawą ze swoim obecnym chłopakiem. Nie sądziłam, że mój stosunek do zmarłej osoby może zmienić się w tak diametralny sposób. Sprawiło, to że tym bardziej cenię sobie tę książkę. Spodobało mi się to, że postać Teo nie została wyidealizowana. Że oprócz zalet przedstawiono również jego wady i popełnione błędy. To wszystko sprawiło, iż całkowicie i nieodwracalnie przepadłam dla tej historii! Z całego serducha ją polecam! Niezależnie od tego czy jesteś osobą nastoletnią czy dorosłą. Według mnie ta książka nie ma górnej granicy wiekowej. TW: żałoba, myśli samobójcze, sceny erotyczne
4

Zia.libri

11.05.2022

„W alternatywnym wszechświecie wciąż żyjesz, Theo, ale ja pozostaje na tym prawdziwym, gdzie tego ranka masz pogrzeb”. Z twórczością Adama Silvery
spotkałam się przy tej pozycji po raz trzeci, przez co spodziewałam się pełnej emocji historii i się nie zawiodłam. “Zostawiłeś mi tylko przeszłość” opowiada historię trójki chłopaków: Griffina, Theo i Jacksona. Griffin razem z Theo tworzyli niemal idealny związek do czasu aż chłopak, nie wyjechał na studia w Kalifornii. Tam poznał Jacksona, który został jego chłopakiem. Tam również zmarł na skutek niebezpiecznego wypadku, zostawiając dwie ukochane mu osoby. Zrozumienie jakiego potrzebował Griffin po stracie swojej ulubionej osoby, otrzyma jedynie od Jacksona. Czy ból i żałoba połączą ze sobą dwóch konkurujących wcześniej nastolatków? Czytając książkę, miałam wrażenie, że jest to jeden, długi list pożegnalny. Chłopak w nim opowiada jak sobie radzi z żałobą, zwracając się bezpośrednio do swojego zmarłego przyjaciela, a zarazem pierwszej miłości. Coś, co przykuło moją uwagę na samym początku to przeplatanie teraźniejszości z przeszłością. Autor sprawnie wprowadza nas w świat żałoby Griffina, żeby później pokazać początki, a zarazem koniec relacji dwójki nastolatków. W momentach zmiany perspektywy cierpiałam bardziej przez to iż dowiadywałam się nowych rzeczy na temat chłopaków i niekoniecznie wszystkie przypadły mi do gustu. Nawet dochodziło do takich momentów, kiedy zamykałam książkę, nie chcąc na nią patrzeć czy bania się tego co mogę zobaczyć na następnej stronie. Zagłębianie się w historię było dla mnie istnym rollercoasterem, który przejechał chyba wszystkie możliwe emocje. Zaczynając od smutku po ból momentami nawet rozbawienie i nostalgie, żeby zatrzymać się na szoku i odrobinie szczęścia. “Zostawiłeś mi tylko przeszłość”, należy do jednej z najbardziej bolesnych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Już samo pierwsze zdanie wywołało we mnie wiele emocji, a sam akapit łzy. Pomimo iż z każdym kolejnym zdaniem cierpiałam coraz bardziej, chciałam więcej tego bólu. I stąd moje pytanie do wszystkich czytelników: 💜Dlaczego czytanie książek, które sprawiają ból, przynosi nam przyjemność?💜 Pomimo tego, że książka bardzo mi się spodobała mam kilka uwag. Brakowało mi trochę więcej o relacji Theo i Griffina. Ich związek zaczął się nagle po siedmiu latach znajomości. A sceny z ich przeszłości mało wnosiły, dowiedziałam się między innymi z nich tego, że się bardzo kochali, lubili układać puzzle czy tego, że mieli przyjaciela Wade’a. A jego postać mnie zaciekawiła, chciałabym się czegoś więcej o nim dowiedzieć. Po przeczytaniu ostatniego akapitu długo nie mogłam dojść do siebie. Przed dobre kilka, a nawet kilkanaście minut siedziałam i patrzyłam w ścianę nie wierząc że to już koniec. A w głowie miałam jedno pytanie: To tyle? Chciałam więcej. Podsumowując, książkę czytało się bardzo szybko. Był to dobrze spędzony czas. Czy polecam? Oczywiście, że tak. Tylko ostrzegam, przed zaczęciem książki Przygotujcie sobie karton chusteczek.
4

