Najgłośniej krzyczy serce

Autorka: Martyna Senator

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2020-09-02
  • Liczba stron: 400
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788366570252
Cena:
28,41 zł 29,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

28.41 zł

Cena:
35,06 zł 36,90 zł
Produkt dostępny

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:

 

35.06 zł

Opis książki Najgłośniej krzyczy serce

Martyna Senator, ulubiona autorka nastolatków i młodych dorosłych, stworzyła powieść, o której będziecie pamiętać przez długie tygodnie.
Nina jest młodą i wrażliwą dziewczyną, a ponad wszystko kocha taniec. Jej na pozór idealne życie z dnia na dzień zamienia się w koszmar.
Kacper próbuje wmieszać się w tłum i zniknąć. Kiedyś miał wszystko, teraz za wszelką cenę chce po prostu przetrwać.
Ta poruszająca książka o gniewie, nieuzasadnionej nienawiści, przemocy w szkole i hejcie otwiera oczy na zdarzenia, które mogą dotyczyć każdego z nas. Zdarzenia, o których trudno będzie zapomnieć.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2020-09-02
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788366570252

Opinie o książce Najgłośniej krzyczy serce, Martyna Senator

5

Kath Parker

13.05.2022

"Najgłośniej krzyczy serce" to jedna z tych młodzieżówek, które pozostają w pamięci czytelnika na bardzo długo! To, co najbardziej urzekło
mnie w tej książce, to po prostu pokazanie problemu nękania w szkołach i tego, jak obojętni potrafią być na to ludzie. To smutne jak bardzo obraz, który w swojej książce ukazała autorka jest prawdziwy! Tak zdecydowanie nie powinno być! Wzruszyła mnie historia Niny, Kacpra i Magdy, bo to właśnie oni, jako jedyni, mimo wielu przeciwności, postanowili sprzeciwić się systemowi i coś z tym w końcu zrobić. Cieszę się także, że Martyna Senator nie wykreowała swoich bohaterów w sposób nierealistyczny i wyidealizowany. Pokazała ich jako zwykłych ludzi, zwyczajnych nastolatków, którzy boją się tego, co może ich spotkać, ale jednocześnie znajdują w sobie siłę. Dodatkowo występujący wątek miłosny, który nie jest nachalny ani wymuszony, stanowi świetne uzupełnienie całej historii. Niesamowicie mi się on spodobał i aż żałuję, że nie mogłam przebywać w towarzystwie głównych bohaterów, czyli Niny i Kacpra, nieco dłużej. Powieść "Najgłośniej krzyczy serce" urzekła mnie tak, jak chyba żadna z książek młodzieżowych od bardzo długiego czasu. Cieszę się dodatkowo, iż tak ważna pozycja, poruszająca tyle istotnych tematów, wyszła z pod pióra polskiej autorki. Mam wielką nadzieję, że historia Niny i Kacpra okaże się pomocna dla niejednego czytelnika, który być może dzięki niej znajdzie siły do zmierzenia się z własnymi problemami.
4

agnban9

11.05.2022

Czytacie o czym jest książka, zanim zaczniecie ją czytać??? Ja często tego nie robię. Lubię mieć niespodziankę, bo nigdy nie
wiem czego się spodziewać. Tak było z tą książką. Nie miałam do niej żadnych oczekiwań. Spodziewałam się jakiego romansu młodzieżowego, nie wiem czemu, ale miałam takie wrażenie jak patrzyłam na okładkę. I tak na prawdę to dostałam, tylko nie to było najważniejsze w tej książce. To był wątek poboczny, miły i oczywisty, ale nie zdominował całej historii i bardzo dobrze. Jest to książka o przemocy w szkole. Pokazuje jak niewiele trzeba by paść jej ofiarą i jak ciężko poprosić o pomoc, a potem jak ciężko ją dostać. Trzeba walczyć o sprawiedliwość, ale każdy jest przeciwko tobie ze strachu przed takim samym losem. Bo jak to jest możliwe, że wzorowy uczeń może kogoś gnębić??? Nigdy nie było na niego skarg, jest kapitanem drużyny piłki nożnej, ma dobre oceny, jak by to był wyznacznik jego zachowania. Nikt nie widzi, nie ma dowodów, więc nie ma sprawy. Przynajmniej tak twierdzi dyrekcja. Więc ten kto powinien bronić, zamiata problem pod dywan, bo nie może nikogo bezpodstawnie oskarżyć. Słowo przeciw słowu. Jak to dobrze, że udało się zdobyć nagranie podbicia, bo inaczej sprawy by nie było. Ale to dopiero początek historii i walki o sprawiedliwość. Trzeba przyznać Ninie, że jak już zaczęła wreszcie walczyć, to ciągnęła to do końca. Mimo przeciwnościom, kolejnym docinkom nie poddawała się. Miała oparcie w cudownej przyjaciółce i chłopaku, którzy zawsze dodawali jej siły. Nie powinnam tego czytać, zdecydowanie. Od razu w mojej głowie rodzą się pytania, a co by było gdyby... dotknęło to mojego syna. Przecież teraz wszystko jest możliwe. Szkoła nie jest taka jak kiedyś. Do tego dochodzi łatwy dostęp do internetu, a tam wszystko wolno. Jak nad tym panować, niestety nie da się. Zdecydowanie za dużo o tym myślę po tej książce. A może to i dobrze. Na pewno zmusza do refleksji. Polecam przeczytać, bo to może przydarzyć się każdemu.
4

