Spełnić marzenie, czyli Anna Chaber inspiruje jak zostać pisarką

Marzenia to nieodłączny element naszego życia. Wiążą się z zarówno małymi, jak i dużymi celami. I choć niektóre wydają się trudne, to tak naprawdę warto iść przez życie z odwagą, wykorzystując nadarzające się okazje. Wokół nas jest mnóstwo zachęcających dowodów na to, że marzenia da się spełnić. Jeśli chcecie poczytać o inspirującym przykładzie Anny Chaber, zaparzcie sobie pumpkin latte i rozsiądźcie wygodnie w fotelu. Czas dowiedzieć się, jak zostać pisarką.

Niespodziewana szansa – konkurs „Jesienny Wieczór”

Wielu marzy o zostaniu pisarką bądź pisarzem. Ogromna liczba osób tworzy niesamowite dzieła, których losy kończą się w pisarskiej szufladzie. Z myślą o takich twórcach wydawnictwo Czwarta Strona w październiku 2020 roku zorganizowało konkurs „Jesienny Wieczór”. Wyzwanie, które wydawnictwo rzuciło chętnym, polegało na napisaniu powieści obyczajowej inspirowanej nazwą konkursu.

Uczestnicy mieli 4 miesiące na stworzenie jesiennej powieści. Szansę postanowiło wykorzystać aż 140 kandydatów i kandydatek, więc rywalizacja była wyjątkowo zacięta. Jurorki: Agata Przybyłek, Katarzyna Berenika Miszczuk, Joanna Chapska i Agata Ługowska stanęły przed nie lada wyzwanie. Spośród nadesłanych prac wybrały jedną, która swoim klimatem, historią i niezwykłymi bohaterami urzekła wszystkie oceniające.

Powieść Zaproś mnie na pumpkin latte Anny Chaber idealnie wpisała się w motyw przewodni konkursu, czyli jesienny wieczór. Autorka wykazała się kreatywnością i sprawiła, że temat podejmowany przez pisarzy już wielokrotnie, zyskał zupełnie nowe barwy.

Tak o książce mówi Katarzyna Berenika Miszczuk:

Ciepła historia, pełna zapachów i kolorów jesieni. Debiut Anny Chaber to idealna powieść na chłodne wieczory, kiedy schowani pod kocem marzymy tylko o tytułowym pumpkin latte.

Zaproś mnie na pumpkin latte, czyli opowieść, którą pokochacie

Opowieść o młodych dorosłych próbujących odnaleźć się w wielkim mieście i wirze życia w jesiennym klimacie skradła serca jury. Historia Pauli i Grega pokazuje ludzi takich jak my – popełniających błędy, próbujących odnaleźć się w otaczającej rzeczywistości i zrealizować marzenia. Mimo że Zaproś mnie na pumpkin latte Anny Chaber to jej debiutancka powieść, autorka pisze ona od lat. Jak sama mówi, już w podstawówce miała gruby zeszyt, w którym zapisywała swoje pomysły i pierwsze dzieła. I choć 15 września premiera Zaproś mnie na pumpkin latte, to nie od literatury obyczajowej zaczynała się pisarska przygody Anny Chaber. Autorka pisała głównie science fiction i fantasy. Dopiero kiedy mąż rzucił jej wyzwanie, by napisała coś innego, zdecydowała się na powieść obyczajową.

Konkurs „Jesienny Wieczór” stał się dla Anny Chaber okazją do zrealizowania pisarskiego marzenia. Jak sama mówi, wygrana była fantastycznym uczuciem.

Pisarka przyznaje, że pisze takie książki, jakie sama chciałaby przeczytać: Sięgam po znane schematy, czasem nawet klisze, ale staram się je przerobić w coś świeżego. Gustuje w literaturze, która pozytywnie nastraja i pozwala zapomnieć o zmartwieniach. Nie zapomina przy tym o realizmie. Odważnie porusza ważne tematy, dbając przy tym, aby bohaterowie podejmowali logiczne, zrozumiała decyzje. W procesie tworzenia Anna Chaber ma jedną stałość – zawsze wie, jak będzie wyglądało zakończenie historii.

Szukając inspiracji do Zaproś mnie na pumpkin latte, Ania połączyła ze sobą wszystkie jesienne skojarzenia, zastanowiła się nad wątkami, jakie chce zawrzeć w powieści, i tak powstała książka, która zdeklasyfikowała wszystkie inne konkursowe kandydatki. Autorka podkreśla, że napisanie powieści w 4 miesiące wymagało od niej systematycznego pisania.

Jak zostać pisarką? Przepis na mocny debiut od Anny Chaber

Jeśli piszecie do szuflady lub chcielibyście rozpocząć pisarską przygodę, to nigdy nie rezygnujcie z marzeń o wydaniu własnej książki. Wierzcie w siebie i swoje umiejętności. Chwytajcie każdą nadarzającą się szansę na pisarski debiut. Anna Chaber dzieli się z aspirującymi pisarzami pięcioma radami:

Pisz to, co sam(a) chętnie byś przeczytał(a) – ja np. bardzo lubię redagować i poprawiać napisany tekst. Często wracam do własnych opowieści i czasem wciągnę się tak bardzo, że gdy tekst się urywa, niezmiernie mnie to irytuje.
Dużo czytaj, i to nie tylko z gatunku, w którym piszesz. Gdy jakaś książka szczególnie Ci się spodoba, zastanów się, dlaczego i czy możesz użyć podobnej metody/struktury w Twojej powieści.
Zaprzyjaźnij się ze słownikiem synonimów.
Znajdź pisarską rutynę, która Ci odpowiada – ja najbardziej lubię pisać wieczorem. Staram się też zawsze zostawić tekst w momencie, w którym będzie mi łatwiej go rozpocząć kolejnym razem – niedokończona scena lub dialog. Wtedy przy kolejnej sesji pisania nie mam pustki w głowie i łatwiej wchodzę w rytm.
Pisz, czytaj i poprawiaj od nowa – w pewnym momencie teksty będą wymagały jedynie kosmetycznych zmian.

Warto marzyć i pracować na swoje marzenia. Być może świetna okazja czeka za rogiem i będziecie mieli okazję spełnić swoje pisarskie życzenie o wydaniu książki? Dla Anny Chaber to konkurs Czwartej Strony był okazją, aby zostać pisarką. Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda życie debiutantki zza kulis, to odwiedźcie jej social media.