Julia

26.05.2021

Słyszałam dobre opinie na temat twórczości Adama Silvery, dlatego postanowiłam rozpocząć swoją przygodę z tym autorem. ,,Zostawiłeś mi tylko przeszłość"
to pierwsza książka Adama Silvery, jaką przeczytałam, ale na pewno na tej jednej nie poprzestanę. Głównym tematem, poruszanym w tej historii, jest żałoba, ale nie tylko. Jest to również powieść o miłości, przyjaźni i wybaczeniu. Główny bohater, Griffin, cierpi z powodu śmierci swojego byłego chłopaka i zarazem najlepszego przyjaciela z dzieciństwa, Theo. Jedną z niewielu osób, które zdają się go rozumieć, jest Jackson, nowy chłopak Theo z Kalifornii. Narracja jest prowadzona z dwóch płaszczyzn czasowych. Czytamy o tym co wydarzyło się przed śmiercią Theo, czyli o początkach jego związku z Griffinem, o chwilach spędzonych razem, i przeszkodach, które stawały im na drodze. Druga perspektywa to chwila obecna, czyli po śmierci Theo. Tu możemy zaobserwować, jak główny bohater próbuje poradzić sobie z żałobą i pogodzić się ze śmiercią osoby, którą kochał. Jest to książka smutna, ale równocześnie niepozbawiona humoru. Styl pisania autora również bardzo mi się podoba i bohaterowie są świetnie wykreowani. Griffin uwielbia Harry'ego Pottera, cierpi na nerwicę natręctw i ma obsesję na punkcie liczb parzystych. Theo natomiast to chłopak o bujnej wyobraźni, jest fanem Star Wars i wierzy w światy równoległe. Oboje są jedyni w swoim rodzaju i obu pokochałam. Jedyne, co mi przeszkadzało w tej książce, to fakt, że było w niej odrobinę za mało akcji (oczywiście według mnie) i chwilami się nudziłam. Ale to tylko mały szczegół, bo i tak oceniam książkę bardzo pozytywnie i końcówka mnie usatysfakcjonowała. I mimo, że nie jest to najlepsza książka młodzieżowa, jaką przeczytałam w życiu, serdecznie polecam i na pewno sięgnę po inne książki Adama Silvery.
4

Bookedparadise

23.10.2020

Griffin z "Zostawiłeś mi tylko przeszłość" uwielbia Cedrika. Zna wszystkie ciekawostki o świecie czarodziejów, pamięta nawet pełne imię Dumbledora, a
oprócz tego kocha fantastykę, komiksy i liczby parzyste. Theo, z drugiej strony, jest fanem Star Wars i koncepcji światów równoległych, nie przeszkadzają mu też małe dziwactwa Griffina, czy fakt że ma on zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Theo i Griffin tworzyli razem perfekcyjną parę i mimo różnych zainteresowań dogadywali się świetnie, ale wszystko zaczęło się psuć gdy Theo wyjechał na studia. Wtedy też stało się coś strasznego, i teraz jedyną osobą z którą Griffin może porozmawiać, która go zrozumie, jest Jackson - nowy chłopak Theo... Książka była świetna, momentami smutna, w innych chwilach sprawiała, że śmiałam się na głos. Czytało się to bardzo szybko i naprawdę polubiłam całą historię. Była to moja pięciu setna książka i muszę wam powiedzieć, że była świetna. "Zostawiłeś mi tylko przeszłość " to druga książka Adama Silvery jaką miałam okazję przeczytać, ale z całą pewnością mogę stwierdzić, że pokochałam jego sposób opowiadania historii. Co prawda przy tej książce nie popłakałam się tak jak to mi się zdarzyło przy "Raczej szczęśliwym niż nie", ale i nie byłam w stanie jej wypuścić z rąk przez cały dzień. Historia Griffina radzącego sobie z żałobą pochłonęła mnie do końca. Uwielbiam sposób w jaki napisane były jego wspomnienia, jak przedstawiona była tu miłość i przyjaźń, i jak bohaterowie radzili sobie ze wszystkimi komplikacjami. Utrata kogoś bliskiego, żałoba to nie jest łatwy temat.
4