MM

17.11.2021

„Najgłośniej krzyczy serce” to w zasadzie klasyczny przykład literatury dla młodych dorosłych. Dwoje licealistów obarczonych traumami, z przeszkodami, odnajduje drogę
do siebie. To co wyróżnia tę książkę z zalewu podobnych to świetnie pokazany mechanizm szkolnego hejtu. Tutaj agresorem jest odrzucony adorator, a biernie się temu przygląda lub w tym uczestniczy spora część pozostałych uczniów. Jest taki moment w tej lekturze, że na nawet czytelnik staje się bezradny wobec sytuacji, w której znaleźli się Nina i Kacper. Szkoła w tej powieści wypada dość blado i bezsilnie. Problemy zamiatane są pod dywan. Rodzice jak już dowiadują się co się dzieje, towarzyszą młodzieży w rozwiązywaniu kłopotów, ale procedury nie nadążają za życiem. Bohaterowie są wsparciem sami dla siebie, mają mądrych przyjaciół, ale i to nie zawsze wystarcza. Pierwsze uczucie, przyjaźń to jasne elementy tej historii, przemoc rówieśnicza w białych rękawiczkach to jej rewers. Warto przeczytać chociażby po to, żeby wyczulić się na symptomy, które tej sytuacji towarzyszą. No i pomimo dość oczywistej konwencji, książka jest dość świeża, czasem nieco się z niej wyłamująca.
5

Gosia

14.02.2021

Martyna Senator poruszyła bardzo ważny temat – przemoc w szkole. Każdy z nas miał z nią styczność: był ofiarą, obserwatorem
albo samym prześladowcą. Nigdy nie wiadomo do której grupy zostaniemy przydzieleni i nie zawsze jest to zależne od nas samych. Wpływa na to nasz charakter, ludzie którymi się otaczamy, atmosfera w domu, traumatyczne przeżycia, strata kogoś bliskiego, brak akceptacji samego siebie i mnóstwo innych rzeczy. Myślimy, że jeśli przemoc nie dotyczy nas bezpośrednio, to jej nie ma. Siedzimy cicho i udajemy, że nie widzimy tamtej dziewczyny płaczącej w kącie lub pobitego chłopaka podpierającego się ściany. Częste wołania o pomoc są bagatelizowane i tłumaczone tym, że to tylko taki wiek, forma zaczepek wśród młodych ludzi… szkoda, że czasem opłakana w skutkach. „Najgłośniej krzyczy serce” to książka dla wszystkich. Wśród bohaterów możemy odnaleźć nas samych, z czasów kiedy uczęszczaliśmy do szkoły. Historia Niny, Kacpra czy Magdy mogła kiedyś być naszą. Nie trzeba wiele, by stać się prześladowanym przez rówieśników lub samym prześladowcą. Nie kiedy wystarczy tylko inny kolor skóry, wyznanie religijne, pochodzenie, odmienna orientacja seksualna i milion innych czynników. Częściej są to bardziej przyziemne powody, a ofiarami są głównie ci grubi, nieśmiali, brzydcy, chorzy, kujoni… Przemoc nie jest wytłumaczeniem, a sami bywamy zbyt bezsilni, by z nią walczyć. Wstydzimy się szukać pomocy, bo niektórzy ludzie są zbyt bierni i szukają głupich wytłumaczeń, byle nie stracić w oczach innych. Są cicho, wtapiają się w tłum, udają, że nic nie widzą byleby sami nie byli wytykani palcem i ośmieszani. „ Bo ból nie zawsze wiążę się z krzykiem czy płaczem. Czasami przybiera formę cichej rozpaczy, którą można dostrzec jedynie w zasnutych smutkiem oczach”. Cicha, nie wychylająca się z tłumu obserwatorka xx
4