Bookedparadise

23.10.2020

Griffin z "Zostawiłeś mi tylko przeszłość" uwielbia Cedrika. Zna wszystkie ciekawostki o świecie czarodziejów, pamięta nawet pełne imię Dumbledora, a
oprócz tego kocha fantastykę, komiksy i liczby parzyste. Theo, z drugiej strony, jest fanem Star Wars i koncepcji światów równoległych, nie przeszkadzają mu też małe dziwactwa Griffina, czy fakt że ma on zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Theo i Griffin tworzyli razem perfekcyjną parę i mimo różnych zainteresowań dogadywali się świetnie, ale wszystko zaczęło się psuć gdy Theo wyjechał na studia. Wtedy też stało się coś strasznego, i teraz jedyną osobą z którą Griffin może porozmawiać, która go zrozumie, jest Jackson - nowy chłopak Theo... Książka była świetna, momentami smutna, w innych chwilach sprawiała, że śmiałam się na głos. Czytało się to bardzo szybko i naprawdę polubiłam całą historię. Była to moja pięciu setna książka i muszę wam powiedzieć, że była świetna. "Zostawiłeś mi tylko przeszłość " to druga książka Adama Silvery jaką miałam okazję przeczytać, ale z całą pewnością mogę stwierdzić, że pokochałam jego sposób opowiadania historii. Co prawda przy tej książce nie popłakałam się tak jak to mi się zdarzyło przy "Raczej szczęśliwym niż nie", ale i nie byłam w stanie jej wypuścić z rąk przez cały dzień. Historia Griffina radzącego sobie z żałobą pochłonęła mnie do końca. Uwielbiam sposób w jaki napisane były jego wspomnienia, jak przedstawiona była tu miłość i przyjaźń, i jak bohaterowie radzili sobie ze wszystkimi komplikacjami. Utrata kogoś bliskiego, żałoba to nie jest łatwy temat.
4

arcytwory

20.10.2020

Jest wiele historii miłosnych. Jednak nie każda z nich kończy się happy endem. Taką powieścią jest właśnie „Zostawiłeś mi tylko
przeszłość” Adama Silvery. Można powiedzieć, że książka zaczyna się od końca, łamie serce już na pierwszych stronach. Umiera Theo, były chłopak Griffina. Byli razem do momentu, gdy Theo nie pojechał na studia do Kalifornii. Jednak mimo zerwania nadal byli sobie bardzo bliscy. W dalszej części książki Griffin opowiada o swoim życiu przed i po stracie bliskiej osoby. Okaże się też, że w żałobie pomóć mu może Jackson, nowy chłopak Theo... Autor nie boi poruszać się trudnych tematów. Śmierć kogoś bliskiego to nie jedyny problem poruszany w „Zostawiłeś mi tylko przeszłość”. Mowa o pierwszej miłości, zerwaniu, wyborem między marzeniami a miłością. W książce poruszony jest też temat osób homo- i biseksualnych, jak i samej seksualności. Ale jest też mowa o zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych, za co wielki plus dla autora. Na tą chorobę cierpi właśnie Griffin. Został on świetnie wykreowany. Jest to wrażliwy, zabawny nastolatek z krwi i kości. Ale nie jest wyidealizowany, o nie. W wielu przypadkach jest on nieobiektywny, kłamie przed samym sobą. Podejmuje też strasznie głupie decyzje (tak głupie, że aż chciałam rzucać książką wzdłuż autobusu!) oraz chorobliwie zazdrosny o Theo nawet po zerwaniu z nim. Co do reszty postaci, to one także wydawały się realne. Wierzący w wszechświaty równoległe czy pogrążony w żałobie Jackson, każdy na swój charakter, który zapada w pamięć. Akcja powieści momentami się dłużyła i nie wciągała od pierwszych stron. Było to częściowo spowodowane przez częste skakanie między dość długimi rozdziałami, gdzie Theo żył i tymi po jego śmierci. Akcja jednak przyspieszała, gdy na jaw wychodziła kolejna tajemnica, gdy ujawniane są kolejne fakty z życia bohaterów. Prawdziwe bomby spadają na sam koniec powieści! Mogę zarzucić jeszcze jedną rzecz. Nie wiem, czy to przez wina stylu autora czy może tłumaczenia, ale niektóre dialogi wydawały się sztuczne. Nie wydawały się one zbyt realne. No i nie mogę ciągle przeboleć tych idiotycznych decyzji Griffina. Ogólnie rzecz biorąc, „Zostawiłeś mi tylko przeszłość” jest dobrą powieścią młodzieżową. Porusza ważne tematy, zmusza do refleksji i przemyśleń. Polecam jednak osobom, które przy głupich decyzjach bohaterów nie mają ochoty rzucać książkami!

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x5
5
x1
4,17

Booktrailery

Zobacz
Pomoc domowa

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Terytorium

37,43 zł 49,90 zł