ksiazkowe.wisienki

04.11.2020

Zbyt gruba, zbyt brzydki, zbyt nieśmiała, zbyt wrażliwy… Skądś to znacie? Czas przeszły spędzony w szkolnych ławach nie zawsze jest
beztroski i łatwy. Nie dosyć, że z każdym rokiem nauki jest coraz więcej, a czasu coraz mniej, to jeszcze relacje z rówieśnikami bywają bardzo skomplikowane. Łatwo się mówi: „Nie przejmuj się”, „Nie zwracaj na to uwagi”, kiedy słowne zaczepki będące z początku niewinnymi i głupimi żartami uderzają w najczulsze struny nastolatka i zmieniają codzienność w koszmar. Mam wrażenie, że książka „Najgłośniej krzyczy serce” to głośny apel w sprawie przemocy i hejtu. To książka, o której zarówno młodzi ludzie i dorośli powinni usłyszeć i byłoby miło, gdyby ją przeczytali. Historia Niny i jej rówieśników pobudza do myślenia, wzbudza sporo emocji i wywołuje refleksje na temat współczesnego świata nastolatków w szkolnych murach i poza nimi. Świata, który niejednokrotnie bywa bardzo brutalny i doprowadza do tragedii. Tragedii tych w wielu przypadkach można byłoby uniknąć, gdyby tylko świadkowie różnych zdarzeń mieli w sobie odwagę do reagowania i sprzeciwiania się niesprawiedliwości. Tylko czy to aby na pewno wystarczy? Czy jedna kropla w morzu potrzeb pomoże uniknąć wielu przykrym sytuacjom? Tego nie możemy być pewni, ale na pewno warto próbować walczyć ze złem. Książka porusza temat hejtu wśród nastolatków. Autorka zaprezentowała różne postawy rodziców, pracowników placówek edukacyjnych i młodych ludzi wobec zaistniałych sytuacji. Te przedstawione postawy są skrajnie różne, w zależności od tego, po której stronie barykady stoimy. Niektóre z nich bulwersują, z niektórymi zgadzamy się w stu procentach. Choć historia Niny jest fikcją literacką, to opisane wydarzenia niestety niejednokrotnie dzieją się w prawdziwym życiu na co dzień. Treść zawarta w książce powinna być przestrogą i sygnałem dla dorosłych i młodych ludzi. Sygnałem, aby mieć oczy i uszy szeroko otwarte na krzywdę drugiego człowieka. Polecam książkę „Najgłośniej krzyczy serce” młodszym i starszym.
3

book.and.tea.love

30.10.2020

Napewno nie jest to książka w moich klimatach. Nie czytam ma codzień książek tego typu. Powiem też, że zostałam podstępem
naciągnięta na przeczytanie tej książki. Naciągnęła mnie przyjaciółka, która zachwalała mi, że ta książka jest mega smutna itd. Powiem tak: skończyłam czytać te książkę zatrzasnęła ją i napisałam do przyjaciółki, w którym momencie przepraszam bardzo ta książka była smutna? Nie wiem, ale ja tam jakoś smutnych nie zauważyłam.
5

caly_swiat_patrzy

16.10.2020

Najgłośniej krzyczy serce” Martyny Senator to, jedna z tych książek, którą zapamiętam na długo. Wywołała ona u mnie potok łez.
Czasem były to, łzy spowodowane bezsilnością, a czasem łzy wzruszenia. Moi drodzy ostrzegam, niech nie zmyli Was ta „słodka” okładka, ponieważ to, co przeczytacie, mocno was odmieni lub wami wstrząśnie. 🥰 Powieść ta naszpikowana jest emocjami, które stopniowo kradną nasze serce, aby za chwilę je złamać. 💔 Powiem szczerze, że czytając ją, zastanawiałam się, czy nie powinnam jej odłożyć i dawkować sobie pomału. I nie dlatego, że była ona kiepska, o nie! Tego powiedzieć o niej nie mogę. Była świetna! Aczkolwiek opisane losy bohaterów tak poruszały moją duszę, iż jak już zaczęłam płakać, tak nie mogłam opanować łez. 🥺 Historia w niej zawarta nie tylko porusza ważne tematy takie jak: nękanie, żałoba, bunt czy też śmierć bliskiej nam osoby, ale także daje nam nadzieje. Pokazuje, że warto działać, a nie siedzieć bezczynnie i patrzeć na krzywdę innych. Nękania może doświadczyć każdy z nas. Nie dzieje się to tylko w szkołach chociaż myślę, że tam jest tego znacznie więcej niż w pracy, bądź na ulicy. Tak naprawdę może nas to spotkać gdziekolwiek. Nawet w internecie. 😞 Od wiek wieków wiadomo, iż słowa mają ogromna moc, jednakże jeśli dorzucimy do tego czyny, które upokorzą nas na oczach innych. To automatycznie mamy mieszankę wybuchową, która może sprawić, iż zaczniemy niszczyć właśnie poczucie wartości. Takim sposobem, osoba, która nas nęka, podcina nam skrzydła. Sprawia, że nie umiemy już latać, uważamy, że jesteśmy brzydcy i bezwartościowi. Tak wiem, o czym mówię, gdyż sama kiedyś również byłam nękana. Co prawda ja nie doświadczyłam aż tak przykrych przeżyć, aczkolwiek dobrze też nie było. Tak naprawdę zaczęło się to w gimnazjum, a skończyło pod koniec szkoły średniej. Nie zliczę wylanych łez i cichych wołań o pomoc. W każdym z nas kiedyś coś pęka. Ważne jednak jest to, abyśmy w zaistniałej sytuacji potrafili znaleźć w sobie siłę do walki. Pokazali, że nie dajemy przyzwolenia na to, aby ktoś nas obrażał, wyszydzał. 💪🏻 Niezwykle ważne w tym przypadku jest to, aby, nie wstydzić się, poprosić o pomoc. Dodatkowo dobrze jest mieć wokół siebie przyjaciela lub kogoś bliskiego, kto pomoże nam przez to wszystko przejść. Dlatego też bardzo podobało mi się to jak Madzia- przyjaciółka głównej bohaterki okazywała jej, że nie jest z tym sama. Pomagała jej oraz niejednokrotnie udowadniała, iż Nina może na nią liczyć. Mimo iż sama bała się o siebie, to jednak nie zostawiła swojej przyjaciółki samej sobie. Nie pozwoliła jej poddać się i upaść! ♥️ Taka przyjaźń jest na wagę złota! W książce podobał mi się również wątek pierwszej miłości. Jak pięknie pokazana została rodząca się miłość między głównymi bohaterami, jakimi są Nina oraz Kacper. Wspaniale jest móc doświadczać takiej miłości, która dla nas jest czymś nowym świeżym a czasem równie abstrakcyjnym. 😊 Jest to niezwykła książka, którą powinien przeczytać każdy! Polecam Wam ją z całego mojego serca oraz z czystym sumieniem! Proszę również o to, aby rodzice kupili ją swoim starszym dzieciom i dali do przeczytania. Jestem pewna, iż otworzy im ona oczy na wiele spraw. 🍀 Było to moje pierwsze spotkanie z tą Autorką i jestem pewna, że nie ostatnie! 😍 Jestem ogromnie ciekawa jej pozostałych książek.
5

Monika Zagrodnik

16.10.2020

Książka "Najgłośniej krzyczy serce" będzie przeze mnie zaliczana do tych, które kocham i nienawidzę jednocześnie. Dlaczego? Już wyjaśniam. Książka ta
porusza bardzo ważny temat znęcania się w szkołach. Jestem bardzo zadowolona, że Pani Martyna napisała o tym i to w taki sposób, że ciężko przejść obok tej książki obojętnie. Historia Niny i Kacpra jest piękna choć w wielu miejscach bardzo bolesna. Naprawdę chciałabym aby jak najwięcej osób ją przeczytało i w końcu przejrzało na oczy, że w szkołach nie zawsze jest tak kolorowo jak wielu ludziom się wydaje. I teraz czas na część za co jej nienawidzę. A no nienawidzę jej dlatego, że po jej przeczytaniu, ale i miejscami w trakcie, czułam się bardzo bezsilna. Dobrze wiem, że sama świata nie zmienię, a problem znęcania się jest tak złożony, że nie da się zwalczyć tego w pojedynkę. Pani Martyna odwaliła tu bardzo dobra robotę! "Najgłośniej krzyczy serce" jako pierwsza książka dostała ode mnie 10/10 na portalu Lubimy czytać, więc to już coś znaczy. Chciałabym aby wszystkie książki były tak świetnie i wciągająco napisane jak ta.
5

Sylwia Ozga

26.09.2020

Nina kocha taniec, dobrze się uczy i chętnie pomaga innym. Jej wewnętrzny spokój kończy się wraz z przekroczeniem progu szkoły… . Kacper
próbuje sobie poradzić z ogromną stratą. Stara się nie nawiązywać nowych relacji, ale najważniejsze dla niego jest to, aby jego 8-letni brat codziennie czuł się szczęśliwy. ~ “Ta poruszająca książka o gniewie, nieuzasadnionej nienawiści, przemocy w szkole i hejcie. Otwiera oczy na zdarzenia, które mogą dotyczyć każdego z nas. Zdarzenia, o których trudno będzie zapomnieć.” ~ Koniecznie przeczytaj tę książkę‼ Ta historia powinna trafić do każdej szkoły… Do młodszych, do starszych, do nauczycieli, dyrektorów, pedagogów, nauczycielek przedszkola, rodziców itd. itd. . Rozmawiajmy ze swoimi dziećmi. Nie kończmy na pytaniu “Jak było w szkole, dostałaś jakąś ocenę?”. Obserwujmy zachowania, troszczmy się i co najważniejsze… działajmy! Nie zostawiajmy nikogo samego ze swoimi problemami. Widzisz, że znajomi śmieją się z koleżanki/ kolegi? Nie przechodź obojętnie. Jeśli boisz się bezpośrednio zareagować, od razu zgłoś to nauczycielowi. Pozostawienie tej osoby samej jest najgorszym co możesz zrobić. ~ Gratuluję Pani Martynie tak wartościowej, ważnej książki. Wiele razy polały mi się łzy z oczu (co często mi się nie zdarza). Chcę też zwrócić uwagę na dialogi, bo to one często odpychają od książek młodzieżowych. Tu jest wręcz przeciwnie 👌🏼 Teksty są dokładnie takie jak w realnych rozmowach nastolatków, przez co nie odczuwa się żadnego cringu przy czytaniu. Czytając tę historię doznajesz tych samych uczuć co bohaterzy: bezradność, ból, strach, stres, tęsknota… Cóż więcej mogę napisać. POZYCJA OBOWIĄZKOWA. Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu WENEEDYA ~ sylwiaczyta
5

Life_substitute

10.09.2020

"Przechodzi mi przez myśl, że można ukryć prawdę w niewypowiedzianych słowach i wymuszonym uśmiechu, ale nie w oczach. One wszystko
zdradzą. Będą nieznośnie szczere. Odsłonią każdą bliznę w poharatanej życiem duszy i pozwolą zajrzeć w głąb serca. W dodatku mogą to zrobić, nie roniąc ani jednej łzy. Bo ból nie zawsze wiąże się z krzykiem czy płaczem. Czasami przybiera formę cichej rozpaczy, którą można dostrzec jedynie w zasnutych smutkiem oczach." Trudno opisać słowami jakie ta książka robi wrażenie, aby to zrozumieć trzeba ją samemu przeczytać i poczuć te wszystkie emocje, jakie wywołuje. Wydaję się, że to zwykła opowieść o dziewczynie, która kocha taniec i chłopaku, który po prostu stara się przetrwać każdy dzień. I rzeczywiście tak jest, ale to też opowieść o nienawiści, bezsilności, przemocy i słowach, które ranią głęboko i pozostawiają po sobie trwałe blizny. Ta prosta młodzieżówka uderza z siłą ciężarówki, tym bardziej gdy zdamy sobie sprawę, że podobne historie, dzieją się cały czas wokół nas. Dlatego tak ważnym jest, żeby reagować, nie pozostawać obojętnym, nawet pomimo strachu, bo nie każdy, tak jak bohaterowie książki, mają rodzinę do której mogą zwrócić się o pomoc. Zdecydowanie jedna z najpiękniejszych, mądrych i poruszających książek tego roku. I jeszczo jedno, pomimo, że to teoretycznie literatura młodzieżowa, to uważam "Najgłośniej krzyczy serce" skradnie sece każdemu, niezależnie od wieku. Niezwykła!

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x1
4
x3
5
x6
4,50

Booktrailery

Zobacz
Terytorium

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Rzeźnik i strzyżyk

44,56 zł 46,90 zł